Straszne historie - Harper Kids - recenzja
Twoje ulubione “Straszne historie” w jeszcze doskonalszej, bo okraszonej barwnymi ilustracjami w Burtonowskim stylu, formie! Idealne na zbliżające się Halloween lub wieczór pełen mrocznych opowieści, spędzony przy ognisku. Zbiór, który możesz poczytać dziecku do poduszki... pod warunkiem, że lubi ono zasypiać przy zapalonym świetle. 😉 Przedstawiam Ci opowiadania perfekcyjnie pasujące do jesiennej aury, dedykowane pociechom powyżej lat 8, choć... i ja doskonale bawiłam się podczas lektury tych współczesnych adaptacji historyjek znanych i kochanych.
Na stronie Wydawnictwa możemy przeczytać: “Straszne historie oswajają młodych czytelników z grozą w bezpieczny sposób. To współczesne, ilustrowane adaptacje znanych i lubianych klasycznych opowieści (...). Te historie trzeba znać, stanowią część naszej kultury. W zbiorze “Straszne historie” te XIX-wieczne opowieści dostosowano do możliwości i potrzeb dzisiejszych młodych czytelników. Autorzy uszanowali przebieg klasycznych fabuł i uchwycili ich najważniejsze elementy, rezygnując ze szczegółowych opisów makabry. Dzięki temu książka przestrasza, ale nie przeraża.” i myślę, iż jest to doskonałe podsumowanie tego zbioru opowiadań, który będzie doskonałym prezentem dla młodszego, ale już wymagającego, inteligentnego czytelnika.
Wiele, wiele lat temu, kiedy po ziemi stąpały jeszcze dinozaury🦕, a ja miałam lat mniej niż 10, byłabym uradowana, gdyby Mama uraczyła mnie do poduszki jedną z takich właśnie historii. 😉
Czymś, co bez wątpienia wyróżnia widoczną na zdjęciach antologię spośród innych są niezwykle staranne i realistyczne ilustracje, utrzymane w mrocznym stylu – w żadnym razie niebędącym jednak zbyt strasznym dla dzieci. Oczyma wyobraźni widzę dawną siebie, która pochłania ten tomik w jeden wieczór; z latarką, pod kocem, absolutnie urzeczoną oprawą graficzną. Jak się tak czasem człowiek przeniesie w czasie i przestrzeni i rozmarzy, to aż ma wrażenie, że mu zmarszczek ubyło! Ale, ale... dość tej rzewności. Przyjrzyjmy się najważniejszemu.
👻 Bram Stoker i jego “Dracula”;
👻 Mary Shelley oraz “Frankenstein”;
👻 Egdar Allan Poe i “Serce oskarżycielem”;
👻 Robert Louis Stevenson oraz “Dziwny przypadek Doktora Jekylla i Pana Hyde’a”;
👻 Oscar Wilde plus “Portret Doriana Graya”;
👻 Arthur Conan Doyle i jego “Mumia”;
👻 Nathaniel Hawrthorne oraz “Dom o siedmiu szczytach”;
👻 Washington Irving i wykreowana przez niego “Legenda o Sennej Kotlinie”;
👻 William Hope Hodgson i “Widmowi piraci” oraz
👻 Jacob + Wilhelm Green w stworzonej bajce “Jaś i Małgosia”.
Choć większość z powyższych historii była mi doskonale znana, ich przeczytanie w bardziej współczesnej formie, niosącej w dodatku ważkie przesłania dla młodszych czytelników, było dla mnie nie lada gratką. Każda z nich otwiera pole do dyskusji na linii dziecko-rodzic, co uważam za dodatkową zaletę dobrych propozycji literackich dla kilkulatków.
Jeśli szukasz halloweenowego prezentu dla książkoholika w wieku 8+ lub po prostu niebanalnej lektury, którą warto poczytać razem z dzieckiem przed snem - uważam, że jest to doskonała propozycja. Biorąc pod uwagę fakt, że dzieci lubią się bać, dzięki takim zbiorom opowiadań można nauczyć je czynić to w odpowiedni sposób... zaszczepiający w nich w dodatku miłość do literatury i to tej w klasycznym ujęciu, a więc ponadczasowej. 9/10
0 comments
Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)