Jak uzyskać zadośćuczynienie za doznane szkody i krzywdy
Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z wpisem, który może okazać się przydatny w najmniej oczekiwanej chwili. Mawiają, iż nie znasz dnia ani godziny a nieszczęścia chodzą parami i bynajmniej nie jest to czcze gdybanie. Sama niejednokrotnie zdążyłam się już przekonać, iż nie na wszystkie sytuacje jesteśmy w stanie być przygotowani - szczególnie na nieszczęśliwe wypadki i prowadzące do tragedii zbiegi okoliczności - tym bardziej, jeżeli nie wynikają one z naszych własnych wyborów, czy postępowania a stają się przerażającą rzeczywistością za sprawą osób trzecich. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż za doznane w wypadkach i innych losowych sytuacjach szkody należy im się zadośćuczynienie. Dziś postaram się nieco przybliżyć Wam czym jest zadośćuczynienie za doznane szkody i krzywdy oraz co zrobić, by je otrzymać.
Najprościej rzecz ujmując to nic innego, aniżeli wyrównanie poniesionej szkody niemajątkowej w postaci wypłacenia poszkodowanemu ekwiwalentu pieniężnego. Może mieć ono charakter jednorazowy i w tym przypadku najczęściej są to pieniądze wypłacane na konto poszkodowanego lub też ciągły - jak na przykład przyznanie renty w przypadku błędu lekarskiego, kiedy dochodzi do trwałej dysfunkcji, czy uszkodzenia ciała.
# Jakie są rodzaje zadośćuczynienia?
* Zadośćuczynienie od sprawcy.
Jeśli sprawca jest znany a popełnione przez niego wykroczenie regulują przepisy prawa cywilnego oczywistym jest, iż to ten zobowiązany jest do wypłacenia należnego zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego. Łatwo to jednak powiedzieć - w przypadku wypadków do głosu dochodzą emocje, wskutek których poszkodowany nie tylko nie myśli nazbyt jasno, ale i może nie chcieć konfrontacji ze sprawcą zdarzenia. Wówczas, moim zdaniem, najrozsądniejszą opcją jest skorzystanie z pomocy kompetentnej firmy, która przejmie te przykre obowiązki za nas. Uargumentowanie swoich roszczeń, zgromadzenie odpowiedniej dokumentacji oraz przymusowość spotkań w traumatycznych nierzadko okolicznościach nie są już dłużej kolejnym naszym zmartwieniem dzięki pomocy dobrze wybranego zespołu.
* Zadośćuczynienie z OC.
I tutaj podstawą do jego otrzymania są przepisy regulowane przez KC. W tym przypadku zadośćuczynienie przysługuje nie tylko samemu poszkodowanemu, ale i jego najbliższym. Kiedy zaś ustalenie sprawcy nie jest możliwe, lub ten nie posiadał ważnego OC - wówczas starać się można o uzyskanie rekompensaty od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jednak, podobnie jak w przypadku powyższym, nie należy to ani do rzeczy prostych, ani też do przyjemnych - myślę, iż warto mieć kogoś, kogo kompetencje są bezsprzeczne.
* Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
* Zadośćuczynienie za śmierć bliskiej osoby.
Myślę, iż te dwa punkty wystarczy jedynie przedstawić, bowiem każdy przynajmniej raz słyszał o takim przypadku. Sama znam osobę, której mąż stracił życie podczas operacji wskutek błędu lekarskiego. Walka o zadośćuczynienie trwała latami - pełna burzliwych emocji, traumatycznych przeżyć i prób udowodnienia wszystkim, iż jest to zasadne. Walka bez wątpienia heroiczna, jednak sama bym się na taką nie zdecydowała. Specjalistów w tej dziedzinie jest wiele i wolałabym zdecydować się na ich pomoc, aniżeli tak zwaną walkę z wiatrakami.
Oczywiście, nikomu z Was nie życzę znalezienia się w takiej sytuacji, jednak zapytam - znacie może przypadki uzyskania lub prób wywalczenia zadośćuczynienia? Zdecydowalibyście się na samodzielną walkę, czy też pomoc specjalistów?
xoxo
72 comments
Oj niestety mieliśmy z tym nieprzyjemność.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Uważam, że samodzielnie nie jesteśmy w stanie wywalczyć odpowiedniego zadośćuczynienia i warto korzystać z pomocy specjalistów
OdpowiedzUsuńTrudny temat poruszyłaś. Nie miałam osobiście takich problemów, ale już w rodzinie owszem... Warto walczyć o swoje, jednak czasem jest to droga przez mękę, ciężko sobie samemu poradzić. Najlepiej według mnie od razu zaczerpnąć pomocy fachowca, kogoś kto chociaż trochę ma pojęcie i zna dobrze przepisy regulujące konkretne zagadnienia.
OdpowiedzUsuńDobrze, że poruszasz takie tematy. Wyrządzonej szkody nic nie naprawi, ale zadośćuczynienie choć po części może ją załagodzić.
OdpowiedzUsuńwarto znać swoje prawa. nigdy sama nie korzystałam z żadnego rodzaju zadośćuczynienia
OdpowiedzUsuńnie miałam tego typu niefajnych sytuacji. odpukać!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ciężki temat.
OdpowiedzUsuńwart wiedzieć takie rzeczy, nigdy nic nie wiadomo
OdpowiedzUsuńMiałam przypadek, chcieliśmy uzyskać odszkodowanie za wypadek dziecka w szkole, oczywiście wszystko prokuratura umorzyła, więc u "Kowalskich" jest to faktycznie walka z wiatrakami :/
OdpowiedzUsuńTo nie jest łatwa sprawa ale dobrze, że można szukać pomocy.
OdpowiedzUsuńJa się totalnie na tym nie znam i zapewne skorzystalabym z czyjejś pomocy. Na całe szczęście jednak sama nie musiałam nigdy stawać przed taka sytuacja, ani bezpośrednio być jej świadkiem ☺
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nigdy nie będą musiała korzystać z tego typu pomocy, ale warto wiedzieć co możemy a czego nie oraz na co możemy liczyć w takich sytuacjach.
OdpowiedzUsuńdokladnie tak jak poprzedniczki pisza ta sprawa nie jest latwa ...
OdpowiedzUsuńFajny post i warto wiedziec co można zrobic ;)
OdpowiedzUsuńNie chcialabym sie nigdy znalezc w tego typu sytuacji. A nawet jesli to na szczescie w rodzinie mamy osobe, ktora posiada wiedze w tym temacie i pomocy nie odmowi :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to ciezki temat i nie zawsze tak latwo walczyć o swoje.
OdpowiedzUsuńGdzies jużmiałam okazję o tym czytać, fajnie że takie tematy są poruszane.
OdpowiedzUsuńlepiej z czyjąś pomocą . no chyba, że ktoś się zna na takich sprawach.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Ciebie czytać ale zbyt często stosujesz 'iż'. Tworzysz na tyle inteligentne wypowiedzi że nie musisz bać się czasami wtrącić 'że'. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa :)! Cieszę się. Na tyle polubiłam się z 'iżkowaniem', że czasem zapominam o istnieniu 'że'. ;)
UsuńJa nie miałam takiej sytuacji, ale dobrze że poruszasz takie tematy <3
OdpowiedzUsuńSuper, że postają takie posty. Warto wiedziec, co nam się w wielu przypadkach należy. Choc wiadome, że to ciężka walka :)
OdpowiedzUsuńnie znam takich sprawa i nie chcę, są bardzo przykre, ale przynajmniej wiadomo gdzie szukać pomocy
OdpowiedzUsuńTo trudny i szeroki temat. Teraz niby interesuje mnie tyle co nic, Ale gdy nagle się coś dzieje to człowiek auromatycznie szuka takich wlasnie informacji w internecie. A warto zabezpieczyć się przeciez na przód...
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis, będę wiedzieć chociaż co robić w takiej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej jest skorzystać z pomocy specjalistów, samodzielnie jest trudniej choćby dlatego, że nie każdy dokładnie zna prawo i ktoś zajmujący się tym może o wiele szerzej spojrzeć na sytuację.
OdpowiedzUsuńDobrze, że o tym piszesz - bo nie każdy zna swoje prawa i to, że może ubiegać się o swoje.
OdpowiedzUsuńWolałabym pomocy specjalistów
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy styczności z takimi sytuacjami więc nie bardzo mogę się na ten temat wypowiedzieć, jednak uważam, że zadośćuczynienie chociaż trochę złagodzi szkodę :)
OdpowiedzUsuńWarto korzystać z pomocy specjalistów, w końcu po to są ;)
OdpowiedzUsuńOj ciężkie to są tematy, zwłaszcza w Polsce. Niemniej warto wiedzieć gdzie mozna zwrócić się o pomoc, takiej wiedzy nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńFajnie, że poruszyłaś taki temat. Sama nie wiedziałabym co zrobić.
OdpowiedzUsuńDobrze , że poruszyłaś taki temat. Czasami nie wiemy jakie mamy prawa, więc warto dawać innym rady, które mogą przydać się kiedyś w życiu.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale jak sama napisałaś nigdy nie wiadomo co nam się przytrafi.
OdpowiedzUsuńCzasami warto jest powalczyć o zadość uczynienie. Nie ma się nic do stracenia. Mam znajomą, która się o to starała po śmierci swojego dziecka w szpitalu przez lekarza. Nic nie przywróci jej ukochanego dziecka, ale bynajmniej nikomu nie zrobi on już krzywdy.
OdpowiedzUsuńWarto walczyć i domagać się swoich praw. Mojej znajomej lekarz połamał dziecko, bo twierdził, że da radę, aby dziecko urodziło się siłami natury. Miał sprawę w sądzie. Wypłacono odszkodowanie, a lekarz ma zakaz wykonywania zawodu.
OdpowiedzUsuńBardzo ważny temat więc fajnie, że go poruszasz. Warto znać swoje prawa.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niespodziewanego wypadku, więc na szczęście nie wiem jak to jest. Ale bardzo cenny wpis!
OdpowiedzUsuńDobrze mieć choć minimalną wiedzę na ten temat
OdpowiedzUsuńJa nie miałam i mam nadzieje, że nie będę miała okazji by zrozumieć na własnym przykładzie co to jest zadośćuczynienie. Jednak gdyby sięi coś takiego przytrafiło ro z pewnością udam się do specjalisty!
OdpowiedzUsuńto wcale nie taka prosta sprawa więc dobrze ze poruszyłaś ten temat na blogu, na pewno wiele osob będzie bogatsze w wiedzę
OdpowiedzUsuńTemat rzeka..Jednak warto walczyć o swoje chociażby z pomocą odpowiednio wykwalifikowanych osób.
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć, co należy zrobić w takiej sytuacji, fajnie że podejmujesz takie tematy
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie znalazłam się jeszcze w takiej sytuacji, bym musiała to robić i mam nadzieję, ze szybko się to nie zmieni :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie zdecydowałabym się na samodzielne ciągnięcie tej sprawy i na pewno skorzystałabym z usług osób wykwalifikowanych.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, pomocny post. Niewiele wiem na ten temat, ale dzięki temu artykułowi dowiedziałam się czegoś nowego. :)
OdpowiedzUsuńCiężki temat, ale ja na szczęście nie miałam takiego problemu. Jak bym miała na pewno bym walczyła o to :)
OdpowiedzUsuńZawsze korzystam z porady prawnej. Mam swojego speca od tego i jemu oddaję wszelkie sprawy, które prawnie można rozwiązać.
OdpowiedzUsuńWarto znać swoje prawa i korzystać z pomocy specjalistów, fajnie że poruszasz takie tematy :)
OdpowiedzUsuńNa moje szczęście nie zdarzyło mi się mieć takich sytuacji. Jeżeli kiedykolwiek jednak będę musiała walczyć o swoje to z pewnością zwrócę się o pomoc do specjalistów.
OdpowiedzUsuńBardzo ważną kwestie poruszyłaś, myślę że jak by mi się coś takiego wydarzyło, skorzystała bym z pomocy specjalistów.
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć coś na ten temat na wypadek gdyby...
OdpowiedzUsuńKonkretny wesołych super oby więcej takich
OdpowiedzUsuńCzasami warto skorzystać z pomocy :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny artykuł, nigdy noc niewiadomo
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam jeszcze takiej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńTrochę mam mieszane uczucia odnośnie tych błędów lekarskich - ludzie zdecydowanie za często uznają każdy zgon za wynik błędu.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Oby omijaly nas takie sytuacje.
OdpowiedzUsuńOby takich sytuacji było jak najmniej.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post warto wiedzieć co robić w razie czego
OdpowiedzUsuńNa szczęście nigdy nie miałam powodu do szukania takich informacji, ale warto to wszystko wiedzieć! Przydatny post :)
OdpowiedzUsuńTrzeba ze specjalistami jednak się kontaktować oni mają odpowiednią wiedzę na ten temat i doradzą dobrze.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa jest taka, ze są instytucje, które nam mogą pomóc bo jednak nie zawsze jesteśmy w stanie załatwić wszytsko samodzielnie xd
OdpowiedzUsuńSuper, że piszesz o takich rzeczach. Ja jestem właśnie w trakcie bitwy o zadośćuczynienie. Jest ciężko, ale nie poddam się.
OdpowiedzUsuńTemat dość ciężki, ale dobrze ze napisałaś tako wpis, na pewno nie jednej osobie się przyda bo niektórzy nie wiedza że coś takiego istnieje
OdpowiedzUsuńNoe miałam jeszcze takiej sytuacji i szczerze pisząc nie chce mieć. Fajnie że powstają takie wpisy bo ludzie nie znają swoich praw i często na tym tracą
OdpowiedzUsuńNie znalazłam się nigdy w takiej sytuacji i mam nadzieję że się nie znajdę. Warto czytać takie wpisy bo są naprawdę bardzo wartościowe
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam takich sytuacji.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje.
OdpowiedzUsuńfajnie, że poruszasz taki temat. I fakt, że nie znasz dnia ani godziny, ale przezorny zawsze ubezpieczony
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie miałam takich sytuacji i mam nadzieję, że ta wiedza mi się nie przyda 😊
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)