Seria kosmetyków do włosów po keratynowym prostowaniu bez soli Delia Cameleo Anti Damage
Witajcie, Kochani.
Jak zapewne zdążyliście już dobrze się przekonać, do grona zapalonych włosomaniaczek zaliczam się już od wielu lat. Przez moje łapki, a może raczej należałoby powiedzieć - włosy, przeszły już dziesiątki kosmetyków różnych kategorii. Choć znalazłam wśród nich wiele perełek, wciąż z przyjemnością testuję nowości, szukając tego, co przysłuży się dobremu stanowi moich kudełek. Dziś chciałabym przedstawić recenzję serii kosmetyków Delia Cameleo Anti Damage bez soli. Kosmetyki po keratynowym prostowaniu a może składowy bubel? I czy faktycznie chronią przed zniszczeniami? O tym dowiecie się z dzisiejszego wpisu.
Keratyna, główny składnik serii Anti Damage jest podstawowym budulcem włosa i zalicza się do grupy protein, jednej z trzech niezbędnych do zachowania pięknych włosów kategorii równowagi PEH. Dawkowana w odpowiedniej ilości i częstotliwości pięknie uzupełnia ubytki we włosie, sprawiając, że te są mocne, zdrowe i zdecydowanie mniej się łamią. Uwaga jednak, z nadmiarem bardzo łatwo jest przesadzić, powodując przeproteinowanie włosów, przez co te będą wyglądać niczym mocno sponiewierane siano (choć na szczęście jest to zabieg odwracalny). Dlatego kosmetyki z proteinami radzę używać co kilka dni i nie całą serią (np. proteinowy szampon, emolientowa maska, silikonowe serum lub też emolientowy szampon, proteinowa maska, humektantowe serum). Nadmienię dlatego, iż każdy z produktów używałam oddzielnie, nie łącząc ich jednego dnia (pomijając jedwab).
Bardzo podoba mi się fakt, iż cała seria nie zawiera soli, która negatywnie wpływa na włosy - może wysuszać, wypłukiwać szybciej kolor, puszyć a nawet niwelować efekt zabiegu keratynowego prostowania, które ostatnio jest jednym z najbardziej popularnych regeneracyjnych zabiegów o długim efekcie.
Co jeszcze mogę powiedzieć o całej serii? Zapachy są naprawdę przecudowne i utrzymują się na włosach kilka godzin po myciu. Kojarzą mi się bardzo słodko, niczym mieszanka... żelków i kwiatowych perfum. Na tle zapachowym zdecydowanie wyróżnia się jedwab, który pachnie najbardziej intensywnie i absolutnie bajecznie.
Keratynowa maska bez soli Delia Cameleo Anti Damage
Maska zamknięta jest w wygodnie odkręcanym słoiczku o pojemności 200 ml. Jej konsystencja jest mocno gęsta, dlatego dla najlepszej wydajności stosowałam ją zawsze po myciu włosów, pozostawiając ją na nich na czas 15-20 minut (nie polecam trzymać jej dłużej niż minut 30, to pierwszy krok do przeproteinowania).
W składzie znalazłam kilka wygładzających emolientów oraz hydrolizowaną keratynę - czyli zgodnie z oczekiwaniami jest to maska emolientowo-proteinowa.
Po jej zastosowaniu włosy wręcz rozpływały mi się w palcach - były przyjemnie wygładzone, lekko dociążone i lejące jak po dobrym regenerującym zabiegu. Bez wątpienia mogę stwierdzić, iż jest to mój proteinowy pewniak, do którego będę wracać.
Keratynowa odżywka bez soli Delia Cameleo Anti Damage
Tutaj do czynienia mamy już z wygodną i miękką tubą, które uwielbiam, bowiem wydostanie z nich produktu jest dziecinnie łatwe. Konsystencja odżywki jest kremowa i dość luźna, lecz nie za bardzo - idealna do nałożenia na wilgotne włosy. Najczęściej zostawiałam ją na nich 5 minut po myciu.
Skład jest tutaj nieco słabszy, aniżeli to było w przypadku maski, jednak bliźniaczo podobny.
Choć odżywka ta nie wpłynęła na moje kudełki tak mocno jak maska, bardzo ją polubiłam. Włosy rozczesywały się po niej bez problemu i były lekko wygładzone - a takich właśnie efektów spodziewam się po odżywce.
Płynna keratyna Delia Cameleo Anti Damage
Spray zamknięty jest w opakowaniu o pojemności 150 ml. Miałam w planach używać go po spłukaniu odżywki zamiast zabezpieczającego serum, jednak nie zamierzam go używać w ogóle. Dlaczego? Zaraz po wodzie, na drugim miejscu w składzie, jest bardzo wysuszający włosy alkohol denat, co jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Na drugim miejscu składu znajdują się główne składniki danego kosmetyku, które są w nim w największej ilości... Owszem, ma to sens we wcierkach w skórę głowy (alkohol to dobry promotor składników), miałby też sens, gdybyśmy po tym włosy stylizowały w bardzo wysokiej temperaturze (odparowałby), jednak dla osób, które nawet włosów nie suszą to zdecydowanie nie jest dobry kosmetyk.
Keratynowy szampon bez soli Delia Cameleo Anti Damage
W tym przypadku tuba jest nieco twardsza, niż to było w przypadku odżywki, toteż opakowanie posiada pompkę - i świetnie, uwielbiam to wygodne rozwiązanie, dzięki któremu wiem, ile dokładnie produktu muszę wydobyć. Tuba liczy sobie 250 ml, więc całkiem sporo. Szampon ma żelową konsystencję i bardzo dobrze się pieni.
Składem niestety szampon wypada o wiele gorzej od maski i odżywki, bowiem keratyna jest w nim w dużo mniejszej ilości, a innych substancji odżywczych praktycznie brak. Do tego sls, silna substancja myjąca, która wyklucza ten kosmetyk u osób delikatnych i tych po keratynowym prostowaniu (przez sls/sles keratyna szybciej się wypłukuje). Dla mnie jest w porządku raz na kilka dni jako mocniejszy szampon do oczyszczenia włosów.
Za co plus? Za fakt, iż po umyciu nią swojej łepetynki spokojnie mogłabym nie używać odżywki (choć i tak to robię), bowiem bezproblemowo mogę przeczesać włosy bez szarpania. Nie obciąża też moich lichych piórek. Czyli... bez szału, ale w porządku. ;)
Jedwab do włosów Delia Cameleo Anti Damage
Jedwab zamknięty jest w buteleczce z małą pompką o pojemności 55 ml. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom, to naprawdę spora wydajność, jeśli chodzi o serum do zabezpieczania końcówek. Ja używam 10 pompek na jedną aplikację i po kilkunastu użyciach zeszła mi może 1/10 buteleczki. Uwaga - konsystencja jest mocno lejąca, toteż trzeba uważać przy wydobywaniu produktu na dłoń, aby go nie rozlać.
W składzie mamy lekkie silikony i olejek arganowy - czyli do zabezpieczania końcówek po myciu przed mechanicznymi uszkodzeniami jest to zestaw idealny.
Niesamowicie polubiłam ten jedwab! Po jego użyciu włoski były bardzo miłe w dotyku, przyjemnie nabłyszczone, końcówki zaś (nawet te zniszczone) były na tyle wygładzone, iż w żadnym miejscu nie odstawały. A do tego ten nieziemski zapach... ;)
Podsumowując mój romans z serią bez soli Cameleo powiem krótko - z całego serduszka polecam wypróbowanie jedwabiu, maski oraz odżywki. Nie mam im absolutnie nic do zarzucenia i z pewnością sięgnę po kolejne opakowania. Z szamponem polubiłam się średnio, więc pewnie to nasz pierwszy i ostatni raz, zważywszy na średni skład. Płynna keratyna to jedyny kosmetyk, z którym niestety kompletnie mi nie po drodze. Uważam jednak, iż znalezienie 3 bardzo dobrych kosmetyków dla moich preferencji wśród 5 to bardzo dobry wynik. ;)
Znacie tą serię kosmetyków Cameleo? Jakie macie o niej opinie? Który produkt najbardziej przypadł Wam do gustu, lub też najbardziej Was ciekawi?
xoxo
76 comments
Nie ukrywam - pokładałam wielką nadzieję w tym sprayu z keratyną - szukam czegoś w tym stylu i u mnie alkohol to zło którego unikam w tego typu preparatach :) Chociaż maska zachęca wyjątkowo :) Na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polubiłam się z tą serią:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej z całej serii przypadła do gustu maska :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy lubią keratyne, więc ta seria pewnie by im odpowiadała.
OdpowiedzUsuńFajnie że zwróciłas uwagę że nadaje się po kreatywnym prostowaniu :) dużo ostatnio o tej serii słyszałam i ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńale jak. widac szampon. sie nie nadaje
UsuńBrzmi na prawdę dobrze, jednak wszystko zależy od włosów. Nie mówię nie :) Sprawdzę!
OdpowiedzUsuńMuszę kupić, bo tyle się naczytałam pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tych produktów, bardzo skusił mnie ten jedwab, uwielbiam tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńFantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses ...
Dilek .
Ta seria jest na mojej liście Must have :-)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam tą serię - bardzo fajnie działa na moje włosy.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ten zestaw :)
OdpowiedzUsuńta seria jest obecnie bardzo popularna . mnie najbardziej interesuje maska. miałam ok. 6 razy prostowane keratynowo włosy i wiem, ze po zabiegu wymagają specjalnego traktowania. keratyna szybko się wypłukuje nawet naturalnie z włosów dlatego warto ją uzupełniać takimi produktami
OdpowiedzUsuńNie znam produktów, jednak bardzo chętnie przetestuję ;) Ja bardzo lubię różnego rodzaju maski itp :)
OdpowiedzUsuńZestaw ten uzywany na moje wlosy przed keratynoeym prostowaniem nie pomagal im, a bardziej szkodzil. Po keratynowym ich nie stosowalam:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej przypadła mi do gustu odżywka i maska oraz te psikane kosmetyki, używam ich co kilka dni i jestem zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą serię ponieważ ostatnio ostro zabrałam się za pielęgnację moich włosów :)
OdpowiedzUsuńKiudlis.blogspot.com
Ta seria bardzo mnie zaciekawiła i na pewno się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMiałam chyba jedwab z innej linii Delii i bardzo miło go wspominam :) Chociaż może był to jakiś olejek... Niemniej zyskał moje uznanie ;)
OdpowiedzUsuńJak już gdzieś komuś wspomniałam, szata graficzna kojarzy mi się z Syossem, a samych produktów nie znam w ogóle
OdpowiedzUsuńo skojarzenie mam podobne;D
UsuńRównież lubię testować kosmetyki do włosów i ta seria jest bardzo zachęcająca 🖤👌🏻
OdpowiedzUsuńMoja siostra używała i polecała te produkty :)
OdpowiedzUsuńProdukty zachęcają mnie wyglądem. Znam markę ale nie miałam jeszcze tej lini.
OdpowiedzUsuńA wykonywałaś zabieg keratynowego prostowania włosów? Ciekawa jestem jak długo utrzymują się tak realnie efekty?
OdpowiedzUsuńPóki co u siebie robiłam raz ale skusiłam się na rzekomo nowy produkt który okazał się być chamską odlewką taniej keratyny więc efekt był kiepski. Dobrze wykonane dobrym produktem trzyms się nawet i do pół roku. Bardzo polecam Cocochcoco i Amazon keratin winogronowa. Sama niedługi będę robić Sweet hair.
UsuńGdy tylko zdenkuje trochę swoje zapasy sięgnę po produkty z tej serii
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, czy te kosmetyki wzmocniłyby moje włosy. Słyszałam o nich wiele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygladzający zestaw do wlosow
OdpowiedzUsuńOd samego początku ten jedwab kusił mnie najbardziej :D Też wzięłabym go na swoje końcówki :D
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się nad kreatynowym prostowaniem, więc z chęcią przyjrzę się bliżej tym kosmetykom - warto będzie mieć po zabiegu te 3 produkty, które polecasz.
OdpowiedzUsuńale nie szmpon jak widac sklad nieodpowiedni po keratynie
UsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tą marką oraz jej produktami,ale może kiedyś skuszę się na ich zakup.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Gdzoes już te kosmetyki widziałam.
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii czytam na temat tej serii, ciekawe jak sprawdziłaby się na moich włosach.
OdpowiedzUsuńznam tę serie i jestem nią zachwycona, ten zapach zdecydowanie dodaje im uroku
OdpowiedzUsuńu mnie ta seria na prawdę fajnie sie sprawdza
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii jeszcze. Może niedługo będzie mi dane ją poznać :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale jeśli chodzi o maski czy jakieś odżywki do włosów to ja zawsze chętnie testuję. Może się skuszę na tą maskę, ale najpierw zużyję trochę tego co już mam;D
OdpowiedzUsuńsubhanallah, bagus sekali artikelnya. memang saya masih mersakan tidak terlalu mudah untuk bisa selalu berpikiran positif. biasanya karena ada pengalaman yang kurang menyenangkan atau kurang baik dengan hal itu.
OdpowiedzUsuńObat Vitiligo
Obat Vitiligo Ampuh
Obat Herbal Vitiligo
Obat Bercak Putih pada Kulit
Cara Cepat Menghilangkan Vitiligo
Nie mam tej serii, ale widzę że warto się nią bliżej zainteresować :)
OdpowiedzUsuńCzytam o tej serii nie pierwszy raz i kusi mnie niesamowicie, niestety z dostępnością raczej słabo a nie chce mi się zamawiać z internetu :)
OdpowiedzUsuńDużo dobroci słyszałam o tych produktach ale osobiście jeszcze ich nie spotkałam na swojej drodze
OdpowiedzUsuńO włosy, jak i o cerę, trzeba dbać! Te produkty z keratyną powinny się sprawdzić..:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ta maska jest genialna z kreatyną ;).
OdpowiedzUsuńMaske do wlosow bardzo polubilam :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam tą serię, szczególnie odżywkę do włosów i serum :)
OdpowiedzUsuńJakoś kreatyna do moich włosów nie sprawdza się niestety :(
OdpowiedzUsuńmi ta seria bardzo przypadła do gustu . włosy po są miękkie, lśniące i gładkie.
OdpowiedzUsuńZnam tę serię jedynie z blogów, w większości przypadków są to pozytywne opinie więc może kiedyś się skuszę jak zużyję zapasy.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję, seria wydaje się warta uwagi.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sklad kilku z tych kosmetykow pozostawia wiele do zyczenia. Ale maska bomba! Bardzo sue z nia polubilam oraz jedwabiem.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak spisały by się na moich włosach xd
OdpowiedzUsuńMiałam okazję testować kosmetyki z tej serii i bardzo polubiłam się z tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu już kusi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńJedwab z pewnością wypróbuję! Sporo dobrego się o nim naczytałam, a Twoja opinia to już kolejny pozytyw :)
OdpowiedzUsuńCała seria zainteresowałaby moje włosy ;)
OdpowiedzUsuńSerię znam tylko z blogów, ale bardzo mam ochotę wypróbować jedwab :)
OdpowiedzUsuńMega głośno jest o tych kosmetykach na instagramie, ale jeszcze nie miałam okazji przetestować :)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować koniecznie;)
OdpowiedzUsuńWszyscy ostatnio chwalą tą serię, coś musi w niej być;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej polubiłam odżywkę, dla mnie była mega fajna! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tych produktów
OdpowiedzUsuńLubię Delie, ale tej serii jeszcze nie miałam okazji spotkać.
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ale słyszałam bardzo dużo dobrych opinii o nich :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie testuje te produkty i jak na razie najbardziej polubiłam się z jedwabiem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kosmetyki. Kupiłam całą na promocji w Rossmann i nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie ich prawdziwa kolej w 100% bo na razie zużywam inne wcześniej otwarte produkty
OdpowiedzUsuńU mnie z całego zestawu najlepiej sprawdziła się właśnie keratyna do włosów. szczerze mówiąc nie przyglądałam się zbyt dokładnie składowi. Bardziej interesowało mnie jej działanie i na moich włosach świetnie się sprawdziła!
OdpowiedzUsuńOd roku nie prostuje włosów i jest mi z tym dobrze :) ale produktów z kreatyną uzywam w aktualnej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńMam z tej serii odżywkę do włosów i bardzo sobie ją chwalę Kochana :)
OdpowiedzUsuńOstatnio poważnie Zastanawiam sie nad keratynowym prostowaniem włosów. Jeśli się zdecyduje to już będę wiedziała jak o nie dbać.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę bardzo ciekawie. Muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńChoć opakowania tak średnio mi się podobają, to jednak działanie tych kosmetyków pozytywnie mnie zaskoczyło. Do moich blond włosów przydały się idealnie.
OdpowiedzUsuńJa poświęcam dużo uwagi moim włosom. Dokładam wszelkich starań by były zdrowe i piękne. Kosmetyki Cameleo poleciła mi znajoma. Ona stosowała je po keratynowym prostowaniu i była bardzo zadowolona z efektów. Namówiła mnie na keratynowe prostowanie jak i na testowanie kosmetyków Cameleo i od tej pory zostałam ich fanką :-)
OdpowiedzUsuńO serii już wiele razy widziałam oraz o niej słyszałam. Jednak jeszcze nigdy nie miałam okazji jej przetestować, a szkoda.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)