Jakie perfumy wybrać? Wishlista
Witajcie, Kochani.
Rozpoczął się luty, zatem najwyższa pora na zrobienie zakupowych planów
na kolejny miesiąc. Jako, że tym razem moje kosmetyczne zapasy aż
krzyczą o to, aby zużyć je choćby nieco, zanim zamówię kolejne nowości,
tym razem postanowiłam urozmaicić zapasy swoich perfum. Choć w kolekcji
posiadam pewnie około 50 zapachów, uwielbiam otaczać się codziennie inną
wonią - nie tylko w zależności od okazji, ale i stroju czy nastroju.
Nie zwracam za to uwagi na to, jakie perfumy wybieram o danej porze
roku. Jak jest z tym u Was?
Nowe zapachy najczęściej kupuję na Notino
- zamawiam tam już od lat, więc mam gwarancję tego, że zamówione przeze
mnie perfumy będą oryginalne a przesyłka dojdzie w całości i na czas.
Paczki zazwyczaj są u mnie już na drugi dzień od złożenia zamówienia.
Tym razem do swojej kolekcji perfum wybrałam trzy zapachy - dajcie znać
czy znacie i lubicie któreś z nich, bo dla mnie będą to zupełne nowości.
;)
Choć o tym zapachu czytałam wiele pozytywnych recenzji, sama jeszcze nie
miałam z nim żadnej styczności. Klasyczny flakonik obiecuje elegancki
zapach, odpowiedni na każdą okazję. Dodatkowo teraz przy kupnie zapachów
Hugo obowiązuje darmowa wysyłka, więc to dodatkowy plus dla osób, które
nie przekroczą progu darmowej wysyłki.
Brzoskwinia, frezja, osmanthus oraz kakao - nut zapachowych jest
niewiele, dokładnie tak, jak lubię, jednak wydają się one być mocnym i
zdecydowanym połączeniem a przy tym ciekawą mieszanką.
#2 Calvin Klein - Obsession night
Te perfumy miałam już kiedyś w swojej kolekcji i byłam nimi wprost oczarowana. To uwodzicielska i bardzo wciągająca mieszanka, która bez wątpienia zwraca uwagę. Za dodatkowy, wielki zresztą plus, poczytuję trwałość, bowiem spryskane nimi ubrania pachną nawet i kilka dni.
Białe kwiaty, bergamotka, mandarynka, dzięgiel, litwor, gorzka pomarańcza, róża, konwalia, gardenia, jaśmin, wanilia, kaszmir, bursztyn, fasola tonka i drewno sandałowe - tutaj połączenie jest o wiele bardziej bogate, ale i ciekawe. Pamiętam do dziś, jak panie w sklepie pytały mnie co to za piękny zapach. ;)
#3 Armani - Emporio stronger with you freeze
I na koniec tradycyjnie coś do rozrastającej się kolekcji mojego męża, który, choć narzeka na to, że w życiu tych wszystkich flakoników nie zużyje, też uwielbia pięknie pachnieć. Zupełnie nie znam tego zapachu, jednak ufam, że będzie równie piękny jak damski wariant, który prawie już mi się skończył i którego użyłam w wyjątkowym dniu mojego ślubu. ;)
Limonka, szałwia, lawenda, nuty drzew i bursztyn - liczę na to, że będzie nieco klasycznie a przy tym lekko energetyzująco.
Dajcie znać, jakie zapachy mieliście ostatnio okazję poznać i czy znacie któryś z powyższych.
xoxo
Te perfumy miałam już kiedyś w swojej kolekcji i byłam nimi wprost oczarowana. To uwodzicielska i bardzo wciągająca mieszanka, która bez wątpienia zwraca uwagę. Za dodatkowy, wielki zresztą plus, poczytuję trwałość, bowiem spryskane nimi ubrania pachną nawet i kilka dni.
Białe kwiaty, bergamotka, mandarynka, dzięgiel, litwor, gorzka pomarańcza, róża, konwalia, gardenia, jaśmin, wanilia, kaszmir, bursztyn, fasola tonka i drewno sandałowe - tutaj połączenie jest o wiele bardziej bogate, ale i ciekawe. Pamiętam do dziś, jak panie w sklepie pytały mnie co to za piękny zapach. ;)
#3 Armani - Emporio stronger with you freeze
I na koniec tradycyjnie coś do rozrastającej się kolekcji mojego męża, który, choć narzeka na to, że w życiu tych wszystkich flakoników nie zużyje, też uwielbia pięknie pachnieć. Zupełnie nie znam tego zapachu, jednak ufam, że będzie równie piękny jak damski wariant, który prawie już mi się skończył i którego użyłam w wyjątkowym dniu mojego ślubu. ;)
Limonka, szałwia, lawenda, nuty drzew i bursztyn - liczę na to, że będzie nieco klasycznie a przy tym lekko energetyzująco.
Dajcie znać, jakie zapachy mieliście ostatnio okazję poznać i czy znacie któryś z powyższych.
xoxo
6 comments
Ciekawa jestem The Scent :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała przetestować te pozycje :)
OdpowiedzUsuńNa zmianę używam dwóch ulubionych (Hugo Boss Femme i Masaki Masaki), a ostatnio trafiłam na trzeci, bo środkowy już jest ciężko dostępny.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o perfumy i inne zapachy nie mam swoich ulubieńców. Lubię testować też nowości. Zazwyczaj wybieram sklepy, w których mogę na miejscu sprawdzić dany zapach.
OdpowiedzUsuńHmm, szczerze mówiąc, to u mnie też jest podobnie - jeśli dane perfumy bardzo mi się spodobają, używam ich cały rok, bez względu na porę roku. :) żadnego z tych zapachów nie znam, ale ostatnio pokochałam Good Girl i polubiłam Daisy od Jacobsa. :)
OdpowiedzUsuńMam swoje ulubione perfumy i dosyć rzadko decyduje się na jakiekolwiek zmiany w tym temacie. Coś musiałoby mnie naprawdę mocno zauroczyć.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)