Maja Wąsała - Tabletki na życie - recenzja

by - 20:17:00

„Weź nie pierdol. I żyj.”

Jestem zadeklarowanym wrogiem poradników. Próbowałam w swoim życiu przeczytać ich kilka, lub nawet kilkanaście, każdy z nich porzucając gdzieś w połowie drogi, uważając je za infantylnie napisane i nachalne oraz wyciągając z nich tylko jedną mądrość: ten gatunek książek zdecydowanie nie jest przeznaczony dla mnie, a wartościowy może się okazać chyba tylko dla… Okej, z przyczyn grzecznościowych daruję sobie kontynuację tego zdania.

 


„Stajemy się niewolnikami czekania na lepszy moment, który i tak zostaje przegapiony, bo nie spełnia zbyt wygórowanych oczekiwań.”

Dziełem zupełnego przypadku, w tym roku trafiłam na pozycję „Tabletki na życie”, którą z definicji można by właściwie określić poradnikiem, ale… jakże nietypowym. Nie jest to w żadnym razie rozplanowany od pierwszej do ostatniej strony zbiór porad z mądrościami objawionymi, które trzeba zastosować w swoim życiu, aby zmienić je na lepsze. Choć w książce istnieją tematyczne podziały, tak naprawdę na jej treść składa się mnóstwo historii z życia wziętych, przypowieści oraz zdecydowanie barwnych opowieści, z których czytelnik sam może wyciągnąć pewne wnioski. Nie zostaje jednak do tego w żaden sposób zmuszony. Treść wysyła impulsy – a czy zostaną one odebrane i przekazane dalej, to już zupełnie inna sprawa.

„Nie marnuj ani jednego dnia. ŻYJ. Jest później niż Ci się wydaje.”

Lektura „Tabletek na życie” okazała się dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Choć w „przewodnikach” nie brakuje oczywistych oczywistości i mądrości rodem z książek Paulo Coelho, które podobały mi się najpóźniej w wieku wcześnie nastoletnim, stopniowe zapoznawanie się z treścią… niesie ze sobą pewną magię. Nierzadko udaję się poczytać poirytowana lub wręcz na granicy wybuchu złości, który zmiótłby z powierzchni Ziemi niejeden budynek (a czasem nawet i całą planetę obrócił w popiół). Kiedy przyswajałam kolejne „Tabletki”, wściekłość niepostrzeżenie mijała, pozostawiając po sobie spokojny oddech i głowę wolną od irytujących myśli. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca. Owszem – czytając, przenoszę się w inny świat, jednak rzadko udaje mi się w tak dużym stopniu wyciszyć i zdystansować. Wielki plus! Kojący język, bliski każdemu chyba z czytelników, z pewnością ma na to duży wpływ.

„Czasami największą miłością jest nie kochać nadmiernie.”

Z „Tabletek na życie” płynie tak naprawdę jedno przesłanie – bardzo, bardzo ważny przekaz, wskazujący, że masz tylko jedną egzystencję, w której tkwi zaledwie jedna osobowość, mieszcząca się w jednym ciele. Jedno życie – jeden człowiek. Liczbowo niewiele, jednak w rzeczywistości: wszystko. Skończona, choć nieskończona ilość możliwości, które dostrzeżesz, jeśli tylko choć przez chwilę o nich pomyślisz. Skończona, choć nieskończona ilość pomysłów na wspaniały dzień, jeśli tylko zapomni się o utartej schematyczności. Wolność, miłość i szczęście – jednak tylko, jeśli na nie pozwolisz i wyłącznie na drodze, którą sam zdecydujesz się podążyć. Unikalne, stworzone przez siebie wartości, które łatwo zatracić, jeśli nie zwalnia się ani na chwilę, goniąc nie wiadomo za czym. Eony wyborów, w lepszy lub gorszy sposób kształtujących Twoje życie i Ciebie samego. Jeśli życie jest cudem, a to właśnie za cudami gonisz – dlaczego w pełni by tego nie wykorzystać?

„To, co dla Ciebie jest marnym płomyczkiem, dla kogoś może być najdelikatniejszą iskrą. Nadzieją na powrót do życia.”

Jedna „Tabletka” dozowana w dzień okraszony gorszym humorem, zdecydowanie na niego pomoże. Kilka, wziętych we wręcz depresyjny dzień, zdecydowanie Cię uśmiechną. A może cała garść, kiedy absolutnie wszystko jawi Ci się w czarnych barwach, pokoloruje tylko jeden, choć jakże ważny, obrazek z Twojego świata? Od oceny punktowej książki odstąpię – wszakże (pozytywne w tym przypadku) skutki uboczne w różny sposób objawiają się u każdego z pacjentów. 😉

„Słowo. Bo na początku było słowo. Było, jest i będzie. Słowo może stwarzać. Może też zabijać.”

You May Also Like

0 comments

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)