Witam Kochane. ;-) Obiecywałam tą recenzję już dawno dawno temu i wiem, że wciąż ją odkładałam, ale tyle ostatnio się dzieje... Wiem jednak, iż wiele z Was ciekawi przedłużanie włosów, dlatego wreszcie mam czas szczegółowo rozwinąć temat. Włoski z Cosmoshop.pl były moim pierwszym zestawem do przedłużania włosów i cieszę się nimi dokładnie od 29 sierpnia, czyli przez niespełna miesiąc. Tak długie i różnorodne testy pozwoliły mi się z nimi idealnie zapoznać, zrobić różne zdjęcia i ujęcia, dlatego też mogę napisać rzetelną recenzję. :)
Na początek kilka słów o stronie Cosmoshop.pl - zajmują się oni sprzedażą włosków syntetycznych i naturalnych - zestawów clip in do przedłużania całych włosów, kolorowych pasemek, nawet końskich ogonów. W swojej ofercie posiadają włoski długości od 25 do aż 60 cm. Posiadają paletę podstawowych barw włosków (głęboki czarny, ciemny brąz, średni brąz, złoty blond, jasny blond i bardzo jasny blond) ale także inne kolory, które można dostać na specjalne zamówienie (np. balejaże). Kolorowe pasemka do ożywienia fryzury występują w kolorach - niebieskim, różowym, fioletowym, czerwonym, turkusowym i zielonym. Do wyboru włosy proste lub falowane. Do każdej przesyłki dołączona jest szczegółowa instrukcja użytkowania - fajna rzecz dla osób, które jeszcze nigdy nie przedłużały włosków.
Kilka słów na temat mocowania i utrzymywania się włosków :
Na początku żywiłam pewne obawy - że włoski będą się zsuwać, że będzie widać taśmy, że będą bardzo wypadać. Na całe szczęście jednak pomyliłam się dość pozytywnie. Przedłużanie włosków zajmuje mi średnio 15-20 minut (wliczając w to prostowanie moich naturalnych włosów) - czym dłużej posiadam taśmy, tym krócej je mocuję. Ich założenie zaczynam od starannego wyprostowania swoich włosów (niewskazane jest wywijanie końcówek na zewnątrz, zawsze do wewnątrz). Dopinanie włosków zaczynam od tyłu (od taśmy z trzema klipsami, szerokości 15 cm. Z tyłu głowy, niedaleko nad karkiem robię poziomy przedziałek, resztę włosów nad nim wiążę. Odpinam spineczki, mocuję na włosach, lekko zapinam. Z kitki wysuwam trochę włosów nad taśmą i mocuję na nich kolejną, także z trzema klipsami, szerokości 20 cm. Powtórnie wypuszczam wyżej trochę włosków i dopinam nad dwudziestocentymentrową taśmę drugą o szerokości 15 cm. Pozostałe włoski zebrane z tyłu puszczam luźno na taśmy i lekko tapiruję. Doczepianie włosków po bokach głowy zawsze zaczynam od lewej strony. Zbieram część włosów pozostawiając cienkie pasma nad uchem i mocuję tam taśmę z dwiema spinkami o szerokości 10 cm. Wypuszczam z zebranych włosów jedno pasmo i mocuję na nim najwęższą, 5 cm taśmę, mniej więcej na wysokości skroni. To samo robię ze strony prawej. Na koniec całość włosków lekko prostuję. Tak wykonana fryzura bez problemu utrzymuje się od rana do wieczora, taśmy bardzo rzadko się zsuwają, chyba że przypadkowo zostaną mocniej pociągnięte. Jedynym problemem, jaki z nimi miałam był wiatr - czasem widać było taśmy, ale podejrzewam, iż jest to spowodowane tym, iż mam dość cienkie włosy. Nie widać przejścia z włosów swoich na doczepiane, ponieważ są to w 100% włosy ludzkie.
Kilka słów o samych włoskach :
Posiadam zestaw długości 45 cm w kolorze średniego brązu. Jeszcze ich nie myłam, ponieważ tego nie wymagają. Nie przetłuszczają się. Zastanawiam się jednak nad nałożeniem niewielkiej ilości jedwabiu - nie plączą się, aczkolwiek końcówki lekko się poniszczyły. Przeżyły już nie jedno prostowanie, można je też idealnie zlokować przy pomocy prostownicy - często korzystam z tej metody i jestem bardzo zadowolona. Ze wszystkich taśm wypadło mi tylko kilka włosków, nie są to więc jakieś duże ubytki. Same taśmy są bardzo solidnie zszyte, spineczki są niewielkie, przez co nie widać ich we włosach. Nie obciążają też moich naturalnych włosów, doczepianie na całe szczęście im nie szkodzi. Jestem też zadowolona, iż naprawdę nie są przemieszane z syntetykami, nie błyszczą się i nie wyglądają sztucznie. Jestem z nich zadowolona i mam nadzieję, iż jeszcze długo się nimi pocieszę. (:
Zdjęcia :
Zdjęcia włosków, kiedy je dostałam, znaleźć możecie tutaj : http://fashionery.blogspot.com/2011/08/trzy-wspaniae-przesyki-i-makijaz.html.
Pewnie jesteście ciekawi jak wygląda często spotykane "przed" i "po", dlatego pokażę Wam kilka moich fotek, nim przedłużałam włosy i kilka z taśmami od cosmoshop.
Przed :
Po :
I co sądzicie? :) Zdecydowanie polecam. Zajrzyjcie na www.cosmoshop.pl. Do usłyszenia niebawem.