Gly Skin Care - tonik do twarzy Gly Mist
Witajcie, moi Drodzy.
Tonik do twarzy jest jednym z najczęściej używanych przeze mnie kosmetyków. Mogę i nawet obyć się bez kremu, czy też peelingu, jednak oczyszczenie buzi jest moim stałym punktem codziennej pielęgnacji. W swojej kosmetycznej karierze miałam już styczność z dziesiątkami toników, z których jedne polubiłam bardziej, inne mniej, jeszcze inne zaś oceniłabym jedynie jako tragiczne. Ostatnimi czasy w moje ręce trafił tonik Gly Mist firmy Gly Skin Care, z którym wiązałam całkiem spore nadzieje, bowiem design opakowania wyglądał naprawdę oryginalnie i całkiem profesjonalnie. Okazuje się jednak, iż jedynie jego wygląd i aplikacja zasługuje na pochwałę...
Opakowanie bez wątpienia mnie urzekło. Kojarzy mi się z innowacyjnym, może nawet i profesjonalnym kosmetykiem, który wyróżnia się na łazienkowej półce. Dużym plusem bez wątpienia jest atomizer, dzięki któremu tonik jest o wiele bardziej wydajny- przy klasycznych opakowaniach, gdzie wylewam produkt na kosmetyczny wacik, zużywa mi się on przynajmniej dziesięć razy szybciej. Tonik kosztuje około 21 zł i dostępny jest w aptekach. Cena średnia.
Atomizer działa bez zarzutu- tonik nie chlapie na wszystkie strony. Po raz drugi muszę więc podkreślić, iż wydajność jest świetna, choć w tym przypadku niestety jest to minus... Choć zapachu miał być brak, wyraźnie czuję delikatną woń alkoholu...
Niestety, wysuszający alkohol denat znalazł się bowiem w składzie. Tonikiem przemywam także oczy- w tym przypadku jest to niemożliwe, gdyż te natychmiast zaczynają mnie szczypać. Zupełnie nie rozumiem po co dodawać jeden ze szkodliwych alkoholi do produktów do pielęgnacji twarzy.
Choć tonik dobrze oczyszcza, będę się męczyć z jego zużyciem. Nieprzyjemny, alkoholowy zapach, wysokie prawdopodobieństwo przesuszenia skóry i niemożność stosowania go w okolicy oczu, czy wysuszających się u mnie wiecznie skórek w okolicy nosa niestety nie kuszą do dalszego go stosowania. Szkoda, iż okazał się być bublem, gdyż wyglądał naprawdę obiecująco, a kosmetyki tej marki całkiem sobie cenię.
Jaki jest Wasz ulubiony tonik do twarzy?
xoxo
37 comments
Ja stosuję tonik od Ziaji również w sprayu i chwalę- nie dość że pięknie pachnie, dobrze oczyszcza to i jest delikatny dla skóry.
OdpowiedzUsuńSzkoda że ten okazał się takim bublem, miałam ochotę go kupić jakiś czas temu, jednak nie zdecydowałam się. Nie lubię jak czuć alkohol w kosmetykach.
Moim ulubiencem jest Pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńJa się na niego nie skuszę. Aktualnie używam toniku wiesiołkowego i całkiem dobrze się sprawdza. W zapasach mam jeszcze tonik z wit. C :)
OdpowiedzUsuńja toniki stosuję od jakiegoś czasu i bardzo chwalę sobie tonik firmy APIS. cudownie pachnie, pojemność jest duża , więc z wielką chęcia po niego sięgam.
OdpowiedzUsuńUuu..nie dobrze
OdpowiedzUsuńSzkoda że zapach nie zachęca, bo opakowanie wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo elegancko. I widze, ze ma fajna aplikacje. To mnie przekonuje, poniewqz jest to wygodne w uzytkowaniu. Szkoda, ze ma alkohol, nie lubie go w tego typu produktach, poniewaz wysusza mi skore twarzy, ktora wystarczajaco jest juz na co dzien sucha.
OdpowiedzUsuńTo prawda, atomizer przy tonikach naprawdę wpływa niesamowicie na wydajność. Swojego z Ziajki nie mogłam zużyć przez parę miesięcy, gdzie normalnie zajmuje mi to miesiąc :) Ten tonik nie do końca wpisuje się w mój gust przez ten alkoholowy zapach.
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnego toniku. W kwestii kosmetyków jestem totalnym amatorem i zupełnie sie na nich nie znam. Wiele dowiaduję się z recenzji które czytam między innymi u ciebie
OdpowiedzUsuńOj, szkoda że ma alkohol w składzie.
OdpowiedzUsuńja mam ten tonik i go lubię . nie wysusza u mnie skóry, ja nie stosuję go do oczyszczania twarzy a raczej do jej odświeżenia. psikam bezposrednio na skore i czkeam az wyschnie a potem nakladam ulubiony krem
OdpowiedzUsuńOj denat robi mi krzywdę unikam go ;) szkoda, że go tam wcisnęli...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. W wielu tonikach jest obecny alkohol denat. i szkód nie wyrządza, a tutaj taki bubel :(
OdpowiedzUsuńRównież nie mogę używać produktów zawierających alkohol. Moja skóra jest na niego zbyt wrażliwa. A szkoda bo produkt wyglądem naprawdę zachęca
OdpowiedzUsuńTo widzę, że i ja niebyłabym z niego zadowolona. Mam suchą skórę i niepotrzebne jej dodatkowe przesuszenie. Ja używam toniku z Ziaja, który jest bardzo łagodny dla skóry i pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńszkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. nie jest to przypadkiem tonik z kwasami? ja zamierzam i tak go wypróbować, znam dobrze tą linię i lubię.
OdpowiedzUsuńGdyby nie twój wpis chętnie bym po niego sięgnęła ale skoro widzę że w składzie jest alkohol podziękuję bardzo .
OdpowiedzUsuńJa na Twoim miejscu bym się nie męczyła z jego zużyciem. Z jednej strony szkoda wydanych pieniędzy, ale z drugiej - czy warto męczyć swoją twarz? Może spróbuj oddać go komuś, komu nie będzie szkodził :) Każda twarz jest inna, innej osobie może akurat pasować :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tonik musi być bardzo neutralny, właśnie żeby też oczy przemyć nim! Ja ostatnio polubiłam używanie wody różanej zamiast toniku ;)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam tonik z ziaji ale miał kiepski atomizer teraz mam z evree i jest fajny . Lubię delikatne nawilżające toniki .
OdpowiedzUsuńUnikam toników z alko w składzie, więc nie wypróbuję. Ostatnio trafiłam na świetny tonik Kueshi na bazie naturalnych składników i drugi marki AA :)
OdpowiedzUsuńAkurat toniku ulubionego nie mam, ale ostatnio będąc w Niemczech kupiłam sobie płyn micelarny. Niestety niemieckiego nie znam, więc kupiłam na czuja:) W domu podczas użycia okazało się, że ma w składzie alkohol, więc podczas użytkowania strasznie oczy szczypie, wiec kompletnie się nie sprawdza podczas demakijażu.
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak wyszło :( Nie lubię kosmetykowych bubli :( Polecam CI tonik od Ziajii który ciągle używam i jest świetny :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńZnam tę firmę już z innych blogów, ale sama niestety nie miałam przyjemności używać tego toniku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tonik różany z Evree :) szkoda, że ma alkohol- przy mojej cerze absolutnie się nie nadaje.
OdpowiedzUsuńWiem,że tonik jest niezbędny w codziennej pielęgnacji-zwłaszcza skóry mieszanej,ale ja żadnego nie posiadam. Może w końcu się to zmieni i wypróbuję tego ;)
OdpowiedzUsuńja używam płynu miclearnego!
OdpowiedzUsuńNiestety ze mną bywa tak, że ciężko trafić w ten jedyny sposób, bo na mojej twarzy powstają krosty, więc po próbowaniu wielu preparatów i mam swój ulubiony. Może kiedyś sięgnę po ten chociaż niezbyt będzie mi odpowiadało zapach alkoholu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szkoda, że się nie sprawdził bo wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńNienawidze tonikow z alkoholem. W okresie dojrzewania kilka razy ich używałam I to był prawdziwy horror. Zero efektów pozytywnych, a skóra wysuszona totalnie! Miałam taką sytuację, że normalnie płaty suchej skóry odchodził mi od twarzy. Jestem na nie, jeśli chodzi o tego typu tonikow.
OdpowiedzUsuńja używam tołpy
OdpowiedzUsuńNo tak, wszędzie ten alkohol. szkoda, ze zepsuli tak obiecujący produkt
OdpowiedzUsuńjuż samo opakowanie kusi ;)
OdpowiedzUsuńAlkohol w składzie mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńDzięki z apost ku przestrodze! Ja dla odmiany polecam tonik Bourjois (ten pomarańczowy) Jest cudowny, a i cena obecnie waha się od 12-17 zł. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńZgadzam się z koleżanką wyżej xd mnie także obecność alkoholu zniechęca.
OdpowiedzUsuńJa także nie lubię alkoholu w kosmetykach , tym bardziej do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)