Bartek Przybyszewski / Mateusz Witkowski - Podcastex. Polskie milenium 2. Co zapamiętaliśmy z lat 2005-2010 - recenzja gościnna
RECENZJA GOŚCINNA STARSZEGO Z MŁODSZYCH BRACI, czyli Kajetana.
Jesień, 2009 rok, środa, popołudnie. Po lekcjach do 14:20 w czwartej klasie podstawówki wróciłem do domu, zjadłem obiadek (może pomidorową?), zrobiłem dwa zadania z matematyki dotyczące obliczania pola trójkąta (kto to widział, axh/2, jakieś literki zamiast cyfr) i wreszcie można było zacząć przyjemności. Na początek szybka prasówka Internetu w powolnym (choć dopiero dwuletnim) laptopie, seans “Włatców Móch” na Ipli (posiadały ograniczenie wiekowe od 16. roku życia, ale kto by się nim przejmował), na końcu zaś kilka godzinek grania w pierwszą Mafię (ograniczenie wiekowe od 18. roku życia, ale kto by się nim przejmował). Z laptopa mogłem korzystać maksymalnie do 19:15, więc trzy kwadranse później oglądałem z Dziadkiem premierowo nowy odcinek “Świata według Kiepskich” (być może ,,Syn Nilu”), o którym mieliśmy wspólną opinię, że może i fajny, ale nie jest to to samo, co te sprzed jeszcze dwóch lat (o przyszłym upadku serialu nawet nie śmieliśmy mieć koszmarów). Po seansie poczytałem czwarty, równie jesienny tom serii ,,Felix, Net i Nika” (,,(...) oraz Pułapka Nieśmiertelności”). Później tylko kąpiel i spać, bo następnego dnia trzeba się uczyć o warstwach lasu na przyrodzie (bardzo ważne) i znaków drogowych na technice (IRDowiec uznałby za ważne, ale logistyka temat średnio interesuje). Gdzieś wśród tych klimatów toczyło się życie autora niniejszej recenzji w okresie czasowym, którego dotyczy najnowsza książka duetu Mateusz Witkowski / Bartek Przybyszewski - “Podcastex 2. Polskie milenium. Co zapamiętaliśmy z lat 2005-2010”.
Publikacja stanowi kontynuację badania popkultury, polityki oraz życia społecznego w Polsce w drugiej połowie lat zerowych. Rozdziały: polityka, telewizja, społeczeństwo, postacie, muzyka, Internet, technologia i gry, film oraz wydarzenia i afery przybliżają zróżnicowane spektrum tematów związanych z tym pozornie niecharakterystycznym okresem. Po barwnych, pełnych kontrastów, pierwszych pięciu latach nowego tysiąclecia (Idol, gazeta Bravo, Ich Troje, Big Brother), głównie po wstąpieniu do Unii, nastąpiło pewne spranie popkulturowych barw. A przynajmniej w teorii. Książka odzwierciedla znakomicie klimat tamtych lat – polityka, polityka i jeszcze raz polityka. Egzotyczne koalicje rządzących partii, nieoczywista przeszłość prominentnych do dzisiaj polityków, seksafera, relacje z Kościołem czy w końcu, oczywiście, Smoleńsk. Jednak nie samą polityką książka żyje. Rozdziały związane ściśle z kulturą przypominają m.in. o zespole Blog 27, serialu Magda M., programach Szymon Majewski Show czy Superniania. Obecne są: twórczość Wybitnego Komentatora Polskiej Rzeczywistości - Bartosza Walaszka (choć co najwyżej jako tako), słodkie utwory zespołu Feel, Taniec z Gwiazdami, krucjata Ojca Mateusza w Sandomierz City, filmografia Wojciecha Smarzowskiego. Panowie z “Podcastexu” przypominają także o różnych zjawiskach z coraz bardziej rozpychającego się w Polsce Internetu, o których pozostało miejsce jedynie w zakamarkach pamięci - powstanie YouTube’a, Demotywatorów, Pudelka, Życie i czasy, Naszej Klasy – czy też chociażby zmiany w krajobrazie naszego kraju, spowodowane inwestycjami po dołączeniu do wspólnoty europejskiej (może betonowo i chwilami tandetnie, ale za to w miarę nowocześnie).
Clou książki stanowią jednak zdaniem piszącego kwestie około-społeczne. A owe także znajdują obszerną reprezentację - Autorzy opisują tematy takie jak (mam nadzieję na zawsze trwałe) zawieszenie służby wojskowej, tak często wyniszczającej młodych mężczyzn, wścibskość rodzących się mediów społecznościowych w chociażby ostatnich latach życia Violetty Villas, niekończącą się wojnę aborcyjną, chwilowe pojednanie zwaśnionego narodu po katastrofie smoleńskiej czy też w końcu chory przemysł zarabiania na krzywdzie ludzkiej (sprawa Krzysztofa Kononowicza). Szeroki przekrój tematów z, mogłoby się wydawać, bezbarwnego okresu lat 2005-2010, jest wielką zaletą omawianej książki. Ponadto Autorzy w odróżnieniu od pierwszego tomu rzadziej wpadają w moralizatorski ton (mniej jest słusznych, jednak w zbyt dużej częstotliwości niestrawnych komentarzy, iż dane poglądy/słowa/obrazy/zachowania źle się zestarzały). W ,,Podcastexie” jest dużo polityki, ale takie były to czasy – afera goniła aferę, rząd się tworzył, rząd się rozpadał, jedni “haratali w gałę”, inni kazali pewnym ,,dziadom” ,,spieprzać”, jeszcze inni wprowadzali mundurki szkolne (do dzisiaj mam gdzieś w szafie). Każde z omawianych zdarzeń lub dzieł opatrzone jest wieloma źródłami wskazującymi na tytaniczną pracę redakcyjną Autorów. Czy dałoby się opisać więcej? Pewnie tak, jednak danie zaserwowane przez Mateusza Witkowskiego i Bartka Przybyszewskiego stanowczo wystarcza, aby nasycić się wspomnieniami (przejadanie się jest wszak niezdrowe). Pierwszy tom oceniłem na 9.5/10 i swoją ocenę podtrzymuję. ,,Podcastex 2. Polskie milenium. Co zapamiętaliśmy z lat 2005-2010” jest bardzo dobrą kroniką swoich czasów. Autorzy na razie nie palą się do kontynuacji (lata 2010-2015 znowu wydają się mniej ciekawe od poprzedzających), ale któż to wie. Polska (pop)kultura w każdym okresie jest interesująca.
Dzień dobry! Nazywam się Czesio i opowiedziałem Wam bajkę o latach 2005-2010. W bajce tej, jak to w bajce, było dużo różnych postaci i historii. Ale z bajkami tak to jest, że każdy może napisać swoją, dlatego pytam - co Wy zapamiętaliście z tego okresu, za czym tęsknicie?
0 comments
Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)