Claudia Gray - Tysiąc odłamków Ciebie
Witajcie! :)
Muszę nieskromnie stwierdzić, iż książkowy stosik, jaki czeka na mnie do przeczytania, kurczy mi się ostatnimi czasy w mgnieniu oka! Niezmiernie mnie to cieszy, gdyż, dla przykładu, rok temu przeczytałam nie więcej aniżeli dwadzieścia kilka powieści. W tym roku liczba ta dawno przekroczyła już pięćdziesiątkę, co daje mi całkiem imponujący bilans. Książkę, o której dziś chciałabym Wam opowiedzieć przeczytałam w ciągu jednego wieczora. Nie byłabym w stanie jednak uczynić inaczej- nie potrafiłam przerwać lektury ani na moment... Tak, bez wątpienia powieść Claudii Gray zatytułowana Tysiąc odłamków Ciebie porwała mnie do imentu. Bagatela- od pierwszej strony! A rzadko, oj niesłychanie rzadko mi się to przytrafia.
Okładka? Istny majstersztyk. Skromna i czytelna, choć wielobarwna. Lustrzane odbicie dwóch zupełnie różnych światów intryguje. Ani jednego zbędnego elementu, który zaburzyłby pozytywny obrazek, jaki powstał w mojej głowie tuż po jej zobaczeniu. I choć książki po okładce oceniać się nie powinno- byłam pewna, iż tuż za nią czeka mnie coś dobrego.
Powieść podzielona jest na rozdziały liczące sobie zazwyczaj stron kilkanaście. Język przystępny, choć momentami zróżnicowany. Dialogi w żadnej mierze nie są drętwe, zaś opisy nie odstraszają czytelnika swoją długością. Błędów brak- nawet i literówek. Czcionka czytelna, plus dodatkowy, dzięki któremu czyta się jeszcze szybciej. Powieść, którą bez problemu i z przyjemnością przeczytałby chyba każdy- od nastolatka po dorosłą kobietę.
Opis z tyłu okładki skojarzył mi się z jednym z moich ulubionych filmów, który już kilkakrotnie oglądałam z zaparatym tchem (by the way, polecam!)- The Adjustment Bureau (Władcy umysłów). Nie pomyliłam się za wiele, gdyż bez wątpienia powieść ma z ową produkcją kilka punktów stycznych. Rzadko przytrafia mi się, ażeby już sam opis wzbudził we mnie spore emocje- w tym przypadku jednak tak właśnie było. Nieco napięcia i zaintrygowanie wysokiego stopnia, och tak.
Ano i wreszcie najważniejsze- fabuła. Marguerite Caine nie może pogodzić się z utratą ojca- zamordowanego najpewniej przez długoletniego współpracownika z powodu błahego, choć jednego z tych bardziej popularnych- z powodu pieniędzy. Paul Markov dopuścił się bowiem kradzieży cennego wynalazku, na który ojciec Marguerite wraz z jej matką poświęcili wiele lat naukowej pracy. Ba, i to wynalazku nie byle jakiego, bowiem mówimy tu o modelu firebirda- niewielkiego urządzenia, tworzącego możliwość podróżowania pomiędzy wymiarami. Dziewczyna nie może się jednak pogodzić z tym, iż mordercy uszło to na sucho- wraz z przyjacielem mającym dwa ostatnie robocze modele wynalazku rusza w pogoń za Markovem. W pogoń po innych wymiarach istnienia świata...
Teoria wieloświatów, z którą jestem za pan brat już od lat wielu jest tu niejednokrotnie ukazana w ciekawym i przystępnym świetle- nie ma fizycznego bełkotu (a już boże broń fizyki kwantowej, która jest dla mnie magią tak samą jak budowa samochodowego silnika), są za to ukazane przeskoki pomiędzy wymiarami i równolegle istniejącymi światami. W każdym z nich istniejemy lub też istnieliśmy, jednak nasze życie wygląda inaczej w zależności od powziętych decyzji. Dla przykładu- nasza bohaterka w jednym z nich jest rosyjską księżniczką, w drugim zaś zwyczajną szczęśliwą dziewczyną, która wcale nie utraciła ojca.
Podróż pomiędzy wymiarami jest niesamowicie wciągająca! W każdym z nich przygoda goni przygodę, a akcja jest tak dynamiczna, że momentami aż nie sposób za nią nadążyć. Czytając niejednokrotnie nie mogłam się już doczekać, aż przewrócę kolejną stronę. Z każdym kolejnym wydarzeniem czytelnika, jak i samą bohaterkę nachodzą coraz to większe wątpliwości- czy aby na pewno to Paul jest mordercą? Dlaczego przyjaciel, który wyruszył z Marguerite w podróż aż tak go nienawidzi? Czy ojciec naszej bohaterki naprawdę nie żyje? I co ma z tym wspólnego wielka organizacja finansująca badania naukowe jej rodziców? Czy można utkwić na stałe w innym, nieswoim wymiarze? I który tak naprawdę jest prawdziwy? Pytania mnożą się w zaskakującym tempie, nie pozostawiając ni jednego miejsca na oddech. A zakończenie... moim zdaniem zakończenie jest piękne. Takie właśnie, jakie powinno być.
Nie mogę się już doczekać kolejnych części. Rzadko kiedy czekam na powieść w tak dużym stopniu! Rzadko kiedy też mogę napisać w stu a nawet i stu dziesięciu procentach pozytywną recenzję. Polecam, polecam i raz jeszcze polecam absolutnie każdemu lubiącemu niebanalne historie i wartką akcję.
xoxo
36 comments
W sumie mogłabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię filmy o takiej tematyce, książek za wiele takich nie czytałam, ale myślę, że też wpisałyby się w mój gust. Podróż midzy wymiarami - brzmi wręcz szalenie! Ja chyba nie czytałam żadnej książki, która porwałaby mnie już od pierwszych stron. Zazwyczaj książki na które się kuszą rozkręcają się powoli, a tu takie zaskoczenie. Zapisuję sobie tytuł tej książki, bo bardzo mi się podoba. Począwszy od samej okładki, opisu z tyłu, po motyw, na którym się opiera :)
OdpowiedzUsuńTa ksiązka mogła by mi się spodobac ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam czasu na czytanie książek przy malym dziecku. Ale uwielbiam horrory i to im jestem najbardziej oddana :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani autorki, ani książki.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą recenzję z zapartym tchem, bardzo mnie zaciekawiłaś- podróż między wymiarami brzmi zachęcająco. Różne światy, rózne życia- podoba mi się to!
Myślę, że podobnie jak recenzję- pochłonełabym książkę. Z chęcią rozejrzę się za nią :)
Już sama okładka by mnie skusiła do sprawdzenia książki :)
OdpowiedzUsuńmyslę ze z chęcią ją kupie i przeczytm, bardzo lubie jak ksiązke wciaga mnie od pierwszej strony i nie moge sie od niej oderwac :)
OdpowiedzUsuńopis zachęca do przeczytania, wpisuje książkę na swoją listę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńO ta pozycja bylaby chyba dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji mam ogromną ochotę sięgnąć po tą książkę. Widzę że jesteś nią oczarowana. Muszę przyZnać, że okładka bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńlubie jak w ksiązce cos sie dzieje i jest dynamiczna, dlatego mysle ze rowniez by mnie zianteresowala i wciagnela tak jak Ciebie
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, dlatego wciągam ją na listę :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka do przeczytania jesienią ;)
OdpowiedzUsuńSkoro przeczytałaś książkę praktycznie jednym tchem to jest to dla mnie najlepsza rekomendacja. Z chęcią rozejrze się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty ale Twoją recenzję czyta się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś sięgnę po tą książkę jeśli będzie w mojej bibliotece,
OdpowiedzUsuńJa tak czytam, ale wydaje mi się że to przez to że studiuje. Studia, praca i blog to już mnóstwo czas i jak mam chwilę wolnego to wolę posiedzieć z ludźmi trochę 😁😁😁😁 ale dwie książki kupiłam w tym tygodniu co rzadko mi się zdarza 😁😁😁
OdpowiedzUsuńTytułu bardzo zachęcający do przeczytania tej książki
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja i zdecydowanie przekonałaś mnie do tej książki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka w przyszłości na pewno na nią zerkne
OdpowiedzUsuńCHyba bylaby dla mnie ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTak pięknie piszesz o tej książce, że nabrałam ochoty aby ją przeczytać. Wieczory coraz dłuższe, wiec zapisuję sobie tytuł i możliwe, że po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy książka ma kilka części, bo wtedy wiem, że jest na co wyczekiwać:) Wydaje mi się, że mamy dość podobny gust, jeżeli chodzi o tą pozycje, wiec chętnie po nią sięgnę i raczej przypadnie mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńJa jestem amatorką Thrillerów i Horrorów, nie mniej jednak po każdą ksiązkę chetnie siegam :*
OdpowiedzUsuńKiedyś dużo czytałam, teraz z braku czasu tego nie robię, tylko sporadycznie - choć wiem jakie to jest przyjemne :) widzę, że książka wciąga, a to lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOkładka piękna. Twoja recenzja wciąga...już nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę...i czar pryska. Niestety elementy fantazy jak jakieś podróże między wymiarami mnie odrzucają.
OdpowiedzUsuńNiestety mało czytam, a recenzja brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńpiękna recenzja!!! zachęciłaś mnie do przeczytania!
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu jak najbardziej jestem za przeczytaniem tej książki i już niebawem przeczytam po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapowiada się nawet ciekawie. Może kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o takiej treści. Zawsze chętnie po nie sięgam, tym bardziej, że czcionka i okładka bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej pozycji, ale opis wydaje mi się ciekawy :) Ostatnio czytam nieco więcej, ale to i tak za mało w porównaniu z tym co dawniej:P
OdpowiedzUsuńOpis oraz twoja recenzja skłaniają mnie do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńMoże jestem pusta ale wolę seriale.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)