Sezon letni można już oficjalnie uznać za dawno zakończony - najwyższa pora na jesienne porządki! Osobiście, choć nie jestem największą fanką porządków, zawsze staram się uporządkować letnie ubrania oraz obuwie przed schowaniem ich do szafy na długie miesiące. O ile uporanie się z sukienkami, krótkimi spodenkami i sandałkami nie jest dla mnie problematyczne, o tyle schody zaczynają się w przypadku doprowadzenia do porządku obuwia sportowego oraz rowerowych strojów.
Wraz ze wzrostem świadomości konsumentów, kosmetyki naturalne stają się coraz popularniejsze. Nic zresztą dziwnego - przyjazne środowisku opakowania oraz bogate w naturalne składniki produkty nie tylko przyczyniają się do ochrony naszej planety, ale i przynoszą świetne efekty - w końcu czerpanie dóbr z natury od zawsze okazywało się najlepszym wyjściem. W swojej pielęgnacji stosuję model mieszany - kosmetyki naturalne goszczą w mojej łazience obok produktów drogeryjnych, bowiem wśród obu kategorii znaleźć można prawdziwe perełki. W dziale naturalnym królują przede wszystkim kosmetyki do włosów i do pielęgnacji ciała, bowiem to na tych kategoriach skupiam się najbardziej, wybierając produkty z najlepszym składem.
Czy warto stosować kosmetyki naturalne? Myślę, że jest to pytanie, na które nie trzeba odpowiadać. Korzystanie z darów natury nie może nam przynieść żadnych wad - uważać należy jedynie na uczulenia, bowiem produkty naturalne mogą uczulać tak samo jak drogeryjne. Jest to jednak kwestia indywidualna. Wśród najpopularniejszych alergenów znaleźć można mój ukochany aloes - warto więc pamiętać o próbie uczuleniowej przed zastosowaniem jakiegokolwiek, także naturalnego kosmetyku. Dopasowanie pielęgnacji naturalnej do własnych potrzeb to nie lada zadanie - ale i świetna zabawa. Osobiście uwielbiam testować kosmetyczne nowinki, szukając wśród nich swoich faworytów. Wybór naturalnych składników w kosmetykach jest jednak tak wielki, iż z pewnością każdy jest w stanie znaleźć takie, które będą mu najbardziej odpowiadać.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać produkty ekologiczne, jakie ostatnio zagościły w mojej łazience i pokrótce o nich opowiedzieć.
# Żel aloesowy Miracle Island
Tego produktu nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Osobiście jestem w nim zakochana przede wszystkim, jeśli chodzi o stworzenie podkładu nawilżającego pod olejowanie włosów. Nic nie nawilża ich tak wspaniale jak ten humektant. Pół godziny i włosy jak nówka. ;) Zastosowanie ma jednak wszechstronne - tak do włosów, jak i do ciała, czy twarzy.
# Peeling do skóry głowy Vianek
Staram się robić peeling skóry głowy przynajmniej raz w tygodniu, aby oczyścić ją z suchego naskórka i nagromadzonego nadmiaru sebum. Ten produkt sprawdza się do tego o wiele lepiej, aniżeli mieszanka cukru i szamponu, którą stosuję zazwyczaj. Świetna konsystencja i przyjemny zapach!
# Drożdżowa maska do włosów Babuszka Agafia
Jedna z moich absolutnie ulubionych masek. Włosy po jej użyciu są niesamowicie miękkie i łatwo je rozczesać. Uwielbiam także jej zapach. Dodatkowo staram się wmasowywać ją w skórę głowy, ponieważ świetnie wpływa na porost baby hair.
# Szampon uzdrowiskowy Dr Duda
To zupełna nowość w mojej kosmetyczce, z której jednak jestem zadowolona. Jest to jednak siarczkowy wariant oczyszczający, w związku z tym nie stosuję go częściej, aniżeli raz na około dziesięć dni.
# Krem migdałowy Basia Basia
Słodki dodatek do zamówienia w Drogerii Bee zawsze mile widziany. Zdecydowałam się na krem migdałowy (choć jestem fanką masła orzechowego) i przyznam, że ma naprawdę ciekawy smak. Do kanapek w sam raz!
# Maska do włosów Organic Shop Figa
Na tą, chwaloną dookoła, maskę zdecydowałam się właściwie ze względu na naprawdę świetny skład. Moje włosy są jednak obecnie na tyle przesuszone, że potrzebują czegoś mocniejszego - naturalne składniki nie do końca radzą sobie w tym przypadku. Stuningowanie jej olejem robi jednak świetną robotę.
# Śmietanka do ciała Fluff Superfood
Mój nowy absolutny hit! Prześliczne opakowanie, zjawiskowy zapach karmelu złamanego brzoskwinią (nie za słodki) i dobra wydajność. Po pierwszym użyciu byłam przerażona - ciało było całe białe, jak po użyciu filtra przeciwsłonecznego. Jednak już po chwili - magia! Śmietanka sama się wchłonęła, pozostawiając ciało przyjemnie nawilżone. Polecam stosować po kąpieli.
# Soraya Tiger Strips
Ten żel zakupiłam w celu spłycenia kilku rozstępów, które mam na ciele. Choć dość szybko się wchłania, to niestety koniec jego plusów, bowiem na rozstępy niestety nie wpływa w żaden sposób. Rozczarowanie.
# Mydło do rąk dla dzieci Yope Jaśmin
Tej marki chyba przedstawiać nikomu nie muszę - Yope ma absolutnie najlepsze mydełka do rąk na świecie! Ten uroczy wariant dla dzieci ma też śliczne opakowanie i bardzo przyjemny zapach. Jak dla mnie - must have.
W wielu sklepach, na przykład w sklepie bee znajdziecie kosmetyki naturalne. W jakich najbardziej lubicie je kupować?
Stosujecie kosmetyki naturalne? Znacie któryś z powyższych produktów? A może któryś z nich wpadł Wam w oko?
xoxo
14:05:00
27
comments
W obecnych, mocno skomputeryzowanych czasach, przeprowadzenie kampanii reklamowej bez użycia Internetu jest niemalże niemożliwe. Ba, może i nie tyle co niemożliwe - ale zdecydowanie mniej skuteczne. Działania crossowe, polegające na równoczesnym reklamowaniu swojej działalności w sieci, ale i w formie reklam w gazetach czy na billboardach oraz poczcie pantoflowej zdecydowanie przynoszą najwięcej korzyści. Aby rozpocząć skuteczną reklamę i nie działać w ciemno, najlepiej zaprzyjaźnić się z pomocnymi narzędziami, przynoszącymi większą rozpoznawalność naszej działalności w sieci. Jednym z nich jest Google Ads (wcześniej nazywany Google Adwords). Co ciekawe, ów system działa w modelu licytacyjnym - tak więc to Ty, jako reklamodawca decydujesz ile chcesz przeznaczyć na kampanię swojej marki. Co to Google Ads Adwords i jak z niego korzystać?
Google Ads Adwords jest systemem reklamowym znanej na całym świecie marki Google. Łączy on wyszukiwarkę Google z siecią wszystkich witryn stowarzyszonych - blogi, fora, portal WP czy Onet, ale i Pocztę WP, Gmail i serwis Youtube. Rodzaje reklam w Google Ads są bardzo zróżnicowane, zaś stawki za nie determinowane są przede wszystkim przez konkurencję. Niemniej - o swoim budżecie przeznaczonym na kampanię decydujesz sam.
Za co musisz zapłacić, korzystając z Ads Adwords? Zależy to przede wszystkim od modelu reklamowego, na jaki się zdecydujesz. W podstawowym rodzaju reklam, opłatę uiścić musisz jedynie za kliknięcie przekierowujące do Twojej witryny. Możesz zarówno ustawić stawkę za tysiąc wyświetleń, jak i maksymalny koszt, jaki jesteś gotowy ponieść za jeden klik. Reklamy zaczną pokazywać się użytkownikom zaraz po rozpoczęciu przez Ciebie kampanii. Co najważniejsze - reklamy wyświetlają się w odpowiedzi na konkretne zapytania internautów, zbieżnymi z określonymi przez Ciebie frazami i słowami kluczowymi.
Do wyboru jest wiele opcji reklam - teksty w wyszukiwarce nad wynikami wyszukiwania, dynamiczne (wyskakujące) reklamy na stronach internetowych, reklamy produktowe przy wynikach wyszukiwania, klasyczne banery, reklamy na Youtube czy też pojawiające się w poczcie użytkowników.
Korzystanie z Google Ads Adwords nie należy do najtrudniejszych i jest bez wątpienia najbardziej skuteczną opcją reklamowania własnej działalności w sieci. Jest także w pełni uzależnione od Twojego budżetu - tak więc, ustawiając reklamy odpowiednio, nie musisz się obawiać, że zostanie on przekroczony. Bez wątpienia to inwestycja, która przyniesie Twojej firmie wielu nowych klientów. Gotowy, aby spróbować? ;)
Korzystaliście kiedyś z Google Ads Adwords? Jakie reklamy najbardziej lubicie oglądać w Internecie?
xoxo
13:58:00
15
comments
Cześć!
Mamy już październik, w związku z czym najwyższa pora zaopatrzyć się w nowy model obuwia na trwającą już w najlepsze porę roku. Jakie są najmodniejsze buty na jesień 2020? Na jakie fasony, kolory i dodatki zwracamy uwagę, wybierając buty na ten sezon? I wreszcie - czy ja, miłośniczka muszkieterek za kolano i na szpilce lub krótkich botków na solidnym obcasie odnajdę się podczas tegorocznych trendów, czy też raczej pozostanę przy modelach, które mam już w szafie? To się zaraz okaże. ;)
14:39:00
15
comments
Witajcie, Kochani.
Ostatnimi czasy trochę mnie tutaj mniej, ale za to przybyło mi energii oraz pomysłów na nowe wpisy - tak więc jesienią możecie spodziewać się ich znacznie częściej. ;) Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moich zakupach w Drogerii Olmed, z którą do tej pory nie miałam styczności, czego żałuję - asortyment jest naprawdę spory a do tego ceny można uznać za konkurencyjne. Sama wybrałam dla siebie kilka ciekawych produktów - w większości dermokosmetyków, których jest tam dużo a do tego spotkała mnie miła niespodzianka, bowiem do zamówienia dostałam gratis w postaci kilku próbek, miniaturki oraz pełnowymiarowego kosmetyku, tak więc Drogeria Olmed zrobiła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Na co się zdecydowałam?
W moim zamówieniu nie mogło oczywiście zabraknąć produktów do włosów. To nic, iż mam na ich punkcie prawdopodobnie kota co najmniej tak wielkiego jak na punkcie własnego kota (a właściwie Kici ;)) i w łazience z ledwością mi się już one mieszczą. Nie wiem co musiałoby się stać, aby włosowe nowości przestały mnie kusić. Chyba w ogóle jest to awykonalne. Tym razem zdecydowałam się na dermokosmetyki -
* ochronna odżywka Dematologiczna Durcay Extra Doux (na którą do końca października w drogerii Olmed jest 10% rabatu!).
Do tej pory rzadko wybierałam dermokosmetyki do włosów, stawiając głównie na kosmetyki i fryzjerskie i przyznam, iż jestem nimi bardzo mile zaskoczona. Jedyne, co mnie smuci to praktycznie brak zapachu w przypadku szamponu - choć dobrze sprawdzi się dla alergików. Ten duet - choć innej marki - przyjemnie wpływa na włosy. Szampon oczyszcza je w delikatny sposób, nie podrażaniając skóry głowy, zaś odżywka znajduje się obecnie w gronie moich ulubieńców - włosy po niej nie tylko świetnie się rozczesują, ale i ładnie pachną oraz są widocznie wygładzone. To lubię. ;)
Wybrałam także kosmetyk naturalny - balsam do ciała Yope o zapachu bzu. Matko, ten zapach!!! Byłabym szczęśliwa, gdyby butelka liczyła sobie litr, ponieważ zamierzam go kupować na stałe. Pachnie niesamowicie, ma wygodną pompkę i lekką konsystencję, dzięki czemu jest wydajny i szybko się wchłania. Ciało jest miłe w dotyku i się nie lepi. Must have. ;)
W moim zamówieniu znalazł się także krem do stóp Pharmazis, którego nie zdążyłam jeszcze przetestować, jako że zużywam w pierwszej kolejności otwarte buteleczki, oraz wodne serum Vichy mineral 89, które zbiera doskonałe recenzje, więc już nie mogę się doczekać, aż je sprawdzę. Antybakteryjny płyn Seboradin, który skutecznie zabija bakterie, był gratisem do zamówienia - i w obecnych czasach na pewno się przyda. ;)
Całość wieńczy wygładzający krem wodny na dzień Avene o bardzo przyjemnej konsystencji i wysokiej wchłanialności. Nie miałam dotychczas żadnej styczności z tą marką i moje pierwsze wrażenia są zdecydowanie pozytywne. Osobiście kremów używam na noc - i ten i w tej formie fajnie się sprawdza, ponieważ nie zostawia tłustych śladów, które odbijają się na poduszce. Dedykowany jest jednak na dzień - więc na spokojnie nosić go można także i pod makijaż. ;)
Podsumowując, ze swojego zamówienia jestem zdecydowanie zadowolona. Która z rzeczy zainteresowała Was najbardziej?
xoxo
15:41:00
14
comments