Projekt Denko - luty 2018
Witajcie, Kochani.
Za nami już połowa marca tak więc uznaję, iż to dobry czas, aby w końcu zebrać się w sobie i przyjść do Was z kolejną odsłoną Projektu Denko, którego realizacja przynosi mi ogrom przyjemności. Niestety w tym miesiącu moje zużycia są słabe - udało mi się zrobić trochę miejsca dzięki zużyciu 18 pełnowymiarowych produktów i 4 próbek/miniaturek, co daje razem zaledwie 22 produkty. Nie martwię się jednak, gdyż marzec zapowiada się już o wiele lepiej a poprzednie, zimowe miesiące przyniosły mi rekordowe liczby zużyć - wszystko się wówczas pokończyło, stąd słaby lutowy wynik.
Bardzo lubię produkty marki Joanna za dobrą jakość a przy tym niską cenę. To serum świetnie zabezpieczało delikatne końce moich rozjaśnionych włosów po myciu i ich nie obciążało. Dodatkowy plus za piękny zapach, lecz mały minus za średnią wydajność, starczyło mi tylko na kilkanaście użyć. Przeboleję ze względu na niski koszt.
2. Antyperspirant w kulce Garnier Mineral Invisible - POZYTYW.
Bardzo przyjemny antyperspirant - wystarczyło lekko maznąć nim pod pachą, aby cała była zabezpieczona. Zapach oceniam pozytywnie i choć nie utrzymywał świeżości przez aż dwie doby, nasza współpraca wypadała całkiem pomyślnie (i tak kąpię się codziennie).
3. Borówkowe masło do ciała Biolove - POZYTYW.
Niedawno popełniłam jego recenzję i podtrzymuję swoją opinię do końca - niesamowicie przyjemny produkt. Pachniał uroczo, a do tego pozostawiał na ciele przyjemną, nielepką warstewkę nawilżenia na wiele godzin.
4. Maska do włosów L'oreal Elseve magiczna moc glinki - NEUTRAL.
Maskę stosowałam przed myciem na około pół godziny, nakładając ją tylko na skórę głowy, celem jej oczyszczenia około raz na dziesięć dni. Nie zauważyłam jednak żadnych spektakularnych efektów, średnio też przypadła mi do gustu jej mocno gęsta konsystencja. Plus jedynie za to, iż nie przesuszyła mi włosów, czego się obawiałam.
5, 6. Miniaturka toniku oraz esencji do twarzy I want - NEUTRAL i NEGATYW.
Miniaturki te starczyły mi na dokładnie jedno użycie, więc opinia to tylko moje pierwsze wrażenia. Tonik oczyścił moją skórę w przyjemny sposób, jednak zabrakło mi w nim jakiegoś miłego dla powonienia zapachu. Esencja zaś niesamowicie długo się wchłaniała i pozostawiła mocno klejącą warstwę, co jest dla mnie nie do przyjęcia.
7, 8. Dwie chusteczki do higieny intymnej Mama-Care dla kobiet w ciąży i po porodzie - POZYTYW.
Zużyłam je bez oporów po przeczytaniu dobrego składu - zupełnie nie rozumiem, dlaczego oznaczone są jako specjalne dla kobiet w ciąży, gdyż równie dobrze może ich użyć każdy. Swoje zadanie spełniły, delikatnie oczyszczając i odświeżając.
9. Witaminowa maska ultra nawilżająca Lirene - POZYTYW.
To już kolejna maseczka w saszetce Lirene, z którą bardzo się polubiłam. Niesamowicie przyjemnie pachnie i pozostawia buzię bardzo przyjemnie nawilżoną.
10. Plaster oczyszczający na nos 7th Heaven - POZYTYW.
Tych plasterków zużyłam już całkiem sporo i jestem usatysfakcjonowana ich działaniem.
11. Płyn do higieny jamy ustnej Colgate ice splash - POZYTYW.
Mój Luby niestety wyrzucił opakowanie, nim zdążyłam zrobić zdjęcie. Tych płynów zużywamy co najmniej jeden na miesiąc a ich działanie oceniamy jak najbardziej pozytywnie, naprawdę dobrze odświeżają oddech i nie zawierają alkoholu.
12. Kule musujące do kąpieli Dairy Fun - HIT.
Ich zapachy oczarowały mnie od razu. Cudownie słodkie, wypełniły łazienkę uroczym aromatem na wiele godzin. Mam też wrażenie, iż po relaksującej kąpieli z nimi moje ciało było bardziej miękkie.
13. Borówkowy puder do kąpieli Biolove - POZYTYW.
Przyzwoita wydajność, bardzo przyjemny aromat oraz widoczne zmiękczenie wody; jestem na tak.
14. Bibułki matujące Selfie Project - POZYTYW.
Bibułki zużyłam w dni, w które zostaję w domu i nie robię sobie makijażu - moja cera w strefie T się świeci, czego bardzo nie lubię - wtedy właśnie, dla lepszego samopoczucia sięgam po takie produkty. Te spełniły swoje zadanie.
15. Peeling Perfecta Hydro Magnetic - HIT.
Pokochałam go za solidne drobinki, przepiękny niebieski kolor i zapach... taki morski. Stosowałam go co kilka dni, wykonując delikatny masaż, dzięki czemu moja twarz pozostawała idealnie gładka i wyraźnie odprężona.
16, 17. Płatki do demakijażu Be Beauty oraz Cleanic - POZYTYWY.
Nie mam się tutaj do czego przyczepić, bowiem oba warianty były dobrej jakości i spełniły swoje zadanie.
18. Szampon Gly Skin Care z olejem kokosowym - POZYTYW.
Bardzo przyjemny zapach, wygodna żelowa konsystencja i delikatnie oczyszczone włosy oraz skóra głowy. Spodziewałam się efektu przyklapu dzięki zawartości oleju, jednak nic takiego nie miało miejsca.
19. Odżywka Isana z miodem i wanilią - HIT.
Moje najnowsze włosowe odkrycie, które kosztowało mnie aż 5 złotych. Bardzo przyjemna, lekka konsystencja oraz cudowny zapach. Miałam wrażenie, iż moje włosy wprost ją spijają. Nie działa może tak spektakularnie jak maska, raczej jak lekka odżywka, jednak w dni, w które takich używam pozostanie moim nowym hitem.
20. Maska do włosów Wax - NEUTRAL.
Tutaj spodziewałam się hitu, bowiem wiele osób chwali sobie zaprzestanie wypadania włosów oraz szybszy porost po jej stosowaniu. Polecana jest nawet dla osób po chemioterapii. Sama używałam jej co trzy dni, wmasowując ją w skórę głowy i nakładając pod czepek na co najmniej pół godziny. Niestety, efektów nie zauważyłam - może tylko dodało mi się trochę baby hair. Szkoda.
21. Maska do włosów Joico K-pak luster lock - POZYTYW.
Gdyby nie jej wysoka cena przy stosunkowo niewielkiej objętości, zdecydowanie gościłaby na stałe w mojej łazience. Już po kilku minutach włosy są dzięki niej lśniące, optycznie o wiele zdrowsze i lejące się niczym tafla.
22. Olej jojoba złoty oraz olej arganowy KEJ - POZYTYWY.
Te produkty zużyłam oczywiście do olejowania włosów, więcej zaś opowiem Wam o nich w osobnym poście, jednak już teraz mogę zdradzić, iż się polubiliśmy.
Znacie coś z mojego produktu denko? Jak Wasze ostatnie zużycia?
xoxo
60 comments
ładne denko :)
OdpowiedzUsuńO jej jak dużo tego. Ciekawa jestem tego serum które zabezpiecza końcówki włosów i wpadł mi w oko borówkowy puder do kąpieli. Pierwszy raz słyszę o tym pudrze dlatego bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę zawartość denko w lutym była całkiem ciekawa, chętnie poznałabym bliżej produkty od BIOLOVE. Od dawna mnie intrygują.
OdpowiedzUsuńWow, ileż produktów!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej chciałabym przetestować borówkowe masło do ciała!♥
Buziaki przesyłam!♥
Muszę poznać w końcu masła Biolove, czuję że ich konsystencja mogłaby mi się spodobać ; )
OdpowiedzUsuńBorówkowe masło do ciała muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam antyperspirant z garniera i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze? to stosowałam jedynie maskę Lirene i plastry 7th heaven ;) U mnie też się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńJa już od jakiegoś czasu czaje się na tą cudowność borówkową :D Muszę w końcu zamówić :D
OdpowiedzUsuńSpore denko Ci sie nazbieralo ;) super produkty!
OdpowiedzUsuńOjej, spore denko ;) A więc po kolei. Jedwab od Joanny znam i swego czasu kupowałam regularnie, teraz wolę sięgam po olejki. Antyperspiranty z Garnier bardzo lubię i sprawdzają mi się najlepiej ze wszystkich, których do tej pory próbowałam. U mnie ten zestaw miniaturek sprawdził się rewelacyjnie, głównie ze względu na to, że idealnie nawilżył moją twarz i przy mojej suchej cerze nie zauważyłam, żeby emulsja długo się wchłaniała. I te kule musujące to i u mnie hit, pokochałam te zapachy. A wiem, że sporo osób się z nimi nie polubiło ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zupełne nowości których nie było mi jeszcze dane poznać.
OdpowiedzUsuńZnam tylko maskę Magiczna Moc Glinki i niestety magii nie było...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to serum z Joanny nie jest takie wydajne, ale opakowanie ma przepiękne i chętnie się na nie skusze. 👌
OdpowiedzUsuńja również dobrze będę wspominała Kule musujące do kąpieli Dairy Fun - zapewniły mi chwile przyjemności i relaksu
OdpowiedzUsuńSporo tego wykończyłaś :) Muszę się przyznać, że nie miałam okazji niczego z tego testować. Czas trochę nadrobić kosmetyczne zaległości :)
OdpowiedzUsuńŁadne denko, kilka produktów znam i też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSama stosuję płatki BeBeauty i jestem z nich zadowolona. Również używałam tych z Cleanic więc nie mam nic do zarzucenia im. Produkty z Joanny bardzo lubię. Często kiedyś farbowałam/ rozjaśniałam włosy więc korzystałam z ich farb, odżywek, a teraz nawet mam balsam do ciała, który rewelacyjnie sprawdza się na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z Twojego denka :) Z Biolove muszę sobie coś kupic. Mam tylko mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńdezodorantów w kulce nie lubię. jestem ciekawa produktów biolove
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne produkty. Szkoda że esencja się nie sprawdzila
OdpowiedzUsuńZnam tylko te maske z Loreal i bardzo nie przypadła mi do gustu, dlatego ja wyrzucilam
OdpowiedzUsuńZ tego denka znam jedynie dezodorant Garniera i osobiście ta seria jest moim hitem!
OdpowiedzUsuń22 produkty to dla Ciebie mało? Ja nawet tyle nie umie zużyć, zawsze jak coś przetestuje to sięgam po kolejną rzecz nie kończąc starej i mam probleml z denkiem
OdpowiedzUsuńZ całego denka kojarzymy jedynie to pierwsze serum :) Miałyśmy je kiedy i bardzo je lubiłyśmy! Produkty z jedwabiem są mega!
OdpowiedzUsuńŚwietne denko, byłam ciekawa Twojej opinii o tych próbkach "iwant" bo sama je mam, planowałam wykorzystać w podróży ale teraz raczej zużyję je w domu.
OdpowiedzUsuńmam to borówkowe masło i uwielbiam je
OdpowiedzUsuńProdukty BIOLOVE mnie bardzo ciekawią, sama ma w planach przetestować kilka z nich. Bardzo mnie zachęcają te pozytywne opinie w sieci na ich temat :)
OdpowiedzUsuńBorówkowa seria BioLove kusi mnie bardzo. Muszę tylko w końcu dotrzeć do ich sklepu. :-)
OdpowiedzUsuńAntyperspirant z garniera używałam namiętnie przez około rok. Teraz przerzuciłam się na Dove :>
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować produkty BIOLOVE bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńZ calosci mam kulke Garniera (nie pierwszy raz) i wreszcie jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńborówka z biolove to moja wilka miłość.
OdpowiedzUsuńTeż używałam tej odżywki od Isana;)
OdpowiedzUsuńspore denko! chcialabym wypróbować borówkę z biolove
OdpowiedzUsuńAntyperspirant znam i używam u mnie sprawdza się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńZ produktów które opisałaś znam tylko masełko z biolove - uwielbiam je! Mam ochotę też na ten puder do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńOo tą odżywkę do włosów z Isany muszę koniecznie wypróbować. W sumie nie zwracałam na nią uwagi podczas zakupów, a widzę że jednak warto.
OdpowiedzUsuńKuleczki z garniera ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten szampon glyskin care i jest rewelacyjny! *.* Jeden z lepszych szamponów, który diametralnie zmienił strukturę moich włosów. Polecam odżywkę z tej serii! :)
OdpowiedzUsuńKilka produktów znam, ale najbardziej ciekawią mnie produkty marki Biolove , o których ostatnio jest coraz głośniej:)
OdpowiedzUsuńSporo zużyłaś. Mi w lutym szło nędznie, ale za to w marcu już zużyłam wiele :D
OdpowiedzUsuńAntyperspirant Garnier też lubię ;-) zaciekawiłaś mnie tym borówkowym masłem 😊
OdpowiedzUsuńtez używałam tego żelu pod prysznic z isany w ogóle bardzo lubie te żele pod prysznic są świetne i pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńMiałam te borówkowe masło i jest świetne no i ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJa używam jedwabiu do włosów z Isany :)
OdpowiedzUsuńKiudlis.blogspot.com
Uwielbiam żele z isany - niska cena i boski zapach!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że większość produktów spodobała Ci się :) Jestem ciekawa jak sprawdziły się u Ciebie produkty od Kej :) Mam je w domu, ale dopiero czekają na testy :)
OdpowiedzUsuńLubię borówki, więc wzięłabym się za masło :)
OdpowiedzUsuńO kurde!! Ile zuzyc :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNo no całkiem spore denko. Ja muszę się wziąć za zużywanie swoich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty. Znam Peeling Perfecta Hydro Magnetic oraz płatki kosmetyczne i również jest to u mnie hitem :)
OdpowiedzUsuńJak zwyklę widzę spore denko ! <3
OdpowiedzUsuńLubię te kulki od Garnier maja bardzo ładne zapachy !
Te kosmetyki z Biolove wpadły mi w oko, muszę w końcu zrobić jakieś większe zakupy właśnie z tej marki, bo już mam kilka produktów na wishliście :)
OdpowiedzUsuńjakie spore to denko! ja zużyłam o połowę mniej :)))
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych produktów ale wprost uwielbiam opisywane przez Ciebie denka szybko, zwięźle, przejrzyście :) Sama nie prowadzę denka u siebie ale może to wprowadzę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biolove ! Bardzo zainteresowało mnie to do zabezpieczania końcówek.
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście ani jednego kosmetyku, który przedstawiłaś :D
OdpowiedzUsuńSporo :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)