Pielęgnacja twarzy z Biotaniqe
Cześć.
Dziś pora na wpis na temat niezwykle istotnej w każdym wieku pielęgnacji twarzy. W moich kosmetycznych zapasach pojawiła się jakiś czas temu marka, o której kosmetykach nie słyszałam nigdy wcześniej. Mowa o Biotaniqe, stosunkowo młodej marce, mającej w swojej ofercie kosmetyki o ciekawym składzie, eleganckim wyglądzie i bardzo przystępnej cenie. Testom poddałam naturalny krem odżywczy, lekki matujący krem nawilżający, ultra nawilżający krem/żel rozświetlający oraz żel micelarny do demakijażu. Co zagości u mnie na stałe, po co zaś raczej już nie sięgnę?
Biotaniqe Żel micelarny do demakijażu
Zamknięty jest w wygodnej butelce z pompką, dzięki której bezproblemowo nabieram odpowiednią ilość produktu. Podoba mi się przejrzysty design oraz wyglądające uroczo bąbelki. Za pojemność 250 ml w popularnej sieci Rossmann zapłacimy 13,99- dość typowa cena jak na produkt do demakijażu.
W składzie z rzeczy istotnych poza formułą pro aqua znajdziemy glicerynę, ekstrakt z hibiskusa, ekstrakt z gipsówki wiechowatej, allantoinę i pantenol. Skład w dużej mierze jest naturalny i nie ma w nim nic szkodliwego.
Muszę przyznać, iż z żelem micelarnym jeszcze się nie spotkałam- zawsze sięgałam po płyny, dlatego byłam do niego dość sceptycznie nastawiona (żel do demakijażu oczu?). Jego dość luźna żelowa konsystencja i delikatny, przyjemny zapach szybko jednak przekonały mnie do testów. I dobrze, bowiem z demakijażem radzi sobie świetnie. Niestraszny mu nawet wodoodporny eyeliner, czy tusz do rzęs. Dodatkowy plus za to, iż nie powoduje u mnie pieczenia oczu, co bardzo często towarzyszy mi podczas zmywania makijażu. Pozostawia twarz czystą i świeżą.
Biotaniqe Naturalny krem odżywczy
Tu mamy do czynienia z opakowaniem charakterystycznym raczej dla maseł do ciała i rzeczywiście ów krem ma z nimi wiele wspólnego. 150 ml produktu kosztuje 10,49- cena na każdą kieszeń.
W składzie emolienty, gliceryna, olej słonecznikowy, witamina E, olej z opuncji figowej i pantenol.
Obawiałam się, iż przez dość bogaty pod kątem ilości olejów skład będzie wchłaniał się długo- nic jednak bardziej mylnego, ponieważ wchłania się bardzo szybko. Co prawda nie stosuję go na twarz, gdyż moja buzia nie potrzebuje silnego nawilżenia, jednak na ciało- i tu spisał się naprawdę dobrze. Lekka i kremowa konsystencja plus przyjemny zapach poczytuję jako plusy. Po użyciu skóra pozostaje lekko połyskująca, jednak nie tłusta i widocznie nawilżona. Dobrze radzi sobie nawet ze zlikwidowaniem uczucia suchości skóry na kolanach, czy też łokciach.
Biotaniqe Lekki matujący krem nawilżający
W przypadku tego kremu mamy do czynienie z eleganckim słoiczkiem opakowanym dodatkowo w przejrzysty pod kątem informacji kartonik. 50 ml to koszt 16,99- nieźle.
Niesamowicie podoba mi się jego lekka, kremowa konsystencja- liczyłam na to, iż dzięki niej będzie szybko się wchłaniał... jednak o tym za moment.
W składzie warto zwrócić uwagę na glicerynę, emolienty, aktywny węgiel z bambusa i witaminę E.
Długo już szukam dobrego kremu matującego, toteż pokładałam w tym produkcie dość duże nadzieje. Niestety, nie nadaje się on do stosowania pod makijaż. Wchłania się dość długo i nie do końca, pozostawiając twarz mocno połyskującą. Nawilżać, nawilża- buzia jest przyjemna w dotyku, jednak tłusty film, jaki zostaje na twarzy po jego użyciu wyklucza w moim mniemaniu nałożenie podkładu, czy pudru- efekt maski murowany. Niestety, nie jest to produkt dla mnie. Pozostaje mi szukać dobrego kremu matującego dalej. Dziwi mnie także fakt, iż dedykowany jest cerze tłustej i mieszanej, skoro daje jeszcze większy efekt błyszczenia się.
Biotaniqe Ultra nawilżający krem/żel rozświetlający
Opakowanie nie różni się niczym poza szatą graficzną od powyższego kremu. Cena zresztą również- 50 ml kosztuje 16,99.
Zapach również jest ładny i świeży, konsystencja zaś nieco inna- o ile tamta wyglądała mi na delikatnie kremową, o tyle ta jest bardzo delikatnie kremowa a w dodatku lekko żelowa. Przyjemna, bez wątpienia.
W składzie gliceryna, emolient, ekstrakt z owoców dzikiej róży, wyciąg z liści rozmarynu, olej słonecznikowy i estry z jojoby.
O dziwo, gdybym miała wybierać, pod makijaż nałożyłabym ten krem. Wchłania się o wiele szybciej i całkowicie, pozostawiając twarz bez zbędnego połysku, zaś widocznie nawilżoną, gładszą i milszą w dotyku. Efekt ten utrzymuje się przez wiele godzin i pogłębia każdego kolejnego dnia. Nie pozostawia tłustej warstwy i nie podrażnia nawet okolicy oczu (na którą bardzo dobrze wpływa). Czy dodaje skórze blasku? Bez wątpienia. Nie przesadnego błyszczenia, a po prostu zdrowego wyglądu.
Moje pierwsze spotkanie z kosmetykami Biotaniqe bez wątpienia należało do tych ciekawych. Z czystym sumieniem mogę polecić trzy z czterech z nich, co uważam za bardzo dobry wynik.
Znacie już kosmetyki tej marki? Co o nich sądzicie? A może coś Was zaciekawiło?
xoxo
23 comments
Kiedyś pojechałam do koleżanki i zapomniałam swojego micela, więc ona użyczyła mi swojego. Miał on właśnie formę żelu i wzbudziło to moje zaskoczenie, ale ostatecznie się nie polubiliśmy. Z demakijażem poradził sobie słabo, więc fajnie czytać, że nie jest to cecha charakterystyczna dla wszystkich tego typu produktów, bo u Ciebie sprawdził się fajnie :D
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam, ale ten krem nawilżający mnie bardzo intryguje :D
OdpowiedzUsuńTych kosmetyków nie znam ani marki ale ten krem/żel bardzo mi sie spodobał <3
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki,ale ciekawi mnie ten żel do demakijażu. Nie bardzo wyobrażam sobie pozbycia się np. kredki z dolnej części powieki za pomocą kosmetyku o tej konsystencji. No ale nie ma co mówić, trzeba by było wypróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel do demakijażu, pobił na głowe wszystkie micelki jakie do tej pory miałam.
OdpowiedzUsuńto kolejny blog na którym widzę tą linię kosmtyków i powiem Ci, że coraz bardziej przekonuje się do ich wypróbowania na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńOj cudny zestaw :) Bardzo nas kusi.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten post!:D
OdpowiedzUsuńNie znam marki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o żelu micelarnym. Muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzytam już któraś recenzje na temat płynu micelarnego w postaci żelu. Nie mam. A u mnie ten kosmetyk schodzi bardzo szybko. Chętnie przyjrze się firmie.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym żelem micelarnym. Chętnie bym go wypróbowała, bardzo ciekawią mnie właściwości gipsówki wiechowatej zawartej w tym żelu :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona tym żelem do demakijażu
OdpowiedzUsuńRównież predzej nie spotkałam się z taką formą .
O żelu micelarnym słysze pierwszy raz, ja stosuje plyny micelarne ale uwielbiam nowości dlatego z checia wyprobuje na swojej skorze tym bardziej, że cena przyatepna
OdpowiedzUsuńTen żel micelarny wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tymi produktami. Najbardziej zainteresował mnie odżywczy krem. Jest to na pewno idealny produkt na zbliżającą się zimę.
OdpowiedzUsuńżel micelarny prezentuje się świetnie i chętnie bym go przetestowała.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale interesują mnie ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie go używam i jest świetny. Działa na moją cerę jak trzeba:)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale ten żel do demakijażu kusi :)
OdpowiedzUsuńJestem prawdziwą maniaczką jeżeli chodzi o pielęgnacje twarzy, ale o tej firmie jeszcze nie słyszałam. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńhttps://paulonkal.blogspot.com/
Osobiście nie znam tych kosmetyków ale zaciekawił mnie żel micelarny do demakijażu.
OdpowiedzUsuńNajbardziej chyba spodobał mi się krem matujący, wszystko co ma w swojej nazwie słowo "matujący" ląduje u mnie! :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)