- Halińcia! Halińcia!
- Czego się drzesz jełopie?! Nie widzisz, że serial oglądam?
- Halińcia, bo tu we gazecie pisze, że o naszy rodzinie książkę dwóch magistrów napisało.
- Wiesz co jełopie, ty byś się za jakąś porządną robotę lepiej wziął, a nie tylko siedzisz i pierdoły opowiadasz. W pośredniaku byłeś?!
- Halińcia, nie byłem i nie pójdę, bo ja już teraz nie będę musiał pracować! I ty w tym szpitalu już też, bo my tera pieniądze ze ty książki będziemy mieć!