• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

Opowiadam historie o historiach. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką.

„Śmierć ma swoje długie szpony. Czasem ściąga nimi ludzi z tego świata, a czasem przyciąga innych, by podziwiali jej dzieło.”

Właśnie mija dekada wilka – przez dziewięć ostatnich lat, rok po roku, dokładnie tego samego dnia, jubileuszowy morderca przesyłał rodzinie odciętą i zdeformowaną głowę ofiary, umieszczoną w słoju. W tym roku jednak – dokładnie w dziesięciolecie – panuje złowroga cisza. Czyżby postanowił nie obchodzić makiawelicznie tak wzniosłej rocznicy? Zaprzestał swojej działalności? A może planuje coś jeszcze gorszego i bardziej widowiskowego zarazem? Choć trup, a raczej jego część, bo ani zabójcy, ani zdekapitowanych ciał nigdy nie odnaleziono, co prawda się nie pojawia, stolicą wstrząsają zupełnie inne wydarzenia. Wszystko ma swój początek u samobójstwa zaledwie czternastolatki, która odebrała sobie życie w związku z nader nieszczęśliwą i brzemienną w skutki miłością. Do tego dochodzi jeszcze sprawa zamordowanego w bestialski sposób… księdza. Czyżby te dwie tragiczne sprawy były ze sobą połączone? Media, jak to tylko one potrafią, szybko wietrzą świeżą krew… jej woń czuje jednak również szaleniec, który bynajmniej nie porzucił swojej misji – a jedynie przeszedł swoiste imago i skradając się w cieniu, dalej skrzętnie realizował swój coraz mroczniejszy plan. Barwne postaci, które właśnie zostały zmuszone do wkroczenia na scenę, odegrają na niej bardzo skomplikowane przedstawienie. Psychopacie jednak dokładnie w to graj – wszakże przebieg wydarzeń zaplanował on już w najdrobniejszych szczegółach bardzo dawno temu…

15:37:00 No comments

„Wszystko jest kwestią perspektywy. A możliwości są… cóż, po prostu nieskończone.”

Co by było, gdyby okazało się, że świat, w którym żyjesz, jest tylko jednym z wielu? Gdyby istniały jego inne wersje – mniej lub bardziej różniące się od tej aktualnej? Gdyby okazało się, że w jednej z nich II wojny światowej wcale nie było, w innej Imperium Rzymskie nigdy nie upadło, a w jeszcze odmiennej ludzie nigdy nie ustalili, że ziemia nie jest płaska? Nieskończona ilość możliwości i wariantów, które mogłyby powstać nawet wówczas, gdyby tylko jedna z decyzji podjętych przez daną osobę była zupełnie inna. Wieloświaty bez wątpienia ekscytują, jednak już podróże pomiędzy innymi wymiarami… mogłyby sprowadzić na świat prawdziwą apokalipsę.

19:37:00 No comments

 „On, jako jeden z nielicznych, oświecony. Od niego zależała przyszłość. On musiał być żołnierzem, dowódcą i kulą. On był Ręką Boga.”

Zazdrość, zawiść i nienawiść. Wszechobecne zło i zepsucie. Pożądanie zbrukanego, pragnienie najczarniejszego, chcenie niedozwolonego. Grzechy nienagrodzone karą. Tak być nie może, prawda? Pewnego dnia spotyka Cię jednak wybawienie – Twój miałki żywot, okraszony jedynie czasami spełnianiem chorych żądz na Bogu ducha winnych kobietach, zostaje odmieniony. Ten, któremu wstydzisz się nawet spojrzeć w oczy powierza Ci najważniejszą misję: oczyścić świat z niezasługujących na życie na nim kreatur. Sprawić, że będzie lepszy. Czystszy. Świętszy. To właśnie na to czekałeś od wielu, wielu lat. Powołanie, które zostało stworzone z podszeptów w końcu oblekło się w rzeczywistą postać – nakazującą Ci urealnienie fatum… Zadaniu oddajesz się z pełnym poświęceniem – wszakże przygotowywałeś się do tego od bardzo dawna. Nie wziąłeś jednak pod uwagę jednego czynnika: po drugiej stronie barykady znajduje się ktoś, kto bardzo chce Ci przeszkodzić w zrealizowaniu zadania. I na to jednak szybko tworzysz pewien makiaweliczny pomysł…

13:35:00 No comments
Kosmetyki o wegańskich formułach podbiły serce wielu miłośniczek pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, odkąd tylko pojawiły się na rynku - i bynajmniej nie ma w tym nic dziwnego, bowiem ich składy są nie tylko w pełni zdrowe i bezpieczne, ale i przynoszą doskonałe rezultaty. Słynąca z kosmetycznych pudełek pełnych ciekawych nowości firma Pure Beauty na umilenie stycznia zaproponowała nam box specjalny o ciekawej nazwie, czyli... Veganuary. Co znalazło się w środku? 

14:55:00 1 comments
Styczeń to raczej szary i dłużący się większości miesiąc. Początek nowego roku to jednak również doskonały czas na to, aby zadbać o pielęgnację swojej cery i to wcale niekoniecznie jedynie w myśl zasady: "nowy rok, nowa ja". Zawsze jest dobry moment na to, aby nieco się zrelaksować i przy tym poprawić swój wygląd - chociażby dla własnej satysfakcji. Z pomocą przybyła nam specjalna edycja boxa kosmetycznego Pure Beauty, o wielce wymownej nazwie SeruMixuj, która zawierała... aż 6 (!) różnych serum do twarzy. Jakich? Przekonajmy się.

13:36:00 2 comments

Chciałabym Ci napisać, że to recenzja przeznaczona tylko dla włosomaniaczek – kobiet, które spędzają długie godziny na analizach składów kosmetyków do włosów i wieloetapowej pielęgnacji, ale tego nie zrobię: wówczas musiałabym Cię bowiem okłamać.

To po prostu krótki wpis, który przekona Cię o tym, że Matrix Miracle Creator to produkt, który musisz mieć – nawet, jeśli cała pielęgnacja Twoich włosów zajmuje jedynie kilka minut. A może właśnie szczególnie wtedy.

Wiem, że przykułam Twoją uwagę i Cię zaciekawiłam. A teraz udowodnię, że odżywka do włosów w spray’u profesjonalnej marki Matrix znajdzie się w Twoim kolejnym koszyku zakupowym. Gotowa?


17:36:00 No comments

„Podczas zwalczania powstania brygada Dirlewangera paliła jeńców żywcem przy pomocy benzyny, nadziewała dzieci na bagnety, wyrzucała je przez okna albo wieszała na balkonach kobiety głowami w dół – wszystko zgodnie z rozkazem Himmlera, aby szerzyć zwykłą przemoc i terror, które miały doprowadzić do stłumienia powstania w kilka dni.”

Grabieże, gwałty i morderstwa – w pewien cyniczny sposób można by stwierdzić, że są to „normalne” uczynki w trakcie bestialskich wojen. O ile jednak walka z wojskiem strony przeciwnej wydaje się rzeczą naturalną w celu pokonaniu wroga, o tyle zbrodnie dokonane na ludności cywilnej bolą najbardziej. Dla ludzi myślących niezrozumiałe i niesprawiedliwe… choć dla kogoś absolutnie pozbawionego moralności i człowieczeństwa – dopuszczalne. A nawet i niekiedy witane z makiawelicznym uśmiechem na ustach. Wyplenić z powierzchni ziemi. Zwalczyć. Zniszczyć. Na każdy możliwy sposób. A jeśli przyniesie on nieco chorej rozrywki kolegom kamratom – tym lepiej.


16:58:00 No comments

Większość dziewczynek przepada za kolorem różowym i wszystkim tym, co się błyszczy. Nie będę ukrywała, że pomimo obecnej oryginalności na wielu płaszczyznach, jako mała królewna zdecydowanie od nich nie odstawałam. Jeżeli coś było różowe, odbijało światło - i jeszcze przy tym pięknie pachniało, przepadałam, absolutnie tym zafascynowana. 

Zdradzę Ci mały wstydliwy sekret - choć dziś w mojej garderobie króluje czerń, dalej folguję sobie, wyrażając zamiłowanie do takich rzeczy... kosmetycznie. Stąd właśnie poniższy post, przedstawiający Ci pierwszego z moich ulubieńców boxa Pure Beauty marki Stars from the Stars. Poznaj galaktyczny żel do mycia ciała z drobinkami, który skradł moje serce. 

16:11:00 No comments
Dla wielu osób styczeń jest najgorszym miesiącem roku - rzekomo ciągnie się w nieskończoność, jest szary, zimny i ponury, powodując niejaką depresyjność. Choć osobiście przepadam za deprecjonowanym, śnieżnym styczniem, uważam, że każda rzecz, która ma za zadanie poprawić humor, niezależnie od okoliczności - jest zdecydowanie mile widziana. Czy do takich ulepszaczy nastroju możemy zaliczyć pudełko pełne kosmetycznych nowości? Moim zdaniem zdecydowanie.

Powitajmy malowniczo bajkową edycję Hello Winter firmy Pure Beauty, z którą powitanie żadnej zimy nie będzie straszne! 


11:17:00 No comments

„Magia… zawsze w jakiś sposób wraca.”

Kiedy byłam dziewczynką, moim pierwszym marzeniem było władać własnym królestwem – małym domkiem, którego wypielęgnowany ogród będzie okalać biały płotek. Oczyma wyobraźni widziałam, jak w każdym z zarządzanym łaskawą, choć wypielęgnowaną dłonią, bawi się dwójka dzieci; oczywiście chłopiec i dziewczynka. Ja, pięknowłosa królowa, oczekuję na przystojnego męża z wykwintnym obiadem, później tulę dzieci do snu, czytając im magiczną baśń i planuję dla tej trójki mych osobistych podwładnych kolejne przygody.

Po pierwszym zawodzie miłosnym, moje królestwo zniknęło, a ja sama zaczęłam tkać własną baśń, którą próbowałam ziścić na niezliczoną ilość sposobów – aż w końcu mi się udało. Chciałam spotkać tego jednego księcia, którego zmienię na lepsze. Stworzyć moje własne „i żyli długo i szczęśliwie” – choć w oryginalnej, całkowicie nietypowej formie. Wszakże na tym świecie tak naprawdę nie ma miejsca na baśnie… dopóki nie stworzymy ich samodzielnie.

Tamtą małą dziewczynkę, uciekającą co rusz w świat bajkowych historii, jak i starszą, często cyniczną, młodą kobietę łączyły dwie rzeczy – miłość do opowieści o „Pięknej i Bestii”; najpiękniejszej Disney’owskiej historii… która może wydarzyć się w prawdziwym życiu.

„Dawno, dawno temu w odległej krainie, w pięknym zamku żył młody książę…”


16:52:00 No comments

„Piętnaście lat czy piętnaście minut, co to za różnica? Jedyne, co się liczy, to odpowiedni moment.”

Minęło całe piętnaście lat, odkąd opuściłaś na dobre mury sekty. Dziś mieszkasz w spokojnym miasteczku, prowadzisz schronisko dla uciekinierów i wiedziesz normalne, rodzinne życie, o którym zawsze pragnęłaś. Przepracowałaś dawne traumy i odsunęłaś od siebie każde wspomnienie o tym, co działo się za murami Via Terra. Wyszłaś za Beniamina, najbardziej spolegliwego i dobrodusznego mężczyznę, jakiego tylko można było znaleźć – choć w tym przypadku można raczej stwierdzić, że to on znalazł Ciebie, jeszcze za czasów Waszego członkostwa w sekcie. Wspólnie wychowujecie piętnastoletnią córkę, która… być może wcale nie jest jednak dzieckiem Twojego męża. Oboje nie chcecie jednak otwierać puszki Pandory, którą mogłoby się okazać wykonanie testu DNA – istnieje bowiem wielkie prawdopodobieństwo, że Wasza Julia tak naprawdę nie jest Wasza – a w połowie makiawelicznego lidera Via Terra, który przed laty dopuścił się na Tobie gwałtu. Uważacie, że błędy rodziców i tragiczny los, który stał się ich udziałem, nie powinny nijak rzutować na nastolatkę. Żyjecie więc sobie całkiem sielankowo w błogiej nieświadomości, dopóki nad Szwecją nie pojawia się groźny orkan, który wywróci do góry nogami nie tylko budynki, ale i całą Waszą skrzętnie budowaną egzystencję. 

17:19:00 1 comments

„To, co się później działo, chłonąłem każdą komórką swojego ciała, chociaż chwilami odpływałem. Spełniłem wszystkie swoje fantazje, a gdy skończyłem… ona była martwa.”

Wesołe miasteczko już z samej nazwy kojarzy się z miejscem, w którym można spędzić niezapomniane chwile na doskonałej zabawie w doborowym towarzystwie. Kuszące nutą niebezpieczeństwa i całą feerią barw atrakcje, krzywe zwierciadła, w które spoglądając można śmiać się do rozpuku i miejsca dla zakochanych par, całych rodzin, a nawet samotników, chcących skorzystać z rozlicznych rozrywek zabierają miejsce na brzydotę, tragedie i… zło. Czy jednak aby na pewno? Jak udowadnia fabuła „Cios za cios”, strojny plac z karuzelami to również doskonałe miejsce na bestialskie morderstwo i porzucenie ciała, które wycierpiało katusze.


20:48:00 No comments
Jak zapewne zdążyliście już zauważyć, jestem nieuleczalną włosomaniaczką. Na przestrzeni minionych lat przetestowałam setki kosmetyków z każdej półki - skrupulatnie wyłaniając spośród nich swoich ulubieńców, którzy pozostali w mojej łazience na stałe. Od niedawna, za sprawą kalendarza kosmetycznego Pure Beauty, można do nich zaliczyć również propozycję nieznanej mi wcześniej marki Nadeshiko - regenrującą maskę do włosów z olejem tsubaki. Tę bez mała uroczą różową tubę zdecydowanie powinna posiadać w swojej kosmetyczce każda kobieta, kochająca zdrową i piękną taflę włosów. 


13:17:00 No comments
Kwas hialuronowy jest jednym z moich ulubionych składników aktywnych w pielęgnacji twarzy. Uwielbiam, kiedy znajduje się w INCI żeli, serum czy kremów. Jeszcze lepiej jednak, kiedy jest podstawą kosmetyku w bardzo skoncentrowanej formie. Moim skromnym zdaniem nie ma składnika, który w większym stopniu poprawiłby jędrność, elastyczność i nawilżenie twarzy niż właśnie kwas hialuronowy. Tym bardziej ucieszyła mnie obecność serum-żelu Hialu Pure 7% marki Natur Planet w kalendarzu kosmetycznym Pure Beauty. Dlaczego?

12:34:00 No comments
Hydrolat jest kosmetykiem uniwersalnym, przez co można z całą mocą stwierdzić, że powinien się znajdować w każdej łazience. Jeśli ma natrualny skład (co koniecznie należy sprawdzić przed zakupem), można go używać na wiele sposobów. To doskonały podkład nawilżający pod olejowanie włosów, świetny zamiennik toniku do twarzy czy odświeżająca mgiełka do całego ciała. W kalendarzu kosmetycznym Pure Beauty znalazłam w grudniu propozycję marki Nature Queen w wariancie pokrzywowym, która bardzo mi się spodobała. Z jakiego powodu? 

11:01:00 1 comments
Święta Bożego Narodzenia już za nami - choć muszę przyznać, że w tym roku odliczanie do nich było wyjątkowo przyjemne. Stało się tak nie tylko za sprawą jak zawsze pięknie ubranej choinki czy kupowania magicznych prezentów dla najbliższych - ale również z powodu kalendarza adwentowego, którego kolejne okienka powodowały uśmiech na mojej twarzy i sprawiały, że czekanie na Gwiazdkę nabrało zupełnie nowego charakteru. W natłoku dbaniu o zakupy, gotowanie czy sprzątanie domy na Święta, łatwo zapomnieć o chwili na oddech i wynagrodzenie siebie samej - dziękuję, Pure Beauty, że Wasze pudełko Merry Christmas and Happy New Year w stu procentach o to zadbało. 

Sprawdźmy, jak wyglądała zawartość kalendarza adwentowego Pure Beauty. Już na początku przyznam jednak, że jej zróżnicowanie, jakość oraz dopasowanie do moich potrzeb, znacznie przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. 

Kalendarz adwentowy Pure Beauty - zawartość:

10:24:00 No comments
W tym roku odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia umilało mi otwieranie kolejnych okienek z kalendarza kosmetycznego Pure Beauty, w którym znalazło się nie tylko wiele produktów do pielęgnacji włosów czy twarzy, ale również niespodzianek z innych kategorii. Jedną z nich była miniaturka perfum Versace Bright Crystal, których nie miałam okazji do tej pory poznać, pomimo tego że jestem zapaloną perfumoholiczką, mającą w kolekcji kilkadziesiąt flakonów. W końcu dowiedziałam się, o co tyle szumu... i całkowicie przepadłam. Rozumiem już doskonale, dlaczego tak wiele kobiet kocha te perfumy. 


10:01:00 No comments
W kalendarzu adwentowym Pure Beauty pod jednym z tajemniczych okienek znalazłam trio, które bardzo mnie ucieszyło. Mowa o trzech odżywkach marki Anwen, które są w stanie doskonale zadbać o równowagę PEH włosów, dostarczając im trzech rodzajów niezbędnych substancji - protein, emolientów oraz humektantów. Cały zestaw spodobał mi się na tyle, że postanowiłam przedstawić go Wam w osobnym poście. Dlaczego? Sprawdźmy! 

09:31:00 No comments
Nowsze posty
Strasze posty

O autorce

O autorce
Żona, kociara, maniaczka thrillerów, wielki ogarniacz życia. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką. Opowiadam historie o historiach. Mail: kierownikoperacyjny.sp@gmail.com 💥

Kategorie

  • książki

Jestem tutaj

Statystyka odwiedzin

Stali czytelnicy

Archiwum

  • ►  2025 (156)
    • ►  cze (11)
    • ►  maj (38)
    • ►  kwi (24)
    • ►  mar (36)
    • ►  lut (24)
    • ►  sty (23)
  • ▼  2024 (292)
    • ►  gru (18)
    • ►  lis (30)
    • ►  paź (30)
    • ►  wrz (27)
    • ►  sie (28)
    • ►  lip (25)
    • ►  cze (20)
    • ►  maj (21)
    • ►  kwi (22)
    • ►  mar (24)
    • ►  lut (29)
    • ▼  sty (18)
      • Max Czornyj - Czas śmierci - recenzja
      • Remigiusz Mróz - Operacja Mir - recenzja
      • Maciej Torebko - Ręce Boga - recenzja
      • Pure Beauty - Veganuary - zawartość boxa
      • Pure Beauty - SeruMixuj - zawartość
      • Matrix Miracle Creator - recenzja
      • French L. Maclean - Okrutni łowcy - recenzja
      • Stars from the Stars - Galaxy Magnolia - recenzja
      • Pure Beauty - Hello Winter - zawartość i recenzja
      • Liz Brashwell - Cierń klątwy - recenzja
      • Mariette Lindstein - Dzieci sekty - recenzja
      • Agnieszka Peszek - Cios za cios - recenzja
      • Nadeshiko - regenerująca maska do włosów z olejem ...
      • Natur Planet - Hialu Pure 7% - recenzja
      • Nature Queen - hydrolat pokrzywa - recenzja
      • Kalendarz adwentowy Pure Beauty - zawartość i rece...
      • Perfumy Versace Bright Crystal - jaki to zapach?
      • Zestaw odżywek do włosów Anwen - recenzja
  • ►  2023 (143)
    • ►  gru (17)
    • ►  lis (20)
    • ►  paź (15)
    • ►  wrz (14)
    • ►  sie (14)
    • ►  lip (15)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (10)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (9)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (5)
  • ►  2022 (31)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (2)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (2)
    • ►  cze (2)
    • ►  maj (2)
    • ►  kwi (3)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (4)
    • ►  sty (3)
  • ►  2021 (60)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (13)
    • ►  cze (9)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
  • ►  2020 (55)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (6)
    • ►  paź (5)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (3)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (6)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (8)
    • ►  mar (6)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (4)
  • ►  2019 (40)
    • ►  gru (4)
    • ►  lis (4)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (4)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (5)
    • ►  kwi (2)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (1)
  • ►  2018 (96)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (8)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (12)
    • ►  kwi (11)
    • ►  mar (13)
    • ►  lut (14)
    • ►  sty (17)
  • ►  2017 (197)
    • ►  gru (6)
    • ►  lis (11)
    • ►  paź (9)
    • ►  wrz (16)
    • ►  sie (24)
    • ►  lip (20)
    • ►  cze (17)
    • ►  maj (19)
    • ►  kwi (16)
    • ►  mar (18)
    • ►  lut (8)
    • ►  sty (33)
  • ►  2016 (81)
    • ►  gru (15)
    • ►  lis (23)
    • ►  paź (17)
    • ►  wrz (11)
    • ►  sie (11)
    • ►  cze (2)
    • ►  lut (2)
  • ►  2015 (8)
    • ►  lis (1)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (1)
    • ►  mar (1)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (2)
  • ►  2014 (18)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (1)
    • ►  paź (1)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  kwi (4)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
    • ►  sty (2)
  • ►  2013 (18)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (4)
    • ►  wrz (1)
    • ►  sie (2)
    • ►  lip (1)
    • ►  cze (3)
    • ►  lut (3)
    • ►  sty (2)
  • ►  2012 (14)
    • ►  gru (1)
    • ►  paź (5)
    • ►  cze (2)
    • ►  kwi (1)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (2)
  • ►  2011 (12)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  lip (1)
    • ►  mar (1)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates