Lirene - olejek pod prysznic inca inchi
Cześć, Kochani.
Od kilku lat wszelkiej maści olejki są coraz bardziej popularne w codziennej pielęgnacji. Muszę przyznać, iż o ile nie cierpię na przykład demakijażu twarzy metodą ocm czy też wcierania olejku w ciało (nienawidzę uczucia tłustej skóry), o tyle olejowanie włosów sprawia mi mnóstwo przyjemności. Od niedawna usiłuję się także przekonać do zastąpienia klasycznego żelu pod prysznic olejkiem. W związku z tym swoim testom poddałam ostatnimi czasy olejek pod prysznic marki Lirene w wariancie inca inchi. Czy jednak owa forma mycia ciała zdołała mnie do siebie zachęcić?
Olejek zamknięty jest w przeźroczystym opakowaniu utrzymanym w złotej i lekko brązowej kolorystyce otwieranym z boku na klik- wygodnie, lekko, bez łamania pazurków. Jego konsystencja jest typowa dla olejków- raczej tych rzadszych, aniżeli gęstszych, więc trzeba uważać, aby nie uciekł z dłoni podczas aplikacji. Zapach iście cudowny! Kojarzy mi się z korzennymi ciasteczkami. Szkoda tylko, iż nie utrzymuje się długo na skórze. Za opakowanie o pojemności 200 ml zapłacimy około 15 zł, co uważam za standardowy koszt.
Podczas wmasowywania w skórę powstaje przyjemna, kremowa wersja olejku, którą bez problemu rozprowadza się po całym ciele. Wydajność oceniam na dobrą- na jedno mycie wystarcza mi ilość odpowiadająca mniej więcej dużej łyżce stołowej. Nie mam też problemu ze zmyciem olejku- wystarczy krótki prysznic, lub zanurzenie się w wannie- a poprzedni olejek jaki miałam dość ciężko było mi zmyć.
W składzie z dobroci olej sojowy, olej rycynowy, olej inca inchi, olej jojoba oraz witamina E. Na bogato! ;)
Po kąpieli z olejkiem moja skóra jest zdecydowanie gładsza i przyjemniejsza w dotyku. Dodatkowo cechuje ją zdrowy blask i brak suchych miejsc- nawet na kolanach czy łokciach, z czym często mam problem. Bez wątpienia sięgnę po niego ponownie- a może i pomyślę o zmianie żeli pod prysznic na olejki na stałe.
Czego najbardziej lubicie używać do kąpieli?
xoxo
34 comments
Mam ten olejek i jest na wykończeniu- również o nim pisałam. Jest zdecydowanie przecudowny. Nie dość że przyjemnie pachnie, to działa- uwielbiam takie połączenia. Jest to mój absolutny HIT!
OdpowiedzUsuńOstatnio produkty Lirene są mi bardzo bliskie. Był czas, kiedy jakoś nie po drodze było mi z ich używaniem, zawsze w rękę wpadł inny żel czy krem. Od jakiegoś czasu poznaję wiele nowości marki i szczególnie produkty przydatne podczas kąpieli zjednują sobie moją bardzo wielką sympatię. Tego olejku nie znam, ale jak tylko będę w Rossmannie rozejrzę się za nim. Uwielbiam używać takich kosmetyków pod prysznicem, ponieważ potem nie muszę się balsamować. Używanie takiego olejku to świetny pomysł kiedy nam się śpieszy - ciało nawilżone w mig. Korzystając z ostatniej promocji 2+2 skusiłam się na 2 żele Lirene z olejkami - mam nadzieję, że spiszą się świetnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka olejków pod prysznic różnych firm i niestety - nie przepadam za taką formą zelu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten olejek, cudnie pachnie i nic tak dobrze nie doczyszcza jajek bb jak on.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki pod prysznic, ponieważ dbaja o naszą aksamitną skórę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam suche lokcie, ale doskonale radzi sobie z tym olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńLatem stawiałam na pianki, ale jesienią olejki jak najbardziej wskazane:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam olejowac włosy, te do ciała tez mi nie przeszkadzają :)
OdpowiedzUsuńMialam go.fajny był
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba. A jak pachnie to juz w ogole jestem kupiona. Ogolnie Lirene ma dobrej jakosci kosmetyki. Zazwyczaj kupowalam kremy.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za olejkami pod prysznic jakoś :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek innej firmy ale zawiodłam się na nim i wróciłam do żeli pod prysznic. Chętnie bym ten olejek wypróbowała
OdpowiedzUsuńprzekonałas mnie - szczegolnie ze nawilza scuhe miejsca !
OdpowiedzUsuńMam ten olejek i czeka na wypróbowanie - myślę że z racji zapachu będzie idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńCzytając tytul miałam pewne obawy. Olejek do kąpieli to mowiąc szczerze nie brzmi dla mnie zachecająco. Jednak tyle pozytywnych słów, że na pewno się przełamie.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze olejku , goszczą u mnie same żele więc może również wypróbuję
OdpowiedzUsuńFajnie, że można bez problemu to zmyć! Jak ja nie lubię gdy olejek tak się klei do skóry ze nie można go usunąć!😁
OdpowiedzUsuńWidze, że dość Fajny produkt z tego co opisałas :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Lirene i chętnie sięgam po ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zaczęłam używać takich produktów do kąpieli, jak mi się skończy evree to zwrócę uwagę na ten olejek :)
OdpowiedzUsuńCzytalam o nim same dobre opinie ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńCzasem sięgam po olejki pod prysznic, ale bardziej lubię olejki do pielęgnacji ciała np. z Evree, bardzo ładnie się wchłaniają i nie zostawiają lepiącej warstwy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy styczności z tym produktem ale z chęcią na niego się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja do kąpieli najbardziej uwielbiam używać kremowych żeli pod prysznic. Lirene bardzo lubię, ale olejku do kąpieli jeszcze nie miałam, wiec chyba czas to zmienić, bo twoja opinia jest dość zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńBardzo ubię tę markę Kochana, ale ostatnio nie miałam jakoś nic kupić od nich :( Buziaki
OdpowiedzUsuńJesień i zima skutecznie zachęca do stosowania takich olejkowych żeli, musi świetnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio kupiłam olejek z Lirene o zapachu mango. Do Lirene wracam co jakiś czas, bardzo lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałam własnie sobie uczucie po nałożeniu olejku na ciało... Używałam tylko kilka razy od koleżanki,ale chyba muszę sobie zakupić-uwielbiam nawilżoną,gładką skórę, jak każdy chyba ;)
OdpowiedzUsuńwolę olejki bez dodatków ale brzmi i wygląda fajnie!
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała! Chociażby z powodu zapachu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki. Szkoda, że tego Dotychczas nie używałam, ale z całą pewnością za jakiś czas po niego sięgne. Kolor mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię produkty Lirene do kąpieli, ale przyznaję, że tego olejku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zapach, by mi odpowiadał, ale może się wypróbuje.
OdpowiedzUsuńŚwietny zapach na zimę ale ja wolę zapachy bardziej orzeźwiające.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)