Tusz Rimmel ScandalEyes Reloaded
Witajcie.
Jesień w takim wydaniu nie sprzyja raczej częstemu opuszczaniu mieszkania, a co za tym idzie- więcej mamy czasu na makijażowe eksperymenty. Ostatnimi czasy pod swoje czujne oko wzięłam do testów wiele kosmetyków- jednym z nich był tusz marki Rimmel z serii ScandalEyes, tym razem w wariancie Reloaded. Powiem ze szczerością, że tusze od Rimmela należą do moich ulubionych- miałam prawie wszystkie a zawiodłam się jedynie na dwóch z nich co uważam za świetny wynik, biorąc pod uwagę ich łączną ilość. ;-) A jak sprawdza się Reloaded?
Od producenta: Nowa formuła i wyjątkowo gęsta szczoteczka pozwolą Ci uzyskać niesamowitą objętość nawet do 24 godzin! - ekstremalna objętość bez grudek, - trwałość aż do 24 godzin, - błyskawiczny demakijaż, - nowa gęsta szczoteczka idealnie dociera do każdej rzęsy!
Tusz znajduje się w pomarańczowym opakowaniu, dość charakterystycznym dla marki Rimmel. Podoba mi się odbijający światło, srebrny napis.
Szczoteczka dla osób nieprzyzwyczajonych do tych większych wariantów, może być na początku troszeczkę problematyczna. Jest dość spora- niewprawionej ręce prosto więc dziabnąć się w oko.
Za mały minus poczytuję fakt, że na początku kiedy tusz jest bardzo świeży, łatwo nabrać go za dużo i zwyczajnie posklejać rzęsy. Na szczęście po około siedmiu-ośmiu użyciach problem znika.
Jak przystało na tusze marki Rimmel- i ten mnie nie zawiódł. Szczoteczka, jak się już do niej przywyknie, dosięga każdej rzęsy za jednym pociągnięciem- dzięki temu malowanie rzęs jest dużo szybsze. Ma głęboki, czarny kolor przy czym jest bardzo trwały- nawet po wielu godzinach nie kruszy się, czy nie odbija na powiece. Faktycznie nie mam problemu ze zmyciem go z rzęs- czy to za pomocą mleczka, olejku czy płynu. Po jego użyciu rzęsy są bardzo, bardzo wydłużone, podkręcone i pogrubione- sięgają prawie pod brwi! ;-) Dzięki temu oczy wydają się być większe- są pięknie optycznie otwarte.
Tusz znajdziecie na przykład w Drogerii Estrella (KLIK). Przedział cenowy to 25-35 zł.
Wpisując hasło FB5 na stronie Drogerii otrzymacie 5% rabatu.
Znacie tusze Rimmel? Jaki jest Waszym ulubionym?
xoxo
17 comments
Nigdy nie miałam styczności z tuszami od Rimmela, zqwsze używałam tych od Oriflame ;>
OdpowiedzUsuńMerows.blogspot.com
Nie przepadam za takimi szczotkami do makijażu oczu :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię tusze tej marki, dają ładne efekty i są wydajne. Ja jeszcze nie próbowałam tego, jednak ta szczoteczka trochę mnie przeraża, ponieważ używam tylko żelowe szczoteczki. Twoje rzęsy pomalowane tym tuszem wyglądają nieziemsko!
OdpowiedzUsuńhttp://ciszamysli.blogspot.nl/
Rzadko kupuje tusze Rimmel zawsze wybieram Maybelline są dla mnie najlepsze.A ten no na twoich rzęsach wygląda wow ,ale jakoś nie jestem przekonana bo nie lubię tuszu z takimi szczotami wolę te silikonowe ;)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
rzadko używam tuszy z Rimmel, jestem wierna wibo i lovely :D
OdpowiedzUsuńJa używam wiernie False lashes effect i jestem bardzo wierna
OdpowiedzUsuń--> Zapraszam na konkurs kosmetyczny na moim blogu :3
nie lubię za bardzo tuszy z tej firmy. niektóre mascary mają bardzo duże szczoteczki, za którymi nie przepadam. jeśli u Ciebie się sprawdził to może faktycznie jest jednak dobry. kiedyś może sama się o tym przekonam i wypróbuje bo jestem ciekawa jaki efekt dałby na moich rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńOj nie moja szczotka, ale rzęsy masz piękne.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam możliwości go używać...Może kiedyś będę miała możliwość,aby go przetestować.
OdpowiedzUsuńAle masz cudowne rzesy wow , a co do tuszu bardzo je lubie akurat tej marki !
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/11/przyznam-szczerze-ze-nigdy-nie-miaam.html
wow, efekt rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńnie ciągnie mnie jakoś do tuszy z Rimmel, obecnie używam Maybelline i są zdecydowanie najlepsze póki co :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuje ! zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym tuszem jest Max Factor 2000 Calorie Dramatic Look, piękne rzęsy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach robi wrażenie! Kiedyś często sięgałam po tusze Rimmel, muszę się zastanowić nad zakupem tej wersji :)
OdpowiedzUsuńAle masz cudne rzęsy! :) używałam kiedyś tuszu Rimmela, ale sprawiał mi ogromny kłopot podczas demakijażu czy to żelem czy micelem i jakoś się rozstaliśmy. Teraz używam Maybelline Lash Sensational i jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)