Jessica Goodman - They wish they were us - recenzja

by - 20:33:00

„Próbuję sobie przypomnieć czas, zanim wszystko się zmieniło. Zanim zaczęłam się bać. Zanim poczułam strach przed Graczami i, co ważniejsze, przed samą sobą. Do czego jesteśmy zdolni? Jak daleko możemy się posunąć? Ile jesteśmy gotowi poświęcić?”

Jesteś w ostatniej klasie prestiżowego liceum, niemającego nic wspólnego ze zwyczajną szkołą średnią. Astronomiczne czesne wynagradza jednak fakt, że jeśli już się do niej dostaniesz – całe życie staje przed Tobą otworem. Najlepsze uczelnie. Najwyższa pensja. Wiedza. Władza. Szczyt szczytów. Nie wszyscy uczniowie mają jednak szansę na dostanie się do jedynej liczącej się w całej szkole grupy, zwanej Graczami. Wybitne umiejętności, wysokie oceny, kilka domów i sława rodziców mogą okazać się niewystarczające, aby trafić do ich grona. Musisz pokazać, że jesteś posłuszna, odważna i gotowa na absolutnie wszystko… nawet, jeśli grozi Ci śmiertelne niebezpieczeństwo.

 

„Wszystko jest kłamstwem. Oszukane oceny. Fałszywi znajomi. Martwa przyjaciółka.”

Każdego roku Waszym prestiżowym liceum zawiaduje najstarszy rocznik Graczy. To oni już na początku roku szkolnego wybierają spośród pierwszoroczniaków osoby, które mają szansę na dołączenie do ich grona. Przysłowiowe koty stają się ich niewolnikami, którzy mają być gotowi na każde skinienie palca. Noszenie za starszakami książek czy teczek to najłatwiejsze z zadań, które mogą przypaść w udziale kandydatowi na Gracza. Trwogę budzą jednak wyzwania, spośród których część jedynie ośmiesza – a inna jest diabelnie niebezpieczna. Pomyślnie przechodzisz swoją nazywaną inicjacją próbę i stajesz się jedną z nich. Zyskujesz dostęp do specjalnej aplikacji, w której znajdują się wszystkie zadania domowe czy testy rekrutacyjne do szkół wyższych. Brown, Yale, Oxford… teraz możesz trafić gdzie tylko chcesz. Jesteś zapraszana na imprezy Graczy, które z wielu powodów obrosły legendami. Mająca miejsce pod koniec pierwszego roku szkoły inicjacja wreszcie uczyniła Cię kimś wyjątkowym. Liczącą się osobą z najlepszymi ocenami. Popularną w szkole idealną córką, którą zawsze chcieli widzieć w Tobie Twoi rodzice. I tak kolejne dwa lata upływają Ci w bajecznym spokoju – podczas czwartego, ostatniego roku nauczania to Ty masz władzę jako najstarszy Gracz. Dzieląc ją z pięcioma przyjaciółmi, trzęsiesz całą szkołą. Teraz Wy rozdajecie karty, wybieracie nowych kandydatów i wymyślacie dla nich wyzwania. I może faktycznie byłoby to szczytem Twoich marzeń, gdyby nie to, że trzy lata wcześniej swojej inicjacji do grona graczy nie przeżyła Twoja najlepsza przyjaciółka, Shaila, o której zamordowanie został oskarżony jej chłopak - Graham. Licząca osiem osób grupa przyjaciół, pod koniec pierwszego roku nauczania zmieniła się w szóstkę. Każdy z Was nauczył już sobie radzić z tą tragedią i pisać swoją przyszłość dalej. Świat chwieje się jednak w posadach właśnie podczas tej ostatniej klasy, kiedy to przebywający w placówce karnej Graham oświadcza, że nie zamordował swojej dziewczyny. Jego siostra, z którą nie miałaś kontaktu przez ostatnie lata, odzywa się do Ciebie, prosząc o pomoc we własnym, prywatnym śledztwie, mającym na celu dowiedzenie niewinności brata. Skoro jednak Graham nie zabił Shaili, oznaczałoby to, że… uczyniło to jedno z Was. Jeden z Graczy jest mordercą. Jednemu z Was nie można już ufać. Jeden z Was zabił – a skoro zrobił to w przeszłości, dlaczego nie miałby spróbować ponownie?

„Wypowiedzenie tych słów teraz na głos jest łatwiejsze niż prawda. Bo prawda nie jest tutaj konieczna. Prawda jest niebezpieczna.”

Odkąd siostra Grahama nawiązała z Tobą ponowny kontakt, zaczynasz dostrzegać zakłamanie Graczy i… bezsensowność ich działań – śmieszność wyzwań, żałosne łaknienie uwagi oraz niebezpieczeństwo, kryjące się za ich działaniami. Oszustwa, obłudę i pozorny prestiż, będący tylko piękną, choć sztuczną pozłotą dla kompletnego zepsucia. Gracze są jednak nieco podobni do mafijnej rodziny – jeśli już raz się do niej dostaniesz, może się okazać, że opuścisz ją jedynie po swojej śmierci…

„To prawdziwy cud, że ktokolwiek dożywa końca szkoły średniej. Gdzie się nie obejrzysz, czyha na Ciebie niebezpieczeństwo albo dobrze zastawiona pułapka.”

Znalezienie wartościowej powieści dla młodzieży na obecnym rynku czytelniczym, jest bardzo trudnym zadaniem. Największą popularnością cieszą się książki, które zachwalają wątpliwe wzorce – przy czym znajdujące się w nich sceny erotyczne, nadużywanie alkoholu i narkotyków, nikogo przesadnie już nie dziwią, co uważam za duży błąd. Tym większym, całkowicie pozytywnym zaskoczeniem, jest dla mnie pozycja „They wish they were us”, której Autorka nie tylko doskonale zrozumiała koncepcję młodzieżowego thrillera, ale i poprowadziła go w sposób całkowicie spójny do mądrego przesłania. Przedstawienie czytelnikowi paczki uprzywilejowanych nastolatków, którzy rozwiązując kryminalną zagadkę, obnażają po drodze zakłamanie rzekomo prestiżowej grupy, do której należą, oraz samych siebie to strzał w dziesiątkę. Prowadzone początkowo niespiesznie wydarzenia są okraszone odpowiednią dozą niepewności i tajemnicy – dobrze wyrównując proporcje pomiędzy historią obyczajową a tą typowo thrillerową. To świetna propozycja dla każdego nastolatka, który kiedykolwiek zastanawiał się, jak „wspaniale” byłoby znaleźć się w gronie tej najpopularniejszej w szkole kliki (tak, idąc do liceum, także marzyłam o tym, aby stać się tak zwaną „it girl”, a kończyłam jako znienawidzona przez wszystkich za swą oryginalność nietypowa jednostka) – a także tego, który obecnie do niej należy i świata poza nią nie widzi. To jednak również dobra lektura dla miłośnika klimatów serialu „Plotkara” czy „Słodkie kłamstewka”. Jest spójnie, mądrze, ciekawie i wciągająco – czyli dokładnie tak, jak w tego typu lekturze być powinno. Jeśli ją przeczytasz, niezależnie od wieku, może zastanowisz się dwa razy nad tym, czy ta cudowna śmietanka, do której chcesz przynależeć, faktycznie jest taka smaczna… i czy warto zabić, aby się w niej znaleźć (utopić). 7.5/10

„Zdjęcie przedstawia jakąś chwilę. To, że już minęła, nie znaczy, że się nie wydarzyła.”

You May Also Like

0 comments

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)