Fryzura w 5 minut - klamry do włosów Linziclip
Hej, Kochani.
Muszę się przyznać, że do układania włosów mam dwie lewe ręce. Choć od wielu lat doradzam w kwestii pielęgnacji i koloryzacji i sama dbam pod tymi kątami o swoje kudełki - czesanie wymyślnych fryzur zdecydowanie nie jest dla mnie, toteż na co dzień prawie zawsze chodzę w rozpuszczonych włosach. Ostatnio jednak poznałam ciekawą nowość, dzięki której fryzura w prosty sposób może przestać być nudna. Klamry Linziclip pozwalają w dosłownie chwilę podpiąć zupełnie inaczej niesforną grzywkę, zastąpić gumkę dzięki czemu kucyk przestaje być nudny dzięki ciekawemu wykończeniu, czy też ujarzmić część włosów, które uprzednio można na przykład niedbale polokować. Możliwości jest sporo.
Linziclip mini
Liziclip midi
I rozmiary moich wariantów dla porównania.
Muszę pochwalić dobrą jakość wykonania, bowiem niemalże każda klamra łamała mi się w całości lub gubiła ząbki niekiedy już po pierwszym użyciu lub też przy jej próbie. Linziclip natomiast są z dobrego jakościowo plastiku - choć używam ich bardzo często do ozdobienia kucyka, czy też podpięcia grzywki te w dalszym ciągu wyglądają i sprawują się jak nowe. Mam nadzieję, iż to się nie zmieni. Dla posiadaczek włosów gęstych to fajny pomysł na ozdobienie lub ujarzmienie części fryzury - ja mam włosy cienkie, toteż taka klamra w wersji midi spokojnie jest w stanie objąć je wszystkie.
Lubicie takie ozdoby do włosów? Jak wygląda Wasze codzienne uczesanie?
xoxo
58 comments
Fajne kamerki, szkoda że kiedyś pokazałas na włosach 😉
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich klamerek, dla mnie są mega niewygodne. Na co dzień chodzę w związanych włosach - robię sobie wysoki koczek i spinam go gumką sprężynką :)
OdpowiedzUsuńTakie spinki to świetna sprawa, zwłaszcza jeśli gdzieś się spieszymy :)
OdpowiedzUsuńW domowym zaciszu fryzura z użyciem takich klamer to najwygodniejsza opcja. Te klamry wyglądają na bardzo solidne, często mi się zdarza, że łamią się ząbki.
OdpowiedzUsuńU mnie królują gumki sprężynki, po spinki i klipsy różnego rodzaju rzadko sięgam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńJa codziennie noszę rozpuszczone włosy, bo są tak cienkie, że tylko mnie denerwują, jak próbuję zrobić z nich fajną fryzurę. ;D
OdpowiedzUsuńLubie klamry. U mnie na codzien warkocz, bo wlosy leca jak szalone po ciąży: )
OdpowiedzUsuńJa w sumie rzadko używam dodatków do włosów, ale te klamry wydają sie fajne. Też mam cienkie włosy, wiec nie zawsze klamry je obejmują
OdpowiedzUsuńU mnie niestety te gadżety by pewnie się nie sprawdziłby mam bardzo gęste, ciężkie i długie włosy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich gadżetów, jestem wierna gumkom sprężynką :)
OdpowiedzUsuńmi te sprężyny plączą włosy ;p
UsuńPrzydałyby mi się. :)
OdpowiedzUsuńMam i uzywam. Wole je bardziej niz gumke bo szybciej sie je zaklada
OdpowiedzUsuńA pokazesz jakies fajne uczesanie z nimi? :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie klamerki, przy długich włosach często z nich korzystałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mocne są te klamry za co mają ogromny plus ode mnie - większość na moich grubych włosach po prostu się łamała - te są całe - muszę sprawić sobie największe z możliwych bo te są za małe :)
OdpowiedzUsuńWolę gumki, ale te klamerki całkiem fajne są :)
OdpowiedzUsuńfajne są takie klamerki, ułatwiają fryzury
OdpowiedzUsuńNastepnym razem zaproponuj fryzury z ich użyciem! Chętnie zobaczę ❤
OdpowiedzUsuńTez mam dwie lewe rece do fryzur, ale dzieki tym klamrom mozna uzyskac fajny artystyczny nielad kochana. I tu Ci przyznam racje, bo sa jakosciowo trwale i to mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne są, ale te małe.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie stosuję takich klamer, raczej stawiam na zwykłe gumki do włosów. :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja zazwyczaj nie stosuję takich klamer, raczej stawiam na zwykłe gumki do włosów. :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Byłam zdziwiona tym 'sprzętem' jak widziałam na insta Kochana :* Ja ogólnie chodzę albo w warkoczach albo w rozpuszczonych :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńTakie spinki są nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJa mam tak cienkie włosy, że wszystkie klamry zawsze mi zjeżdżały z głowy :d
OdpowiedzUsuńMoże być to ciekawy gadżet, szkoda że nie pokazałaś jak wygląda na włosach.. bo mam obawy że przy moich bardzo długich i ciężkich włosach mogłyby słabo trzymać
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tych klamerkach I chętnie po nie sięgne. Czasami bardzo by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję je na włosach córki :)
OdpowiedzUsuńfajne choć ja sięgam po znacznie większe aby dobrze trzymały moje włosy
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nich słyszałyśmy :) My nie używamy spinek, ale czasem się przydają :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ale u mnie możliwe, że by się nie sprawdziły. Lubię trzymać fryzurę w ryzach, a klamerki nie dają tej stabilności fryzury jaką lubię;>
OdpowiedzUsuńSuper gadżet ale dla mojej córeczki, ja niestety jestem wierna gumką do włosów.
OdpowiedzUsuńWidziałam na Instagramie użycie tych klamerek do warkoczy :) Przy gęstych włosach mogą być naprawdę pomocne.
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się takie cuda, bo także mam dwie lewe ręce jeżeli chodzi o fryzury :)
OdpowiedzUsuńPo domu chodzę w koku, ale jeśli gdzieś wychodzę to rozpuszczam włosy. Muszę kupić przynajmniej jedną klamrę 'na próbę'-słyszałam o nich wiele dobrych opinii.
OdpowiedzUsuńFajne klamerencje! Mam taką samą szczotkę!^^
OdpowiedzUsuńfajne ozdoby :) Lubię takie właśnie :)
OdpowiedzUsuńNie nie to nie dla mnie za grube mam włosy
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kokardki i kwiaty we włosach
OdpowiedzUsuńNie lubię takich gadżetów :)
OdpowiedzUsuńMie noszę takowych z powodu cienkich wlosow. Moze kiedys sie przemoge
OdpowiedzUsuńJa na moich włosach nie mam co upinac. Mam rzadkie i cienkie włosy. Na codzień związuje gumką, albo zostawiam rozpuszczone
OdpowiedzUsuńświetne gadżety, lubię takie proste szysbkie fryzurki stworzone dzięki nim
OdpowiedzUsuńTakie spinki się u mnie nie sprawdzają. Mam za grube włosy.
OdpowiedzUsuńNigdy w sumie nie miałam takich ozdób do włosów 😊
OdpowiedzUsuńMam długie włosy, wiec u mnie wszelkiego rodzaju klamry są na porządku dziennym:) jakościowo niestety nie wszystkie mi odpowiadają, więc te chętnie wypróbuję😊
OdpowiedzUsuńTeż mam te klamry i jak na razie je sobie chwalę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam klamerki, wsuwki niszczą moje cienkie włosy.
OdpowiedzUsuńGreat post darling, so nice and interesting, and useful too. Like it.
OdpowiedzUsuńYou have amazing blog and I follow you!
Hope you will visit my blog and maybe follow me.
Have a nice day, all the best.
Maleficent
Ja też wolę chodzić w rozpuszczonych włosach ;) Uważam, że w spiętych nie wyglądam hah :D
OdpowiedzUsuńhttp://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
Jestem fanką takich rozwiązań :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubie taki klamry ;) sama mam kilka podobnych i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :) I zapraszam w wolnej chwili do siebie :)
Miłego wieczorku ;-)
Pozdrawiam ! :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa tam preferuję rozpuszczone kłaczki :) A jak mi przeszkadzają, to związuję je gumką invisibobble i tyle mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te klamerki, jestem pewna, że sprawdzają się przy każdej okazji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ciekawe rozwiazanie na moje dłuuugie włosy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)