Śpij spokojnie z Magnoliamax

by Julia - 01:12:00

Cześć, Kochani.

Od jakiegoś czasu miewam problemy ze snem, co zdecydowanie niekorzystnie wpływa na moje samopoczucie. Pracuję intensywnie, codziennie mam kontakt z wieloma klientami a w związku z kiepskim snem nie tylko nie wyglądam najlepiej, ale i często nie mam siły na zdobycie się na uśmiech. Próbowałam już wielu metod, jednak bezskutecznie - zanim zasnę, niekiedy przez długie godziny kręcę się z boku na bok, zajmując gonitwą myśli. Jako że lubię różnego rodzaju suplementy - postanowiłam wypróbować ich także i w tej dziedzinie. Mój wybór padł na preparat Magnoliamax, bowiem, choć nigdy o nim nie słyszałam, zaciekawiły mnie pozytywne opinie znalezione podczas internetowych poszukiwań. Czy jednak okazały się one słuszne?

W składzie znajdziemy ekstrakt z kory magnolii lekarskiej oraz czarnego pieprzu. Dawka to 600 mg, zaś kora magnolii stanowi spore źródło honokilu, przyczyniającego się do poprawy nastroju oraz wspomagającego zdrowy i spokojny sen. W opakowaniu, które kosztuje mniej więcej 20 zł znajduje się 30 tabletek, zaś dziennie zaleca się spożycie jednej z nich - zatem stanowi ono zapas na cały miesiąc. Mniej niż złotówka dziennie w zamian za spokój ducha? Musiałam spróbować. ;)

Co do samej magnolii lekarskiej, przyznać muszę, że z tym składnikiem spotkałam się po raz pierwszy. Oprócz wyżej wymienionych korzyści, mających wpływ na nasze samopoczucie podczas swoich poszukiwań natrafiłam na ciekawego newsa... Otóż! Okazuje się, że magnolia lekarska jest także surowcem, wykazującym działanie... anty aging. Wychodzi na to, iż przy okazji, zażywając suplement, zawierający tę substancję (w świetnym stężeniu) możemy spowolnić proces starzenia się naszej skóry. ;) Co więcej, w farmakologii honokil jest bardzo poważaną substancją, bowiem... może zahamować nowotwór szyi oraz głowy.

Tabletkę spożywam mniej więcej około 30 minut przed snem, popijając ją szklanką ciepłej herbaty z dodatkiem miodu (czysta przyjemność). Zazwyczaj mam kłopoty z przyjmowaniem suplementów, bowiem te często bywają... no cóż, przynajmniej spore, delikatnie mówiąc - te jednak przechodzą mi przez gardło bez problemu. Po tym kładę się do łóżka w towarzystwie jakiejś przyjemnej powieści. Po pierwszych dniach kuracji (choć nie wiem czy kuracja to właściwe słowo, zważywszy na naturalny skład) nie zauważyłam większych różnic, chociaż czułam się nieco bardziej spokojna (a że taka bywam zazwyczaj : byłam bardzo spokojna ;)). Nie byłam otępiona - a tego się nieco obawiałam. Zaś po mniej więcej tygodniu... zaczęłam zasypiać o wiele szybciej! Oczywiście, nie stało się nagle tak, że przykładam głowę do poduszki i natychmiast zasypiam, jednak nie kręcę się już kilka godzin, a raczej od kilku do kilkunastu minut.

Dobry sen zawsze był dla mnie najlepszym kosmetykiem i wyznacznikiem jakości mojego kolejnego dnia, toteż odkąd zaprzyjaźniłam się z tym preparatem, bez dwóch zdań żyje mi się lepiej... i pracuje z podwójną energią. :) Zdecydowanie zaprzyjaźnimy się na dłużej.

Zapraszam Was także na stronę www.salusnatura.pl, gdzie w zakładce produkty znajdziecie ogrom informacji na temat Magnoliamax - a także i wiele ciekawostek. ;)

Mieliście już okazję poznać Magnoliamax? Jakie są Wasze opinie? Lubicie wspomagać się takimi suplementami?

xoxo

Kategorie : lifestyle