My Secret - rozświetlacz Glow Effect, Contouring Palette oraz metaliczne cienie
Witajcie, Kochani.
Już od kilku miesięcy metaliczne cienie, nasycone barwy o mocnej pigmentacji i rozświetlenie twarzy na najwyższy połysk króluje w makijażu na całym świecie. Nie mogę powiedzieć, iż uległam modzie - od zawsze cechowała mnie raczej niechęć do matów, w związku z którą wbrew wszystkim i wszystkiemu sięgałam po połyskujące kosmetyki do makijażu, nierzadko nawet te z dodatkiem brokatu. Obecne trendy zdecydowanie mnie cieszą - w końcu mogę wybierać spośród szerokiej gamy metalicznych cieni o milionach połyskujących drobinek i nie żałować sobie rozświetlacza ;)! Pomimo tego, iż karnawał już się kończy, z pewnością szybko z tego nie zrezygnuję - pewnie dopiero z nadejściem lata, kiedy to preferuję jednak lżejszy makijaż. Luki wciąż pojawiające się w moich kosmetyczkach zasiliły ostatnio skrzące się cudownie nowości marki My Secret, które odnaleźć można na półkach sieci Drogerii Natura. Wśród nich znalazł się duet do konturowania twarzy, rozświetlacz Glow Effect w odcieniu Moondust, dwie potrójne paletki cieni Natural Beauty (chilli chocolate oraz little star) i sześć pojedynczych cieni z kolekcji glam&shine. Choć imponujące odcienie i efekty starałam się uchwycić jak najlepiej - wierzcie mi, swatche nie są w stanie oddać do końca pięknego połysku ich wszystkich.
Rozświetlacz Glow Effect Moondust - edycja limitowana
Niezmiernie cieszę się, iż w moje łapki trafił odcień Moondust - przepiękne, metaliczne złoto wpadające w żółty odcień i idealnie stapiające się z moją ciepłą cerą, której wszystkie odcienie żółte i brzoskwiniowe są bliskie. Dostępny jest także odcień Rising Star, który zahacza o srebro, jest o wiele jaśniejszy i zdecydowanie do mnie nie pasuje.
Muszę przyznać, iż od wielu lat moją miłością, jeśli chodzi o rozjaśniacze był inny produkt tej marki - mocno złoty face illuminator princess dream. Dość dawno jednak skończyło mi się jego ostatnie opakowanie i od tej pory postanowiłam poszukać nowości. O ile tamten przepięknie rozświetlał twarz w ciepłym, delikatnym odcieniu, o tyle Glow Effect daje zdecydowanie mocniejszy efekt, powiedziałabym, iż widoczny już z daleka. Aby z nim nie przesadzić wystarczy nałożenie niewielkiej ilości i delikatne zblendowanie. Jest bardzo dobrze napigmentowany (na zdjęciu widzicie jedno lekkie dotknięcie go palcem!) przez co cechuje się doskonałą wydajnością. Nie osypuje się i doskonale utrzymuje się na twarzy aż do demakijażu, pięknie skrząc się milionem drobinek. W makijażu codziennym uwielbiam nakładać odrobinę pod oczy, na nos, nad brwi i usta - od czasu do czasu jednak z powodzeniem zastępuję nim bazowy cień do powiek.
Cienie Natural Beauty Chilli Chocolate & Little Star
Potrójnych paletek cieni My Secret z serii Natural Beauty nie muszę Wam chyba przedstawiać - na moim blogu niejednokrotnie gościły już różne ich wersje, bowiem nie wyobrażam sobie już bez nich makijażu (praktycznie dzień w dzień co najmniej jeden cień z któregoś trio gości na moich powiekach). Do kolekcji dość stonowanych beżów, brązów i odcieni lekkiego złota, jakie miałam ostatnio, marka dołączyła teraz nieco mocniejsze metaliczne wersje - dobre na wieczór, ale i do urozmaicenia dziennych zwyklaczków.
Pierwsza paletka, którą widzicie na zdjęciu to Little Star (zdjęcie 2 i 3), zaś druga to Chilli Chocolate (zdjęcie 4, 5, 6). Obie wpisują się w najnowsze modowe trendy i moje kolorystyczne gusta, jednak co do tej pierwszej mam małe zastrzeżenia. Little Star składa się z żółtego złota, chłodnego beżu oraz ciemnorudego złota. Zastrzeżenie mam właśnie co do tego środkowego cienia, bowiem jest bardzo kiepsko widoczny - jako jedyny ma słabą pigmentację. W Chili Chocolate mamy lekko brązowe, szlachetne złoto, lisią rudość oraz przepiękny odcień czerwonego wina. Tutaj już do pigmentacji nie mam najmniejszych zastrzeżeń - powiem więcej, dawno nie widziałam tak dobrej.
Co do dobrej trwałości wypowiadałam się już wielokrotnie w poprzednich wpisach - nie mam z nią żadnego problemu. Niektóre odcienie minimalnie osypują się podczas nakładania (jednak mało spotkałam cieni, w przypadku których zjawisko to nie występuje, w związku z czym jestem do tego przyzwyczajona), jednak na powiece utrzymują się bez najmniejszego zarzutu. Pomimo tego, iż są mocno metaliczne dobrze blendują się na powiece przy pomocy skośnego pędzelka o średniej twardości włosia.
Cienie Glam & Shine
Na zdjęciu 2 oraz 3 widzicie odcienie 17, 15 oraz 13, zaś na 4 i 6 odcienie 12, 14 i 16. Wszystkie z nich cechuje niezwykle mocna pigmentacja oraz przepiękny połysk - jednak mnie urzekły najbardziej oba złote odcienie. 17 określiłabym jako ciemny, przydymiony chłodny fiolet, 15 jako śliwkę, 13 to dla mnie żywe, lekko różowe złoto, 12 jawi mi się jako złoto klasyczne, 14 jak nieco brudna czerwień a 16 to oryginalna, choinkowa zieleń (dwa ostatnie odcienie kojarzą mi się z makijażem na Święta Bożego Narodzenia :D).
Co do ich trwałości również nie mam najmniejszych zastrzeżeń a już jedna warstwa (i to cienka) daje na powiece idealnie mocny kolor nawet bez grama bazy pod cienie. Przy blendowaniu kolory ciekawie się przenikają, co daje możliwość stworzenia wielu różnych kombinacji kolorystycznych. A jak błyszczą... <3
Contouring Palette
Jeśli chodzi o konturowanie twarzy zawsze wybierałam oddzielnie jasny puder oraz bronzer, mając problem z dobrym doborem odcieni, jeśli chodzi o duety i zestawy. Tak niestety jest i w tym przypadku, bowiem puder dobrze stapia się z moją cerą, pozostawiając lekko matowe i naturalnie wyglądające połączenie, jednak bronzer ma dla mnie zbyt delikatny, jasny i przy tym lekko chłodny odcień- podczas gdy ja stawiam na te nieco ciemniejsze i zdecydowanie ciepłe z niewielką ilością drobinek (tu także nie lubię matu). Myślę, iż osoby preferujące bardzo naturalny makijaż na co dzień i lekkie zestawy do konturowania twarzy będą zadowolone - te o cieplejszym, bardziej wyrazistym typie kolorystycznym powinny raczej poszukać czegoś mocniejszego.
Kolejna porcja nowości od My Secret zdecydowanie mnie nie rozczarowała - a wręcz przeciwnie. Cienie zachwyciły mnie coraz to lepszą pigmentacją i modnymi, metalicznymi odcieniami, zaś wyrazisty rozświetlacz na sto procent pozostanie ze mną na długi czas, jak i to było w przypadku jego poprzednika. Jedynie paletka do konturowania nie do końca wpisała się w moje gusta, jednak - nie można przecież mieć wszystkiego. ;)
Znacie już nowości My Secret, a jeśli tak - co podoba się Wam najbardziej? Lubicie metaliczne cienie, czy stawiacie raczej na mat w makijażu?
xoxo
59 comments
Znam tę markę kosmetyków i bez wątpienia jest warta polecenia. Produkty są dobrej jakości w niskich cenach.
OdpowiedzUsuńCo do metalicznych cieni używam ich raczej od okazji
Bardzo ciekawe nowości, nie słyszałam o nich wcześniej
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości, nie słyszałam o nich wcześniej
OdpowiedzUsuńEfekt glow nie jest moim ulubionym i siegam po niego bardzo rzadko, ale jeslk ktos taki lubi to moga byc naprawde fajnymi kosmetykami:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana cieniami - przepiękne kolory i ta pigmentacja!!! Zdecydowanie chcę!
OdpowiedzUsuńOni mają świetne kosmetyki. Cienie i rozświetlacz piękne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą markę niska cena a produkty 1 klasa :)
OdpowiedzUsuńwidzę , żę pigmentacja super a to sprawia, że na pewno rozejrzę się za tymi cieniami w drogerii
OdpowiedzUsuńKolory cieni bardzo mi się podobają jak najbardziej w moim stylu.
OdpowiedzUsuńMuszę chyba w końcu zajrzeć do szafy MySecret ;) Jak na razie mam tylko rozświetlacz :D Ale bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńJejciu, wszystkie nowości mi się podobają, są cudne :)
OdpowiedzUsuńProdukty tej marki znam z twojego bloga. Osobiście nie miałam jeszcze z nimi styczności. Widać, że niee trzeba wydawać milionów monet by np. uzyskać przepiękne rozświetlenie. Lubię kosmetyki dobre i ogólno dostępne jeżeli chodzi o cenę. A te właśnie do takich należą😊
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze nie miałam nic z MySecret :P Cienie są bardzo ładne. To duo też :))
OdpowiedzUsuńz MySecret uwielbiam rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć o tych produktach :-)
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana :*
www.wkrotkichzdaniach.pl
cienie są bardzo ładne, lubię takie brązy, beże - idealne na co dzień
OdpowiedzUsuńWOW! Taki biały rozświetlacz w moim przypadku sprawdziłby się doskonale! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te potrójne paletki, za cieniami pojedynczymi nie przepadam. Nie mam aktualnie żadnego w swoich skromnych zbiorach . Rozświetlacze kocham ale akurat tego jeszcze nie miałam. Fajne brązowe duo
OdpowiedzUsuńKolory CIENI bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCienie pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacze wiele razy były polecane na youtube, a cienie świetnie się mienią.. Ostatnio lubię takie błyszczące.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki cieni, dosyć uniwersalne :)
OdpowiedzUsuńJejciu ile wspaniałości ! Cudne cienie
OdpowiedzUsuńCzy ja się kiedyś przekonam do rozświetlaczy? sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńOj cały zestaw bardzo przypał nam do gustu :) Ah... cienie to cuda!
OdpowiedzUsuńChyba właśnie widziałam zdjęcie tych kosmetyków u Ciebie na Instagramie i naprawdę ciekawie wyglądają! :) Muszę bliżej im się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńTe rozświetlacze wpadłuy mi w oko :)
OdpowiedzUsuńMy Secret jak zwykle kusi nowościami ;) Już dawno nie miałam kosmetyków tej marki, trzeba to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńAż mnie kusi, żeby wybrać się do Natury i obkupić się w kosmetyki My Secret :)
OdpowiedzUsuńwidać, że pigmentacja bardzo dobra. cienie mi się podobają, chociaż bym nie skorzystała ze wszystkich kolorów , ale jestem pod wrażeniem . świetne produkty.
OdpowiedzUsuńCalkiem ladna pigmentacja. Ale masz dobroci. Cienie dla mnie troche ciemne, ale zawsze moglabym kupic takie jakie lubie.
OdpowiedzUsuńTen fiolet, burgund to mnie kusza :)
OdpowiedzUsuńPiękne metallici, ale puder rozświetlający najbardziej mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńMam te potróne palety i jestem z nich bardzo zadowolona, tak jak ty mam je na oczach niemal każdego dnia
OdpowiedzUsuńTe metaliczne odcienie są piękne! :) Ogólnie wszystko mi się tu podoba! :)
OdpowiedzUsuńCienie bardzo ładnie wyglądają, fajne kolory i kolejna sprawa, że metaliczne są teraz na topie;>
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria! Ciekawa jestem jak u mnie sprawdzilby sie rozswietlacz :) metaliczne cienie wygladaja przepieknie na powiece, a te maja cudownekolory
OdpowiedzUsuńExtra nowości! Cienie są cudowne! maja piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw kosmetyków, bardzo podobają mi się kolory cieni :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńIle dobroci! Nigdy nie używałam tych kosmetyków, ale teraz muszę coś sobie zamówić, bo kolorówka po prostu zachwyca i jest kilka cieni, które po prostu muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja tych cieni jest maga. Na pewno znajdzie się dla nich miejsce w mojej toaletce.
OdpowiedzUsuńIle piękności! Lubię kosmetyki MySecret :) Są naprawdę świetnej jakości, a kosztują niewiele :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu wypróbować tę firmę, bo dużo o niej pozytywów słyszałam ! Cienie mi się niezmiernie podobają.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia przekonują mnie do tej kolorówki w 100% :)
OdpowiedzUsuńNie znam produktów My Secret. Cienie do oczu wolę jednak w matowym wydaniu.
OdpowiedzUsuńCienie uwielbiam te brokatowe i metaliczne - nakładane palcami na powiekę dodają charakteru. Zainteresował mnie jednak ten duet do konturowania :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładną pigmentację mają te cienie, dawno nie miałam nic od My secret :) Może dlatego, że cienie ostatnio kupuję tylko takie do magnetycznej paletki, którą właśnie sobie komponuję:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam nic z tej firmy ale cos mi wpadlo w oko
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie najlepszy rozświetlacz drogeryjny na świecie. Mam kilka sztuk i nie zamierzam kupować innego :)
OdpowiedzUsuńnie miałam w posiadaniu żadnego z tych kosmetyków xd ale wyglądają naprawdę fajnie xd biorę wszystko xd
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki. Mi podoba się paletka cieni i te okrągłe cienie. Bardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się cienie. Maja moje ulubione brązowy kolory. Na pewno byśmy się polubili :)
OdpowiedzUsuńo wow !!! Ale pigmentacja tych cienii!! Jestem nimi baaardzo zauroczona ! Są świetne :* W ogóle super kosmetyki ! Kocham wszystkie rożwietlacze:*
OdpowiedzUsuńJakość zdjęć powala!
OdpowiedzUsuńTe potrójne paletki zwróciły moja uwagę. Mają bardzo ładna kolory. Chętnie wyprobowałabym je.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to pięknie zaprezentowałas te wszystkie nowości. Rozświetlacz musi być piękny, lubię taką kolorystykę, pasowałby mi. Cienie metaliczne lubię, ale głównie w brązach lub beżach, te które pokazujesz w wiekszosci są dość ciemne, nie wiem czy wykorzystałabym w pełni ich potencjał ;)
OdpowiedzUsuńAleż nowości ho..ho...
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że jeszcze nie używałam ich kosmetyków i chyba najwyższa pora to zmienić;*
Pojedyncze cienie i rozswietlacz bardzo mi się podobają i chętnie po nie siegnę
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)