• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

Opowiadam historie o historiach. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką.

„Być może nieważne, czy prezent masz w ręce, bo w Świętach, cóż, chodzi o coś… o coś więcej.”

Do tej pory byłam przekonana, że idealna bożonarodzeniowa książka nie istnieje. Okazało się, że byłam w błędzie – po prostu nie została jeszcze wydana w Polsce, co zmieniło w tym roku wydawnictwo Kropka, któremu jestem za to bardzo wdzięczna. Odkąd obejrzałam film traktujący o złośliwym i niezwykle ironicznym zielonym stworku, zwanym Grinchem, stał się on moją bez wątpienia ulubioną gwiazdkową postacią, z którą zresztą (o czym przynajmniej połowa bookstagramowego świata zdążyła się już doskonale przekonać) bardzo się identyfikuję. Po filmie przyszła pora na ekranizację w formie animowanej, która urzekła nieco mniej od wersji pierwotnej, ale i tak uplasowała się całkiem wysoko na liście moich faworytów, jeśli chodzi o filmy (antyświąteczne). Wreszcie nadeszła i ona: wyczekiwana przeze mnie książka, przedstawiająca losy Grincha. Bo… jak to się właściwie stało, że stał się on dokładnie tym, kim jest?

 


20:58:00 No comments

„Dawno, dawno temu, dziewczyna, która wierzyła w baśnie, skradła serce księcia, który przysięgał, że nigdy się nie zakocha.”

Nawet jeśli to nie jest świat baśni; jeżeli baśnie nie mają na nim racji bytu, dlaczego nie spróbować by oszukać przeznaczenia i wykreować swoją własną? Taką, o którą będziesz walczyć do utraty tchu, w której zatracisz się bez reszty i która sprawi, że wreszcie poczujesz, że żyjesz? I za którą warto zginąć, próbując ją ziścić.

„Przeniósłby ją nie tylko przez zimne wody, lecz także przez ogień. Wyrwałby ją ze szponów wojny, z walących się miast i rozpadających się światów.”

 

14:57:00 2 comments

„Natknąłem się już wcześniej na tego rodzaju urojenia. Tu nie chodzi o morderstwo. To obsesja. A zabójca dopiero się rozkręca.

Będący pseudonimem mordercy „Cipher” oznacza szyfr. Twoje nazwisko, Guerrera – wojowniczkę. To właśnie je zdecydowałaś się przybrać, kiedy usamodzielniłaś się w wieku siedemnastu lat przed obliczem Sądu. Poprzednie – Nadzieja – nie do końca Ci odpowiadało, jako że Twoje życie, wówczas gdy nie mogłaś jeszcze o nim decydować, było jej całkowicie pozbawione. Jako miesięczne niemowlę pozostawiona w kontenerze na śmieci i odnaleziona tylko po to, aby tułać się od jednego domu zastępczego do kolejnego. W ostatnim z nich przypadła Ci w udziale przemoc, skutkiem której była brzemienna w konsekwencje ucieczka z posiadłości przybranych rodziców. Zostałaś porwana, okaleczona, brutalnie pobita i zgwałcona. Sprawcy, któremu wymknęłaś się przez zupełny przypadek, nigdy nie odnaleziono, a Ty zdecydowałaś, że od tej pory nikt nigdy nie będzie już decydował o Twoim życiu. Lub śmierci. Po upływie prawie dziesięciu lat od tamtych bolesnych wydarzeń, zostajesz agentem FBI – choć niektórzy patrzyli na to co najmniej sceptycznie. W jaki sposób kobieta o tak mrocznej przeszłości miałaby pracować pod przykrywką, rozwiązując najtrudniejsze z kryminalnych spraw? Radzisz sobie jednak doskonale, w końcu mając wszystko pod kontrolą. Sprawiasz, że przestępcy podobni temu, który Cię skrzywdził, trafiają dokładnie tam gdzie ich miejsce. Wszystko to jednak do czasu pewnego incydentu, prowadzącego Cię wprost w otchłań najczarniejszych z czarnych wspomnień z minionych lat…

21:15:00 No comments

„Klub, dla którego ludzie byli gotowi zabijać; gala otwarcia, za którą gotów był umrzeć każdy celebryta. Nikt się nie spodziewał, jak wielką skończy się to tragedią…”

Blichtr uzależnia. Mając sześć zer na swoim koncie, myślisz jedynie o tym, jak uczynić z nich siedem. A potem osiem. I dziewięć. Odbierając statuetkę w świetle jupiterów, zastanawiasz się jaki sukces osiągnąć jako kolejny. U boku której wpływowej osoby stanąć, aby stać się jeszcze bardziej rozpoznawalnym. Zyskać więcej. I więcej. I jeszcze więcej. Stojący na piedestale, zapatrzony w siebie, egocentryczny gwiazdor, dostrzegający jedynie czubek własnego nosa. Codziennie wzorcowo zadbany – wszakże zarabiający swoim ciałem i twarzą – jako aktor, reżyser czy prawnik, pobierający najwyższe gaże w mieście. Wielki Ty, za nic mający maluczkich. Ich życia i uczucia, będące dla Ciebie zupełnie bez znaczenia; chyba, że zdarzy się, że możesz coś dzięki nim osiągnąć. Jeśli jednak są bezużyteczni, najchętniej byś ich podeptał. I robisz to kiedy tylko możesz. Wszakże to Ty jesteś składnikiem śmietanki elity – bez którego najbardziej wyszukany napój nie byłby taki sam. Każda marna namiastka smakowałaby niewykwintnie, a więc źle. Bogaty – chcący być jeszcze bogatszy. Ważny – chcący stać się najważniejszy. Pomimo tego jednak wciąż tak bardzo pociągający… i jako taki, stanowiący element sine qua non na odbywającym się właśnie najważniejszym od dziesięcioleci wydarzeniu – otwarciu elitarnego oddziału klubu Home, skupiającego w swych kręgach jedynie tych najznamienitszych. Czy gdybyś wiedział jednak co się tam wydarzy, na pewno byłbyś gotów zabić za zaproszenie? Pewnie tak… wszakże każda okazja do pokazania własnej wyższości jest dobra. Egoistyczna fujara…


20:25:00 1 comments

„Myślał o słowach Raszei, o tym, że wiele starszych osób decyduje się na desperacki krok i odbiera sobie życie u samego jego kresu. Czy ich decyzja, paradoksalnie, może mieć związek ze strachem przed naturalną śmiercią, czy raczej podkreśla jej pragnienie?”

Sprawę, która właśnie trafiła na Twoje biurko, z pewnością jak najszybciej umorzyłby każdy inny policjant. Każdy, jednak nie Ty – Bernard Gross, komisarz do spraw na pierwszy rzut oka niewyjaśnialnych. W częściowo zamarzniętym jeziorze został znaleziony prawie dziewięćdziesięcioletni staruszek. Choć wszystko wskazuje na brak udziału osób trzecich, kiedy tylko spoglądasz na jego nieruchome, spokojne już ciało, które zapewne za życia zdążyło już swoje wycierpieć, coś nie daje Ci spokoju w jego śmierci. Po pierwsze, jeśli chciałby popełnić samobójstwo, po co przywiązałby się do… deski, tym bardziej, jeśli użył obciążnika, mającego zadbać o to, że poniesie pewną śmierć? Istnieją łatwiejsze sposoby na zejście z ziemskiego padołu… Po drugie, dlaczego ktoś, kto i tak już niedługo odejdzie z tego świata, miałby sobie odebrać tę niewielką resztkę życia, która mu pozostała? Kilka innych detali, które dla kogoś innego zapewne również stałyby się niewarte uwagi sprawia, że postanawiasz drążyć dalej – wbrew jawnie okazywanemu niezadowoleniu pani komendant, liczącej na szybkie zamknięcie spraw przed awansem do innej jednostki oraz prokurator, która sama sugeruje umorzenie śledztwa z powodu braku dowodów. Dociekliwy i nieustępliwy, zajrzysz jednak dosłownie i w przenośni pod każdy kamień, trafiając na ścieżkę, która doprowadzi Cię aż do czasów końca drugiej wojny światowej…

 


20:01:00 No comments

„Kobiety są zdolne do wielu rzeczy, by zdobyć mężczyznę. A ja nie mam jak z nią konkurować, bo jestem sekretem.”

Najważniejszy rozdział w życiu znacznej części osób, otwierający historię miłosną, może rozpocząć się na wiele sposobów. Ten, który zapoczątkował Twoją relację z Gabrielem Vallare’m, zdecydowanie w niczym nie przypominał typowego love story. Mroczne porachunki, porwanie oraz wysoko postawione osoby, zagrażające nie tylko Waszemu bezpieczeństwu, ale i nawet życiu kładą się bardzo długim cieniem na Waszej znajomości. Wszakże poprzednia żona Gabriela dopiero co zmarła, a jego ukochana kobieta została zamordowana… Kontynuowanie związku z tym charyzmatycznym i niezwykle pociągającym mężczyzną może nieść za sobą bardzo ryzykowne konsekwencje. Odkąd jednak wkroczyłaś na jego ścieżkę, bezpowrotnie odmieniając jego pozbawiony promyków słońca świat, nie wyobrażasz już sobie, że mogłabyś z niej zejść. Udowodnienie Gabrielowi, że Twoje uczucie do niego jest szczere, a on sam pewnego dnia będzie potrafił je odwzajemnić, postawiłaś sobie za punkt honoru. Postanawiasz zrobić wszystko, aby to uczucie przetrwało – nieważne jak groźne się to okaże.


17:16:00 No comments
Do Świąt Bożego Narodzenia pozostało już tylko nieco ponad 40 dni. Zbliżająca się połowa listopada to idealny czas na to, aby powoli pomyśleć o prezentach pod choinkę dla naszych bliskich - takich, z których będa oni zadowoleni i które z przyjemnością wykorzystają. Sama mam w rodzinie osoby, które "niczego nie chcą", proszą o cokolwiek albo "mają już wszystko", zatem wybranie dla nich trafionego prezentu to dla mnie prawdziwe wyzwanie. W tym roku jednak z pomocą i niezwykle trafioną inspiracją na prezent przybyła mi Pasieka Rodzinna. Co wybrałam z jej specjalnej oferty prezentowej? Sprawdźmy! 

15:22:00 No comments

„Dziesiątki drobnych szczegółów, które krzyczały do niej, że trzeba uciekać. Lila zlekceważyła je wszystkie. Nie uciekła. I nigdy już nie ucieknie.”

Wieczny chłopiec, który pod osłoną nocy wysiada ze sportowego samochodu z zawadiackim uśmiechem, zmierzając na kolejną szaloną imprezę. Wyrzeźbione ciało, nieco nieobecny wyraz twarzy i modny, rockowy entourage, przyciągający wiele kobiecych spojrzeń. Wciąż wracający do wspomnień minionych szalonych dni i jedynej prawdziwej, choć niemającej szczęśliwego finału miłości czterdziestolatek, który w godzinach nocnych bawi się, jak gdyby jutro miało nie być, a za dnia próbuje doprowadzić do tego, aby skazać jak największą liczbę przestępców. Jako ceniony prokurator, który nie tylko grzeszy inteligencją, ale i ma wbudowany detektor prawdy, masz tak naprawdę dwie kompletnie odmienne twarze. Która z nich spojrzy w oczy prawdzie popełnionej przed wieloma laty zbrodni?

13:56:00 1 comments

„Mówili, że niedługo przyjedziecie. Zostawili mnie tutaj, bym latami gniła i marniała… Zostawili mnie na śmierć. A teraz pojawiacie się Wy. Rodzina, która próbuje mnie zastąpić. Wymazać mnie. Nas. Ale to nigdy nie nastąpi. To jest mój dom.”

Przeprowadzka do innego miasta ma być dla Ciebie i całej Twojej patchworkowej rodziny zupełnie świeżym startem. Zmiana jest dobra. Zmiana jest niezbędna. Zmiana jest konieczna. To właśnie tego teraz potrzebujesz – po tym, jak omal nie umarłaś, ufając ślepo znajomej osobie. Po tym, jak stałaś się szkolnym wyrzutkiem, który musiał przejść przymusowy odwyk. Towarzyszący Ci paranoiczny strach przez insektami zmienił Cię we wrak, którego uspokoić mogło tylko jedno: zapalenie zioła, które finalnie stało się Twoją zgubą. Z dnia na dzień przestałaś być tą podziwianą, utalentowaną biegaczką i stałaś się kimś, z kim nikt nie chce już przestawać. Oto jednak pojawiła się szansa: Twoja mama została zaproszona do udziału w wyjątkowym programie dla artystów, organizowanym przez tajemniczą fundację. Możecie zamieszkać w wielkim domu w Cedarville, nie przejmując się przez trzy lata żadnymi kosztami: wszystko jest sponsorowane, pod warunkiem, że Twoja mama w tym czasie będzie prowadzić jakąkolwiek twórczą działalność, taką jak chociażby napisanie książki. Jej zresztą przeprowadzka również jest potrzebna po niedawnym rozwodzie i ponownym ślubie z innym mężczyzną. Pakujecie więc swój dobytek i oto Ty, Twój młodszy brat Sammy, Alec i jego dziesięcioletnia córka Piper oraz Twoja mama stajecie… przed bramami piekła.

20:58:00 No comments

„Nigdy mnie nie złapali i nigdy tego nie zrobią. Nigdy mnie nie widzieli, bo jestem niewidzialny, jak eter, który otacza naszą ziemię. Nie jestem już człowiekiem, ale duchem i demonem z najgorętszego piekła. Gdybym tylko chciał, mógłbym Was odwiedzać każdej nocy, jestem bowiem w bliskim związku z Aniołem Śmierci.”

Jako młoda, niespełna trzydziestoletnia, choć już niezwykle utalentowana paryska profiler, tym razem zostajesz rzucona na niespokojne, głębokie wody niewielkiej turystycznej francuskiej miejscowości. W zaklimatyzowaniu się w nowym środowisku zawodowym bynajmniej nie pomaga Ci fakt posiadania znanego nazwiska – choć z rodziną przodującą w projektowaniu mody łączy Cię jedynie ono. Niewiedzący o tym koledzy kpią jednak z Ciebie, uważając, że przydzielono Cię do tak istotnej sprawy tylko z jego powodu. Niewielki, choć udany bagaż rozwiązanych spraw na Twoim koncie szybko sprawia jednak, że współpracujący z Tobą policjanci są zmuszeni zmienić o Tobie zdanie – szczególnie, kiedy po bliższym poznaniu okazuje się, że w Tobie jedyna nadzieja, by schwytać bestialskiego mordercę, który upodobał sobie uprowadzanie dzieci z niezamożnych rodzin, a następnie podrzucanie ich okaleczonych ciał w miejscach kultu religijnego. Kto, jeśli nie profiler z analitycznym umysłem i godną podziwu intuicją, mógłby zmierzyć się z zabójcą o tak chorej wyobraźni? Z psychopatą, który… doskonale Cię zna i tylko czekał, aż zostaniesz przydzielona do jego sprawy?

 


19:53:00 1 comments

„Czy da się cofnąć czas? A co na to Bóg? Czy zgodziłby się, bym naprawił wszystko, dałby mi jeszcze jedną szansę?”

Niektórzy sądzą, iż niezależnie od tego, jaką ścieżką podąży człowiek, choćby była ona najbardziej kręta, w końcu i tak spotka swoje przeznaczenie. Jako głęboko wierzący w Boga człowiek, powinieneś przyjmować za pewnik, że i Tobie został gdzieś tam w górze zapisany konkretny plan – a Ty powinieneś robić wszystko, aby jak najlepiej go wypełnić. Wizja możliwości zmiany swojego losu okazuje się jednak nader kusząca… Jak jednak do tego doszło, że dziś rozważasz czy zakrzywić czasoprzestrzeń i spróbować skorygować dokonane przez siebie wybory, niepowracalnie naruszając los swojej ludzkiej komety? Cofnijmy się do początku… a może raczej środka lub, zależy jak na to patrząc, końca Twojej pętli. Tej, którą sam założyłeś sobie na szyję, bawiąc się w Boga.


20:34:00 No comments

„Alchemia jest sztuką wyzwolenia fragmentów Kosmosu z tymczasowej egzystencji i doprowadzenia ich do doskonałości, tzn. metale do złota, zaś dla człowieka długowieczność, następnie nieśmiertelność, wreszcie zbawienie.”

Zapraszam Cię do odbycia wyjątkowej podróży, w którą zabierze Cię absolutnie czarująco wydane „ABC Alchemii”. W jej trakcie będziesz mieć okazję poznać wiele intrygujących faktów, spotkać najsłynniejszych alchemików oraz zgłębić arkana tej tajemniczej sztuki, którą niesamowicie trudno jednoznacznie zdefiniować – choć pociąga ona niezliczone rzesze osób już od wielu wieków.

 


17:54:00 1 comments

„Zło… Należało tylko uchwycić jego istotę. Otrzeć się o nią i pozwolić się mu prowadzić jak za rękę. Zło. To zawsze był człowiek.”

Czasem jestem zła – tylko dlatego, że mogę. Zła jedynie w myślach. Zła słowem. Zła uczynkiem. Zła zaniedbaniem. Zło jest obecne w życiu każdego człowieka i nie ma w tym niczego dziwnego. Problem zaczyna się dopiero wtedy, kiedy dominuje nad dobrem lub tłamsi je całkowicie. Zabarwia biel czernią, wcale nie czyniąc w ten sposób szarości, a nasączając ją krwią, ohydą i wynaturzonym szaleństwem.

 


21:40:00 No comments

„Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Moje życie po wyjeździe z domu zaczęło przypominać bardzo zwariowany, ale też szczęśliwy sen.”

Można zdecydowanie stwierdzić, że w swoim zaledwie osiemnastoletnim życiu wyczerpałeś już doszczętnie pulę przypadających na jednego człowieka nieszczęść. Kiedy byłeś kilkuletnim dzieckiem, Twój dom spłonął – a wraz z nim Twoja mama, osierocając Ciebie i Twoją ukochaną siostrę i pozostawiając na całym Twoim ciele blizny, z powodu których w domu dziecka byłeś ofiarą szyderstw, oszczerstw i ciągle czułeś się jak szpetny wyrzutek. Gdyby nie Eve, która zaciekle broniła Cię przed bezlitosnymi, małoletnimi oprawcami, Twoje życie byłoby jeszcze większym koszmarem. Niestety, los szybko zdecydował o tym, że pora Was rozdzielić. Do sierocińca zgłosiła się mająca ogromną farmę, bezdzietna rodzina z Ohio, która postanowiła Cię adoptować. Jeśli jednak sądziłeś, że oznacza to koniec Twojego pecha – byłeś w sporym błędzie. Nie tylko rozdzielono Cię z ostatnią żyjącą krewną, ale i nie stałeś się przez to jedynym, docenianym i rozpieszczanym synem. Nazywany przez wszystkich niewybrednymi, acz wiele mówiącymi o jego charakterze epitetami przybrany ojciec traktował Cię jedynie jako darmową siłę roboczą. Wstawałeś o świcie by zajmować się gospodarstwem z gromadą owiec na czele. Nie miałeś pieniędzy, wakacji, ani wakacyjnych rozrywek. Brakowało Ci czasu na chwilę oddechu – a co dopiero na to, aby nawiązać jakiekolwiek przyjaźnie. W szkole znów stałeś się obiektem kpin, nigdy do końca nie pozbywszy się zapachu farmy z ubrań. W dodatku w tym niewielkim miasteczku nabyte podczas pożaru blizny znowu stały się tematem plotek. Skończywszy szkołę jedyną pociechę znajdowałeś w spotkaniach z nauczycielką z podstawówki – kobietą o gołębim sercu, która jako jedyna zawsze w Ciebie wierzyła i doceniała Twój kunszt pisarski. Nie mając szans na dalszą edukację, nie widziałeś jednak dla siebie żadnej nadziei. Innej roli, niż wiecznie szykanowany chłopak, zaharowujący się w domu pod czujnym okiem agresywnego „ojca”. Pewnego dnia wszystko jednak zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni… a Ty zyskałeś nadzieję na to, że… w końcu odnajdziesz siebie i zawalczysz o swoje marzenia.

 

12:38:00 No comments

„Atmosfera była naprawdę niesamowita. Wędrowałem po lesie, na niebie świecił sierp księżyca, do głowy miałem przypiętą latarkę. Zamierzałem odkopać zwłoki żony i szukać wskazówek na temat tożsamości jej mordercy. Każdy czułby się dziwnie w takich okolicznościach.”

Współmałżonka można zamordować na wiele różnych sposobów. W afekcie, uderzając go z całej siły rozgrzaną patelnią, kiedy po raz kolejny usłyszysz, że zupa była za słona. Z rozmysłem, dusząc go w nocy poduszką, bo słuchanie kanonady chrapania o iście czołgowej liczbie decybeli po raz trzysetny z rzędu w końcu sprowadziło Cię do kresu wytrzymałości. Nieco bardziej przebiegle, podtruwając codziennie jego ulubione przekąski, przez które kupiona przez Ciebie za bajońską sumę kanapa z białej przeistoczyła się w żółtą. Albo trochę bardziej wyrafinowanie – doprowadzając do zawału, niby to przypadkiem wrzucając do pralki swoją dziko różową sukienkę z jego ulubionymi białymi koszulami. Jest jeszcze inna opcja, znajdująca się bardzo wysoko na szali psychopatii i pomysłowości: można pieczołowicie wybrać współmałżonka, już wówczas planując, że się go pozbędziesz. Złowić podstępnie najgrubszą rybę w stawie, po której niewinnie wyglądającej śmierci, na zawsze odmienisz swoje życie, zgarniając sumkę, o jakiej nawet nigdy nie marzyłeś…

 


20:56:00 No comments
W najnowszej edycji boxa Pure Beauty znalazłam wiele kosmetycznych perełek, zasługujących na moje uznanie. Jednym z największych hitów okazała się maska do włosów marki Artishoq w bardzo ciekawej formie regenerującego musu do włosów. Jeśli lubicie włosy wyglądające jak wprost po wyjściu z drogiego salonu fryzjerskiego, zdecydowanie powinniście lepiej się jej przyjrzeć. Dlaczego? 

17:06:00 1 comments
Boxy Pure Beauty, pełne kosmetycznych nowości, co miesiąc pozwalają mi na poznanie nowych kosmetycznych perełek. Jako włosomaniaczka, największą uwagę przywiązuję do tych związanych z pielęgnacją czupryny. W edycji "Zrelaksuj się" znalazłam między innymi miniaturkę bardzo ciekawego produktu - delikatnie oczyszczającego szamponu do wrażliwej skóry głowy marki Apivita, o którym opowiem Wam więcej w dzisiejszym wpisie. 

16:57:00 1 comments
Jak co miesiąc, przychodzę do Was z postem dotyczącym zawartości najnowszej edycji kosmetycznego pudełka Pure Beauty. Tym razem nosiło ono całkiem uroczą nazwę - Zrelaksuj się, co jest potrzebne chyba każdej kobiecie, a dodatkowo szczególnie pożądane jesienną, przygnębiającą porą. Jak prezentowała się zawartość? Zobaczmy. 

15:30:00 2 comments

„Nasze umysły nie radzą sobie z ciemnością. Widzimy, nawet jeśli nie ma nic do zobaczenia, słyszymy, nawet gdy panuje głucha cisza. Mam wrażenie, że z tej mrocznej otchłani ktoś na mnie spogląda.”

Gdybyś wiedział, że się przewrócisz – to byś usiadł. Jednak czy gdybyś był świadomy tego, że komuś, kto był Ci bardzo bliski dzieje się krzywda, zaryzykowałbyś próbę jego uratowania, nawet jeśli naraziłbyś się tym na śmiertelne niebezpieczeństwo?

„Tylko że magia jest ulotna. Szara rzeczywistość uderza jak narkotykowy zjazd.”


18:31:00 No comments
Szara i budząca melancholię pogoda za oknem zdecydowanie nas nie rozpieszcza- w przeciwieństwie do Pure Beauty, które postanowiło umilić nam tę nie do końca pozytywną porę roku limitowanym boxem, pozwalalającym... zachować skórze wakacyjny blask na dłużej. Doskonale skomponowana zawartość ułatwi nam zadbanie o cerę bez dużego nakładu pracy. Co zawiera box: "Zachowaj wakacyjny blask skóry"? Sprawdźmy!

15:29:00 No comments
Nowsze posty
Strasze posty

O autorce

O autorce
Żona, kociara, maniaczka thrillerów, wielki ogarniacz życia. Recenzuję literaturę - bo życie jest sztuką. Opowiadam historie o historiach. Mail: kierownikoperacyjny.sp@gmail.com 💥

Kategorie

  • książki

Jestem tutaj

Statystyka odwiedzin

Stali czytelnicy

Archiwum

  • ►  2025 (156)
    • ►  cze (11)
    • ►  maj (38)
    • ►  kwi (24)
    • ►  mar (36)
    • ►  lut (24)
    • ►  sty (23)
  • ►  2024 (292)
    • ►  gru (18)
    • ►  lis (30)
    • ►  paź (30)
    • ►  wrz (27)
    • ►  sie (28)
    • ►  lip (25)
    • ►  cze (20)
    • ►  maj (21)
    • ►  kwi (22)
    • ►  mar (24)
    • ►  lut (29)
    • ►  sty (18)
  • ▼  2023 (143)
    • ►  gru (17)
    • ▼  lis (20)
      • Dr Seuss - Jak Grinch skradł Święta - książka - re...
      • Stephanie Garber - Klątwa prawdziwej miłości - rec...
      • Isabella Maldonado - Cipher - recenzja
      • Ellery Lloyd - Klub - recenzja
      • Robert Małecki - Zrost - recenzja
      • K.N. Haner - Zapłata - recenzja
      • Co kupić na prezent na Święta Bożego Narodzenia? Z...
      • Cyryl Sone - Nigdy już nie uciekniesz - recenzja
      • Tiffany D. Jackson - Biały dym - recenzja
      • Patrycja Labocha - Mroczne sekrety - recenzja
      • WW Gregory - Pętla - recenzja
      • Caroline Sedillot - ABC Alchemii - recenzja
      • Max Czornyj - Geneza zła - recenzja
      • Maja Kołodziejczyk - Wszystkie Twoje ślady - recenzja
      • Hannah McKinnon - Nie wracaj do domu, Michelle - r...
      • Artishoq - maska regenerujący mus do włosów - rece...
      • Apivita - Sensitive Scalp Shampoo
      • Pure Beauty Box - Zrelaksuj się - zawartość i rece...
      • Adam Dzierżek - Na białym koniu - recenzja
      • Pure Beauty Box - Zachowaj wakacyjny blask skóry -...
    • ►  paź (15)
    • ►  wrz (14)
    • ►  sie (14)
    • ►  lip (15)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (10)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (9)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (5)
  • ►  2022 (31)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (2)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (2)
    • ►  cze (2)
    • ►  maj (2)
    • ►  kwi (3)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (4)
    • ►  sty (3)
  • ►  2021 (60)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (5)
    • ►  lip (13)
    • ►  cze (9)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (9)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
  • ►  2020 (55)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (6)
    • ►  paź (5)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (3)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (6)
    • ►  maj (6)
    • ►  kwi (8)
    • ►  mar (6)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (4)
  • ►  2019 (40)
    • ►  gru (4)
    • ►  lis (4)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (4)
    • ►  lip (5)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (5)
    • ►  kwi (2)
    • ►  lut (7)
    • ►  sty (1)
  • ►  2018 (96)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (4)
    • ►  wrz (5)
    • ►  sie (8)
    • ►  cze (8)
    • ►  maj (12)
    • ►  kwi (11)
    • ►  mar (13)
    • ►  lut (14)
    • ►  sty (17)
  • ►  2017 (197)
    • ►  gru (6)
    • ►  lis (11)
    • ►  paź (9)
    • ►  wrz (16)
    • ►  sie (24)
    • ►  lip (20)
    • ►  cze (17)
    • ►  maj (19)
    • ►  kwi (16)
    • ►  mar (18)
    • ►  lut (8)
    • ►  sty (33)
  • ►  2016 (81)
    • ►  gru (15)
    • ►  lis (23)
    • ►  paź (17)
    • ►  wrz (11)
    • ►  sie (11)
    • ►  cze (2)
    • ►  lut (2)
  • ►  2015 (8)
    • ►  lis (1)
    • ►  cze (1)
    • ►  maj (1)
    • ►  mar (1)
    • ►  lut (2)
    • ►  sty (2)
  • ►  2014 (18)
    • ►  gru (1)
    • ►  lis (1)
    • ►  paź (1)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  kwi (4)
    • ►  mar (4)
    • ►  lut (1)
    • ►  sty (2)
  • ►  2013 (18)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (4)
    • ►  wrz (1)
    • ►  sie (2)
    • ►  lip (1)
    • ►  cze (3)
    • ►  lut (3)
    • ►  sty (2)
  • ►  2012 (14)
    • ►  gru (1)
    • ►  paź (5)
    • ►  cze (2)
    • ►  kwi (1)
    • ►  mar (3)
    • ►  lut (2)
  • ►  2011 (12)
    • ►  gru (2)
    • ►  lis (2)
    • ►  paź (2)
    • ►  wrz (3)
    • ►  sie (1)
    • ►  lip (1)
    • ►  mar (1)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates