O'Herbal: szampon i odżywka z tatarakiem

by - 13:32:00

Witam Was dzisiaj po raz drugi.

Korzystając z kolejnych wolnych chwil, piszę dla Was drugą dzisiaj recenzję. Jeśli nie zdążyliście jeszcze przeczytać poprzedniej na temat mlecznego odżywczego olejku do ciała z serii algi morskie marki Bielenda, zapraszam: KLIK.

W tym poście natomiast opowiem Wam o szamponie i odżywce marki O'Herbal, którą poznałam stosunkowo niedawno. Wersja z jaką się zapoznałam zwie się 'growth and vitality', czyli porost i zdrowie. Głównym składnikiem tej wersji jest tatarak, którego nigdy wcześniej w kosmetykach do włosów nie spotkałam i nie stosowałam. Jak nowinki sprawdziły się u mnie? Zapraszam do dalszej lektury.




Opakowania i konsystencja

Już kiedy zobaczyłam opakowania na myśl przyszło mi jedno zdanie i krótkie właściwie: naturalne składniki. Nie pomyliłam się. Żadnych barwników, sztucznych substancji, silikonów i sls czy sles w szamponie. W swojej pielęgnacji stosuję zarówno te silikonowe odżywki, jak i te jedynie na bazie naturalnych substancji (moje włosy najlepiej czują się, kiedy naprzemiennie stosuję jedne i drugie) oraz szampony z sls i te bez nich, dlatego ucieszyłam się, znajdując nowe produkty wpasowujące się w moje włosowe zbiory pielęgnacyjne. Kolory opakowań ładne, wszystkie ważne informacje zawarte, nietrudno zwrócić na nie uwagę w drogerii. Co do konsystencji- szampon jest bardzo lekkim żelem, natomiast konsystencja odżywki jest mocno kremowa (tutaj niewielki minus, ponieważ ciężko jest mi wydobyć ją z opakowania). Zapachy typowo ziołowe- jeśli chodzi o szampon, średnio podoba mi się jego zapach. Tatarak czuć trochę za mocno, jak na moją nutę. Odżywka natomiast pachnie dużo delikatniej i ten zapach zdecydowanie mi się podoba.


Szampon wzmacniający z ekstraktem z korzenia tataraku


Co do składuAqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate*, Lauryl Glucoside*, Lauryl Hydroxysultaine, Glycereth-2 Cocoate, Acorus Calamus Rhizome Extract, Serenoa Serrulata Fruit Extract*, Niacinamide, Ppg-3 Caprylyl Ether, Lauryl Lactate*, Cocamide Mea, Polyquaternium 10, Glycerin*, Alcohol Denat.,Disodium Edta, Citric Acid, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Hexyl Cinnamal.

Mamy tutaj SMS, czyli łagodniejszy od zwyczajnego detergent, ekstrakt z korzenia tataraku, witaminę PP oraz ekstrakt z palmy sabalowej. Skład typowo ziołowy, myślę że sprawdzi się do oczyszczania skóry głowy i włosów raz na kilka dni- nie codziennie, ponieważ zioła mogą wysuszyć włosy suche czy zniszczone. Skład idealny dla osób o włosach przetłuszczających się.


Odżywka wzmacniająca z ekstraktem z korzenia tataraku 


Co do składuAqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Ppg-3 Caprylyl Ether, Niacinamide, Lactic Аcid, Serenoa Serrulata Fruit Extract*, Acorus Calamus Rhizome Extract, Triceteareth-4 Phosphate, Caprylic/Capric Triglyceride*, Alcohol Denat., Glycerin*, Disodium Edta, Parfum, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Hexyl Cinnamal.

Tutaj, przyznać muszę, jestem rozczarowana- są substancje dociążające, nawilżające, ekstrakt z palmy sabalowej, witamina PP i kwas mlekowy, ale jest niestety także alkohol denat- składnik, który nie ma racji bytu w kosmetykach do włosach typu odżywka, maska czy serum, ponieważ zwyczajnie wysusza włosy.


Moje odczucia

Szampon, ze względu na jego typowo ziołowy skład, używam raz na kilka dni. Dobrze się pieni, radzi sobie z oczyszczeniem włosów i skóry głowy, nie powoduje plątania się włosów. Mam wrażenie, że po jego zastosowaniu moje włosy mają grubszą strukturę, niż po użyciu innych szamponów, co jest dla mnie zdecydowanym plusem. Odżywka natomiast działa na moje włosy dość średnio. Również używam jej co kilka dni, nie zauważyłam jednak pozytywnych wpływów na moje włosy poza całkiem przyzwoitym rozczesywaniem się włosów po jej użyciu oraz lekkim wygładzeniu. Reasumując, szampon z chęcią kupię ponownie. Odżywkę niekoniecznie.


Znacie kosmetyki marki O'Herbal? Jeśli mieliście już okazję ją przetestować- podzielcie się wrażeniami. ;-)
xoxo

You May Also Like

8 comments

  1. Ciekawa byłam tych produktów od dawna.No i chyba wstrzymam się z przetestowaniem ich :)
    http://beautybloganeta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A próbowałaś może dawać tę odżywkę wyłącznie na skórę głowy? Z nazwy to "growth and vitality", więc teoretycznie powinna pomagać np. w stymulacji porostu włosów. Jestem więc ciekawa, czy rzeczywiście spisze się w tej roli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad tym, jednak w tym celu wolę wcierki. Zioła codziennie mogłyby dać moim włosom do wiwatu- ciężko w końcu nałożyć tylko na skórę głowy.

      Usuń
  3. Ja uwielbiam odżywkę w lnianej wersji. Najlepsza odżywka nawilżająca jaką miałam, a miałam ich sporo. No i plus za pompke!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tą wersję mam zamiar przetestować- podoba mi się skład :)

      Usuń
  4. Szampon z reguły ma po prostu dobrze oczyszczać włosy, więc wydaje się być fajną opcją. Ciekawe czy moje zostawiłby splątane, bo wiele produktów ma do tego tendencje. Z masek polecam jajeczną Bania Agafii, którą opisałam na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odżywka wzmacniająca ma ciekawy skład, może się na nią skuszę:)

    Obserwuję i liczę na rewanż:) http://karminoweusta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Odżywki tej firmy bardzo lubię, choć czuję lekkie obciążenie na włosach, co mnie dziwi, ale szamponu jeszcze nie używałam. Będę musiała kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)