Tymoteusz Peta - Mane, tekel, fares - recenzja
Wiara w przepowiednie napawa grozą, umożliwia próbę uniknięcia strasznego losu (choć, nie oszukujmy się, ten i tak najczęściej się dopełnia) a także determinuje życie. Niektóre są pomyślne - inne wręcz przeciwnie. “Mane, tekel, fares” to tytuł zbioru pięciu opowiadań, który napisał Tymoteusz Peta, ale również słowa z Księgi Daniela. Podczas uczty wydanej przez Baltazara na ścianie babilońskiego pałacu ponoć pojawiły się one na trwożnej i trwożącej dłoni. Oznaczają dosłownie: policzono, zważono i podzielono. Oto groźba, zapowiadająca upadek króla: dni jego panowania zostały policzone, poddano go sprawdzeniu i okazał się zbyt lekki, niegodny swego miana a Babilon ulegnie rozczłonkowaniu, oddaniu Persom. Jestem przekonana, że podobnie katastroficzna wizja (coś o tym wiem, sporo bytuje ich w mojej głowie) definitywnie nie napawałaby optymizmem żadnego władcy. 😉 Młody Autor zdecydował się zatytułować publikację bez dwóch zdań oryginalnie - złowieszcze wyrazy od razu przykuły moją uwagę, podobnie zresztą jak mroczna, zwiastująca przemijanie okładka. Znajdująca się za nią piątka tekstów to kolejno: “Diament z popiołów”, “Niepotrzebni”, “Została tylko ona”, “Mego serca chłód” oraz “Święty Wojciech od szczurów”, przy czym cały tom liczy 197 stron, spośród których aż 138 zajmuje druga historia. W związku z tym, że pozostałe narracje są znacznie krótsze, zdecydowanie to właśnie ją można uważać za naczelną. Sama publikacja do DEBIUT - niewtórny, spod ciemnej gwiazdy i utrzymany w dość nihilistycznym stylu. Co istotne, wszystkie gawędy z dużą ilością cieni w tle pozostają w większości na podobnie dobrym poziomie. Najbardziej przypadła mi do gustu dwójka, której główny bohater odrobinę kojarzy mi się z ukochanym serialowym Dexterem, najmniej - pierwsza opowieść, jakiej zamysł średnio mi się podobał. Nie zmienia to faktu, że każda jest ciekawa. Przedstawię Ci krótko ich tematykę.
PS Cytaty tym razem pochodzą z opowiadania pierwszego i drugiego, nie ze wszystkich omawianych. Zdecydowałam się przytoczyć te, które najbardziej przypadły mi do gustu.
DIAMENT Z POPIOŁÓW
W końcu jest - ta wyśniona, wymarzona, prawdziwa miłość. Widowiskowe zaręczyny, odłożenie odpowiedniej ilości gotówki na ślub marzeń, wszystkie te piękne w swej naiwności plany z białą suknią, wielkim weselem, domkiem z kremowym płotkiem oraz gromadką dzieci w przyszłości w tle. Termin wymienienia obrączek i poetyckiej przysięgi ustalony. Radość rozpiera. Powiedz jednak Bogu o swoich zamierzeniach i przedstaw pomysły, a podsuniesz mu iście szatańską koncepcję działań. Ten jeden dzień zmienia całość; obraca wniwecz. Gdybyś tylko wiedział o mężczyźnie z kanistrem benzyny...
“Jesteśmy ludem znaków - szkoda jedynie, że nie widzimy jedynych znaczących znaków - oznak zbliżającej się apokalipsy, naszej zguby, naszego upadku.”
NIEPOTRZEBNI
Nareszcie nadeszła pora na to, abyś zrealizował to, do czego sądzisz, że zostałeś stworzony. Masz już dość hipokryzji, bezsensu życia oraz obłudy, która w coraz większym stopniu pożera ten świat. Tak wiele na nim śmieci... Ludzkich, Twoim zdaniem. Bez niektórych osobników rzeczywistość stałaby się choć odrobinę znośniejsza. Czystsze powietrze - pozbawione kreatur niegodnych, aby nim oddychać. Pierwszy cel jest dla Ciebie oczywisty. Zabójstwo i ukrycie zwłok nie wywołują żadnych wyrzutów sumienia. Przeciwnie. Czujesz, że oto Twoje przeznaczenie się dopełnia. Wybierasz kolejnych Niepotrzebnych - samozwańczy naprawiacz ziemi...
“Tłumy bezmyślnych ludzi, podążających za konsumpcjonizmem. Media pełne zakłamania, reklam oraz mniej lub bardziej zakamuflowanej prostytucji. Innymi słowy - współczesna codzienność. Przestaliśmy dostrzegać żar bijący z rozpalonych kotłów - zamiast tego, poszliśmy do Ikei, by sobie to piekło po swojemu urządzić.”
ZOSTAŁA TYLKO ONA
Samotność - przejmująca i przenikająca do szpiku kości, gdy tylko cotygodniowa wizyta zabieganych, zajętych swoimi sprawami wnuków i dzieci dobiegnie końca. Ten wierny pies, który jako jedyny trwa przy posłaniu Twojego 74-letniego ciała. Śmiertelna pułapka się zamyka...
“To nagłe przemieszczenie w przestrzeni najwidoczniej spowodowało amnezję, bo każdy zapomniał o sobie. Ja wciąż pamiętam i wciąż żałuję.”
MEGO SERCA CHŁÓD
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Tymczasem okazuje się, że choć człowiek pamięta o tak wielu rzeczach, zdarza mu się zapomnieć o własnej, liczącej sobie 85 lat matce. W tak wyjątkowy czas... Jak to możliwe? Niezauważana przez nikogo staruszka znika...
“Zdumiewające, że do tej pory świat nie utracił swoich naturalnych kolorów na rzecz bieli i czerni.”
ŚWIĘTY WOJCIECH OD SZCZURÓW
Szkodnikami się starszy. To one stają się złymi bohaterami kreskówek, przedmiotem przesądów oraz elementem budzącym grozę. Zdarzają się jednak wyjątkowe sytuacje, w których prawdziwa przyjaźń przychodzi z najmniej oczekiwanej strony...
“Siedlisko uśmiechniętych od ucha do ucha idiotów, których życie jest takie wspaniałe. (...) Krótkie rolki przedstawiające kretynów - dziw bierze, że są oni w stanie jednocześnie myśleć i chodzić, nie musząc rozdzielać tego na pojedyncze czynności. (...) Kobiety rozpaczliwie próbujące sprzedawać wszystkie tajemnice swojego ciała za pięć dolców miesięcznie. Gorzej, gdy traktowały to jako sukces.”
Świetny cytat, prawda? Tom opowiadań “Mane, tekel, fares” Tymoteusza Pety bogaty jest w o wiele więcej podobnie ironicznych, niestety fatalistycznie trafnych przemyśleń, przedstawiających niegdyś karykaturalnie, a obecnie nader realnie rzeczywistość. Choć cała książka utrzymana jest w bardzo mrocznej konwencji, zahaczającej o thriller, kryminał oraz horror, nie brakuje w niej czarnego humoru oraz rozważań egzystencjalnych. Momentami język był dla mnie zbyt ostry - pozbyłabym się części nieuzasadnionych przekleństw. Zauważyłam także sporo powtórzeń, szczególnie w pierwszym opowiadaniu. Więcej wad nie dostrzegam. Jeżeli chodzi o mroczne narracje, zamknięte w stosunkowo krótkich pigułkach z celnym przesłaniem - jestem na tak. 7/10 z minusem - chylący się ku upadkowi świat, uwięziony w zbiorze gorzkich historii. Czy ten zdąży się obudzić, nim będzie za późno?
0 comments
Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)