Emolienty Allerco - nawilżający szampon i emulsja ochronna SPF 30

by Julia - 12:35:00

Witajcie.

Mój plażowy niezbędnik z wczorajszego posta bardzo przypadł Wam do gustu z tego, co mogę wywnioskować po komentarzach, co bardzo mnie cieszy! Dziś pozostaję w całkiem pokrewnym klimacie, bowiem opowiem Wam o mojej pierwszej przygodzie z emolientami marki Allerco - przydatnej na lato nawilżającej emulsji ochronnej z filtrem SPF 30 oraz szamponie nawilżającym z molekułą Regen 7. O tych kosmetykach zdążyłam już przeczytać wiele recenzji, spośród których większość była bardzo pozytywna. Należę jednak do istot zdecydowanie wybrednych i zadowolić zazwyczaj jest mnie bardzo trudno... Czy emolienty Allerco sprostały temu zadaniu?

Podoba mi się szata graficzna obu produktów - lubię takie przejrzyste opakowania z wyszczególnionymi najistotniejszymi informacjami. Zaciekawiło mnie natomiast nazwanie emolientów nawilżającymi, bowiem od zawsze żyję w przekonaniu, iż ta grupa odpowiada za wygładzające i kondycjonujące właściwości, za nawilżenie zaś odpowiedzialne są humektanty... Hm... Co do ceny, w aptece doz za 200 ml szamponu zapłacimy 21 zł, zaś za 150 ml emulsji do ciała 40 zł. Jak na produkty apteczne, uważam, iż ceny mieszczą się w zwyczajowym przedziale.

Szampon nawilżający Emolienty Allerco z molekułą Regen 7

Moje pierwsze wrażenia były mocno mieszane z racji takiej, iż ów szampon nie posiada zapachu. Owszem, dla alergików i wrażliwców jest to rozwiązanie idealne - ja zaś czułam się dość dziwnie podczas pierwszego mycia z racji przyzwyczajenia do raczej mocnych zapachów, jakie lubię. Konsystencja jest żelowa - niestety nieco zbyt mocno. Po bezpośrednim nałożeniu szamponu na włosy ten je oblepia i kiepsko się pieni. Dopiero po polaniu zaszamponowanej skóry głowy niewielką ilością wody można spokojnie go wmasować. Ze spłukiwaniem zaś nie było najmniejszego problemu, podobnie jak i z rozczesaniem włosów palcami przed nałożeniem odżywki.

W składzie znajdziemy przede wszystkim słynną molekułę Regen 7 - substancję pochodzenia witaminowego, wpływającą ochronnie na skórę głowy. Później znajdziemy też delikatne środki myjące (betaina, wyciąg z jabłek) oraz wyciąg z lnu, czarnego owsa i palmy murmuru oraz nawilżającą lecytynę.

Co do włosów - miałam wrażenie, że były lekkie i sypkie - a bardzo lubię ten efekt. Największe plusy zauważyłam jednak na skórze głowy - często mam problem pojawiającego się przy przesuszeniu suchego łupieżu a tutaj już po jednym użyciu problem znikał całkowicie.

Podsumowując, działanie bardzo przypadło mi do gustu. Gdyby konsystencja była nieco lżejsza spokojnie mogłabym go uznać za jeden ze swoich ulubionych pewniaków a tak zaś po prostu jestem na tak. :)

Nawilżająca emulsja ochronna Allerco SPF 30

Tym produktem z kolei zauroczyłam się już od pierwszego użycia. Zazwyczaj emulsje i balsamy z filtrem są dla mnie zdecydowanie za ciężkie - smaruję, wsmarowuję i jeszcze raz... i nie dość, że te dalej nie wchłaniają się całkowicie, to dalej pozostawiają niechlujne białe smugi na ciele. Tu zaś konsystencja jest tak leciutka, że wchłania się niemalże od razu, nie pozostawiając żadnej widocznej, ni lepkiej warstwy na skórze. Kosmetyk ten nie zawiera substancji zapachowych, jednak wyczuwalna jes minimalnie lekka woń - podoba mi się.

I tu w inci znajdziemy oczywiście słynną molekułę, a oprócz tego z dobroci Allerco uraczyło nas także nawilżającą gliceryną, łagodzącym pantenolem, witaminą E oraz przede wszystkim wysoką ochroną przeciwsłoneczną, toteż produkt ten idealnie sprawdzi się na plaży. Plus także za wodoodporność.

Po aplikacji skóra jest przyjemnie gładka, miła w dotyku i widocznie nawilżona. Nie mam tej emulsji zupełnie niczego do zarzucenia i sięgam po nią z przyjemnością.

Warto nadmienić, iż oba produkty są hipoalergiczne, idealne dla atopowców, wrażliwcówi alergików. Niewiele jest marek oferujących takie produkty, toteż ode mnie bezsprzecznie przyznaję za to kolejny plus. Z tego duetu zdecydowanie bardziej do gustu przypadła mi emulsja, której przyznałabym dziesięć na dziesięć punktów, szampon zaś otrzymałby 6.5 w dziesięciostopniowej skali.

Znacie emolienty Allerco? Jakie są Wasze opinie na temat ich kosmetyków?

xoxo