Cześć Kochani.
Przychodzę do Was z recenzją kolejnej przeczytanej ostatnio powieści. Niesamowicie lubię kryminały sądowe czy też może raczej thrillery prawnicze. Począwszy od filmów, na powieściach kończąc. Pozycja Trzynaście to dopiero druga taka książka, jaką udało mi się znaleźć - taka, gdzie główną fabułą i osią akcji jest toczący się proces. Dlatego też sporo od niej oczekiwałam i... nie zawiodłam się zdecydowanie. Brakowało mi tutaj jedynie trochę większej dynamiki, dzięki której nie mogłabym oderwać się od książki. Miejscami nieco mi się ona dłużyła, jednak nie zmienia to faktu, że czytało mi się ją z przyjemnością. Plus - pomysł na fabułę uważam za bardzo oryginalny. Bardzo podobała mi się także narracja, prowadzona z punktu widzenia obrońcy naprzemiennie z punktem widzenia mordercy.