Insight Dry Hair - maska nawadniająca
Witajcie, Kochani.
Zimą nawet zdrowe włosy tracą wilgoć w zatrważającym tempie. Przesuszone kaloryferowe powietrze, mróz i silny wiatr zdecydowanie się do tego przyczyniają. Dodatkowo dochodzą uszkodzenia mechaniczne- włosy zaczepiają o szale, kurtki, czapki i wycierają o nie swoje łuski, co powoduje ich zniszczenie lub co najmniej poważne pogorszenie się stanu włosów. Choć do pielęgnacji i utrzymania we włosie odpowiedniego stanu wody i poziomu nawilżenia przykładam się cały rok- sądzę, iż zimą pielęgnacja naszych kudełków powinna być jeszcze bardziej zintensyfikowana.
Niedawno pisałam Wam o szamponie Daily Use marki Insight Professional, z którym bardzo się polubiłam (KLIK). Wraz z nim do mego włosowego arsenału dołączyła odżywka o której opowiem Wam w innym poście oraz maska nawadniająca Dry Hair, którą wezmę dziś na tapetę. Myślę bowiem, iż niejedną włosomaniaczkę produkt ów może co najmniej zainteresować. Dlaczego?
Na stronie Insight znalazłam maskę w cenie 29 zł, co uważam za całkiem niezły koszt, jako że ta zalicza się do wydajnych ze względu na sposób stosowania, o którym za chwilę, oraz konsystencję. KLIK
Producent zaleca nałożenie maski na włosy mokre na 5-10 minut a następnie spłukanie jej wodą. Muszę przyznać, że po raz pierwszy metoda podana przez producenta spisała się u mnie lepiej, aniżeli własna (maskę zazwyczaj nakładam przed myciem na 30-60 minut).
Skład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Myristyl Alcohol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Avena Sativa (Oat) Bran Extract, Shorea Stenoptera Seed Butter, Parfum (Fragrance), Citric Acid, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
To jest: woda, emolient, antystatystyk, emolient, olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów, wyciąg z otrębów pszennych, masło illipe, zapach, regulator pH, konserwant, regulator konsystencji, konserwant, konserwant.
Mamy więc tutaj praktycznie typowo emolientowy skład, który bardzo mi się podoba- żadnych szkodliwych dla włosów substancji, a jedynie takie które kondycjonują, wygładzają, zapobiegają elektryzowaniu się włosów, dodają blasku i ułatwiają rozczesywanie. Dodatkowym plusem jest niskie, kwaśne pH, które pięknie domyka łuski włosów.
Za co lubię maskę? Pomijając aspekty już omówione, to jest wygodną tubę, skład, zapach i konsystencję podoba mi się fakt, że rzeczywiście te zalecane przez producenta dziesięć minut po myciu wystarcza. Trzymanie jej na włosach przed myciem przez czas dłuższy, jak to zwykle z maskami czynię, tutaj daje odwrotny wręcz i nieciekawy efekt. Natomiast nałożona na tą chwilę po myciu dobrze się sprawdza. Nie mam najmniejszych problemów z rozczesaniem, włosy są wyraźnie wygładzone, błyszczą się, no i końce wyglądają na bardziej mięsiste. Szkoda tylko, że zapach utrzymuje się na włosach niedługo, godzinę-dwie, bo jest naprawdę przyjemny. Cóż, nie można mieć jednak wszystkiego.
Zważywszy na skład i działanie, maska powinna sprawdzić się na każdym rodzaju włosów z zaznaczeniem, iż na włosy niskoporowate najlepiej nakładać ją od ucha w dół długości włosów aby nie obciążyć góry oraz, że osoby nielubiące oleju kokosowego raczej nie powinny się tu go obawiać ze względu na masło, olej ze słodkich migdałów i inne składniki, które go równoważą (no chyba, iż kudełki Wasze nie tolerują go w ogóle).
Znacie już kosmetyki Insight?
xoxo
15 comments
Sama nie wiem, czy ta maska sprawdziłaby się na moich włosach, ale z chęcią wypróbowałabym ją tak jak napisałaś od ucha w dół długości ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety zawsze muszę nakładać maski od ucha do dołu. Mam baaardzo suche włosy, jednak u nasady baaaardzo łatwo je obciążyć. Nie lubię się z olejem kokosowym, ale skoro mówisz, że równoważą go inne olejki, to może nie powinnam aż tak go unikać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do włosów <3. Jestem ciekawa jak ta sprawdziłaby się u mnie, zaciekawiła mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tą maskę fajnie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
Ciekawa jestem jak sprawdziłaby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tym produktem.
OdpowiedzUsuńNie znam firmy. Maska wydaję się być ciekawa, ale ja najpierw muszę zużyć moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńja mam wysoko porowate włosy
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale chętnie bym poznała, mam nadzieje, że u mnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować :) pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej marki, ale ta maska mnie kusi... :)
OdpowiedzUsuńLubię wszelakie maski na włosy,tej jeszcze nie znam,ale bardzo fajnie,że NIE ZAWIERA: Parabenów, silikonów, sztucznych barwników, alergenów zapachowych oraz olejów mineralnych.
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku ale przyjrzałabym się mu bliżej i sprawdziła jak sprawdzi się na mych włosach :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle szukałam takich masek, które można zostawiać na noc, lubiłam takie całonocne kuracje :D co do insight to mam maske ochronna do wlosow farbowanych. Odkrylam niedawno te marke na organicznewlosy.pl i teraz przymierzam sie do kupna calej linii bo mega mi sie podobaja ich produkty :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam całą linię <3 najpierw zamawiałam linię do włosów zniszczonych, a później tę i obie się polubiły z moimi włosami. szkoda, że nie ma ich stacjonarnie, ja swoje zamawiałam na organicznewlosy.pl ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)