Hannah McBride - Mad world - recenzja

by - 19:22:00

Dream a little dream... To miał być najprostszy, choć bez mała nietypowy, układ na świecie, na którego zawarcie nie każdy dostanie szansę. Ty przez chwilę będziesz żyła jej życiem pełnym blichtru i splendoru - za to pozbawionym zmartwień. Ona zadba o to, aby Twoje zostało zawieszone w czasie, przysłaniając Twoją chwilową nieobecność w rozpadającej się przyczepie z matką, która odurzona praktycznie nie odzyskuje świadomości. Koniec z dwiema jakimś cudem jeszcze łączonymi dwiema pracami podjętymi, by odłożyć pieniądze na bieżące opłaty i wpisowe na przyszłoroczne studia. Koniec ze znoszonymi ubraniami, cuchnącą klitką w metalowej puszce i obserwowaniem jak Twoja rodzicielka po raz kolejny sięga dna. Koniec z Maddison, urodzonej po prostu chyba z największą możliwą do wyobrażenia dozą pecha - która od losu dostała okrągłe nic, a może nawet mniej niż zero. Teraz pora na Madeline... i niewidoczną pozornie pułapkę w postaci złotej klatki, której sufitu nie przebije żadna głowa. Nic dziwnego, że nie wahałaś się długo, kiedy Twoja siostra bliźniaczka złożyła Ci propozycję zamienienia się miejscami. I pomyśleć tylko, że wszystko zaczęło się od licealnego projektu... którego następstwa umieściły Cię wśród potworów; pięknych z zewnątrz bestii, niewyobrażalnie niszczejących w środku. Zepsutych bogactwem czy po prostu do imentu złych? Czy gdybyś wiedziała to, czego teraz jesteś już świadoma, w dalszym ciągu przystałabyś na udawanie kogoś, kim nie jesteś, aby przez choć przez chwilę odpocząć od swojej męczącej egzystencji? Nie jest przypadkiem tak, że zamieniłaś jedno piekło na drugie – znacznie gorsze? Cóż, może nie bez powodu mawiają, że trawa zawsze jest zieleńsza po drugiej stronie płotu... 

Mogłam zignorować całą sprawę. Bo co to wszystko niby oznaczało? Że miałam zaginioną siostrę bliźniaczkę, która wiodła żywot księżniczki, podczas gdy ja żyłam w biedzie?” 

 “Całe moje życie to złamana obietnica.” 

Jaką matką będzie dziś Twoja mama? Tą, która leży na kanapie przy włączonym na maksymalną głośność telewizorze, nieprzejawiającą oznak życia - za to z nowymi śladami po wkłuciach igły w zagięciu łokcia? A może tą maniakalną, która sprząta bez ustanku i ma milion pomysłów na minutę - tych, o jakich następnego dnia zapomni, znów zalegając przed przyczepą z butelką wódki? Co zastaniesz dzisiaj w Waszym domu na kółkach, ledwo stojąc na nogach po męczącym dniu w liceum, w trakcie którego znów walczyłaś o jak najwyższe stopnie, aby bez problemu dostać stypendium socjalne na studiach oraz po kelnerowaniu w nędznym barze i unikaniu przystawiającego się do wszystkich dziewczyn szefa? Czy w ogóle dotrzesz do siebie cała i zdrowa, czy też to będzie ten wieczór, w którym jeden z rozlicznych elementów marginesu społecznego w skażonym wysokim stopniem przestępczości Clifttown napadnie Cię i bezpowrotnie skrzywdzi? Nie miałaś łatwego życia, można wręcz stwierdzić, że otrzymałaś od niego same najgorsze karty – a mimo tego albo właśnie z tego powodu postanowiłaś zaprezentować siłę charakteru już od najmłodszych lat, grając nimi najlepiej jak potrafisz. Siedemnastolatki, którą jesteś, pozornie nie rani już nałóg mamy i zmienność jej nastrojów - po prostu żyjesz i próbujesz przetrwać. Jedyne chwile wytchnienia od koszmarów spędzasz w bibliotece, oferującej możliwość darmowego korzystania z Internetu. Tym razem, robiąc research do szkolnego projektu, ekran wyświetla przed Tobą coś, co powoduje, że dosłownie zamierasz... Oto ukazujesz się na nim Ty sama – lub raczej tylko ktoś, kto wygląda identycznie jak Ty – z tą różnicą, że przeznaczenie zaprojektowało dla niego coś innego. Obok znanego na całym świecie miliardera, biznesmena i filantropa stoi... dziewczyna w stu procentach będąca Twoją siostrą bliźniaczką. Gwiazda prestiżowej szkoły, bogaczka, córeczka bogatego tatusia, który... może być również Twoim ojcem. Zaraz: jak to?! Zafascynowana jej życiem, przesyłasz dziewczynie wiadomość... na zawsze pieczętującą Twój los. 

“Przynależność do rodziny Cabotów bardzo przypomina bycie częścią obrazu w muzeum. Twoje zadanie polega na tym, by ładnie wyglądać i zachęcać ludzi do tego, by Cię analizowali. Ale ostatecznie nie możesz im dać ani jednej wskazówki świadczącej o tym, co się kryje pod spodem.” 

Nie sądziłaś, że bliźniaczka odpowie – a tymczasem ona pewnego dnia po prostu zjawia się pod Twoim miejscem pracy i proponuje układ, który... wydaje się aż nazbyt kuszący. Madeline utrzymuje, że potrzebuje ostatnich wolnych od kontroli wakacji, w związku z czym powinnyście zamienić się miejscami. Dzięki temu Ty zyskasz możliwość poznania swojego ojca, a ona będzie mogła choć na chwilę przestać być idealną córką tatusia miliardera, na której przez cały czas spoczywają oczy wszystkich dookoła. Dodatkowo nęci Cię obietnica, że siostra sfinansuje pobyt Waszej matki w najznamienitszym ośrodku odwykowym. Co Ci szkodzi skorzystać z takiej oferty; szansy, która nie zdarzy się już nigdy później? Zgadzasz się na to, byście dokonały personalnej wymiany na wakacje. Kiedy się skończą, Ty wrócisz do swojej niebezpiecznej szkoły, a bliźniaczka - prestiżowego liceum Pacific Cross. Przyjmując układ, nie byłaś jednak świadoma kilku rzeczy. Po pierwsze... Madeline nie powiedziała Ci prawdy o swoim życiu - i to ani na jotę. Raczej nie zapomniała bowiem wspomnieć, że jest przymusowo zaręczona z pewnym nader chmurnym dziedzicem fortuny, prawda? Nie dodała także, że przez cały okres nastoletni daleko jej było do aniołka, w związku z czym wszyscy znajomi jej nienawidzą, a w szkole uchodzi właściwie za personę non grata. Pominęła rozwiązłość, ale o tym raczej nie informuje się swojej dopiero co odnalezionej siostry bliźniaczki na pierwszym spotkaniu – podobnie jak o skrywanych krzywdach. Po wtóreMadeline może i nauczyła Cię, jak ją udawać, ale... nie poinstruowała Cię, jak przeżyć w złotej klatce, w której każde działanie jest obliczone na zysk, a żadne zasady nie mają zastosowania. Znalazłszy się wśród drapieżników, będziesz musiała stać się jednym z nich, aby... przetrwać. Stanowczo nie tak miało to wyglądać. 

“Jeszcze tylko tego brakowało, żebym zadurzyła się w swoim narzeczonym.” 

Niezliczona ilość kart kredytowych pozbawionych limitu, rezydencja, w której mieszkasz i otaczające Cię zbytki szybko przestają mieć znaczenie, kiedy okazuje się, iż zamieniłaś blaszane więzienie na pozłacane... w jakim w dodatku będziesz musiała spędzić o wiele więcej czasu niż myślałaś. A może nie opuścisz go już nigdy? Jedynym światełkiem w diamentowym tunelu okazuje się Ryan – przyrzeczony Madeline mężczyzna, który... również na swój sposób nie jest tym, za kogo się podaje, a kimś, kogo mogłabyś pokochać. W innym życiu, świecie; tej następnej baśni. 

“-Czuję, jakbym właśnie zawarła pakt z diabłem. (...) 

-Och, Maddie. Tak bym tego nie ujął. (...) 

-Dlaczego nie? (...) 

-Diabeł nie miałby ze mną żadnych szans.” 

Szalony świat wykreowany przez Hannah McBride porwał mnie w swoje wystylizowane w najdroższym salonie kosmetycznym szpony już od pierwszej przeczytanej strony – i nie wypuścił aż do ostatniej. Choć powieść liczy ich sobie 572, stworzona przez Autorkę fabuła jest na tyle wciągająca, że momentami miałam wrażenie, że kolejne kartki przewracają się same, coraz bardziej absorbując mnie rozgrywającą się przed oczami akcją. “Mad world” to świetny przedstawiciel YA/NA dedykowanego starszej młodzieży, choć warto zauważyć, że znajdują się w nim również wątki właściwe thrillerom oraz romansom. Motyw zamiany tożsamości przedstawiony w ujęciu całkowitego zderzenia dwóch różnych światów został przeprowadzony absolutnie fenomenalnie – jako jego fanka, czuję się w pełni ukontentowana. Część propozycji McBride przesłuchałam w audio, które fanom tego formatu mogę zdecydowanie polecić: jest naprawdę dobrze nagrane. To kolejna udana propozycja czytelnicza opublikowana w tym roku w cenionym przeze mnie Wydawnictwie Ale. Po tym zakończeniu już nie mogę doczekać się kontynuacji opowieści. Chciałabym ją przeczytać TERAZ, ZARAZ, JUŻ. 9/10 

“Może zawsze byłam potworem, tylko potrzebowałam innego, by wskazał mi drogę.” 

You May Also Like

0 comments

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)