• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

Lifestyle okiem Julii - uroda · moda · literatura · wystrój wnętrz

Cześć!

Ostatnio dość rzadko piszę tutaj na temat paznokci, bowiem od ładnych paru miesięcy robię u zaprzyjaźnionej kosmetyczki żele z przedłużeniem. Rośnie mi jednak całkiem ładny zapas lakierów, który bez dwóch zdań wykorzystam, jak tylko wrócę do naturalek. Póki co, lakierowe dobrodziejstwa testuje moja Mama wraz z Babcią. I to od nich właśnie będą pochodzić opinie na temat jakości i trwałości lakierów marki Bell z przepięknie wiosennej serii Secret Garden, które znalazłam w boxie Rozkwitnij Wiosną Only You. Sama zaś ocenię kolory i krycie poprzez prezentację na próbniku. A na dodatek kilka słów o olejku różanym do skórek i pazurków marki Mollon Pro, której lakiery lubiłam bardzo kilka lat temu.

15:43:00 35 comments
Witajcie, Kochani.

Maseczki do twarzy w płachcie zdecydowanie robią ostatnimi czasy furorę. Jednorazowe, proste i przyjemne w użyciu i o działaniu, które można zaobserwować natychmiast po skończonym zabiegu. Przetestowałam już różne ich rodzaje, jednak maska, którą zafundowałam sobie wczoraj podczas domowego wieczornego spa bez dwóch zdań przebiła wszystkie poprzednie! Mowa tutaj o silnie oczyszczającej maseczce bąbelkowej marki L'Biotica. 

Muszę przyznać, że po raz pierwszy miałam do czynienia z produktem do pielęgnacji, który zafundował mi tyle śmiechu i zabawy! Jeśli niestraszny Wam widok bąbelkowego potwora- zobaczcie efekty!

14:41:00 12 comments
Witajcie Kochani.

Od dłuższego czasu przygotowuję swoją cerę na nadejście lata - chcę, aby była naprawdę dobrze nawilżona, zanim zostanie poddana częstemu kontaktowi ze słońcem, czy też słoną wodą. W urodowym boxie Only You znalazłam dwa produkty z najnowszej serii marki Ziaja - Antyoksydacja Jagody Acai. Produkty te odkąd pojawiły się w sklepie, budzą moje zainteresowanie, toteż chętnie przekonałam się o działaniu odżywczo-regeneracyjnemu kremowi oraz ekspresowemu serum do twarzy i szyi. Jak wypadł test?


21:03:00 25 comments
Cześć.

Sporo słyszałam ostatnimi czasy o złuszczających skarpetkach, które mają chyba tyle samo zwolenniczek, co przeciwniczek. Jedni zachwalają, iż po zakończeniu procesu złuszczania się naskórka stopy mają gładziusie niczym niemowlęca pupka, inni zaś narzekają na brak działania lub też negatywne efekty w postaci np. skorupki na piętach. Przez mieszane odczucia sama jakoś nie czułam potrzeby sięgnięcia po nie.

W edycji boxa Only You Rozkwitnij wiosną trafiły mi się jednak do testów- i to nieznanej mi zupełnie marki LC+. W Internecie nie znalazłam żadnych opinii. Dowiedziałam się jedynie, że są dostępne w Rossmanie w cenie 12,99. Trochę więc taki ryzyk-fizyk... Czy się opłaciło?

14:35:00 27 comments
Cześć.

Zasadniczo nie mam problemów z wzmożonym wypadaniem włosów, ponieważ spokojnie mieszczę się w dziennej normie (100), jednak z chęcią sprawiłabym, iż liczba opuszczających mnie co dzień włosów spadnie jak najbliżej zera. Wiem, wiem- magia nie istnieje, ale jednak lubię testować kosmetyki, których producenci obiecują wzmocnienie i zmniejszenie wypadania włosów.

Odżywkę Basil Elements poznałam jeszcze zimą tego roku- ciekawy skład od razu wzbudził moją uwagę, szczególnie jeśli chodzi o ekstrakt z korzeni włośnikowych bazylii, z którym do tej pory się nie spotkałam. Czy warto ją wypróbować?

14:02:00 5 comments
Cześć. :-)

Urodowy box Only You Rozkwitnij Wiosną zaskoczył mnie nie tylko mnogością kosmetyków, ale i przepięknie pachnącą wodą perfumowaną Nou Secret Blanc, o której nigdy wcześniej nie słyszałam. Elegancki, połyskujący srebrny kartonik skrywa w sobie wodę dedykowaną dla kobiet, które nie boją się wyzwań, są nowoczesne i dynamiczne... Kompozycja kwiatowo-owocowa kusi. Czy jednak jest to zapach idealny na wiosnę?

13:52:00 9 comments
Witajcie. 

Maski na tkaninie od dłuższego czasu robią furorę, jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Szybkie i łatwe w użyciu, jednorazowe i działające natychmiastowo- nic więc dziwnego, że sięga po nie coraz więcej miłośniczek zadbanej cery. Wczoraj przetestowałam nawilżającą maskę na tkaninie nieznanej mi dotychczas firmy Bioteq. Jak wrażenia?

13:15:00 4 comments
Witajcie, Kochani.

Dziś chciałabym Wam przybliżyć nowość marki Perfecta, która zdecydowanie przyda się każdej kobiecie (i nie tylko!) obecną porą. Robi się coraz zimniej, wietrzniej, niedługo zapewne temperatura spadnie poniżej zera i delikatna skóra naszych dłoni dostaje w kość, a raczej w pory. Chyba każdy zna to uczucie suchej, ,,zgrabiałej", twardej i zwyczajnie nieprzyjemnej w dotyku skóry dłoni. Perfecta postanowiła pomóc nam w walce z tym problemem tworząc ultrakojący krem, będący również kompresem do spierzchniętych dłoni. 

Osobiście nie jestem fanką kremów do rąk, choć wciąż jakichś próbuję. Wręcz ich nie cierpię i nigdy nie mam czasu nakremować łapek, chociaż dziennie wykonuję około dziesięciu-dwunastu zabiegów kosmetycznych typu demakijaż, nakładanie odżywek, kremu do ciała, twarzy, peelingu etc. Na dłonie zwyczajnie nie poświęcałam czasu z tego względu, że wszystkie kremy z jakimi się spotkałam wchłaniały się bardzo długo - albo i wcale a ja nie lubię bezczynnie siedzieć. A z tłustymi po kremie dłońmi nie mogę dotknąć szklanki, telefonu, komputera, ubrania... generalnie, nic zrobić. Nie zmienia to faktu, że powinnam używać kremu- raz, że nie noszę rękawiczek (nie lubię), dwa, że mam nawyk nieświadomego drapania wnętrza dłoni paznokciami i trzy, że dłonie są wizytówką kobiety. 

Czy więc i nowość Perfecty mnie zawiodła? A może w końcu znalazłam krem do rąk, którego będę używać z przyjemnością?

16:14:00 20 comments
Cześć!

Makijaż wykonuję niemalże codziennie- szczególnie stawiając przy tym na wyeksponowanie oczu. Stawiam na ich optyczne powiększenie oraz maksymalne wydłużenie i podkręcenie rzęs. Niestety- moje ślepka są nad wyraz wrażliwe, przez co demakijaż najczęściej jest dla mnie drogą przez mękę. Przetestowałam już dziesiątki mleczek, płynów micelarnych, dwufazowych, toników... Nawet i olejów naturalnych- choć demakijaż przy ich pomocy był dla mnie zwyczajnie nieprzyjemny. Niestety- pieczenie oczu, makijaż roztarty na pół twarzy, zgubione rzęsy i kawałki tuszu w oczach to negatywne efekty większości przetestowanych przeze mnie produktów. Zarówno tych dolno jak i górnopółkowych.

Okazało się jednak, iż znalezienie idealnego preparatu do demakijażu oczu jest możliwe- jakiś czas temu zawitał u mnie olejkowy płyn do demakijażu z kwiatem migdałowca marki Herbal Care od Farmony- i pomimo mieszanych pierwszych odczuć wiem już, że na żaden inny go nie zamienię. 

14:28:00 14 comments
Cześć Kochani.

Pielęgnacja włosów jest najistotniejszym punktem niemalże każdego mojego dnia. W drodze ku spełnieniu marzenia o idealnie gładkich, błyszczących i zdrowych włosach największą rolę odgrywają maski do włosów różnego rodzaju. Na swojej łazienkowej półce (wróć: rozlicznych półkach ;)) posiadam wiele rodzajów zarówno tych fryzjerskich, jak i drogeryjnych czy aptecznych. Lubuję się bardzo w tych najbardziej wydajnych- litrowych, toteż ostatnio wzięłam pod włosową lupkę maskę Makadamia i Karatyna od Dr Sante. Jak sprawdziła się na moich włosach?

13:35:00 9 comments
Witajcie.

Zacznę pozytywnie- i zapewne nie będę tu najbardziej oryginalna- nareszcie wiosna! Mój absolutnie ulubiony, nastrajający pozytywnie czas z całą feerią barw. ;) Nawet powieści czyta mi się znacznie przyjemniej, kiedy przez okna wpadają radosne promienie słonecznego światła. Dwa skandynawskie i niepozbawione wartkiej akcji thrillery fińskiej pisarki Salla Simukka, przeczytane ostatnio, oderwały mnie jednak od wiosennego świata zupełnie. Czarne jak heban i Czerwone jak krew, dwie części tryglogii teoretycznie dedykowanej nastolatkom, mają bowiem w sobie coś tak odmiennego, że nie sposób nie dać się porwać w zimny, skandynawski świat.


12:50:00 2 comments
Witajcie, Kochani.

Marki Biovax chyba nie muszę Wam przedstawiać- od wielu lat ich maski są znane i lubiane wśród osób troszczących się o kondycję swoich włosów. Serii do wyboru jest niemało- z pewnością każdy znajdzie wśród nich dla siebie odpowiednią. Ja osobiście, od pierwszego użycia kilka lat temu, ubóstwiam wprost serię naturalne oleje, z której maska czyni z włosami cuda. Jakiś czas temu wypróbowałam serię bambus i awokado- i tu z kolei ukochałam sobie olejek do włosów (recenzja: klik). Niezmiernie ucieszyła mnie zatem wiadomość o powstaniu nowej serii- Opuntia Oil & Mango. 

Jak z działaniem na włosach i składem? Przyjrzałam się bliżej szamponowi, masce oraz balsamowi do włosów.

15:36:00 26 comments
Cześć!

Pogoda, bynajmniej w dalszym ciągu ani trochę wiosenna ku mojemu rozżaleniu, wciąż nie sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Nic to jednak dla mnie straconego- relaks z książką w towarzystwie koca, ulubionych czekoladek i ukochanego mężczyzny obok jest dla mnie równie dobrą formą wypoczynku- jeśli i nie lepszą.

Dziś chciałabym Wam przybliżyć jedną z lektur, jakie udało mi się ostatnimi czasy przeczytać. Mowa tutaj o powieści polskiej pisarki, Agaty Przybyłek, z której twórczością zetknęłam się po raz pierwszy. Grzechu warta bez wątpienia zapewniła mi przednią rozrywkę! Jeśli szukacie lekkiej i przyjemnej książki z ogromną dawką humoru- to coś w sam raz. :-)

14:18:00 8 comments
Witajcie, Kochani.

W dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać moje najnowsze nabytki ze sklepów Rosegal oraz Zaful. W Zaful zamawiałam już niejednokrotnie, natomiast jeśli chodzi o Rosegal- jest to moje pierwsze zamówienie. Na swoje nowości, wśród których znalazły się sukienka oraz spódniczka z naszywkami kwiatów, ozdobne ramiączka do stanika, czerwono-czarna torebka i ozdoby do włosów czekałam około trzech wygodni.

Zapraszam na recenzję oraz przegląd zdjęć. :)


12:06:00 15 comments
Witajcie.

Ostatnimi czasy byłam zmuszona trochę ograniczyć pielęgnację swoich włosów, ponieważ moje włosomaniactwo przyczyniło się do tego, iż praktycznie wszystko było mi w stanie obciążyć włosy. Po małym detoksie na szczęście jest już w normie. 

Olejowanie włosów z całą pewnością zalicza się do lubianych przeze mnie kosmetycznych przyjemności- ostatnio czynię to tylko raz w tygodniu, a więc wręcz to celebruję. Moja kolekcja olei powiększyła się ostatnio o bardzo orientalny nabytek- olej sesa, który bez wątpienia już po odkręceniu butelki intryguje. A jak spisuje się w pielęgnacji włosów?

11:27:00 7 comments
Witajcie, Kochani.

Dziś zamierzam się jeszcze pojawić z co najmniej jednym innym postem- niemniej teraz pokażę Wam coś dla osób, które niekoniecznie przepadają za byciem fit, wyznają teorię, że kochanego ciałka nigdy nie za wiele, czy też nie lubią szkieletorów- mowa tutaj o plus size leggins, czyli legginsach w nieco większych rozmiarach, niż sklepowe eski i emki. A na dodatek classy lignerie, czyli bielizna raczej odważna. ;)

Zobaczcie co wybrałam z tych dwóch kategorii jednego z moich ulubionych zagranicznych sklepów- mowa tu oczywiście o Rosegal.

10:01:00 4 comments
Hej, Kochane.

Która z nas, Kobiet, które to zawsze chcemy czuć się pięknie i zmysłowo, nie lubi koronkowej bielizny? Brak chętnych? Ano właśnie. ;) Ja sama najczęściej stawiam właśnie na koronkę. Zdecydowanie sięgam jednak po czarne i czerwone modele. Czasem jednak każda kobieta potrzebuje odmiany i chce się poczuć słodko i niewinnie niczym aniołek. Wówczas idealną alternatywą staje się wybór białej koronki, która wygląda równie pięknie. Dziś pokażę Wam trzy propozycje, które wpadły mi w oko podczas przeglądania asortymentu sklepu Dresslily. Więcej modeli znajdziecie zaś pod linkiem: view more. 

21:37:00 6 comments
Witajcie, Kochani. 

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam kilka propozycji zwiewnych topów, idealnych zarówno na wiosnę jak i lato. Choć sama należę raczej do osób szczupłych, nie lubię mocno opiętych i dopasowanych rzeczy - szczególnie, jeśli chodzi o górę stroju. Wolę raczej bluzeczki motylkowego typu, hiszpanki, czy też mgiełki. W zbyt dopasowanych rzeczach czuję się zwyczajnie nieswojo, a poza tym w upalną pogodę najzwyczajniej w świecie gorąco. ;) Zapraszam do przejrzenia kilku moich propozycji ze sklepu Rosegal - a nuż coś wpadnie Wam w oko na nadchodzący sezon? 

21:29:00 5 comments
Witajcie, Kochani.

W przeciągu stycznia, lutego i marca bieżącego roku udało mi się zużyć zaledwie 45 produktów, co daje dokładnie piętnaście miesięcznie. W kwietniu zaszalałam- i zdenkowałam aż 46 rzeczy, czyli więcej niż przez trzy miesiące razem wzięte! Jak mi się to udało? Zaczęłam wyznawać złotą zasadę, iż najpierw muszę zużyć jeden żel pod prysznic, którego jest najmniej, dopiero potem drugi. I analogicznie postępowałam tak z produktami każdej kategorii. Jak widzicie- są efekty.

Spoiler: w maju zużyłam już 7 rzeczy, a 3 kolejne czekają na ostatnie użycie. ;) Ciekawi zużyć i recenzji? Tak więc zaczynamy.

HIT
Polecam
Nie polecam
Stosunek obojętny

11:52:00 13 comments
Nowsze posty
Strasze posty

O autorce

O autorce
Żona, kociara, maniaczka thrillerów, dobrej muzyki, pielęgnacji i koloryzacji włosów a także pięknych zapachów. Po więcej zapraszam do zakładki o mnie. ;) E-mail: julia.r.wasielewska@wp.pl

Kategorie

  • biżuteria
  • denko
  • gadżety i akcesoria
  • książki
  • lifestyle
  • makijaż
  • moda
  • paznokcie
  • perfumy
  • pielęgnacja ciała
  • pielęgnacja twarzy
  • włosy
  • wystrój wnętrz

Jestem tutaj

Statystyka odwiedzin

Stali czytelnicy

Popularne posty

  • Suplement zdrowia Purtier Placenta
  • 10 najlepszych wirusów na Androida
  • Historia pojazdu - dlaczego warto ją sprawdzić?
  • Szampon i odżywka Olaplex no 4 i no 5 recenzja i skład
  • Jesienne nowości do makijażu w Drogeriach Natura
  • Perfumy molekularne Prouve
  • Głośnik multimedialny bluetooth z radiem Apollo Music
  • GHD V gold: prostownica do zadań specjalnych
  • 7 pomysłów na prezent ślubny
  • Kosmetyki FM World - recenzja

Archiwum

  • ►  2023 (19)
    • ►  mar (7)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (5)
  • ►  2022 (31)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (2)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (2)
    • ►  cze (2)
    • ►  maj (2)
    • ►  kwi (3)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (4)
    • ►  sty (3)
  • ►  2021 (60)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (13)
    • ►  cze (9)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
  • ►  2020 (55)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (6)
    • ►  paź (5)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (3)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (6)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (8)
    • ►  mar (6)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (4)
  • ►  2019 (40)
    • ►  gru (4)
    • ►  lis (4)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (4)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (5)
    • ►  kwi (2)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (1)
  • ►  2018 (96)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (8)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (12)
    • ►  kwi (11)
    • ►  mar (13)
    • ►  lut (14)
    • ►  sty (17)
  • ▼  2017 (197)
    • ►  gru (6)
    • ►  lis (11)
    • ►  paź (9)
    • ►  wrz (16)
    • ►  sie (24)
    • ►  lip (20)
    • ►  cze (17)
    • ▼  maj (19)
      • Lakiery Bell Secret Garden & olejek różany do pazn...
      • L'Biotica Bubble Mask - maska silnie oczyszczająca
      • Ziaja antyoksydacja Jagody Acai - krem i ekspresow...
      • Maska złuszczająca do stóp LC+
      • Odżywka wzmacniająca przeciw wypadaniu Basil Elements
      • Woda perfumowana Nou Secret Blanc
      • Nawilżająca maska na tkaninie Bioteq
      • Ultrakojący krem-kompres do spierzchniętych dłoni ...
      • HIT! Olejkowy płyn do demakijażu oczu Herbal Care ...
      • Dr Sante - maska do włosów macadamia i keratyna
      • Salla Simukka - Czerwone jak krew i Czarne jak heban
      • Biovax - opuntia oil i mango - maska, szampon i ba...
      • Agata Przybyłek - Grzechu warta
      • Zaful&Rosegal- sukienka i spódniczka z naszywkami,...
      • Olej sesa do włosów o orientalnym zapachu
      • Rosegal - plus size leggins
      • Dresslily - bielizna z białej koronki
      • Rosegal - zwiewne topy na wiosnę i lato
      • Projekt denko - kwiecień 2017
    • ►  kwi (16)
    • ►  mar (18)
    • ►  lut (8)
    • ►  sty (33)
  • ►  2016 (81)
    • ►  gru (15)
    • ►  lis (23)
    • ►  paź (17)
    • ►  wrz (11)
    • ►  sie (11)
    • ►  cze (2)
    • ►  lut (2)
  • ►  2015 (8)
    • ►  lis (1)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (1)
    • ►  mar (1)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (2)
  • ►  2014 (18)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (1)
    • ►  paź (1)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  kwi (4)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
    • ►  sty (2)
  • ►  2013 (18)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (4)
    • ►  wrz (1)
    • ►  sie (2)
    • ►  lip (1)
    • ►  cze (3)
    • ►  lut (3)
    • ►  sty (2)
  • ►  2012 (14)
    • ►  gru (1)
    • ►  paź (5)
    • ►  cze (2)
    • ►  kwi (1)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (2)
  • ►  2011 (12)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  lip (1)
    • ►  mar (1)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates