Witajcie Kochane. Dzisiaj mam przyjemność przedstawić nowe lakiery od Sensique - Fantasy Glitter. Będą one dostępne w Drogeriach Natura już po świętach czyli od 27 grudnia w cenie 5,99. Jestem oczarowana wszystkimi kolorami, są naprawdę bajeczne i idealne na Sylwestra! Same zobaczcie co marka Sensique przygotowała dla nas :
Witajcie Kochane. ;-) Dzisiaj zjawiam się z dobrymi wieściami - moja ulubiona marka cieni, tj. Sensique oczywiście, już od 15 grudnia wprowadza do stałej oferty zestawy poczwórnych cieni z kolekcji Glamour Palette. Cena to zaledwie 10 zł za jeden zestaw. Same popatrzcie, jak prezentują się paletki -
Ostatnie zdjęcie przedstawia trzy nowe zestawy. Które podobają się Wam najbardziej? Mnie... wszystkie! A tak najbardziej najbardziej - srebra, niebieskości i fiolety.
Dziękuję też za miłe komentarze pod wczorajszym postem - uśmiechnęły mnie! Chyba wprowadzę tą serię na stałe. ;)
xoxo
18:42:00
19
comments
Witajcie Kochane. ;-) Dzisiaj w poście na temat sklepu z biżuterią, o którego istnieniu dowiedziałam się dopiero dzisiaj - strata wielka, bo mają naprawdę szeroki wybór sztucznej biżuterii w dobrych cenach. Poza tym pokażę Wam moje nowości - trzy lakiery Orly (w których jestem totalnie zakochana) i mikołajkowy prezent od marki Adidas. Najlepszy widok na świecie - wrócić zmęczonym ze szkoły i zobaczyć dwie przesyłki, leżące na biurku. ;-)
Moje wybory
18:15:00
23
comments
Witajcie, Kochane. Jak zapewne pamiętacie, jakiś czas temu recenzowałam zestaw włosów clip in. Nie poprzestałam jednak na jednym i tak obecnie w mojej kolekcji są aż cztery zestawy do przedłużania włosów, wszystkie w kolorze średniego brązu. Włoski od cosmoshop.pl zostały już szczegółowo zrecenzowane, dzisiaj kolej na zestaw stosunkowo młodej firmy, sprzedającej zestawy do przedłużania - doczepiane.pl. Posiadają oni w swojej ofercie włoski o trzech długościach i trzech różnych wagach - 40 cm (70g), 50 cm (100g) i 55 cm (120 g). Ja posiadam zestaw, mający centymetrów pięćdziesiąt. W sklepie znajdziecie 8 bardzo naturalnych kolorów, a więc myślę, iż każda kobieta, chcąca szybko i efektownie przedłużyć włosy, znajdzie na tej stronie odpowiedni zestaw dla siebie. Do zamówienia zostaje dołączony pierścionek ze stali szlachetnej, sama taki mam i bardzo mi się podoba, znajdziecie go w notce, w której pisałam o owej przesyłce - http://fashionery.blogspot.com/2011/09/byszczyki-w-soiczku-od-kobo-i-przesyka.html.
Recenzję zacznę od zdjęć, aczkolwiek jestem obecnie po nieudanym farbowaniu - miał być średni brąz, uzyskałam niemalże czarny i czekam, aż zjaśnieje. W chwili obecnej po przedłużeniu mam na głowie dziwaczne ombre hair, jednak przed farbowaniem włoski od doczepiane.pl wyglądały niemalże jak moje własne. W tej chwili także nie widać przejścia, różnica jest tylko w kolorku. Same popatrzcie. ;-)
Zdjęcia są z różnych ujęć - z lampą i bez, w świetle naturalnym i nie. A teraz przejdę do opinii. ;-)
Kolor - średni brąz, który jest mieszanką różnych odcieni brązu i nawet kilku złotych włosków, co daje genialnie naturalny odcień. Gdyby nie fakt, iż swoje włosy mam lekko za ramiona, z pewnością nikt by nie poznał, iż nie są moje.
Taśmy, waga i spinki - z tak gęstym a przy tym tak lekkim i nieuciążliwym zestawem dawno się nie spotkałam. Taśmy są zrobione solidnie, po nad miesiącu użytkowania z żadnej z nich nie wypadł ani jeden włos, co uznaję za wręcz cud. Nie obciążają moich naturalnych włosów, chociaż ważą 100 gram. Spineczki są duże, większe niż w poprzednim zestawie, jaki użytkowałam. Zapinają się i odpinają bardzo lekko i delikatnie. Podczas noszenia nie zsuwają się, tak, że czasem zapominam, że mam je na głowie. ;-)
Lokowanie, układanie, prostowanie - prostują się nienagannie. Na zdjęciu mam je lekko pofalowane i takie właśnie lubię je najbardziej. Sprężynki lub bardziej intensywne loki na tych włosach są dość ciężkie do wykonania, po dosłownie chwili opadają do fal, które jednak dają całkiem ciekawy efekt. Lubię jednak lokować clipy, więc to ich zdecydowany minus.
Mycie, zniszczenia - włoski jak na razie myłam raz, bo wcześniej tego nie wymagały, przy pomocy szamponu. Po umyciu tylko je wysuszyłam. Nic się z nimi nie stało, zrobiły się co jedyne bardziej puszyste. Zniszczeń nie zauważyłam, może troszkę się przesuszyły.
Odnośnie rozczesywania, plątania się - włoski się nie plączą, dzięki strukturze tangle free. Można je rozczesywać zarówno szczotką, jak i grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami. Przed włożeniem ich do pudełka na noc, zawsze je rozczesuję.
Mocowanie - przy wprawnym nakładaniu, zajmuje 5-10 minut, wliczając w to prostowanie. ;-)
Ich założenie zaczynam od starannego wyprostowania swoich włosów (niewskazane jest wywijanie końcówek na zewnątrz, zawsze do wewnątrz). Dopinanie włosków zaczynam od tyłu (od taśmy z trzema klipsami, szerokości 15 cm). Z tyłu głowy, niedaleko nad karkiem robię poziomy przedziałek, resztę włosów nad nim wiążę. Odpinam spineczki, mocuję na włosach, lekko zapinam. Z kitki wysuwam trochę włosów nad taśmą i mocuję na nich kolejną, z czterema klipsami, szerokości 19 cm. Powtórnie wypuszczam wyżej trochę włosków i dopinam nad dwudziestocentymentrową taśmę drugą o szerokości 15 cm. Pozostałe włoski zebrane z tyłu puszczam luźno na taśmy i lekko tapiruję. Doczepianie włosków po bokach głowy zawsze zaczynam od lewej strony. Zbieram część włosów pozostawiając cienkie pasma nad uchem i mocuję tam taśmę z dwiema spinkami o szerokości 11 cm. Wypuszczam z zebranych włosów jedno pasmo i mocuję na nim najwęższą, 5 cm taśmę, mniej więcej na wysokości skroni. Po lewej stronie obok najwęższej taśmy dopinam także drugą, tej samej szerokości. To samo robię ze strony prawej, z tym że tam mocuję tylko jedną najwęższą taśmę. Na koniec całość włosków lekko prostuję. Tak wykonana fryzura bez problemu utrzymuje się od rana do wieczora, taśmy bardzo rzadko się zsuwają, chyba że przypadkowo zostaną mocniej pociągnięte.
Taki ośmiotaśmowy zestaw znajdziecie na stronie doczepiane.pl za jedyne 165 zł - http://www.doczepiane.pl/naturalne-doczepiane-wlosy-clip-in/2-naturalne-doczepiane-wlosy-clip-in-50-cm-100-gram.html
Reasumując, z włosków jestem bardzo zadowolona, z pewnością są naturalne, delikatnie się falują, nic złego się z nimi nie dzieję. Zdecydowanie uwielbiam ich lekkie spineczki i gęstość. Minusów nie zaobserwowałam żadnych, pomijając fakt, iż jedna spineczka jest odrobinę wadliwa i sama się zatrzaskuje, nie jest to jednak dużym problemem. Z czystym sumieniem mogę polecić. ;-)
Jak się Wam włoski podobają?
Jutro na pewno ukaże się jedna recenzja, być może nawet dwie, zgodnie z weekendowym planem, ale drugiej nie jestem pewna, ponieważ wieczorem wychodzę na koncert.
xoxo
18:18:00
17
comments
Witajcie, moje Kochane. ;-) Właśnie dostałam informację na temat najnowszej serii cieni do oczu Sensique, o nazwie Diamond shine, które dostępne będą w drogeriach Natura już od 3 listopada! Cienie są naprawdę piękne, już po zdjęciach widać, iż będą podkreślać naturalny blask oczu i wyróżniać nasze powieki z tłumu. Seria Velvet touch, którą obecnie używam w makijażu była idealna na jesień. Tą uważam za idealną na Sylwestra i karnawał. Same popatrzcie, co marka Sensique przygotowała dla nas w najnowszej kolekcji. Cena groszowa, bo zaledwie 6,99 zł. Dostępne jest 12 kolorów, w tym 6 nowych (pierwsze zdjęcie) :
Moi faworyci? Metalik z ostatniego zdjęcia, zielonkawy turkus i obie niebieskości z pierwszego zdjęcia.
A co Wam podoba się najbardziej?
xoxo ;)
PS Przypominam, iż moje rozdanie kończy się już dzisiaj - zapraszam : http://fashionery.blogspot.com/2011/10/drugie-rozdanie-u-julii-natalii.html
14:24:00
10
comments
Witajcie Kochane. ;-) Dzisiaj wieczorem na pewno pojawi się jeszcze jakaś recenzja - prawdopodobnie błyszczyków albo doczepianego koczka, obie mogę już z czystym sumieniem napisać. ;-) Tymczasem chcę Wam przedstawić pewien internetowy sklep - http://limonkowyszyk.otwarte24.pl/. Natrafiłam na niego kiedyś przypadkiem i wprost oniemiałam. Wykonana tam biżuteria jest naprawdę ciekawa, całkowicie na czasie i do tego ceny są naprawdę niskie. Chcę koniecznie coś sobie stamtąd zamówić - i tu właśnie pojawia się moje pytanie do Was, gdyż wybór jest naprawdę ciężki - co najbardziej podoba się Wam z tego sklepu? Zajrzyjcie i wklejcie w komentarzu link. Niżej możecie zobaczyć kilka przykładowych bransoletek, które strasznie mi się podobają, w sklepie znajdziecie o wiele więcej. Dodatkowym plusem jest fakt, iż właścicielka owego sklepiku sama wykonuje biżuterię. Nic, tylko pogratulować! ;-)
13:18:00
15
comments
Witam Kochane. ;-) Obiecywałam tą recenzję już dawno dawno temu i wiem, że wciąż ją odkładałam, ale tyle ostatnio się dzieje... Wiem jednak, iż wiele z Was ciekawi przedłużanie włosów, dlatego wreszcie mam czas szczegółowo rozwinąć temat. Włoski z Cosmoshop.pl były moim pierwszym zestawem do przedłużania włosów i cieszę się nimi dokładnie od 29 sierpnia, czyli przez niespełna miesiąc. Tak długie i różnorodne testy pozwoliły mi się z nimi idealnie zapoznać, zrobić różne zdjęcia i ujęcia, dlatego też mogę napisać rzetelną recenzję. :)
Na początek kilka słów o stronie Cosmoshop.pl - zajmują się oni sprzedażą włosków syntetycznych i naturalnych - zestawów clip in do przedłużania całych włosów, kolorowych pasemek, nawet końskich ogonów. W swojej ofercie posiadają włoski długości od 25 do aż 60 cm. Posiadają paletę podstawowych barw włosków (głęboki czarny, ciemny brąz, średni brąz, złoty blond, jasny blond i bardzo jasny blond) ale także inne kolory, które można dostać na specjalne zamówienie (np. balejaże). Kolorowe pasemka do ożywienia fryzury występują w kolorach - niebieskim, różowym, fioletowym, czerwonym, turkusowym i zielonym. Do wyboru włosy proste lub falowane. Do każdej przesyłki dołączona jest szczegółowa instrukcja użytkowania - fajna rzecz dla osób, które jeszcze nigdy nie przedłużały włosków.
Kilka słów na temat mocowania i utrzymywania się włosków :
Na początku żywiłam pewne obawy - że włoski będą się zsuwać, że będzie widać taśmy, że będą bardzo wypadać. Na całe szczęście jednak pomyliłam się dość pozytywnie. Przedłużanie włosków zajmuje mi średnio 15-20 minut (wliczając w to prostowanie moich naturalnych włosów) - czym dłużej posiadam taśmy, tym krócej je mocuję. Ich założenie zaczynam od starannego wyprostowania swoich włosów (niewskazane jest wywijanie końcówek na zewnątrz, zawsze do wewnątrz). Dopinanie włosków zaczynam od tyłu (od taśmy z trzema klipsami, szerokości 15 cm. Z tyłu głowy, niedaleko nad karkiem robię poziomy przedziałek, resztę włosów nad nim wiążę. Odpinam spineczki, mocuję na włosach, lekko zapinam. Z kitki wysuwam trochę włosów nad taśmą i mocuję na nich kolejną, także z trzema klipsami, szerokości 20 cm. Powtórnie wypuszczam wyżej trochę włosków i dopinam nad dwudziestocentymentrową taśmę drugą o szerokości 15 cm. Pozostałe włoski zebrane z tyłu puszczam luźno na taśmy i lekko tapiruję. Doczepianie włosków po bokach głowy zawsze zaczynam od lewej strony. Zbieram część włosów pozostawiając cienkie pasma nad uchem i mocuję tam taśmę z dwiema spinkami o szerokości 10 cm. Wypuszczam z zebranych włosów jedno pasmo i mocuję na nim najwęższą, 5 cm taśmę, mniej więcej na wysokości skroni. To samo robię ze strony prawej. Na koniec całość włosków lekko prostuję. Tak wykonana fryzura bez problemu utrzymuje się od rana do wieczora, taśmy bardzo rzadko się zsuwają, chyba że przypadkowo zostaną mocniej pociągnięte. Jedynym problemem, jaki z nimi miałam był wiatr - czasem widać było taśmy, ale podejrzewam, iż jest to spowodowane tym, iż mam dość cienkie włosy. Nie widać przejścia z włosów swoich na doczepiane, ponieważ są to w 100% włosy ludzkie.
Kilka słów o samych włoskach :
Posiadam zestaw długości 45 cm w kolorze średniego brązu. Jeszcze ich nie myłam, ponieważ tego nie wymagają. Nie przetłuszczają się. Zastanawiam się jednak nad nałożeniem niewielkiej ilości jedwabiu - nie plączą się, aczkolwiek końcówki lekko się poniszczyły. Przeżyły już nie jedno prostowanie, można je też idealnie zlokować przy pomocy prostownicy - często korzystam z tej metody i jestem bardzo zadowolona. Ze wszystkich taśm wypadło mi tylko kilka włosków, nie są to więc jakieś duże ubytki. Same taśmy są bardzo solidnie zszyte, spineczki są niewielkie, przez co nie widać ich we włosach. Nie obciążają też moich naturalnych włosów, doczepianie na całe szczęście im nie szkodzi. Jestem też zadowolona, iż naprawdę nie są przemieszane z syntetykami, nie błyszczą się i nie wyglądają sztucznie. Jestem z nich zadowolona i mam nadzieję, iż jeszcze długo się nimi pocieszę. (:
Zdjęcia :
Zdjęcia włosków, kiedy je dostałam, znaleźć możecie tutaj : http://fashionery.blogspot.com/2011/08/trzy-wspaniae-przesyki-i-makijaz.html.
Pewnie jesteście ciekawi jak wygląda często spotykane "przed" i "po", dlatego pokażę Wam kilka moich fotek, nim przedłużałam włosy i kilka z taśmami od cosmoshop.
Przed :
Po :
I co sądzicie? :) Zdecydowanie polecam. Zajrzyjcie na www.cosmoshop.pl. Do usłyszenia niebawem.
19:02:00
84
comments