Steve Cavanagh - Trzynaście
Cześć Kochani.
Przychodzę do Was z recenzją kolejnej przeczytanej ostatnio powieści. Niesamowicie lubię kryminały sądowe czy też może raczej thrillery prawnicze. Począwszy od filmów, na powieściach kończąc. Pozycja Trzynaście to dopiero druga taka książka, jaką udało mi się znaleźć - taka, gdzie główną fabułą i osią akcji jest toczący się proces. Dlatego też sporo od niej oczekiwałam i... nie zawiodłam się zdecydowanie. Brakowało mi tutaj jedynie trochę większej dynamiki, dzięki której nie mogłabym oderwać się od książki. Miejscami nieco mi się ona dłużyła, jednak nie zmienia to faktu, że czytało mi się ją z przyjemnością. Plus - pomysł na fabułę uważam za bardzo oryginalny. Bardzo podobała mi się także narracja, prowadzona z punktu widzenia obrońcy naprzemiennie z punktem widzenia mordercy.
Słynny aktor z produkcji Hollywood zostaje oskarżony o morderstwo. Ba, i to o morderstwo nie bylejakie, bowiem w brutalny sposób zamordowana została jego świeżo poślubiona żona, także znana aktorka. Druga z ofiar, leżąca z nią na łóżku to ich wspólny ochroniarz... Wszystko wskazuje na to, iż aktor zamordował niewierną żonę i jej kochanka, wskazuje na to każda najmniejsza poszlaka. Jego obrony podejmuje się jedna z najlepszych kancelarii i prawnik, który nie wierzy w jego winę. Za wszelką cenę stara się znaleźć inny scenariusz dla tej zbrodni... Tymczasem trwa wybór ławy przysięgłych. Dwunastu sędziów, spośród których jeden ginie a inny z nich nie jest tym, za kogo się podaje i chce za wszelką cenę doprowadzić do skazania oskarżonego. Wśród dwunastu sędziów, których tym razem nie do końca wybrał przypadek, znajduje się morderca. I to morderca nie byle jaki, bowiem całkowicie wyprany z uczuć, nieodczuwający bólu i mordujący z największą przyjemnością. Czy aktor zostanie skazany? I jaką misję tak pieczołowicie rozgrywa morderca? Tego dowiecie się, czytając tą mistrzowską konstrukcję.
49 comments
Zaintrygowała mnie swoją recenzją. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. Z checią sięgnę po ten tytuł. Zapisuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona.
UsuńNapisałaś o niej tak, że czuje się zainteresowana książką. Podoba mi się, gdy osoby piszące opinie o książkach nie pomijają też tego, co im się nie podobało lub czego im w książce brakowało.Mam nadzieję, że nie służy się aż tak bardzo. No ,alen przekonam się, jeśli jej nie przeczutam. 😉
UsuńCzuję się bardzo zainteresowana tą powieścią.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, jest naprawdę niezła.
UsuńBardzo lubię taką tematykę, więc zapisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury.
UsuńZapisuję na liście! Obecnie czytam najnowszą powieść Moriarty „Dziewięcioro nieznajomych”
OdpowiedzUsuńCzy to thriller? Ciekawy tytuł.
UsuńWidziałam, słyszałam o niej, ale jestem na nie. Wiele jest takich książek, szczególnie tych wydanych np dwa lata temu...
OdpowiedzUsuńPodrzuć jakieś tytuły, o ile to prawnicze thrillery, jestem ciekawa.
Usuńszczerze nie kojarzę żebym czytała coś tego aktora, jednak dość mozno mnie zachęciła twoja recenzja
OdpowiedzUsuńCieszę się.
UsuńBrzmi ciekawie. Będę musiała przeczytać. Asia
OdpowiedzUsuńMiłej lektury.
UsuńMam tą książkę, czeka na przeczytanie. Może nawet jeszcze dzisiaj się za nią zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mojego męża bo ja to muszę mieć spokojne lektury :D
OdpowiedzUsuńHmm...brzmi dobrze, rozkosznie i nęcąco :-D Chętnie spędzę weekend w tym towarzystwie :-0
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa akcja. Już na podstawie opisu można interpretować postacie na wiele sposobów. Na przykład, dlaczego prawnik tak zaufał aktorowi? Chętnie sięgnęłabym po tę książkę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham kryminały,więc to książka dla mnie :D
OdpowiedzUsuńI to jest jeden z moich ulubionych gatunków literackich, chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńTak! To dokładnie taka książka jak lubię
OdpowiedzUsuńO kurcze, brzmi nieźle. musze to przeczytać 😁
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na fabułę to podstawa:) Książka zapowiada się intrygująco :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, przyznam że jestem zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńKocham książki, które w mojej głowie tworzą różne niedopowiedzenia! Jestem na tak, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie książki. Dodatkowo tytuł niby prosty, ale mnie matematyka bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Poczeka u mnie ta książka na lepszy czas.
OdpowiedzUsuńO książce słyszałyśmy wiele dobrego, ale jeszcze nie miałyśmy okazji jej czytać. Być może kiedyś nadarzy się okazja, by to zmienić.
OdpowiedzUsuńGłośno jest ostatnio o tej książce :) Nie czytałam nigdy książki o takiej tematyce, ale może też by mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ta książka niedługo wpadnie w moje ręce - to takie klimaty, które lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie widzę tą książkę. Daje mi się we znaki więc chyba będę musiała ją przeczytać. Tylko skończę 6 które aktualnie mam na stanie.
OdpowiedzUsuńsama okładka mnie zachęciła, uwielbiam takie graficzne niuanse <3 Fabuła też wydaje się ciekawa, na pewno trzyma w napięciu i aż chce się doczytać do końca :-)
OdpowiedzUsuńKryminał sądowy mnie nie przekonuje, choć... wspólnie z Ślubnym oglădaliśmy serial Gliniarz i prokurator.
OdpowiedzUsuńWow! zapowiada się świetnie! Uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuńRozwieszona na stacji metra reklama tej książki już przykuła moją uwagę, ale po Twojej recenzji moje zainteresowanie wzrosło!
OdpowiedzUsuńHistoria dość oryginalna. Możliwe, ze siegne po tę lekturę... skarżą go?
OdpowiedzUsuńKsiążka będzie na pewno ciekawa. Myślę, że z miłą chęcią sięgnę po nią. Muszę tylko znaleźć trochę czasu na nadrobienie wszystkich nowych pozycji. Ale jestem przekonany, że już niedługo wpadnie w moje rączki. Dziękuję za polecenie kolejnej ciekawej pozycji 😀
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na półce na spotkanie, jestem jej bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńMoże uda się w przyszłym tygodniu ją przeczytać, na razie jakoś tak wciągnęłam się w literaturę faktu i popularnonaukową, w ten weekend one będą dominować. :)
UsuńUwielbiam wszystkie rodzaje kryminałów! Naprawdę ciekawa treść, sędzia który jest sam mordercą - tego jeszcze nie było u mnie na półce.
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że w przyszłości będę chciała się z nią zapoznać. Czuję się zainteresowana, więc jeśli trafi w moje ręce to nie będę się opierać.
OdpowiedzUsuńNo, no, zapowiada się naprawdę ciekawie. I choć ostatnio rzadko sięgam po książki tego typu, to Twoja recenzja zachęciła mnie do tego, aby dla tego tytułu zrobić wyjątek ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka mega ciekawa i wciągająca. Również tak jak i ty lubię kryminały i thrillery sądowe.
OdpowiedzUsuńUważam,że to książka zdecydowanie dla mnie. Zatem zapisują ją sobie na listę czytelniczą
Jak Ty to robisz, że tyle czytasz? Zazdroszczę niesamowicie! Sama z książkami żyję za pan brat, bo codziennie czytam chociaż kilka stron, ale okrutnie brakuje mi czasu, by czytać tyle, ile bym chciała :)
OdpowiedzUsuńCo do tytułu - mega mnie zaciekawiłaś! Sama ostatnio dopiero wchodzę w gatunek kryminałów, do tej pory wolałam typowo kobietą literaturę obyczajową ;)
Lubię takie powieści, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo już druga powieść tego pisarza, która zrobiła na mnie mega pozytywne wrażenie, choć "Wkręceni" jeszcze bardziej mnie do siebie przekonali. :)
OdpowiedzUsuńPołączenie historii Polańskiego i morderstwa jego żony z ławą przysiegłych z filmu "12 gniewnych ludzi" - wydaje się wręcz być idealne! Chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)