Shinybox - Summer Vibes

by Julia - 15:10:00

Cześć, Kochani.

Lipcowa edycja pudełka Shinybox, które przybywa do mnie już od kilku miesięcy nazwana została wprost uroczo - Summer Vibes, co bardzo pozytywnie nastroiło mnie do zawartości pudełka. Czy jednak znalazłam w nim zestaw idealny na lato, który w pełni mnie zadowolił?

Przyznam szczerze, że z poprzednich trzech edycji byłam zadowolona zazwyczaj połowicznie, tak więc tym razem liczyłam na coś, co urzecze mnie w pełni i... nie zawiodłam się, bowiem zawartość jest ciekawa i żadna z obecnych w pudełku rzeczy nie wpadła mi wcześniej w łapki, a uwielbiam poznawać nowości. Ilość produktów także poczytuję na spory plus. Cieszę się też z braku kolejnych kosmetyków do makijażu w pudełku, których mam zdecydowany nadmiar.

#1 Tria - krem ujędrniający na dzień z ekstraktem z imbiru.

Delikatna konsystencja kremu, świeża biel i przyjemny zapach powodują że poranna pielęgnacja staje się przyjemnością. Starannie dobrane składniki aktywne, użyte w idealnych proporcjach powodują, że krem jest rekomendowany jako baza pod makijaż.

Choć w zapasie mam stosunkowo wiele kremów do twarzy wciąż nie mogę trafić na swojego ulubieńca. Większość z nich kiepsko się wchłania i pozostawia tłustą warstwę, której nienawidzę. Może ten przypadnie mi do gustu?

#2 Hello Nature - kokosowe masło do ciała.

Masło do ciała Olejek z kokosa, daje poczucie głębokiego nawilżenia, skóra staje się miękka i aksamitna w dotyku.

Bardzo żałuję, że nie trafiłam na jeden z produktów wymiennych w tym pudełku, bowiem mogła być to na przykład maska do włosów, które w wydaniu tej firmy bardzo lubię, ale i z masła jestem zadowolona - kokos to moja wielka miłość.

#3 Fa - antyperspirant Fiji dream

Odkryj antyperspirant Fa Island Vibes Fiji dream o zapachu arbuza i kwiatu ylang-ylang. Formuła z technologią Duo Release zapewnia długotrwałą ochronę przed przykrym zapachem aż do 48h. Nie zawiera alkoholu. Przeciwdziała powstawaniu plam.

W tą pogodę antyperspiranty kończą mi się w tempie ekspresowym, tak więc jestem na tak, tym bardziej, iż kocham zapachy marki Fa, a ten jest naprawdę obłędny.

#4 Stara Mydlarnia - arganowy krem do rąk i paznokci.

Odżywczy krem z olejem arganowym do pielęgnacji suchej i delikatnej skóry rąk oraz łamliwych i kruchych paznokci, zawierający bogactwo składników pochodzenia naturalnego. Egzotyczne masło Karite wraz z olejem arganowym zapobiegają utracie wody z naskórka, opóźniając procesy starzenia i poprawiając kondycję skóry i paznokci. Dla kompleksowego odżywienia recepturę uzupełniono o proteiny jedwabiu, witaminy B5 i E oraz alantoinę.

Z tego produktu akurat nie jestem zadowolona, bo rzadko kremuję dłonie - to dla mnie strata czasu czekać, aż te przestaną być lekkie a krem się wchłonie. Nic się jednak nie zmarnuje, bowiem moja siostra cierpi na okropną suchość łapek - sprezentuję jej go przy najbliższej okazji.

#5 Multibiomask - maska lift i ultra cream.

To unikalne połączenie dwóch specjalistycznych Masek. Maska Ultra Oczyszczająca nałożona w strefie T dzięki połączeniu Aktywnego Węgla i glinki Kaolin zdetoksykuje i zmatowi cerę oraz zredukuje widoczność porów, natomiast Maska Liftingująco-Odmładzająca wykorzystuje przeciwstarzeniowe działanie filtrowanego wyciągu ze Śluzu Ślimaka, regenerując, wzmacniając i nawadniając skórę. Jeden produkt - kompleksowa pielęgnacja!

Jestem wielką fanką jednorazowych maseczek, tak więc cieszę się za każdym razem, kiedy znajduję je w pudełku. Z tą firmą miałam już do czynienia - lubię jej produkty.

#6 Próbka cytrynowego kremu do twarzy od Starej Mydlarni.

Próbek nigdy za wiele! :)

#7 Raisin - zestaw naklejek wodnych na paznokcie.

Naklejki wodne na paznokcie to niezwykle łatwe i oryginalne rozwiązanie na stylowy manicure. Naklejki marki Raisin można naklejać zarówno na lakiery klasyczne jak i hybrydowe. Ich aplikacja jest szybka i prosta, a każdy arkusz zawiera minimum 10 pojedynczych naklejek.

To dla mnie akurat niestety minus tegoż pudełka, bowiem nie używam naklejek na pazurki... może dlatego, iż nigdy jakoś do końca nie opanowałam tej sztuki.

#8 Collibre - Swiss Collagen Drink.

Collibre Swiss Collagen Drink to płynny kolagen o smaku owoców tropikalnych. Kolagen, zwany białkiem młodości i witalności, tworzy „konstrukcję” dla wszystkich tkanek człowieka. Bierze udział w podstawowych funkcjach życiowych niemal wszystkich układów i narządów. Po 25 roku życia organizm ludzki stopniowo traci zdolność jego odbudowy. Nie jesteśmy w stanie zablokować tego procesu, jednak możemy go spowolnić poprzez suplementację kuracjami kolagenowymi. Produkt pasteryzowany. Zalecana dzienna porcja do spożycia: 140 ml przez minimum 4 tygodnie.

Bardzo ciekawy dodatek - lubię coś do przegryzienia lub też wypicia w comiesięcznych pudełkach. Miałam już kiedyś okazję zrobić sobie inną kolagenową kurację i efekty były całkiem fajne - szkoda, iż tu znalazłam jedynie jedną buteleczkę, ale i bo było miłe, bowiem napój był bardzo smaczny.

#9 Bishojo - krem wodny nawilżający.

Nasyca skórę nawilżeniem, zmiękcza i błyskawicznie wygładza. Likwiduje uczucie napięcia skóry, reguluje równowagę hydrolipidową naskórka. Lekka wodna konsystencja natychmiast wnika w skórę, zapewniając lepszą absorpcję substancji aktywnych.

Nareszcie mogłam się przekonać na własnej skórze o co tyle szumu, że wszyscy aż do tego stopnia szaleją za tym kremem - jest świetny. Aplikacja jest bardzo wygodna, krem wchłania się ekspresowo i pozostawia niezwykle miłą buzię.

W pudełku znalazłam jeszcze voucher do Dr Barbary na kwotę 249 zł w ramach którego można uzyskać 24-miesięczny dostęp do planu zdrowotno-medycznego, jednak akurat ten element jest dla mnie jak kulą w płot.

Niemniej, z zawartości pudełka w tym miesiącu jestem bardzo zadowolona - nie wykorzystam jedynie naklejek na paznokcie oraz vouchera, a krem do rąk przekażę dalej. Jakie są Wasze opinie odnośnie lipcowej edycji? Ja mam nadzieję, iż sierpniowa utrzyma poziom. ;)

xoxo