Rozjaśniacz PastaPlex Trendy Hair
Cześć, Kochani.
Jak wiecie, koloryzacją i pielęgnacją własnych włosów już od lat zajmuję się we własnym zakresie. Przez lata zdążyłam już chyba przejść przez wszystkie możliwe kolory, tak więc żadne wyzwania mi nieobce. Od ponad dwóch lat trzymam się jednak wiernie wymarzonego blondu, do którego dojście wcale nie było najłatwiejszym zadaniem i zdecydowanie nie zamierzam szybko się z nim pożegnać. Moje włosy są jednak bardzo cienkie i wrażliwe, w związku z czym, starając się jak najbardziej minimalizować zniszczenia, rozjaśniam jedynie odrost i co jakiś czas tonuję całość. Dla odświeżenia stosuję także maski i szampony z pigmentem, aby nieco zmienić czy ochłodzić odcień.
Przez ostatnie lata przeszłam przez wiele rozjaśniaczy - zarówno tych fryzjerskich, jak i sklepowych, przy czym przewagę zdecydowanie mają te pierwsze. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moim ostatnim odkryciu - rozjaśniaczu PastaPlex od Trendy Hair, który znajdziecie tutaj: KLIK. To pierwszy rozjaśniacz o tak ciekawej konsystencji, z jakim miałam do tej pory do czynienia!
Starałam się jak najlepiej uchwycić konsystencję gotowej już do nałożenia mieszanki, a prezentuje się ona tak.
Moje odrosty mają naturalny poziom 6. Rozjaśniają się zazwyczaj na żółto, lub też na mocny odcień żółtego, jako że tego pigmentu mam we włosach najwięcej. Przed zabiegiem- nie przestraszcie się- prezentowały się one tak:
Natomiast całość po rozjaśnieniu i tonowaniu mieszanką farb (Goldwell 12bs + Revlon 9.27 + Pixel c3 10.8 + Pixel c3 10.13 = mieszanka autorska) na niskim oxydancie wyglądała tak:
Działaniem rozjaśniacza jestem wprost zachwycona.
# Po pierwsze, nie zawiera on amoniaku i w ogóle nie ma drażniącego zapachu. Żadnego szczypania oczu, czy też podrażnienia skóry głowy. Zapach jest delikatny i nie jest nieprzyjemny.
# Zero zniszczeń na włosach, chociaż na chwilę przed końcem przesmarowałam mieszankę także uwrażliwioną długość.
# Przemiła do nakładania konsystencja.
# Bardzo dobry czas działania. Mieszankę stworzyłam z oxydantem 3% (drugim najniższym w kolejności) i mój poziom 6 rozjaśnił się po około 40 minutach do bieli. No właśnie, wcześniej każdy rozjaśniacz po tym czasie zostawiał mi co najwyżej żółć.
# Zero żółtych tonów. Już dawno rozjaśniaczem nie udało mi się wypracować tak czystego odcienia.
# Za minus poczytuję jedynie średnią wydajność - z 220g zostało mi około 50. Cena (49,99) jest jednak adekwatna do ilości zużytej na jeden zabieg.
Jako ciekawostkę dodam, że PastaPlex, z którym na pewno zostanę na dłużej występuje także z dodatkiem pigmentów (na przykład srebrnego, czy brzoskwiniowego). Warianty te nie tylko rozjaśniają, ale i jednocześnie nadają włosom odcień. ;)
A Wy same dbacie o stan i kolor swoich włosów, czy też oddajecie się w ręce specjalistów? Wolicie blondy, czy ciemne odcienie?
xoxo
45 comments
Super recenzja ❤️ Korzystam z produktów Trendy Hair od dłuższego czasu i jestem zakochana w produktach do rozjaśniania
OdpowiedzUsuńPastyplex to rewelacyjne produkty :)
Jak wszystkie produkty tej marki . Pozdrawiam Ania
Rewelacyjnie produkty korzystam już od dłuższego czasu z tej marki i jestem zachwycona . Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ale nie dla mnie ja od lat fabrykę na czarno
OdpowiedzUsuńTen kolor jest dla mnie niedostępny, nie ta karnacja skóry, ale od młodości chciałam go wypróbować. :)
UsuńNigdy nie eksperymentowałam ze swoim kolorem włosów, ale to dlatego, że mój naturalny blond mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńHej super recenzja . Używam produktów marki Trendy Hair i jestem w nim zakochana, szczególnie jeśli chodzi o produkty do rozjaśniania. Tak wielkiego wyboru rozjaśniaczy nie spotkałam w żadnej firmie. Moimi ulubieńcami są Pastyplex z pigmentem i bez, rozjaśniacz KING z plexem do 10 tonów i speedy bleach pod prostownicę. Uwielbiam również maski koloryzujące <3 SPecialOneColor . Pozdrawiam Salon Creative Ania
OdpowiedzUsuńFajny ten blond, ale jednak zdecydowanie wolę wybrać się z koloryzacja do doświadczonego i sprawdzonego fryzjera.
OdpowiedzUsuńJa jestem z osób niefarbujacych akurat ;) ale efekt fajny
OdpowiedzUsuńNie stosuję rozjaśniaczy bo od pewnego czasu noszę ciemne włosy. Będę jednak pamiętać nazwę, jakby mi znowu odwaliło i chciała rozjaśnić moje włosy ;)
OdpowiedzUsuńRozjaśniacz fajny. Jeszcze nigdy nie rozjaśniałam włosów, jedynie je farbowałam. Jakoś nie umiem się przekonać do rozjaśnienia. Za to super produkt w dobie dzisiejszych zamkniętych zakładów fryzjerskich to podstawa.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam rozjaśniacza i raczej nie będę tego zmieniać.
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam blondynką, więc pewnie bym używała takich rozjaśniaczy. Od x już lat farbuje się na ciemny kolor sama w domu :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt, dobrze wyszło. Akurat nie używam rozjasniaczy
OdpowiedzUsuńNigdy nie zmieniałam nic ze swoim kolorem włosów, jednak efekt u Ciebie bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJak bez amoniaku, mógłby być, chociaż od ponad roku nie farbuję już włosów. Platynowe pasemka natura maluje :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak by zareagowały moje 🤔 Kiedyś byłam tak jasną blondynką ale to stare dzieje :)
OdpowiedzUsuńPiekny efekt :) od kilku już lat nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze chodziłam do fryzjer,no ale sytuacja zmusza mnie do zabawy we fryzjerke.. juz się boję;p
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba! Uwielbiam blond i dość długo go miałam jednak kondycja moich włosów po dwóch ciążach była w fatalnym stanie i wróciłam do naturalnego brązu.
OdpowiedzUsuńLubię blondy, ale sama nie umiem eksperymentować na włosach..
OdpowiedzUsuńEfekt na prawe super. Podoba mi się ten kolor. Chętnie bym zrobiła coś takiego na moich włosach, tylko one sa tak długie i sama nie dam rady.
OdpowiedzUsuńNie rozjaśniałam nigdy włosów :D
OdpowiedzUsuńEfektu u Ciebie bardzo fajnie wygląda.
Teraz to chyba już wszyscy jesteśmy skazani na samodzielne robienie 🙂. Piękny kolor wyszedł 👍
OdpowiedzUsuńByłam blondynką przez jakieś 10-12 lat, pozornie łatwy kolor, ale też się trzeba napracować żeby wyglądał odpowiednio :)
OdpowiedzUsuńJa farbuje się na rudo, więc mi się nie przyda, ale u Ciebie wyszedł bardzo ładny efekt.
OdpowiedzUsuńPrzestała farbować włosy, bo wreszcie moja siwizna rozkłada się równomiernie i ma bardzo odpowiadający mi kolor. :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ja farbuje włosy u fryzjera :)
OdpowiedzUsuńprzez ok 15 lat miałam rozjaśniane włosy ale u fryzjera, sama nie odważyłabym się użyć rozjaśniacza
OdpowiedzUsuńJa również rozjaśniam włosy, teraz nie mogę iść do mojej fryzjerki, dlatego taki rozjaśniacz to coś dla mnie, bo odrosty są już duże.
OdpowiedzUsuńOd ponad roku już nie farbuję włosów. Kiedyś nie lubiłam mojego koloru, ale po tych wszystkich farbowaniach i powrotach do swojego koloru stwierdzam, że w moim jednak mi najlepiej :)
OdpowiedzUsuńWłosów nie rozjaśniam, ale widzę, że produkt spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Efekt końcowy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kombinowałam z kolorem włosów. Lubię swój naturalny brąz :)
OdpowiedzUsuńJa włosy od lat farbuję na czarno, także nie mam zbyt wielkiego pola manewru. Muszę już zostać przy tym kolorze, bo rozjaśniacz wydaje mi się zbyt inwazyjny.
OdpowiedzUsuńRównież marzy mi się farbowanie, ale chwilowo bardziej potrzebuję obciąć włosy, a tego nie zrobię sama.
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem team ciemne, ale miewałam kiedyś blondy;)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu jednak stawiam na ciemne włosy..chociaż wiem z autopsji jak problematyczne mogą być blondy.
OdpowiedzUsuńZawsze na koloryzację włosów chodziłam do fryzjera, ale przez tego koronowirusa musiałam sama pomalować włosy i tu zaczął się problem, bo kompletnie nie umiałam dobrać sobie koloru farby,
OdpowiedzUsuńa nawet nie miałam pojęcia jakiej firmy farbę użyć... masakra, ale jakoś sobie poradziłam ;)
Ten blond fajny, ale mnie zdecydowanie bardziej pasują brązy ;)
Wow! Efekt jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńLubię swój kolor włosów, który uzyskałam w wyniku farbowania. Gdybym miała rozjaśniać, poszłabym do salonu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, bez jakichś żółtych refleksów :) Podoba mi się. Ta brzoskwiniowa opcja mnie kusi może zgarnę dla mamy :)
OdpowiedzUsuńJa raczej boję się takich produktów i rozjaśnianie włosów pozostawiam specjaliście w salonie fryzjerskim. Ale produkt sam w sobie i koncepcja prezentują się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńOd zawsze mam swój naturalny kolor włosów, nigdy nie miałam nawet pasemek :)
OdpowiedzUsuńJa też farbuję włosy sama w domu i też na blond, więc wiem jak ciężko jest uzyskać i utrzymać idealny kolor. Mimo wszystko nie planuję rezygnować z farbowania, bo w jaśniejszych włosach czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńOd lat mam własny kolor i dość mi z nim dobrze, ale moja mama z chęcią pewnie by z takiego rozjaśniacza skorzystała, zwłaszcza teraz, kiedy fryzjerzy nie działają.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)