Klaudia Bianek - Danger - recenzja
ALYS.
Nauczyciel i uczennica. Zakazane uczucie, które nie miało prawa się wydarzyć. Swąd palonej podczas nielegalnych wyścigów motocyklowych gumy. Wiruje w głowie świat; w tle okrutny chichot przeznaczenia.
ALYS.
Jest pierwsza lekcja hiszpańskiego z nowym profesorem w ostatnim roku Twojej nauki przed pójściem na studia. Przedstawiasz się, mówiąc kilka słów na swój temat. Nagle na Twojej ławce ląduje dłoń, na której palcach wytatuowane są właśnie te cztery tajemnicze litery. Wiedziesz zszokowanym wzrokiem wyżej. Biała koszula, zawadiacko podwinięta do łokci i odsłaniająca muskularne przedramię. Kwadratowa szczęka, pokryta cieniem ciemnego zarostu. Usta, których jeden kącik wygina się w pewnym siebie uśmiechu. Dłuższe, nieco potargane włosy. Ale dopiero kiedy spoglądasz w te nieprzyzwoicie intensywnie błękitne oczy, dociera do Ciebie, co właśnie się stało... choć to przecież niemożliwe; to musi być jakiś okrutny żart losu. Głosy pozostałych uczniów cichną - wszyscy wpatrują się w Waszą dwójkę i dziwną chemię między Wami, od której aż iskrzy klasowe powietrze. Widziałaś już ten tatuaż - wczoraj, kiedy po Twoim debiucie na torze motocyklowym po raz pierwszy odwiedziłaś ekskluzywny klub Motors Hell i zatraciłaś się w tańcu, łączącym w sobie adrenalinę, gorycz poniesionej o włos porażki i zew wolności. To tak naznaczone palce przytulały Cię, kiedy kołysałaś się w rytm powolnej piosenki. A teraz są tu – nie w zadymionym, bezpruderyjnym pubie, a podczas lekcji... na szkolnej ławce. Czy to możliwe, że wczoraj ścigałaś się na motorze z tym, z którym będziesz od teraz miała hiszpański; z mężczyzną, który jeszcze wczoraj z Tobą flirtował i wymieniał zagadkowe uśmiechy, a potem porwał w rytm muzyki? Jaki jest procent prawdopodobieństwa, że w hermetycznym motocyklowym światku trafiłaś akurat na tego jednego, na którego nie powinnaś - własnego nauczyciela? Przyspieszają oddechy. Milknie tło. Zostaje tylko ciemny błękit i tusz...
ALYS.
Czy gdybyś wiedziała, że niepokonany na motocyklu Danger kilka dni później okaże się Twoim nauczycielem hiszpańskiego, i tak stanęłabyś z nim w szranki na torze, prezentując uczestnikom debiut, jaki był niewidziany od lat – a może i nigdy? Zapewne tak... Rozpaczliwie potrzebujesz pieniędzy, nawet tych zdobytych w nielegalny sposób, aby opłacić studia i móc po fizjoterapii pomagać funkcjonować w życiu ludziom takim jak Twój tata - którzy przeszli udary i potrzebują każdej życzliwej ręki, aby nie zatracić się w tragedii będącej ich udziałem. Choć poniosłaś klęskę o przysłowiowy włos, zgodnie z życzeniem Dangera już wkrótce będziesz miała okazję do rewanżu. Skoro o niego poprosił... może to jednak nie on jest tym owianym tajemnicą mężczyzną, a tatuaż na palcach to tylko przypadek? Przecież nie ścigałby się z własną uczennicą, narażając Was oboje na podwójne niebezpieczeństwo - zdemaskowania na torze oraz w szkole, w dodatku w towarzystwie postawienia Was w niezwykle trudnej sytuacji? Zagadkę tę rozwikła czas – no chyba, że Twoi trzej kuzyni, którzy są dla Ciebie poza tatą najważniejszymi osobami w życiu i zaszczepili w Tobie miłość do dwóch kółek, pomogą Ci ją rozwiązać nieco wcześniej. Tylko jak? W jaki sposób ustalić czy pan Arsen i Danger to jedna i ta sama osoba? Przyda Ci się własna pomysłowość, ćwiczona od lat impertynencja, spryt, inteligencja i... maska, którą nosisz na szkolnych korytarzach; wyćwiczona poza odważnej i wyuzdanej, rzekomo niedbającej o nic dziewczyny, przywdziewana, by ci wszyscy wyglądający jak klony i niewartościowi szydercy nie zobaczyli, że skrywa się pod nią wrażliwa oraz dotknięta tragediami młoda kobieta. Ta, która w ukryciu nuci sobie pod nosem: “Nasze kolorowe życie jest takie szare / Twoje młode oczy są takie stare” i wspomina ten piękny, bezlitośnie przerwany czas, kiedy mama i siostra żyły, a tata nie wymagał pomocy przy absolutnie każdej czynności. Wszak “miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam – i ociekać szczęściem / miało być sto lat, sto lat”. Nie było.
Czy można za dnia być nauczycielem hiszpańskiego i dbać o to, aby uczniowie jak najlepiej przygotowali się do egzaminów końcowych i startu w dorosłe życie, a pod osłoną nocy brać udział w organizowanych pokątnie wyścigach motocyklowych, w których gra toczy się o ogromną stawkę? Jesteś dowodem na to, że jest to wykonalne - choć wymagało od Ciebie zbudowania pewnej legendy. W ciemnościach, w których widać tylko światła reflektorów jednośladów, kamienie strzelające spod ich kół i czuć emocje sięgające zenitu – z adrenaliną na czele – nigdy nie pokazujesz swojej twarzy. Kask, kominiarka, pełen motocyklowy rynsztunek. Nazywasz się Danger – i tyle tylko o Tobie wiadomo. Kiedy wstaje słońce, przeistaczasz się w Arsena Blackforda, trenera męskiej drużyny pływackiej oraz wykładowcę hiszpańskiego. Soczewki kontaktowe ustępują miejsca okularom w prostokątnym oprawkach. Przygładzasz przydługie włosy. Zdejmujesz skórzaną zbroję i wskakujesz w czarne chinosy oraz białą koszulę, przykrywając tatuaże na ciele. Zapewne nigdy nie spodziewałeś się, że pieczołowicie budowanej, anonimowej otoczki, pozbawią Cię te... na palcach. Najważniejsze; opowiadające o poniesionej w życiu stracie i jedynej miłości; przypominające Ci, że na wieczność dane jest nic. Słowami utworu Młode Wilki 2: “On się zatrzymał, wypadek zabrał marzenia - ciągle szare dni i odległe wspomnienia”. Od tamtej tragedii nie pozwoliłeś żadnej kobiecie się do Ciebie zbliżyć... poza nią. Tą, która właśnie, jakimś szalonym zbiegiem okoliczności, siedzi przed Tobą w szkolnej ławce i wygląda zdecydowanie zbyt dojrzale jak na swój wiek; dziewczyną, z którą ścigałeś się na torze i prawie, po raz pierwszy w życiu, przegrałeś, a potem tańczyłeś tak, jak gdyby za chwilę rzeczywistość miała przestać w istnieć. A może tak w istocie się stało i to tylko jeden z tych szalonych snów wariata, z których... nie chcesz się obudzić. Można by zanucić: “kiedy znajdziemy się na zakręcie - co z nami będzie?” ALYS...
Jeżeli poszukujesz płytko wykreowanego, niemającego nic wspólnego z szarą rzeczywistością i naiwnego romansu, w którym uczennica zakochuje się w nauczycielu i żyją długo i szczęśliwie, razem pokonując wszystkie dzielące ich przeszkody – “Danger” to nie ten adres. To nie opowieść o tym, jak wykładowca wykorzystuje nastolatkę, przekraczając wszystkie możliwe granice i dopuszczalne normy, a przy tym pozbawiając ją młodości i naznaczając czymś nienaturalnym na wiele lat – a może i na zawsze; w mojej skromnej opinii (choć jestem fanką tego motywu!), takie powinny zostać publicznie spalone. Idąc do szkoły, nie oczekujesz bowiem stania się ofiarą drapieżnika (bo tym są nauczyciele celowo polujący na uczennice) - a edukacji, przyjaźni i bezpieczeństwa. Ale to temat na inną historię... Fabuła Klaudii Bianek skojarzyła mi się z intro do serialu Pretty Little Liars, kiedy to Aria poznaje w barze Ezrę i zbliża się do niego, nie mając wiedzy o tym, że ten stanie się jej nauczycielem – tylko podaną o wiele oryginalniej, bo w otoczce miłości do motocykli i towarzyszącej jeździe na nich adrenaliny. To opowieść o naturalnym rozwoju zakazanej relacji pod osłoną nocy, okraszona w dodatku ogromną ilością nieszczęść i narracji ukazującej rodzinę jako wartość absolutnie nadrzędną. Choć Danger obdarza uczuciem Estrellę, ma świadomość tego, że nie jest to coś zwyczajnego, i to nie tylko z uwagi na czternastoletnią różnicę wieku, w związku z czym zawzięcie się przed nim broni. Ona jest zaś bohaterką z krwi i kości - tak w życiu codziennym, jak i książce. I chociaż jest dojrzała jak na swój wiek, obawia się ignorowania wszelkich zasad. Bianek ukazała teacher/student love dokładnie tak, jak powinna. Smacznie, z klasą i życiowo - bo tak, takie sytuacje się zdarzają. Choć przewidziałam zakończenie, już nie mogę się doczekać kolejnej części serii. Na koniec pozostaje mi użyć trochę przekornego, lubianego przeze mnie cytatu Twaina: “Age is an issue of mind over matter. If you don't mind, it doesn't matter.” ALYS... Ogniste 8/10!
0 comments
Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)