• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

Lifestyle okiem Julii - uroda · moda · literatura · wystrój wnętrz

  Jak zapewne zdążyliście już zauważyć, od pewnego czasu zdecydowanie można mnie zaliczyć do perfumoholiczek. Owszem, od dawna mam w toaletce przynajmniej 50 flakonów, jednak stosunkowo niedawno zaczęłam się interesować bardziej niepopularnymi lub klasycznymi zapachami za sprawą mojego przyjaciela, który tą pasją mnie zaraził. Jak jednak wybrać te idealne perfumy, które tak pasują do moich upodobań, że koniecznie powinny zasilić mój zacny zbiór? Można oczywiście wybrać się do perfumerii, jednak osobiście nie jestem zwolenniczką tej metody. Wchodząc do niej zazwyczaj wącham przynajmniej kilka zapachów - a po paru następnych nie pamiętam już który był który i co tak właściwie mi się podobało. 

Alternatywną opcją jest oczywiście kupowanie zapachów w ciemno, co... czasami mi się zdarza. Kieruję się wówczas nutami zapachowymi, bo po takim stażu z różnymi perfumami wiem już, które z nich mi się podobają, a których nie toleruję wcale. 

Przechodząc do meritum - można także zamówić próbki perfum lub skusić się na ich miniatury, które liczą sobie najczęściej po 30 ml. Czy jednak jest to dobra opcja?


W zależności od tego, z jakiej półki cenowej zapach zamierzasz kupić i gdzie planujesz to zrobić, za próbkę zapłacisz od kilku aż po kilkadziesiąt złotych. Ja zazwyczaj zamawiam swoje zapachy z Notino, bo po wielu latach doświadczeń z różnymi perfumeriami wiem już, że flakoniki, które przyjdą stamtąd będą odpowiednio zabezpieczone i oryginalne.

Próbki zazwyczaj liczą sobie od 2 do 5 ml. Zdecydowanie jest to odpowiednia ilość, aby poznać dany zapach. Spryskać nim nadgarstek jednego ranka, szyję drugiego i zobaczyć jak dany zapach odbieramy o różnych porach dnia czy przy odmiennej pogodzie. 

Korzystanie z próbek uważam za właściwie najlepszą opcję - jednak opłacalną jedynie wówczas, kiedy zamierzasz poznać kilka zapachów. Dlaczego? Zamówienie jednej próbki z przesyłką nierzadko może być równowartością kwoty, którą zapłaciłoby się za... miniaturę danego zapachu. Wówczas lepiej poczytać opinie, przyjrzeć się nutom a nawet wybrać do perfumerii stacjonarnej i powąchać ten jeden konkretny zapach.

A Wy korzystacie z próbek perfum? Czy raczej sprawdzacie zapachy w drogerii?
xoxo
11:51:00 2 comments

 Już od dłuższego czasu dbasz o włosy, ale one wciąż się kruszą? Choć masz widoczny odrost, długość wciąż stoi w miejscu? Najpewniej - świadomie lub nie, popełniasz któryś z poniższych błędów.

Sama mam już bardzo długi staż zarówno w pielęgnacji, jak i koloryzacji włosów i zdążyłam popełnić wręcz niezliczoną ilość błędów na obu tych polach. W dzisiejszym wpisie przedstawiam Wam 5 najpoważniejszych błędów, które znacznie wpływają na kruszenie się włosów.


23:46:00 5 comments

 Witajcie, Kochani.

Rozpoczął się luty, zatem najwyższa pora na zrobienie zakupowych planów na kolejny miesiąc. Jako, że tym razem moje kosmetyczne zapasy aż krzyczą o to, aby zużyć je choćby nieco, zanim zamówię kolejne nowości, tym razem postanowiłam urozmaicić zapasy swoich perfum. Choć w kolekcji posiadam pewnie około 50 zapachów, uwielbiam otaczać się codziennie inną wonią - nie tylko w zależności od okazji, ale i stroju czy nastroju. Nie zwracam za to uwagi na to, jakie perfumy wybieram o danej porze roku. Jak jest z tym u Was?

Nowe zapachy najczęściej kupuję na Notino - zamawiam tam już od lat, więc mam gwarancję tego, że zamówione przeze mnie perfumy będą oryginalne a przesyłka dojdzie w całości i na czas. Paczki zazwyczaj są u mnie już na drugi dzień od złożenia zamówienia.


Tym razem do swojej kolekcji perfum wybrałam trzy zapachy - dajcie znać czy znacie i lubicie któreś z nich, bo dla mnie będą to zupełne nowości. ;)

#1 Hugo Boss - The scent
Choć o tym zapachu czytałam wiele pozytywnych recenzji, sama jeszcze nie miałam z nim żadnej styczności. Klasyczny flakonik obiecuje elegancki zapach, odpowiedni na każdą okazję. Dodatkowo teraz przy kupnie zapachów Hugo obowiązuje darmowa wysyłka, więc to dodatkowy plus dla osób, które nie przekroczą progu darmowej wysyłki.

Brzoskwinia, frezja, osmanthus oraz kakao - nut zapachowych jest niewiele, dokładnie tak, jak lubię, jednak wydają się one być mocnym i zdecydowanym połączeniem a przy tym ciekawą mieszanką. 

#2 Calvin Klein - Obsession night
Te perfumy miałam już kiedyś w swojej kolekcji i byłam nimi wprost oczarowana. To uwodzicielska i bardzo wciągająca mieszanka, która bez wątpienia zwraca uwagę. Za dodatkowy, wielki zresztą plus, poczytuję trwałość, bowiem spryskane nimi ubrania pachną nawet i kilka dni.

Białe kwiaty, bergamotka, mandarynka, dzięgiel, litwor, gorzka pomarańcza, róża, konwalia, gardenia, jaśmin, wanilia, kaszmir, bursztyn, fasola tonka i drewno sandałowe - tutaj połączenie jest o wiele bardziej bogate, ale i ciekawe. Pamiętam do dziś, jak panie w sklepie pytały mnie co to za piękny zapach. ;)

#3 Armani - Emporio stronger with you freeze
I na koniec tradycyjnie coś do rozrastającej się kolekcji mojego męża, który, choć narzeka na to, że w życiu tych wszystkich flakoników nie zużyje, też uwielbia pięknie pachnieć. Zupełnie nie znam tego zapachu, jednak ufam, że będzie równie piękny jak damski wariant, który prawie już mi się skończył i którego użyłam w wyjątkowym dniu mojego ślubu. ;)

Limonka, szałwia, lawenda, nuty drzew i bursztyn - liczę na to, że będzie nieco klasycznie a przy tym lekko energetyzująco.


Dajcie znać, jakie zapachy mieliście ostatnio okazję poznać i czy znacie któryś z powyższych.
xoxo
23:45:00 3 comments

 Cześć, Kochani. 

Całkiem niedawno pisałam o pięknym i kobiecym zapachu, który idealnie wpisuje się w wiosenną, ale i zimową porę- tym razem czas na recenzję kolejnego z nich. Ba, jest to zapach nie byle jaki, bowiem zakochałam się w nim na tyle, iż użyłam go nawet w dniu swojego ślubu. ;) Mowa o wyjątkowym zapachu, który zdecydowanie zostanie ze mną na dłużej- Emporio Armani In love with you. Zapewne wiele z Was miało okazję go już poznać- jeśli nie, zachęcam, warto! 


23:44:00 1 comments

 Robiąc codzienny makijaż, nie wyobrażam sobie nie namalować na powiece czarnych kresek. I choć robię je od wielu lat - w dalszym ciągu mam problem z namalowaniem idealnie cienkich jaskółek. Problemu nie sprawia mi wykonanie takich bardziej wyrazistych - te zresztą lubię o wiele bardziej. Na jakie kreski Wy stawiacie i czym lubicie je robić? 

Wybór eyelinera nie jest prostym zadaniem - wszak na rynku jest ich tak wiele, iż ciężko się zdecydować na ten jeden, jedyny. Jaki eyeliner jest najlepszy? Choć może nie jest to pytanie egzystencjalne, odpowiedź na nie bez wątpienia nie jest łatwa. Sama na przestrzeni lat sprawdziłam wiele modeli - zdecydowanie moim faworytem pozostają eyelinery płynne z cienkim pędzelkiem. Można zrobić kreski cieniem i pędzelkiem, można zrobić je także pisakiem czy kredką - u mnie kompletnie to się nie sprawdza. Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić najlepsze propozycje tuszów do kresek - oczywiście subiektywnie. 

 

1. TOP HIT - eyeliner wodoodporny Wibo

Odkąd zaczęłam robić kreski, zużyłam już niezliczoną ilość opakowań tego kosmetyku. Wprost uwielbiam ten eyeliner! Jest płynny, mocno czarny, posiada miękki i cienki pędzelek a do tego naprawdę jest wodoodporny. Moim zdaniem to świetny wybór także dla osób, które dopiero uczą się robić kreski. Nie kruszy się, nie rozmazuje i można z łatwością zrobić nim kreskę każdej grubości. 

2. Rimmel Exaggereate Eyeliner

Z tym tuszem do kresek zaprzyjaźniłam się dopiero niedawno. Choć zamiast pędzelka ma zaostrzony patyczek, zrobienie nim kresek jest naprawdę proste. Trzeba jednak do tego odrobiny wprawy, więc raczej nie jest to opcja dla początkujących. Na powiece utrzymuje się bez żadnego uszczerbku przez praktycznie cały dzień. 

3. Eyeliner Eveline Celebrities

Z tym tuszem do kresek dopiero usiłujemy się polubić, ale coś czuję, że to będzie mój numer dwa, jeśli chodzi o najlepsze tusze do kresek. Podobnie jak Wibo jest płynny, posiada jednak znacznie cieńszy pędzelek, tak więc to dobra opcja dla osób, które lubią u siebie cienkie kreski.

Jakie kreski lubicie najbardziej? Macie swoich ulubieńców w kategorii eyelinerów?

xoxo


23:43:00 1 comments

Jak dbacie o swoją twarz? Ja staram się codziennie rano przemyć ją tonikiem - a dopiero później nałożyć makijaż. Ten zaś ZAWSZE zmywam, zanim położę się spać. Używam do tego celu płynu micelarnego, po którym myję twarz żelem. Około 2 razy w tygodniu stosuję także delikatny peeling oraz maskę. Dopiero na tak oczyszczoną twarz nakładam serum czy krem.

W tym wpisie chciałabym przedstawić Wam 5 hitów, bez których nie wyobrażam sobie moich codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Dajcie znać w komentarzach bez jakich kosmetyków Wy nie potraficie się obejść na co dzień.


23:42:00 1 comments

 Cześć, Kochani!


Otulenie się lekką mgiełką ulubionego zapachu, poznawanie zupełnie nowych woni, dotykanie magicznych kształtów coraz to piękniejszych flakoników zdobiących toaletkę, zwracanie ciekawskich spojrzeń na ulicy zawdzięczanych dzięki zmysłowemu zapachowi... Chyba każda kobieta na świecie kocha perfumy. Moja pachnąca kolekcja nie zawsze prezentuje się tak samo, jednak ma kilka punktów, do których powracam zawsze i które muszę mieć pod ręką- moi ulubieńcy na specjalną okazję, poprawę nastroju po ciężkim dniu. Przedstawiam Wam zatem arsenał moich ulubionych perfum.


23:41:00 1 comments

 Witajcie, Kochani.


Całkiem niedawno miałam okazję przedstawić Wam dwa nowe zapachy od Avon, które zagościły wśród moich ulubieńców - dziś z przyjemnością przedstawiam Wam kolejne dwie magicznie pachnące kompozycje, które poszerzyły kolekcję moich uroczych zapachowych buteleczek. Avon Eve Alluring oraz Eve Confidence bez wątpienia zasługują na uwagę, szczególnie biorąc pod uwagę zbliżającą się wiosnę - uważam bowiem, iż są to idealne na dzień lekkie zapachy, które sprawdzą się o tej przyjemnej porze roku. 

Kolorystyka opakowań jest subtelna, delikatna i kobieca - jestem na tak. Kartoniki skrywają w sobie po 50 ml perfum a każdy z nich kosztuje 30-40 zł  za 50 ml i uważam, iż jest to całkiem przystępna cena jak na wodę perfumowaną. 

23:41:00 1 comments

 Hej.

Zimowa i letnia pogoda niestety zdecydowanie wiążą się z tym, że włosy o wiele szybciej się przetłuszczają. Zimą wzmaga to sezon grzewczy, zaś latem gorąco. Codzienne mycie włosów bywa uciążliwe szczególnie dla osób, które robią to dwa, czy też trzy razy w tygodniu. Ja należę do grona, które głowę myje codziennie, bowiem po prostu to lubię. Czasem i mnie jednak się nie chce, lub też nie do końca mam na to czas. Wówczas z pomocą przychodzi wybawca, który zwie się suchy szampon. ;) 

W swojej karierze włosowej przeszłam już przez wiele suchych szamponów, spośród których jedne lubiłam bardziej, jeszcze inne mniej, a inne wcale. Słabe działanie, łupież, czy też pozostawienie na włosach białego osadu to niestety cecha wielu z nich. Ostatnio postanowiłam więc skusić się na popularny wariant znanej marki Batiste Fragrance Oriental, który dodałam do koszyka podczas zakupów na Notino. Jak się sprawdza i czy warto w niego zainwestować?

Szampon zamknięty jest w klasycznej tubie z psikiem, przypominającej dezodorant. Szata graficzna jest tutaj zdecydowanie na plus, bowiem do każdego zapachu dopasowany jest inny kolor. Sama woń bardzo mi się podoba, choć muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś nieco bardziej orientalnego i czegoś, co dłużej utrzymuje się na włosach.


Co ważne, szampon nie pozostawia na włosach białego osadu, którego naprawdę nie cierpię. Kilka psików na nasadę, rozczesanie włosów przy pomocy szczotki i włosy od razu są odświeżone i całkiem fajnie unoszą się u nasady. Świeżość ta utrzymuje się przez kilka godzin. Po tym czasie warto już umyć włosy klasycznie. Należy też pamiętać o tym, że nie można używać suchego szamponu non stop, a jedynie w wyjątkowych sytuacjach, bowiem jego ciągłe używanie może spowodować łupież. 


Lubicie suche szampony Batiste?

xoxo

23:40:00 2 comments

 Cześć, Kochani.


W dzisiejszym wpisie chciałabym pokazać Wam kosmetyki do makijażu, jakie od około dwóch miesięcy towarzyszą mi prawie na co dzień. Tym razem testom poddałam kosmetyki dwóch marek, z którymi dotychczas zupełnie nie miałam do czynienia - Physician Formula oraz Wet n wild. 

23:39:00 1 comments

 Si od Giorgio Armani jest jednym z zapachów, które zna chyba większość kobiet. Sama zakochałam się w nim zupełnie przypadkowo, kiedy otrzymałam w prezencie bodajże 5 ml miniaturę. Od tamtego czasu wiem, że to jeden z zapachów, które warto polecić do sprawdzenia każdej miłośniczce pięknych woni. 

To zapach bardzo kobiecy i subtelny, ale jednak wyczuwalny. Zawarta w nim mieszanka nut zapachowych kusi, owiewa tajemnicą i sprawia, że chce się sięgnąć po więcej. Co więcej, Giorgio Armani - Si jest niesamowicie trwały, ma klasyczny i estetyczny flakon i pachnie... po prostu pięknie. To elegancja, która sprawdzi się zarówno na dzień, jak i na noc - w zależności od ilości psików.


Jeśli nie skojarzyliście perfum po nazwie, zapewne jest Wam doskonale znany, prawda? Jeśli nie - polecam przy najbliższej okazji je sprawdzić. Zaręczam, że jest duże prawdopodobieństwo, że powiecie im Si. ;) Ja najpewniej już niedługo zasilę swoją kolekcję o kolejny flakonik. Obecnie na Notino gdzie zazwyczaj zamawiam jest całkiem ciekawa promocja na wodę perfumowaną o pojemności 100 ml, więc podejrzewam, że będzie to szybciej, aniżeli później. ;)

Giorgio Armani - Si - nuty zapachowe
Nuty głowy - liście czarnej porzeczki.
Nuty serca - frezja, róża.
Nuty bazy - wanilia, ambroxan, nuty drzew, paczuli.

Mieliście już okazję poznać ten zapach? Napiszcie, co o nim sądzicie.
xoxo
23:38:00 1 comments

Stosowanie drogich kosmetyków nie zawsze sprawi, że będziemy mieć piękną i gładką skórę. Największe znaczenie ma to, czy używane produkty mają dobry skład. Zdarza się bowiem, że kosmetyki zawierają wysuszający alkohol lub inne składniki, które mogłyby zaszkodzić skórze. Zdecydowanie lepiej wybierać naturalne produkty. Olej makowy tłoczony na zimno nie wydaje się oczywistym wyborem, ale może pozytywnie zaskoczyć. Sprawdź, jak działa ten produkt!


12:56:00 1 comments

Jedno jest pewne - Ikea zawojowała rynek meblowy na całym świecie. W tym szwedzkim królestwie można kupić niemalże wszystko- od łóżek, wyposażenia do łazienki i ozdób na ścianę aż po rośliny doniczkowe czy naczynia. Nie znam osoby, która nie miałaby w domu nic zakupionego z Ikei. Przyznać jednak trzeba, że choć wybór asortymentu w sklepach tej sieci jest przeogromny, sprzedawane przez nich wyposażenie czy dodatki są dość uniwersalne. Z założenia mają się wpasować w każdy styl i gust, przez co czasem mogą być powtarzalne. Istnieje jednak metoda na to, aby sprawić, że prosty, biały mebel, który można spotkać w kilku mieszkaniach o różnym wystroju nabierze oryginalnego, spersonalizowanego charakteru - naklejki na meble z Ikei.


19:48:00 1 comments
Nowsze posty
Strasze posty

O autorce

O autorce
Żona, kociara, maniaczka thrillerów, dobrej muzyki, pielęgnacji i koloryzacji włosów a także pięknych zapachów. Po więcej zapraszam do zakładki o mnie. ;) E-mail: julia.r.wasielewska@wp.pl

Kategorie

  • biżuteria
  • denko
  • gadżety i akcesoria
  • książki
  • lifestyle
  • makijaż
  • moda
  • paznokcie
  • perfumy
  • pielęgnacja ciała
  • pielęgnacja twarzy
  • włosy
  • wystrój wnętrz

Jestem tutaj

Statystyka odwiedzin

Stali czytelnicy

Popularne posty

  • Suplement zdrowia Purtier Placenta
  • Historia pojazdu - dlaczego warto ją sprawdzić?
  • 10 najlepszych wirusów na Androida
  • Szampon i odżywka Olaplex no 4 i no 5 recenzja i skład
  • Perfumy molekularne Prouve
  • Jesienne nowości do makijażu w Drogeriach Natura
  • Głośnik multimedialny bluetooth z radiem Apollo Music
  • GHD V gold: prostownica do zadań specjalnych
  • Niekonwencjonalna pielęgnacja włosowa: porównanie- sierpień/styczeń
  • 7 pomysłów na prezent ślubny

Archiwum

  • ►  2023 (20)
    • ►  mar (8)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (5)
  • ►  2022 (31)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (2)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (2)
    • ►  cze (2)
    • ►  maj (2)
    • ►  kwi (3)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (4)
    • ►  sty (3)
  • ▼  2021 (60)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (5)
    • ▼  lip (13)
      • Czy warto zamawiać próbki perfum?
      • Dlaczego włosy się kruszą? 5 najczęstszych powodów
      • Jakie perfumy wybrać?
      • Emporio Armani - In love with you recenzja
      • Jaki eyeliner wybrać?
      • 5 hitów w pielęgnacji twarzy
      • Moje ulubione perfumy
      • Perfumy Avon Eve Alluring & Avon Eve Confidence
      • Suchy szampon Batiste Oriental - recenzja
      • Kosmetyki Physicians formula & Wet n wild
      • Giorgio Armani - Si - recenzja
      • Olej makowy tłoczony na zimno – naturalny kosmetyk...
      • Naklejki na meble z Ikei
    • ►  cze (9)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
  • ►  2020 (55)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (6)
    • ►  paź (5)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (3)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (6)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (8)
    • ►  mar (6)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (4)
  • ►  2019 (40)
    • ►  gru (4)
    • ►  lis (4)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (4)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (5)
    • ►  kwi (2)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (1)
  • ►  2018 (96)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (8)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (12)
    • ►  kwi (11)
    • ►  mar (13)
    • ►  lut (14)
    • ►  sty (17)
  • ►  2017 (197)
    • ►  gru (6)
    • ►  lis (11)
    • ►  paź (9)
    • ►  wrz (16)
    • ►  sie (24)
    • ►  lip (20)
    • ►  cze (17)
    • ►  maj (19)
    • ►  kwi (16)
    • ►  mar (18)
    • ►  lut (8)
    • ►  sty (33)
  • ►  2016 (81)
    • ►  gru (15)
    • ►  lis (23)
    • ►  paź (17)
    • ►  wrz (11)
    • ►  sie (11)
    • ►  cze (2)
    • ►  lut (2)
  • ►  2015 (8)
    • ►  lis (1)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (1)
    • ►  mar (1)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (2)
  • ►  2014 (18)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (1)
    • ►  paź (1)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  kwi (4)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
    • ►  sty (2)
  • ►  2013 (18)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (4)
    • ►  wrz (1)
    • ►  sie (2)
    • ►  lip (1)
    • ►  cze (3)
    • ►  lut (3)
    • ►  sty (2)
  • ►  2012 (14)
    • ►  gru (1)
    • ►  paź (5)
    • ►  cze (2)
    • ►  kwi (1)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (2)
  • ►  2011 (12)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  lip (1)
    • ►  mar (1)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates