Spray solny do włosów Joanna styling effect
Hej!
Lato w końcu chyba przybyło do nas w pełni, tak więc sezon na plażing i smażing uważam za otwarty. Nie każdy jednak ma okazję wybrać się na dzień, tydzień, kilka lub więcej dni nad wodę i szaleć bez ustanku... za to chyba każdy marzy o letnim i delikatnym looku rodem z plażowej wystawy. Delikatne fale jak u syreny, lekki artystyczny nieład na włosach, beach look, beach waves... fryzury dodające świeżości i objętości, wyglądające niczym czesane przez samą matkę naturę zawsze będą w modzie. W tym roku niestety wakacyjny czas spędzam w domowym zaciszu, jednak uwielbiam kreować taki właśnie wygląd swojej fryzury chociażby przed wyjściem na imprezę. Moje włosy należą jednak do dość cienkich i niezbyt gęstych, w związku z czym ciężko jest mi osiągnąć upragnioną objętość. I w tym celu właśnie postanowiłam zaprzyjaźnić się z nowością marki Joanna. Czy spray solny z serii styling effect pozwolił mi uzyskać upragniony efekt?
Spray zamknięty jest w przeźroczystej buteleczce z atomizerem- łatwym w użyciu i bardzo precyzyjnym, bowiem nie psika on wszędzie dookoła, tylko w wybrane przez nas miejsce. 150ml produktu kosztuje około 9 zł- jak w przypadku wszystkich produktów marki Joanna, cena jest praktycznie na każdą kieszeń. Niesamowicie podoba mi się także jego zapach, przypominający mocno słodkie żelki.
W składzie znajdziemy polimery, sól (odpowiadającą właśnie za główny efekt działania kosmetyku) oraz pantenol. Niestety, znalazł się w nim także alkohol izopropylowy, który podobnie jak sól przy dłuższym stosowaniu może przesuszyć nasze włosy. Dlatego kosmetyk ów stosuję na większe wyjścia, nie zaś codziennie i zawsze pamiętam o porządnej masce dzień po- i jest super. ;-)
Jego użycie jest dziecinnie proste- pryskamy nim na włosy suche lub wilgotne, całe lub tylko fragmentarycznie a potem robimy z włosami co nam się żywnie podoba- kręcimy na palce, mierzwimy, roztrzepujemy, dociskamy do głowy aby lekko się powyginały, lekko targamy... a potem suszymy lub pozostawiamy do wyschnięcia. Świetna zabawa. ;-)
Odkąd ów stylizator wpadł w moje łapki w końcu przestałam wyglądać jakby mnie pies lizał. Spray'y używam przed wyjściami na imprezy, psikając nim z odległości około 20 cm lekko nasadę włosów a także i po ich długości. Następnie lekko dociskam całe włosy do skóry głowy, roztrzepuję je, a nawet i trochę targam, wskutek czego powstają tzw. beach waves a objętość moich włosów zwiększa się o ładnych kilka razy. Oczywiście nie mam zamiaru robić tego codziennie- w końcu każda stylizacja odrobinę daje włosom w łuskę, jednak od czasu do czasu jest to dla mnie wprost cudowna opcja. W końcu nikt nie lubi zawsze wyglądać tak samo. ;-)
Podobają Wam się fryzury rodem prosto z plaży? A może sami takie tworzycie? Znacie już kosmetyki, które pomogą stworzyć taką fryzurę?
xoxo
21 comments
Widziałam jedna fryzure prosto z plazy w jednej tv sniadaniowej i wcale mi sie nie pdoobalo:D
OdpowiedzUsuńTo była fryzura rodem z piekła raczej xd
UsuńNie używam takich produktów.
OdpowiedzUsuńJoannę znam i lubię więc z pewnością produkt jest godny uwagi.
pierwszy raz widze ten produkt, nie znam go
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam tego produktu, a tym bardziej nie miałam okazji go używać.
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa zwlaszcza teraz. Ja to czasem jak upiór wyglądam, jak z basenu wyjdę. A Joanna ma dobre kosmetyki, z którymi się bardzo lubię i sięgam po nie co jakiś czas😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki efekt, czasami robię taką fryzurę, ale z produktem innej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale wygląda bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńHmmm nie znam produktu ale chyba nie sprawdziłby się na moich włosach...
OdpowiedzUsuńSzukam już długo takiego kosmetyku aby stworzyć look prosto z plaży. Moje włosy są bardzo podatne na lokowanie ale problem polega na tym, że większość takich kosmetyków sklejały mi włosy a po paru godzinach robiły się ciężkie i oklapnięte. Jak jest w przypadku tego sprayu?
OdpowiedzUsuńU mnie nic takiego nie następuje ale tak jak pisałam, mam cienkie włosy. Wielki plus właśnie za to że ten spray ich nie skleja.
UsuńMy gdy mamy mokre włosy, to nie możemy ich uspokoić :D Co się poprawimy to już na palcach mamy włosy, które wypadają :/ ten produkt pomoże nam w stylizacji :D
OdpowiedzUsuńŻelki to jedne z moich ulubionych słodyczy, więc myślę, że polubiłabym się z zapachem tego produktu :D
OdpowiedzUsuńRaz miałam taki produkt, ale nie przekonał mnie on do siebie.
OdpowiedzUsuńNie znam.tego produktu ale możliwe że u mnie by się sprawdził. Ja często wyglądał jak by mnie krowa lizneła.
OdpowiedzUsuńW koncu znalazlam kosmetyk dla moich wlosow. Mam krecone.wlosy i ten produkt zapewne sprawdzi sie u mnie.
OdpowiedzUsuńMam inny sprey z Joanny i sprawdzil sie wiec ten rowniez z chęcią poznam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam loki, które powstają po kontakcie moich włosów z morską wodą, ale tez wiem, że taka stylizacja strasznie wysusza włosy- dlatego trzeba mocno je nawilżać.
OdpowiedzUsuńLubię Joannę ☺️ ma świetne kosmetyki w przystępnych cenach.Nie używam tego tego typu produktów do stylizacji ale ten chętnie wypróbuję np. przed weselem siostry 😃
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu:)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy modeluje włosy, ponieważ na moich cieńkich prawie żadna fryzura się nie trzyma;/
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)