Nowości Oriflame na lato - tusz do rzęs Eyes Wide Open, matowa pomadka Giordani Gold, kapsułki do twarzy i wygładzający scrub NovAge

by - 12:49:00

Witajcie, Kochani.

Minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz się tutaj zjawiłam, jednak pojawiły się u mnie pewne zmiany, w związku z czym musiałam zrobić sobie chwilowo przymusowe wolne od blogowania. Nareszcie jednak wracam do Was - i to pełną parą! - z mnóstwem nowych recenzji, zdjęć oraz artykułów. Mam nadzieję, iż letni (i zdecydowanie zbyt upalny czas) upływa Wam najprzyjemniej, jak to tylko możliwe. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów, a nawet i o kilka więcej o nowościach marki Oriflame, jakie zagościły u mnie jakiś czas temu. Wśród nich znalazł się tusz do rzęs The One EyesWide Open, matowa pomadka do ust Giordani Gold w kolorze pięknej fuksji oraz dwa produkty z serii NovAge, o której usłyszałam po raz pierwszy - wygładzający scrub do twarzy oraz urocze, olejkowe rybki, będące kapsułkami nawilżającymi do twarzy. Z Oriflame znam się już od wielu lat - namiętną miłością darzyłam kilka z szerokiej oferty ich perfum, czy chociażby niektóre tusze do rzęs. Dawno jednak nie miałam już z nimi styczności. Jak wypadło nasze ponowne spotkanie?

W pierwszej kolejności testom poddałam kapsułki do twarzy NovAge Nutri6. Przeurocze rybki, zamknięte w eleganckim opakowaniu zaciekawiły mnie natychmiast. Jak wiecie - nienawidzę olejków, pomijając te, którymi traktuję włosy. W pielęgnacji twarzy, ciała, czy demakijażu oleje nie mają u mnie racji bytu, bowiem nie cierpię tej tłustej powłoki, jaką po sobie pozostawiają oraz długiego i niekompletnego najczęściej wchłaniania się. W uroczych, złotych rybkach znajduje się zaś właśnie mieszanka odżywczych olejków, toteż pomimo zaciekawienia do testów nie byłam nastawiona przychylnie.


W pięknym, eleganckim opakowaniu, które w standardowej ofercie Oriflame kupimy za 89,99 zł (a więc całkiem niemało) znajduje się 30 kapsułek. Jedna w zupełności wystarcza na jedno użycie na twarz oraz szyję. Aby ją otworzyć wystarczy bez wysiłku przekręcić lekko ogonek, który odrywa się, ujawniając... aksamitny olejek, który od pierwszego użycia przypadł mi do gustu. Ma lekki i przyjemny zapach i nic wspólnego z klasycznymi, ciężkimi olejami, jakich do tej pory próbowałam, czy też tymi zdecydowanie zbyt rozwodnionymi. Konsystencja jest taka... aksamitna. Co ciekawego zauważyłam już podczas pierwszej aplikacji? Zanim pokryłam olejkiem całą twarz, ten już zaczął się wchłaniać! Po chwili wchłonął się całkowicie, nie pozostawiając ani grama lepkiej warstwy, której tak nie cierpię... Cóż, wreszcie znalazłam produkt na bazie olejków, który bez obaw mogę stosować na twarz. Rybkę nakładam średnio co dwa-trzy dni, dzięki czemu zauważyłam, iż moja cera stała się bardziej promienna, gładka i przyjemna w dotyku. Zdecydowanie jestem na tak.


Wiele lat temu byłam szaleńczo zakochana w tuszu Oriflame Wonder Lash, toteż do testu The One Eyes Wide Open podeszłam z dużym zapałem. Zwracające uwagę letnie opakowanie i fikuśna szczoteczka bardzo przypadły mi do gustu - choć zdecydowanie rozczarował mnie fakt, iż nie jest ona silikonowa, bowiem to właśnie takie szczoteczki sprawdzają się u mnie najlepiej. Zdziwiło mnie także to, iż tusz nie jest wodoodporny - kolor opakowania zdecydowanie to sugeruje.


Producent zapewnia, iż tusz doskonale optycznie otwiera oczy oraz podkręca i unosi rzęsy, właśnie dzięki nietypowemu kształtowi szczoteczki. Niestety, tusz ten okazał się dla mnie totalnym rozczarowaniem... Szczoteczka może i fajnie rozczesuje rzęsy i ich nie skleja, jednak efekt, jaki daje jest dla mnie zdecydowanie zbyt delikatny. Rzęsy faktycznie są lekko podkręcone, jednak nikną, bowiem tusz praktycznie ich nie wydłuża (co maksymalnie uwielbiam) ani nie pogrubia. Fanki make up-no make up powinny być zadowolone z jego działania, jednak dla mnie to zdecydowanie nie to. Tusz kosztuje 39,90 zł - co byłoby fajną ceną, gdyby mnie zadowolił.


Jeśli chodzi o pomadki, rzadko wybieram te matowe - jednak okazyjnie to dla mnie bardzo przyjemna odmiana. O kosmetykach Giordani Gold słyszałam wiele dobrego, toteż po pomadce Iconic Elixir, która trafiła mi się w kolorze intensywnej fuksji spodziewałam się wiele. Opakowanie podbiło moje serce - kocham połączenie czerni i złota, jeśli chodzi o szatę graficzną kosmetyków. Jest 8 odcieni do wyboru - niewiele, jednak jestem pewna, że każda z nas wybrałaby właściwy dla siebie. Sztukę kupimy za 49,90 - obecnie w promocji za 39,90.



Pomadka zastyga na ustach w czasie około 60 sekund, czyli standardowym jak na płynne matowe pomadki. Aplikator z gąbeczką jest wygodny i nabiera odpowiednią ilość produktu - już jedna warstwa pozwala na pokrycie intensywnym kolorem całych ust. Ja dla mocniejszego efektu wybieram zazwyczaj trzy pociągnięcia. Trwałość określiłabym jako dość dobrą, jednak spotkałam się już z trwalszymi matowymi pomadkami. Tą niestety dość łatwo rozmazać jest podczas jedzenia, czy palenia. Niemniej jednak, kolor na ustach jest całkiem szałowy - bez problemu przekształca się także w super błyszczącą wersję na przykład dzięki dodaniu warstwy bezbarwnego błyszczyka.


Ostatni z produktów, jaki przyszło mi ostatnio poznać także jest częścią linii NovAge. Zamknięta w eleganckim białym kartoniku o złotych napisach miękka i różowa tuba skrywa w sobie scrub do twarzy o naprawdę sympatycznym zapachu. Kwas mlekowy i masło shea zawarte w składzie na szczęście dla mnie nie są wyczuwalne - jestem fanką ich działania, ale nie woni. Za 100 ml przyjdzie nam zapłacić 39,90 co uważam za dobrą cenę, bowiem scrub należy do naprawdę wydajnych.


W porównaniu do scrubów i peelingów, jakich używałam w swojej dość długiej kosmetycznej karierze, ten jest bardzo delikatny. To żaden zdzierak o wielkich drobinkach - cerę oczyszcza w sposób przyjemny a przy tym skuteczny. Uczucie idealnie gładkiej twarzy po powtarzanym co około tydzień zabiegu jest dla mnie niezwykle miłe. Dobrze, ale i delikatnie pozbywa się z buzi martwego naskórka, pozostawiając cerę o wiele piękniejszą. Tutaj też ode mnie duże tak.


Jeśli miałabym podsumować moje ponowne spotkanie po latach z marką Oriflame, byłaby to korzystna ocena. Nie jestem zadowolona jedynie z tuszu do rzęs, pomadkę zaś zaliczam do kategorii w porządku, jednak linia NovAge zdecydowanie mnie kupiła i jestem pewna, że nie są to ostatnie kosmetyki tej marki, które u mnie goszczą.

Lubicie Oriflame? Jakie macie doświadczenia z kosmetykami tej marki? Może znalazły się wśród u Was jakieś perełki, które chcielibyście mi polecić?

xoxo


Na koniec jeszcze krótka wzmianka na nieco inny temat, a właściwie pytanie, bowiem w jednej z ostatnich dyskusji ze znajomymi poruszyliśmy dość istotne obecnie dla mnie zagadnienie - może Wy zechcecie podsunąć mi kilka propozycji poza kosmetycznym tematem - czym Waszym zdaniem cechuje się dobry prawnik?

You May Also Like

69 comments

  1. Na pewno musi być uczciwy - to chyba najważniejsza rzecz jaką oczekuję od prawników

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiec znajde cos dla siebie?:) takie na tłusta skore;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę serię Giordani ale ta pomadka to dla mnie nowość.

    OdpowiedzUsuń
  4. tusz najbardziej mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiły mnie kapsułki ale cena mnie powaliła na kolana ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam takie kapsułki, ale z Rossmann i bardzo się lubilismy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zestaw kosmetyków ze złotej serii NovAge ma moja mama :) scrubu nie używała. ,lubimy oriflame :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej linii NovAge nie znam osobiście, ale sprezentowałam mamie na Dzień Matki duży zestaw tych kosmetyków i jest z nich bardzo zadowolona. Widziałam, że używała ich systematycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety mam uczelenie ale moja mama lubi ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię Scruby więc chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tych kosmetyków nie miałam, ale ta pomadka jeszcze w kolorze fuksji już mnie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków, poza tym dawno nie zamawiałam nic z Oriflame. Ten tusz chętnie bym wypróbowała. Ma dobrą szczoteczkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzęs i tak nie maluje, wiec cala reszta ktora ocenilas dobrze, na pewno znalazlaby miejsce w mojej kosmetyczce ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie zamawiałam nic z Oriflame. Kilka razy dostałam coś od znajomych i przyznam, że sprawdzało się nawet dobrze. Może w końcu się skuszę i zamówię sobie te rybki, które prezentujesz.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie wyglądają te kosmetyki ❤ narobiłaś mi ochoty tym bardziej, że już od kilku miesięcy niekupowałam nic z oriflame❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem na etapie poznawania produktów marki Oriflame, jak narazie jestem zadowona

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam tę szminkę i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. scruby to coś dla mnie, chętnie spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie kapsułki rybki zawsze zwracają moją uwagę :) Przyznam, że już bardzo dawno nie miałam okazji uzywać kosmetyków Oriflame, muszę przejrzeć najnowszy katalog ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych produktów ale bardzo mnie zainteresowały ☺

    OdpowiedzUsuń
  21. te kapsułki mnie bardzo zaciekawiły

    OdpowiedzUsuń
  22. No te kapsułki zawsze mnie ciekawią.

    https://www.xn--natalia-i-jej-wiat-kod.pl/2018/08/bell-hawaiian-ocean-letnia-kolekcja.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tych kosmetyków ❤️

    OdpowiedzUsuń
  24. Z tych produktów akurat nic nie mam 😉

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaciekawiły mnie te kapsułki.

    OdpowiedzUsuń
  26. A właśnie miałam wypróbować ten tusz... ale chyba poszukam innego...

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze lubiłam serię Gordani Gold, chociaż już dawno nic nie miałam ;) Od dawna przerzuciłam się jakoś na Avon i z niego zamawiam kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Trochę tych nowości tutaj widzę ;)
    Ciekawe jak tusz będzie się prezentował na rzęsach

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo fajne nowości, ja jednak odpuszczam :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Dawno nie używałam żadnej kolorówki tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedyś miałam pełno ich kosmetyków, teraz jakoś tak wyszło, że nie mam chyba nic :(

    OdpowiedzUsuń
  32. A jak firma Oriflame wygląda jeśli chodzi o testy kosmetyków i testy na zwierzętach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, niestety tu Ci nie umiem odpowiedzieć, bo nie interesowałam się tym, zostawiam link z odpowiedzią od firmy na to pytanie - http://veg-mysli.blogspot.com/2012/08/odpowiedzi-na-nasze-emaile-w-spr.html

      Usuń
    2. Niestety ale oriflOri testuje na zwierzętach

      Usuń
  33. Ten tusz mega mi się podoba chciałabym go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie mam z Oriflame nic w swojej kosmetyczce i nigdy mnie nic chyba nie kusiło...

    OdpowiedzUsuń
  35. Kapsułki do twarzy chętnie bym wypróbowała. Dawno nie miałam nic z Oriflame, więc najwyższy czas na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja już dawno nie zamawiałam nic z Oriflame, więc niczego nie znam :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubie ich kosmetyki, mam sporo ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  38. Szkoda, że tusz jest kiepski. Miałabym na niego ochotę ze względu na szczoteczke.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja już lata nie miałam nic z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mimo, że jestem ich konsultantką, to jakoś nie mam przekonania do ich produktów. Jedynie zapachy mi pasują.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja mam jakiś dystans do Oriflame. Chyba przez osoby, które ciągle próbują mnie namówić na sprzedawanie kosmetyków itd xd

    OdpowiedzUsuń
  42. Podoba mi się kolor tej pomadki! Idealny na lato!

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubię Oriflame, ale z tych perełek jeszcze nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Piekny odcien pomadki i zgadzam soe ze opakoanoe ma przesliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Tej matowej pomadki jestem bardzo ciekawa - uwielbiam mat na ustach, ponieważ zawsze wygląda dobrze :) Koniecznie muszę zamówić te produkty, może okażą się dla mnie hitem? :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ta pomadka bardzo mnie zaciekawila 😉❤

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo dawno nie miałam niczego z tej marki, kiedyś całkiem lubiłam kolorówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Te kapsułki bardzo mnie kuszą! Czas zapoznać się z oferta oriflame i złożyć zamówienie!

    OdpowiedzUsuń
  49. Z ciekawosci zrobilam zamowienie na Oriflame bo dawno nic nie mialam. Zamowilam kilka kremikow :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo lubię niektóre produkty z Oriflame, ale tuszu nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Odkad widziałam na stronie z wegsnskim kosnetuko że oriflOri Avon itp. testują na zwierzętach więc przestałam co kolwiek kupować od nich

    OdpowiedzUsuń
  52. może to wstyd, ale nie miałam jeszcze nigdy nic z Oriflame!

    OdpowiedzUsuń
  53. Jeżeli mam być szczera, to z kosmetykami od Oriflame nie mam styczności od lat. Dlaczego? hm, nawet nie wiem. Być może dlatego, że odkąd poznałam Avon to wolę własnie ich produkty, gdyż są dobre i tańsze niż te z Oriflame. W czasach gdy jednak coś kupowałam pamiętam, że dość fajne mieli maseczki na twarz i żele pod prysznic. Mydełka także mogę polecić!

    OdpowiedzUsuń
  54. Lubię kosmetyki z oriflame ale dawno nic nie zamawiałam, czas to zmienić bo widzę duuuużo nowości!

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja z Oriflame nie miałam nic bardzo dawno. Bardzo zaciekawiła mnie pomadka. Opakowanie ma na prawdę świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Pomadks zrobiła na mnie ogromne wrażenie 😍 obłędny kolor ❤️ potrzebuje takiej na sobotę 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  57. Zamawiałam kosmetyki z Oriflame jakieś 15 lat temu. I od tamtej pory nie miałam żadnego kosmetyku tej marki. Muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  58. ten tusz u mnie tez się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  59. OD wielu lat nie miałam oriflame, ale ostatnio nawet kilka kosmetyków z avonu do mnie trafiło więc niewykluczone że i do tych produktów wrócę, tym bardziej że byłam z nich zadowolona. Najbardziej zaciekawił mnie ze wszystkiego ten peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Dobry prawnik jest rzetelny, wygadany, sumienny, obowiązkowy, zawsze dobrze przygotowany, dba o swój wizerunek ;)
    Co do produktów od lat nie miałam nic tej marki, ale myślałam o zamówieniu kilka produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Bardzo jestem ciekawa jakby się sprawdziły te kapsułki, bo wyglądają przewspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Ten scrub i szminkę bym chętnie przetestowała!<3

    www.justcleo.pl

    OdpowiedzUsuń
  63. Dawno nie miałam produktów tej firmy :) Piękna czerwień!

    OdpowiedzUsuń
  64. Muszę koniecznie zobaczyć co nowego na Oriflame , bo strasznie dawno nic nie zamawiałam ❤

    OdpowiedzUsuń
  65. Kiedyś to sie konsultowało hehe :) Dobrze wspominam tusze i zapachy

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)