• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

Opowiadam historie o historiach. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką.

„Z niewielu elementów miał zbudować obraz nowej rzeczy. Tak jak z niewielu dowodów na miejscu zbrodni miał odtworzyć przebieg tragicznych wydarzeń.”

Mieszkanie z widokiem na malownicze jezioro brzmi niesamowicie sielsko, prawda? Wiosną możesz obserwować, jak w jego pobliżu natura budzi się do życia, latem schłodzić się w wodzie, a zimą patrzeć na majestatyczną, zamarzniętą taflę. Każda osoba, mająca choć odrobinę skłonności do kontemplacji, będzie ukontentowana, widząc z okien swoich czterech kątów zmienną wodę. Jeziora mają swój urok… no chyba, że na jego obecnie skutej lodem tafli znajduje się trup; a gwoli ścisłości dwa trupy. 
16:16:00 No comments

„Za początek świata przyjęto dzień, w którym – w wyniku niepozornego konfliktu o dostęp do nauki – powierzchnię Wszechziemi podzielono na dwa kraje: Inco i Floris. Od tamtej pory drogi obydwu społeczności zaczęły się coraz bardziej oddalać.”

Inco i Floris – dwie strony tego samego medalu, choć skrajnie od siebie różne. Dwa współistniejące światy, w których próżno szukać jakichkolwiek punktów stycznych. Jeden z nich, w pełni zurbanizowany, korzysta z najnowszych dobrodziejstw techniki, a humaniody żyją w nim wśród zwykłych ludzi. Pożywienie zastępują energetyczne batony, urozmaicane od czasu do czasu tabletkami na niemalże każdą przypadłość – także i tę wydumaną. W drugim świecie prym wiodą wierzenia i religia oraz uprawa ziemi na malowniczych, rolniczych terenach. Rzeczywistości, będące dawniej jednością, chyba nie mogłyby się różnić od siebie w większym stopniu…

 

16:44:00 1 comments

„Mamy dla siebie cały świat wyobraźni. To bardzo dużo, proszę pana.”

Studiujesz prawo, doskonale łącząc naukę z wieczorną pracą. Życie w Nowym Jorku nie jest jednak tanie – a Ty, oprócz utrzymania się w mieście i na uczelni, pomagasz jeszcze finansowo rodzinie, która wraz z trójką Twojego młodszego rodzeństwa pozostała w Phoenix. Zarabiasz jako call girl – dziewczyna, która podczas każdego dyżuru rozmawia z klientami, poznając ich fantazje seksualne. Większość z nich oczekuje po prostu szybkiej, telefonicznej, płatnej rozrywki, jednak… istnieje również pewien wyjątek. Tajemniczy mężczyzna, który dzwoni do Ciebie tylko po to, aby porozmawiać – i to już od wielu miesięcy. Ktoś równie samotny jak Ty, z którym zaczyna Cię łączyć mocna, choć jedynie wirtualna więź. O ile odbierając połączenia od telefonicznych kochanków, jedynie wchodzisz w zaplanowaną rolę, wykonując jednocześnie domowe obowiązki, o tyle rozmawiając z tą jedną osobą, w pełni skupiasz się na wymienianych przez Was słowach. Przeniesienie tej znajomości do prawdziwego świata, byłoby jednak pogwałceniem zasad Twojej profesji. Pomimo tego, jesteś coraz bardziej zaintrygowana tym, kto znajduje się po drugiej stronie słuchawki… i już wkrótce będziesz się mogła o tym przekonać, na skutek zawirowania, którego nijak nie mogłaś się spodziewać.

17:13:00 No comments

„Sumienie? Rozejrzyj się, gdzie jesteś i z kim masz do czynienia. Przychodzą do stripa zaspokoić swoje ego za pieniądze.”

Kiedy miałam 20 lat i dopiero co przeprowadziłam się do większego miasta, w którym przyszło mi spędzić kolejną dekadę, zastanawiałam się nad tym, co chcę robić zawodowo. Będąc na studiach, które konsekwentnie zabijały moją miłość do angielskiego, nie miałam dużych perspektyw. Pewnego dnia natrafiłam na intrygujące ogłoszenie o pracę, którego tytuł brzmiał ni mniej, ni więcej: „zostań hostessą w klubie – zarobki od 6 tysięcy w górę”. Nie zastanawiając się wiele, natychmiast odpowiedziałam i umówiłam się na rozmowę. Klub mieścił się w piwnicy jednego z pubów na Rynku. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zeszłam schodami na dół i ujrzałam niekończący się bar, szklane stoliki i kilka podestów z rurami – wszystko to okolone przyćmionymi, migającymi, czerwonymi światłami! Nigdy dotychczas nie widziałam takiego miejsca. Bardziej skonsternowała mnie jednak grupka dziewczyn, która – nic nie robiąc sobie z obecności obcej osoby – biegała po terenie klubu w samej bieliźnie lub bez niej na niebotycznie wysokich szpilkach i przygotowywała się do występu. Do wyboru miałam dwie opcje – zostać promotorką, która chadzając z różową parasolką po terenie Rynku, namawia klientów na odwiedzenie klubu lub być hostessą. Zadaniem tej drugiej okazało się krążenie po klubowej sali, dotrzymywanie towarzystwa obecnym tam panom i namawianie ich na zakup drinków w niebotycznej cenie. Zapewne spróbowałabym swoich sił, skuszona szybkim i wysokim zarobkiem, gdyby nie interwencja mojego przyszłego męża, który nie pozwolił mi utopić się w tym fascynującym mroku. Gdybym przyjęła ofertę, nie miałabym żadnych wyrzutów sumienia, czyszcząc klientom konto – wszakże o tych, którzy odwiedzają takie przybytki, najczęściej mając rodziny czy właśnie je zakładając, mam jak najgorsze zdanie. Jednak nie o tym. Przytoczyłam Ci tę historię, aby wyjaśnić, dlaczego lektura „Dziewczyny ze stripa” była dla mnie tak wciągająca.

15:16:00 No comments

Live like you’re going to die… because you are. Niepozbawiony cenionego przeze mnie czarnego humoru, jeden z moich ulubionych nadruków z niezmiennie czarnych koszulek, zdecydowanie pasuje mi jako tekst otwierający recenzję „Bezgłowego kurczaka i wyczekiwanej apokalipsy” – książki o niepozornej okładce, za którą znalazła się nader zwichrowana historia, która spowodowała… że jakieś kilkadziesiąt razy literalnie umierałam ze śmiechu. A to – jak już zapewne doskonale wiesz – przy całym moim mrocznym jestestwie, jest praktycznie niespotykane. 😉

„Ta historia jest mniej więcej o tym, jak różnica poglądów może wywołać apokalipsę i czym może się skończyć wyprawa przez ciemny las w poszukiwaniu egzorcysty. Zwłaszcza kiedy nie wierzy się w duchy.”

17:01:00 No comments
Pure Beauty, dostarczające nam co miesiąc pudełka pełne kosmetycznych nowości, w lutym zdecydowanie zaszalało - proponując nam edycję o nazwie "With Love" w absolutnie pięknej szacie graficznej. Sprawdźmy, co tym razem znalazło się w środku. Osobiście uważam, że jest to... jedna z najbardziej ciekawych edycji, z jakimi miałam do tej pory do czynienia. ;) 

15:18:00 No comments
Uszkodzenia mechaniczne włosów to coś, czego unikam jak ognia! Z tego powodu zawsze po spłukaniu z włosów odżywki i osuszeniu ich miękkim ręcznikiem z nadmiaru wody, nakładam na nie przed czesaniem odżywkę bez spłukiwania albo serum. Jestem jednak w tej kwestii dość wybredna - większość tego rodzaju produktów ma tendencję do przeciążania moich delikatnych włosów, inne zaś je puszą z uwagi na zbyt dużą zawartość protein. W ostatniej edycji boxa Pure Beauty znalazłam jednak produkt, który jest idealnie wyważony - multifunkcyjną kurację bez spłukiwania marki Artishoq. 

14:49:00 No comments
W lutowej edycji boxa Pure Beauty znalazł się kosmetyk, który od razu podbił moje serce włosomaniaczki - a mianowicie płukanka octowa marki Only Bio, której produkty uwielbiam. Miałam już wcześniej styczność z octowymi płukankami, jednak tylko takimi, które wykonałam w domowy sposób. Zapach octu nie jest jednak tym, co jestem w stanie tolerować, zatem szybko porzuciłam ich stosowanie, choć muszę przyznać, że świetnie domykały łuski włosów i dodawały im blasku. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że w najnowszej edycji boxa Pure Beauty znalazła się propozycja firmy Only Bio, która pachnie tak samo dobrze jak działa. ;) 

14:44:00 No comments
W dzisiejszym wpisie chciałabym przybliżyć Wam zawartość edycji specjalnej boxa Mixa od Pure Beauty. Kosmetyki, które tym razem znalazły się w środku zdecydowanie pozwolą nam zadbać o nawilżenie ciała na odpowiednim poziomie, co ważne jest szczególnie zimą, kiedy za oknem są niskie temperatury, a powietrze wewnątrz pomieszczeń jest przesuszone, w związku z wciąż pracującymi kaloryferami. Sprawdźmy, co znalazło się w środku. ;) 

#mixa #skincare #mixabodyjar #ceramideprotect #ureacicarepair @mixa_polska

14:25:00 No comments

Edycje specjalne boxów, które znaleźć możecie u Pure Beauty, nie przestają zaskakiwać. Kilkanaście dni temu przybyło do mnie pudełko "Dercos box", którego zawartość pokażę Wam poniżej. Tym razem zawartość zwiążana jest tylko z pielęgnacją włosów oraz skóry głowy.

#JAkontraŁUPIEŻ #MEvsDANDRUFF #vichy #dercos #haircare #skincare #vichypoland #testowaniesponsorowane @vichylaboratoires


Muszę przyznać, że bardzo przypadł mi do gustu sam box - którego design przywodzi na myśl... drewno. Wszystko ładnie zgrało się kolorystycznie z zawartością. ;) 
14:15:00 No comments
Marka Garnier od wielu lat jest znana i ceniona przez wszystkie miłośniczki zadbanej skóry twarzy i ciała oraz pięknych włosów. Moim ulubionym produktem Garnier do pielęgnacji skóry twarzy i włosów jest maska banana hair food z serii Garnier Fructis. Dlaczego jako niepoprawna włosomaniaczka najbardziej lubię właśnie ten kosmetyk spośród wszystkich tej firmy, których jest przecież bez liku? Sprawdźmy. ;)

14:04:00 No comments
Pure Beauty co miesiąc zaskakuje nas boxami kosmetycznymi, pełnymi ciekawych nowości. W poniższym wpisie chciałabym przybliżyć Wam zawartość edycji specjalnej, o wymownej nazwie "Przygotuj skórę na wiosnę". Zestaw, który się w niej znalazł, zdecydowanie pomoże nam zadbać o swoją cerę, zanim pojawią się pierwsze promienie słoneczne kolejnej pory roku - czyli lubianej przez wszystkich wiosny. 

Gotowi, aby zobaczyć zawartość pudełka? #revitaliftfiller #skinbarrier #skincare @lorealparis


W środku znalazł się zestaw, który zdecydowanie pasuje kolorystycznie do samego boxa. ;) 
13:56:00 No comments

„- Na zawsze zaczyna się znów jutro.

- W takim razie do jutra. I wszystkich następnych dni.”     

Dawno, dawno temu, a może wcale nie tak dawno, w wieży z kości słoniowej żyła sobie piękna księżniczka o imieniu Rose. Całą swoją niespełna osiemnastoletnią egzystencję spędziła na przygotowaniu się do roli królowej, którą miała niebawem się stać. Spacery w ogrodzie różanym, naukę dworskiej etykiety i historii swojego przyszłego ludu, przeplatała jedynie z rzadka aranżowanymi spotkaniami z mężem, z którym planowała wziąć ślub w przeddzień koronacji. Małżeństwo z księciem Anselem, bratem króla Alarika, władającego gevrańskim państwem, do którego nigdy nie docierało słońce, miało zapewnić jej krajowi niezbędny sojusz. Do bólu nudny i przesłodzony, acz bezpieczny wybór – idealny dla księżniczki. Czy jednak na pewno? Wychowywana przez Willema po tym, jak jej rodzice zostali zamordowani przez czarownice, od zawsze wiedziała, że jej przeznaczeniem jest rządzić. Dorastająca wśród chmur, nie była jednak nijak świadoma tego, iż… całe jej życie to jedynie ułuda. Kłamstwo i przeinaczenia, wykreowane na własne potrzeby przez pozbawionego serca wuja. Jeśli jednak ktoś prezentuje Ci rzeczywistość tak, a nie inaczej wciąż i wciąż, po cóż miałbyś w nią kiedykolwiek zwątpić?

15:51:00 No comments

„Nic, co nieludzkie, nie było mu obce.”

S. Litera, rozpoczynająca dumnie słowa: sprawiedliwość, szczęście, satysfakcja. Zdublowana, budzi jednak po dziś dzień jedynie postrach, przywodząc natychmiastowo na myśl niewyobrażalnie bestialskie obrazy, namalowane przez Schutzstaffel – SS, najbardziej zbrodniczą organizację, która kiedykolwiek powstała. Jej zadanie początkowo jawiło się nader niewinnie - wszakże który z wielkich Niemców nie chciałby chronić Hitlera i otrzymywać za to odpowiednio wysokiej gaży? Kilkanaście osób. Tyle właśnie liczył skład SS u powstania. Szacuje się, że do tej potwornej grupy, która rozgałęziła się na wiele mniej lub bardziej makiawelicznych odłamów, pod koniec drugiej wojny światowej należało ponad… 900 tysięcy osób (choć słowo „osoba” wydaje się w tym przypadku zdecydowanie nieadekwatne). Prawie milion (sic!) „nadludzi”, należących we własnym mniemaniu do jedynej czystej rasy, która powinna zapanować nad całym światem. Niewyobrażalne, prawda?

16:52:00 1 comments

„Wiedza o otaczających Cię ludziach bywa przydatna i trzeba uważnie słuchać i patrzeć dookoła. To sprawia, że można uniknąć kłopotów, przynajmniej niektórych.”

Nieznajomość prawa nie chroni przed jego przestrzeganiem, o czym przekonałeś się na własnej skórze najdotkliwiej, jak tylko można. Mając dwadzieścia trzy lata, poznałeś w biurze ojca atrakcyjną dziewczynę, z którą chciałeś jedynie spędzić miły wieczór. Zdecydowałeś się zabrać ją do oryginalnego baru, jednak już w chwili, w której zaparkowałeś przed nim samochód, wszystko zaczęło się toczyć zupełnie inaczej, niż planowałeś. Z pobliskiej bramy wynurzyło się trzech mężczyzn, którzy szukali zaczepki. Pech chciał, że ją znaleźli. Chcąc zaimponować dziewczynie, nie zignorowałeś skierowanych do Was inwektyw i postanowiłeś się zmierzyć z szefem „bandy”. Odwaga, choć może jednak głupota młodości… Wyprowadziłeś jeden celny cios, który jednak w pełni wystarczył, aby posadzić Cię w więzieniu na pięć długich lat, choć przecież niejako działałeś w obronie własnej. Od chwili zakończenia odbywania wyroku minęło półtora dekady. Niestety, wszystko wskazuje na to, że demony przeszłości postanowiły znów zacisnąć na Twoich ramionach swoje szpony…

17:07:00 No comments

„Strach jest zawsze, kiedy idziemy ku jakiemuś celowi.”

Jesteś kimś niesamowicie ważnym w hermetycznym, futurystycznym (i na wskroś opresyjnym, choć tego akurat jeszcze sobie nie uświadomiłeś) państwie. Pełnisz zaszczytną rolę, będąc terapeutą i psychologiem dla tych, którzy mają spokojnie „wylogować się z tego świata”, aby przysłużyć się ojczyźnie. Choć oznaczeni są jedynie numerami, dbasz o to, aby ich śmierć była komfortowa. W związku z piastowanym stanowiskiem, należy Ci się mnóstwo apanaży, całkowicie niedostępnych dla przeciętnych osób. To właśnie z ich powodu ceni Cię piękna żona – choć chciałbyś wierzyć, że jest zupełnie inaczej. Jako przykładny obywatel, realizujesz powierzone zadania bez zadawania żadnych pytań. Wszystko to jednak do czasu…

17:22:00 2 comments

„Tą linią umownie oddzieliłem świat prawdziwy od stworzonego na obrazie. Jak wiadomo, w normalnym życiu te dwie rzeczywistości, choć istnieją obok siebie, nie przenikają się nawzajem, chyba że to sobie wyobrazimy.”

Na początku było słowo. Ale… jakie? Świat, w który wierzysz, może przestać istnieć na niezliczoną ilość sposobów. Co jednak, gdybym powiedziała Ci, że wszystko, co Cię otacza, jest… namalowane? Naniesione pociągnięciami pędzla utalentowanego artysty, tworzącego obraz rzeczywistości według własnych preferencji i aktualnej weny? Wyobrażasz sobie cały ten chaos, który zapanowałby, jeśli ludzie dowiedzieliby się, że… tak naprawdę zostali stworzeni farbą? Czysta abstrakcja? A może jednak niekoniecznie.

14:18:00 1 comments

„(…) uświadomiłem sobie, że cały świat jest zbudowany z szalonych pomysłów, że jego dzieje to nic innego jak niekończący się pochód szalonych pomysłów.”

Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia. Obecnie marka Nike określana jest mianem trzynastej najbardziej wartościowej na świecie, a jej majątek szacuje się na ponad 109 miliardów (!) dolarów. Tym większe zdziwienie może budzić fakt, że tak naprawdę jej powstanie… jest dziełem zupełnego przypadku!

„Człowiek, który przenosi góry, zaczyna od kamyków.”

14:35:00 1 comments

„Jesteśmy tylko tym, w co postanawiamy wierzyć, ale wszystko to i tak miraż, zniekształcony, niewyraźny, lśniący gdzieś w oddali, co chwilę zmieniający wygląd. Pokazujący nam dokładnie to, co chcemy widzieć, kiedy chcemy to zobaczyć.”

Osiemnaście miesięcy. Tyle dokładnie miał Twój synek Mason, kiedy zniknął z dziecięcego łóżeczka. Po spokojnym poprzednim wieczorze, tego poranka absolutnie nic nie zwiastowało tragedii. W nocy utuliłaś go do snu, czytając jedną z bajek i nucąc ulubioną kołysankę. Przespałaś spokojnie kilka godzin, ciesząc się tym, że kiedy wstałaś dziecko jeszcze się nie obudziło – w związku z czym mogłaś złapać chwilę oddechu, wypić kawę i przeczytać wiadomości. Zaniepokojona tym, że mały jeszcze nie domaga się Twojej uwagi, dwie godziny po własnej pobudce zajrzałaś w końcu do jego pokoju, otwierając tym samym drzwi największej tragedii, jaka może spotkać każdą matkę, na oścież. Łóżeczko było puste, a znajdujące się za nim okno – otwarte. Nigdzie żadnych śladów. Ani dziecka, ani obcego intruza, który mógłby je porwać. Śledztwo szybko utknęło w martwym punkcie. Poszukiwania i przesłuchania spełzły na niczym, a w elektronicznej niani akurat tej nocy wyczerpały się baterie. Podejrzenia szybko padają na Ciebie i Twojego męża – jednak przecież żadne z Was nigdy nie skrzywdziłoby niespełna dwuletniego Masona, prawda?

14:59:00 No comments

„Nie pytaj, kiedy. Miesiąc, rok, dekadę. Nie wiem, ile to potrwa. Wiem jedynie, że wróci.”

Możesz próbować uciec, jednak to całkowicie bezskuteczne. Twoje demony zawsze podążą za Tobą. Przeszłe wydarzenia, rzutujące na to, kim teraz jesteś, odcisnęły na Tobie niezaprzeczalne piętno. Miłość i nienawiść, dwa najsilniejsze uczucia, które oddziela od siebie jedynie niezauważalna, wręcz rachityczna kreska, opętawszy Cię nawet i tylko raz, będą Ci towarzyszyły aż po kres Twoich dni. A ten, cóż, może nastąpić o wiele szybciej niż myślisz…

17:17:00 No comments

Dawniej wielokrotnie byłam ofiarą. Nigdy więcej. Dziś jestem drapieżnikiem. Nie każda osoba jest jednak na tyle silna, aby przejść taką transformację…

„Nie powstrzymasz ciem od wlatywania w ogień.”

Znajdujesz się w najtrudniejszym momencie swojego życia. Jesteś w trakcie burzliwego rozwodu. W grę wchodzi nie tylko podział wspólnego, pieczołowicie budowanego majątku, ale również podzielenie się opieką nad dziećmi. Walczysz niczym lwica, aby dostać to, na co we własnym mniemaniu w pełni zasługujesz. Całą swoją energię i uwagę koncentrujesz na czekających Cię sądowych bataliach. Rozwód jest brzydki i nierzadko wyciąga z ludzi to, co w nich najgorsze. Pranie rodzinnych brudów wśród prawników jest jednak najłatwiejszym, co Cię czeka…

15:18:00 No comments

 „Noc taka ciemniejsza bez Ciebie. Pusta. Jestem nieco bardziej wkurzony i smutny. Jestem tylko trochę bardziej wrażliwy. Jestem nie do zniesienia. Błagam, obudź się.”

Zamiast kojącego blasku dobrze znanych lamp, ostre światło jarzeniówek. Twardy materac, a nie ulubione, wygodne łoże. Do tego zupełnie obce dźwięki – maszyn, które dbają o monitorowanie Twojego stanu zdrowia. Boli Cię całe ciało, a coś w Twojej duszy umarło bezpowrotnie. A może postanowiło się dopiero narodzić? Nie wiesz, podobnie jak i wielu innych rzeczy, kiedy w końcu budzisz się w szpitalnej sali, ku ogromnej uciesze wszystkich tam zgromadzonych. Jeszcze więcej nie pamiętasz – zupełnie, jak gdyby ktoś odarł Cię z ogromnych fragmentów przeszłości, pozostawiając jedynie jej strzępki. Zapomniałaś, jaka jest pora roku i jak bardzo kochasz muzykę. Utonęły gdzieś wizje Twoich przyjaciół i minionych wakacji. Kiedy jednak tylko spoglądasz w róg pomieszczenia, jesteś pewna jednego: pamiętasz o tym, co najważniejsze. Bezcenne. Kiedy Twoje brązowe tęczówki napotykają jego ciemne uświadamiasz sobie, że nie musisz wiedzieć nic innego – poza tym, że Dominic wciąż jest tam, gdzie jego miejsce, przy Tobie.



21:21:00 No comments

„To takie trudne, kiedy człowiek zostaje sam na sam z potworami i nie może liczyć na pomoc.”

Dziesięć młodych osób, malownicza wyspa, pełna dzikiej i majestatycznej roślinności, okolona przez wody jeziora i wizja niezapomnianej zabawy karnawałowej. Kreacje rodem z bajek, morze alkoholu i ulubiona muzyka. Do tego nieodłączne weneckie maski dla wszystkich uczestników. Nutka tajemnicy, niepokoju i zaintrygowania. Zapowiada się impreza, którą będzie można wspominać przez wiele kolejnych lat. I faktycznie… tak właśnie się stanie, bowiem oprócz imprezowiczów na wyspie przebywa również żądny spełnienia swoich chorych fantazji morderca.

15:54:00 No comments

„Dla trzech młodych chłopaków był on natomiast kolejnym świadectwem, że ich przyjaźń jest nierozerwalna, bo łączy ich tyle tajemnic, że gdyby kiedykolwiek wyszły na światło dzienne, w najlepszym wypadku do końca życia oglądaliby świat zza krat.”

Jeden za wszystkich – wszyscy za jednego. Okrzyk znany i lubiany. Stosowany przez przyjaciół od wielu lat i całkowicie niewinny. Motywator pokazujący jedność i zachęcający do wspólnego działania. Niekiedy jednak również zdanie całkowicie zbrukane, wykorzystywane dla podkreślenia konieczności tuszowania popełnionych zbrodni oraz przewin. Jeśli kiedykolwiek mnie zdradzisz – pociągnę Cię za sobą na dno. Jeżeli opowiesz o tym, co zrobiłem – ja też zdradzę każdą z Twych mrocznych tajemnic. Gdy przyjdzie Ci do głowy przyznać się do przestępstw – opowiem o Twoich. Jesteśmy systemem naczyń połączonych. Kiedy jednego z nas spotka coś złego, wspólnie będziemy pikować w kierunku piekielnych otchłani.


18:17:00 No comments

 „Zaklęcia stanowią ukierunkowanie intencji – jasne stwierdzenie kierowane do wszechświata i poparte działaniem.”

W większości przypadków określenie „wiedźma” ma pejoratywny wydźwięk. Kiedy nazywasz kogoś tym słowem, najczęściej masz na myśli kobietę, która jest w pewien sposób zła i mogłaby przysłowiowe dzieci straszyć. Co jednak, gdybym napisała Ci, że możesz być „dobrą wiedźmą”? Kobietą, która niczym dobra wróżka, wysyła swoje marzenia w kierunku wszechświata i otwiera się na niego na tyle, aby pozwolić mu pomóc w ich spełnieniu? Tym bardziej, że magia istnieje. Wystarczy tylko w nią uwierzyć. I nie trzeba mieć koniecznie na myśli takiej z powieści fantasy, dzięki której smoki latają, a zaczarowani rycerze pojawiają się na dostojnych, koniecznie białych rumakach i ratują księżniczkę z wieży, by zabrać ją do bajkowego zamku. Magia może się objawić na milion sposobów, także tych najmniejszych. I cały szkopuł tkwi, aby nie tylko nauczyć się ją dostrzegać, ale i… kreować ją samodzielnie.

18:36:00 No comments

„(…) tu nie ma powietrza. Tu wszystko mnie oplata i ściska płuca: ludzie, ich spojrzenia, budynki i drogi. Te cholerne przewidywalne drogi. Ta do szpitala, ta do osiedla, ta do glinianki. Chciałabym poczuć pod stopami drogę, której kres jest dla mnie zagadką.”

Płonąca chatka pośrodku lasu, w której ktoś chwilę temu podłożył ogień. W środku dwójka tajemnych kochanków, splecionych ciasno w miłosnym uścisku. Ona i on, skryci przed światem i zatopieni w swoim własnym – zbyt bardzo, by dostrzec w porę śmiertelne niebezpieczeństwo. Gdzieś w kącie dwójka śpiących i nieświadomych niczego dzieci. Tragedia.

15:03:00 No comments

„Starałem się znaleźć w innym świecie. Jak wujek przychodził, w wyobraźni próbowałem odpłynąć gdzie indziej. Wiele razy wyobrażałem sobie, że jestem na pustyni i jadę na wielbłądzie. Kilka razy byłem nad morzem i czytałem książkę o podróżnikach.”

Pochodzące z pewnego polskiego filmu zdanie: „jak kupisz mi jeansy, to zrobię Ci loda” można by w sumie pokrętny sposób określić mianem kultowego. W środowisku większości dorosłych budziło zszokowanie. Wśród znacznej części nastolatków – śmiech lub zażenowanie. Było jednak przede wszystkim prawdziwe… i przerażające. Oddawanie swojego ciała przez nieletnich dla posiadania najmodniejszych spodni, markowego zegarka albo zwyczajnie z nudów, można tylko potępić. Co jednak, jeżeli prostytucja jest jedyną drogą do tego, aby rozpocząć inne życie lub chociażby egzystować na przeciętnym poziomie w obecnym? Co, jeżeli to ostatnia możliwość na ucieczkę od potwora? Na ocalenie siebie i najbliższej osoby? Budzące grozę. A jednak w pełni realne…

 

17:38:00 No comments

„- Nie wymawiaj tego słowa. Oznacza śmierć. Na tym będą oparte reguły gry.

- Naprawdę chcesz to zrobić i zaprosić do gry cały świat?

Przymknął powieki na znak potwierdzenia.”

Koleje losu bywają bardzo przewrotne. Załóżmy, że masz swój szczęśliwy zestaw liczb. Z niezwykłą determinacją używasz go grając w Lotto lub inną zabawę losową, obiecującą wysokie wygrane. Zawsze ten sam. Niezmienny; niezachwianie wierząc w zgarnięcie całej puli pewnego dnia. Przeznaczenie lubi jednak sobie kpić z naszych marzeń – wybrane przez Ciebie numerki padają akurat wówczas, kiedy… wskutek zawirowania, nie bierzesz udziału w grze. Mogłeś być milionerem – i byłbyś nim, gdybyś tylko zagrał, tak jak to czyniłeś zawsze do tej pory. Co robisz? Osuwasz się na kolana przed punktem Lotto, upuszczając kupon wprost w kałużę. Zbierasz cały swój skromny dobytek i opuszczasz mieszkanie, które i tak niedługo zajmie komornik. Zrezygnowany wyruszasz prosto przed siebie, mając w planie iść tak daleko, jak nogi poniosą. I nagle… natrafiasz na kompletnie zapomnianą… żyłę złota. Coś, co kompletnie odmieni Twój los, który jednak miał chyba wobec Ciebie szeroko zakrojone plany – kompletnie inne niż przypuszczałeś. Oto rozpoczyna się Twoja wielka przygoda.


14:17:00 No comments

„Zamek był placem zabaw, domkiem myśliwskim, ale także sceną teatralną.”

Rodziny nigdy się nie wybiera – a czasem dobrze wychodzi się z nią jedynie na zdjęciach. Wówczas gdy mali chłopcy bawili się w chowanego, budowali zamki z piasku i organizowali wyścigi samochodów, kilka lat później odbierając już standardową edukację wraz ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami oraz przeżywali swoje pierwsze miłości, pewien rudy młodzieniec wiódł zupełnie inny żywot. Zamiast eksplorowania pojęcia „rozrywka” na wszelkie możliwe sposoby, odkąd nauczył się pojmować świat, znane mu było zgoła inne: etykieta. Zasady, nakazy, przykazy, zakazy i… jeszcze więcej zasad. Trzeba było zachowywać się tak – i nigdy inaczej, być tam – i niekoniecznie tam, gdzie się chciało i mówić jedynie to, co w danej sytuacji jest właściwe; nie zaś to, co aktualnie podsuwał ustom mózg. Ciężko jednak narzekać na taki żywot, jeśli weźmie się pod uwagę, że kilkuletni książę miał absolutnie wszystko, wówczas gdy gdzieś w zupełnie innym miejscu, jakieś dziecko umierało z głodu lub było katowane. Przepych, zbytek i dostatek. Codzienność świata, połyskującego feerią barw. Choć może… tylko odbijającego sztuczne błyski?

 


21:01:00 1 comments
Nowsze posty
Strasze posty

O autorce

O autorce
Żona, kociara, maniaczka thrillerów, wielki ogarniacz życia. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką. Opowiadam historie o historiach. Mail: kierownikoperacyjny.sp@gmail.com 💥

Kategorie

  • książki

Jestem tutaj

Statystyka odwiedzin

Stali czytelnicy

Archiwum

  • ►  2025 (136)
    • ►  maj (29)
    • ►  kwi (24)
    • ►  mar (36)
    • ►  lut (24)
    • ►  sty (23)
  • ▼  2024 (292)
    • ►  gru (18)
    • ►  lis (30)
    • ►  paź (30)
    • ►  wrz (27)
    • ►  sie (28)
    • ►  lip (25)
    • ►  cze (20)
    • ►  maj (21)
    • ►  kwi (22)
    • ►  mar (24)
    • ▼  lut (29)
      • Robert Małecki - Skaza - recenzja
      • WW Gregory - Dwuświat - Przedwojnie - recenzja
      • KN Haner - Call girl - recenzja
      • Paulina Wysoczańska, Jerzy Jan Ćwiertka - Dziewczy...
      • Miłosz Horodyski - Bezgłowy kurczak i wyczekiwana ...
      • Pure Beauty - With love - zawartość
      • Artishoq - serum - multifuunkcyjna kuracja bez spł...
      • Only Bio - płukanka octowa do włosów - recenzja
      • Pure Beauty - edycja specjalna Mixa
      • Pure Beauty - Dercos box
      • Mój ulubiony produkt marki Garnier
      • Pure Beauty - Przygotuj skórę na wiosnę
      • Catherine Doyle, Katherine Webber - Bliźniacze kor...
      • Guido Knopp - SS - Przestroga historii - recenzja
      • Marek Stelar - Ptasznik - recenzja
      • Marek Adam Grabowski - Ogrody ciszy - recenzja
      • Dariusz Kunicki - Malarzu nasz, któryś jest w nieb...
      • Phil Knight - Sztuka zwycięstwa dla młodzieży - re...
      • Stacy Willingham - Tyle groźnych miejsc - recenzja
      • Konrad Makarewicz - Głęboko pod powierzchnią - rec...
      • Grzegorz Filarowski, Natalia Szagdaj - Rak - recenzja
      • Jedersafe - Flame moon - recenzja
      • Alicja Sinicka - Karnawał - recenzja
      • Agnieszka Peszek - 3kąt - recenzja
      • Kate Scelsa - Luminarium - recenzja
      • Daiana Esenwa - Niebieski hamak - recenzja
      • Piotr Kościelny - Nielat - recenzja
      • Maciej Siembieda - Orient - recenzja
      • Iwona Kienzler - Harry - książę niepokorny - recenzja
    • ►  sty (18)
  • ►  2023 (143)
    • ►  gru (17)
    • ►  lis (20)
    • ►  paź (15)
    • ►  wrz (14)
    • ►  sie (14)
    • ►  lip (15)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (10)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (9)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (5)
  • ►  2022 (31)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (2)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (2)
    • ►  cze (2)
    • ►  maj (2)
    • ►  kwi (3)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (4)
    • ►  sty (3)
  • ►  2021 (60)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (13)
    • ►  cze (9)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
  • ►  2020 (55)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (6)
    • ►  paź (5)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (3)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (6)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (8)
    • ►  mar (6)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (4)
  • ►  2019 (40)
    • ►  gru (4)
    • ►  lis (4)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (4)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (5)
    • ►  kwi (2)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (1)
  • ►  2018 (96)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (8)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (12)
    • ►  kwi (11)
    • ►  mar (13)
    • ►  lut (14)
    • ►  sty (17)
  • ►  2017 (197)
    • ►  gru (6)
    • ►  lis (11)
    • ►  paź (9)
    • ►  wrz (16)
    • ►  sie (24)
    • ►  lip (20)
    • ►  cze (17)
    • ►  maj (19)
    • ►  kwi (16)
    • ►  mar (18)
    • ►  lut (8)
    • ►  sty (33)
  • ►  2016 (81)
    • ►  gru (15)
    • ►  lis (23)
    • ►  paź (17)
    • ►  wrz (11)
    • ►  sie (11)
    • ►  cze (2)
    • ►  lut (2)
  • ►  2015 (8)
    • ►  lis (1)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (1)
    • ►  mar (1)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (2)
  • ►  2014 (18)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (1)
    • ►  paź (1)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  kwi (4)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
    • ►  sty (2)
  • ►  2013 (18)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (4)
    • ►  wrz (1)
    • ►  sie (2)
    • ►  lip (1)
    • ►  cze (3)
    • ►  lut (3)
    • ►  sty (2)
  • ►  2012 (14)
    • ►  gru (1)
    • ►  paź (5)
    • ►  cze (2)
    • ►  kwi (1)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (2)
  • ►  2011 (12)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  lip (1)
    • ►  mar (1)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates