Rozjaśniacz do podkładu Kobo i pigmenty do powiek

by - 15:34:00

Witajcie, Kochani.

Jakiś czas temu pisałam do Was z zapowiedzią limitowanej edycji kosmetyków kolorowych marki Kobo Proffessional, którą znaleźć możecie w Drogeriach Natura: KLIK. Zdążyłam Wam pokazać zaprzyjaźnioną już paletę róży do policzków, która także należy do limitki: KLIK oraz przepięknie zapakowane matowe pomadki do ust: KLIK. Na koniec zostawiłam sobie najciekawsze w mojej opinii produkty- rozjaśniacz do podkładu White Brightener Mix oraz sypkie pigmenty Pure Pearl Pigment. Zdecydowanie to te właśnie produkty wzbudziły największe zainteresowanie. Zobaczcie dlaczego. :) 

Rozjaśniacz do podkładu Kobo Proffessional White Brightener Mix


Rozjaśniacz zamknięty jest w miękkiej tubce o niewielkim otworku, z której łatwo wycisnąć produkt. Złote napisy sprawiają, iż wygląda naprawdę elegancko wśród innych kolorowych kosmetyków.


Z tyłu opakowania znajdziemy najważniejsze informacje od producenta- między innymi autentyczny fakt, iż przyda się on przede wszystkim bladzioszkom, które mają problem ze znalezieniem odpowiednio jasnego odcienia. Poza tym informacja na temat stosowania- najpierw wyciskamy odrobinę zbyt ciemnego podkładu, później dodajemy wybraną ilość rozjaśniacza i mieszamy (nie dolewamy rozjaśniacza do butelki czy tubki z podkładem od razu).

Niżej zobaczyć możecie efekty jego działania, które są naprawdę imponujące- na moje oczko rozjaśnia on ciemny podkład o dwa, jeśli nie trzy tony i nadaje mu bardzo naturalną barwę.


Do ukazania efektu działania użyłam bardzo ciemnego podkładu także marki Kobo- Long Wearing 204 true beige, który jest mocno opalony i sprawdza się u mnie jedynie latem, kiedy dorobię się już naprawdę porządnej opalenizny.


Rozjaśniacz ma białą barwę, lekką kremową konsystencję i prawie niewyczuwalny zapach.




Sama jestem zaskoczona aż tak spektakularną odmianą koloru podkładu! Zdecydowanie jest on produktem innowacyjnym a i wcześniej żadnego takiego nie znałam. Konsystencja ani trwałość rozjaśnionego podkładu nie ulegają zmianie, co również poczytuję za plus. Za 19,99 mamy zatem absolutny hit, który sprawdzi się nie tylko u osób z bardzo jasną cerą, ale i u tych, które przypadkowo kupią zbyt ciemny podkład. Mam nadzieję, iż produkt zostanie wprowadzony do oferty stałej.


Sypkie pigmenty do powiek Kobo Proffessional Pure Peral Pigments


Pigmenty zamknięte są w elegancko wyglądających odkręcanych słoiczkach. 


Najlepszy i najtrwalszy efekt dają mi zaaplikowane przy pomocy pędzelka na powiekę pokrytą równo bazą pod cienie. Nie osypują się wówczas, nie rolują i wyglądają na oku jak lepszej klasy, przepięknie skrzący się w każdym świetle cień wysokiej jakości. Mają bardzo dobrą pigmentację. Niestety, pomimo wielu prób, ciężko jest uchwycić idealnie ich piękny blask.


Każdy z pigmentów to wydatek 16,99 i uważam, iż jest to korzystna cena, wziąwszy pod uwagę możliwość wykonania cudownie rozświetlającego spojrzenie makijażu dziennego, wieczorowego, czy też na specjalną okazję. A rozświetlić możemy łącząc na powiece pigment z cieniami, wykorzystując same pigmenty, czy też jeden kolor. Metod jest nieskończenie wiele a makijaż zdecydowanie przykuwa uwagę.



Od lewej do prawej mamy tutaj:
511 - magic sparks - ciepły odcień różu z niewielką domieszką złota
514 - hypnotic mango - intensywny odcień pomarańczy z domieszką złota
512 - cherry sparks - zimny odcień różu z domieszką srebra
513 - golden sky - delikatny odcień bieli złamanej złotem, srebrem i błękitem

Odcień, w którym zakochałam się najbardziej to zdecydowanie Magic Sparks, jako że jestem ciepłolubnym typem urodowym. 


Udało Wam się kupić coś z limitowanej serii Kobo? Co podoba się Wam najbardziej?
xoxo

You May Also Like

14 comments

  1. ale fajny kosmetyk! pomyslę nad nim

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozjasniacz to genialny wynalazek, dla bladziochow jak my, które nigdy nie możemy znaleźć odcienia dla siebie.
    Lecę jutro do natury! Ciekawe czy wpływa na trwałość/krycie/mat/glow

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ten rozjaśniacz naprawdę nieźle działa. Mam dwa minimalnie za ciemne podkłady, które rozjaśniam po prostu jakimś jaśniejszym, ale Kobo z pewnością lepiej by się w tym celu sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mam raczej problemów z odebraniem podkładu. Ale super pomysł z nim. Muszę sobie oblukac

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja póki co nie potrzebuję tego typu KOSMETYKU.Mój PODKŁAD jest w sam raz i nie muszę go rozjaśniać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za pigmentacja *.* :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę sobie ten rozjaśniacz podkładu sprawić, to idealny i potrzebny produkt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny! Musze sobie sprawić taki!

    OdpowiedzUsuń
  9. rozjaśniacz nie ma zbyt mocnej pigmentacji, a pigmenty są ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozjaśniacz mi nie potrzebny, bo ja z tych ciemnych ;) Pigmenty ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  11. ten rozjaśniacz strasznie mnie intryguje i mam zamiar go wreszcie kupić jak tylko dotrę do drogerii Natura. ;) bo ciągle jest mi tam nie po drodze. ;)
    pozdrawiam serdecznie.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcę taki rozjaśniacz do podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam rozjaśniacz i wg mnie jest średniakiem...
    a pigmenty bardzo ładne! zazdro że je masz <3

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)