Witold Horwath - Generał zemsty - recenzja

by - 16:25:00

Witaj powtórnie w świecie Hanki Lubochowskiej, znanej Ci z serii „Lisica”. Tym razem w osobnej historii na kryminalnej scenie występuje jej wnuczka – Hanah Torres, której charakter i zdolności toczka w toczkę odpowiadają babcinym. 😉  

Hanah była w jeansach i w beżowym topie na ramiączkach, pięknousta i długonoga, że aż strach. Na pierwszy rzut oka atrakcyjna dyskotekowa laska, gdyby nie pas z przypiętą kaburą.” 

Jesteś agentką specjalną FBI i właśnie wylądowałaś w Polsce. Przysłano Cię z powodu brutalnych morderstw trzech amerykanek. Wszystko wskazuje na to, że padły ofiarą seryjnego mordercy, więc Wuj Sam wyekspediował sporą ekipę operacyjną wprost do tajnego ośrodka FBI w Konstancinie z zadaniem jak najszybszego wyjaśnienia sprawy i zatrzymania sprawcy za wszelką cenę. Bardzo ucieszyłaś się z dalekiej podróży, gdyż dzięki temu będziesz mogła odwiedzić i trochę lepiej poznać kraj swojej ukochanej babci – Hanny Lubochowskiej. Była pierwszą policjantką w II Rzeczypospolitej, wsławioną wieloma brawurowymi śledztwami i stanowiła przykład dla wszystkich pań, które marzyły o mundurowej służbie i łapaniu przestępców. Później wyjechała do USA, gdzie idąca w jej ślady matka również została policjantką. Z racji bezwzględności i skuteczności szybko zyskała przydomek Madame de Sade, jak nazywali ją koledzy z posterunku. Wzięła nawet udział w rozwiązaniu głośnej sprawy kryminalnej, dzięki czemu znalazła się na ekranach telewizorów w całych Stanach. Ale to nie ona stanowi dla Ciebie wzór – jest nim babcia Hania. 

„(...) choć obracałam się wśród bandziorków, w gruncie rzeczy od dziecka pragnęłam zostać gliną. Idolką i wzorem była dla mnie babcia. Też kiedy trzeba brutalna i nieprzebierająca w środkach, ale o znacznie subtelniejszym umyśle. Wierzyłam, że będę taka sama.” 

Paradoksalnie, nic nie wskazywało na to, że zostaniesz stróżem prawa. Już w wieku czternastu lat regularnie uciekałaś z domu. Wyszumiawszy się przez parę dni, śmierdząc jeszcze wypalonymi jointami, meldowałaś się w domu babci, błagając o ratunek przed gniewem rodzicielki. Szybko dołączyłaś do młodzieżowego gangu i zaliczyłaś wyrok w zawieszeniu za napad na aptekę. Stawiano Ci także zarzuty przynależności do zbrojnej grupy przestępczej, posiadania, brania i handlowania twardymi narkotykami, kradzieży sklepowych oraz licznych uszkodzeń ciał funkcjonariuszy. W końcu zrozpaczona rodzina wysłała Cię do akademii policyjnej, używając wszystkich wpływów, aby Cię do niej przyjęto. Od tego czasu ustatkowałaś nieco swoje życie, choć w głębi duszy przechowujesz nadal spore pokłady szaleństwa, a Twój niepokorny charakter co rusz daje o sobie znać. Teraz będziesz mogła się nieco wyszumieć, poszukując seryjnego zabójcy swoich rodaczek. Dwie z nich to starsze panie - Raya Stern oraz Rachel Arnold - zamordowane dwa dni po przylocie do Polski w lesie chojnowskim – popularnym miejscu uprawiania joggingu. Obie mieszkały w Nowym Jorku i przyjechały do podwarszawskiego Konstancina, żeby zobaczyć pozostałości sztetlu w Jeziornie oraz pamiątki po cadyku z Góry Kalwari. Ojciec ostatniej z nich był z nim spokrewniony. Przy zwłokach nie znaleziono dokumentów, za to odkryto klucz do pokoju z nazwą hotelu Eurydyka, w jakim obie kobiety się zatrzymały. Co gorsza, do dwóch wymienionych, doszła trzecia ofiara. To dwudziestopięcioletnia Abigale - córka Madison Grant - menadżerki w polsko-amerykańskiej korporacji, która kilka dni temu zgłosiła na policję jej zaginięcie. Dziewczyna wybrała się wieczorem na koncert do filharmonii a po jego zakończeniu wysłała SMS-a, że jedzie taksówką do domu, jednak nigdy do niego nie dotarła. W podziemnym garażu budynku spostrzeżono tylko wielką kałużę krwi a badania DNA wykazały, należała do zaginionej. Pierwszym Twoim zadaniem będzie ustalenie czy morderstwa są ze sobą powiązane. Wszystko wskazuje na to, że owszem - a ich sprawca odprawia makabryczny rytuał. Przecina swoim ofiarom tętnice i upuszcza z nich krew, której wielkie kałuże znajdowane są na miejscach zbrodni. Pozostawia też tajemnicze napisy, wskazujące na mocno zwichrowany umysł. 

W śledztwie pomagać Ci będą oddelegowani do tego celu polscy policjanci – doświadczony funkcjonariusz Andrzej Kulesza oraz jego młodszy partner Krzysztof Byk. Ku swojemu zdumieniu, dowiadujesz się, że z pierwszym łączą Cię rodzinne powiązania. Imponuje Ci spokojem i fachowym podejściem do swojej pracy. A także wysportowanym, męskim wyglądem - pomimo upływu czasu prezentuje się nadal świetnie. Razem podejmujecie wstępne czynności, które zaprowadzą Was na trop seryjnego zabójcy. Sprawa okaże się jednak znacznie bardziej skomplikowana niż ktokolwiek mógł przypuszczać. A także brzemienna dla Twoich spraw uczuciowych.    

„Myślałem, że dwa tysiące czwarty to będzie rok jak rok, tyle że przestępny – most z trzystu sześćdziesięciu sześciu desek, po których spokojnie przejdę nad przepaścią. Fatum jednak zastawiło pułapkę i trzydziesty maja okazał się podpiłowany – skrzypnęło, trzasnęło, poleciałem.” 

Nazywasz się Andrzej Kulesza i jesteś długoletnim funkcjonariuszem policji. W trakcie swojej kariery rozwiązałeś już wiele spraw kryminalnych i cieszysz się dużym uznaniem. Jednak 30 maja dopadło Cię jakieś fatum. Najpierw zostałaś wezwany do samobójstwa osiedlowej kloszardki, która powiesiła się w piwnicy bloku. A potem było tylko gorzej. Otrzymałeś zawiadomienie o znalezieniu kolejnych zwłok - tym razem w konstancińskim lasku chojnowskim. Gdy przybyłeś na miejsce, Twoim oczom ukazała się leżąca na plecach denatka, częściowo przysypana ziemią oraz mchem. Kobieta, na pierwszy rzut oka sześćdziesięcioletnia, ubrana była w czarny, sportowy dres, co wskazywało, że korzystała z pobliskiej ścieżki zdrowia. Waszą uwagę zwróciła głęboka rana cięta na jej szyi oraz zupełny brak krwi. Wkrótce w pobliskich krzakach odkryliście jej całą kałużę - zatem zabójca najpewniej najpierw poderżnął jej gardło, następnie poczekał, aż się wykrwawi, po czym przeciągnął zwłoki sto metrów dalej. Ze sportowej saszetki, przypiętej do paska ofiary, wyjęliście amerykański paszport, wystawiony na nazwisko Rachel Arnold. Wkrótce sytuacja się znowu skomplikowała – Twój pies Azan pobiegł głębiej w las, gdzie natknął się na drugą denatkę. Mniej więcej w tym samym wieku i również ubraną w strój do biegania. Ponieważ miałeś do czynienia z obywatelkami innego państwa, powiadomiłeś o wszystkim komendę główną, która zajęła się zabezpieczeniem ciał. Wkrótce potem zostałeś wyznaczony do wzięcia udziału w naradzie z przedstawicielami grupy operacyjnej FBI, przysłanej pośpiesznie z Ameryki do rozwiązania sprawy. W jej skład, poza kilkoma funkcjonariuszami, wchodzi śliczna latynoska dziewczyna - Hanah Torres, która zwraca Twoją uwagę urodą oraz rzutkim sposobem bycia. Jak się okazuje, świat jest bardzo mały – ustalacie, że Wasze rodziny dobrze się znają. Twój dziadek – Jurek Kulesza był bliskim współpracownikiem jej babci – Hanny Lubochowskiej. Szybko znajdujecie wspólny język, co znacząco ułatwi Wam wspólne prowadzenie zawiłego śledztwa o zaskakujących wątkach. A może nawet pojawi się w nim ten romantyczny?  

„Generał zemsty” Witolda Horwatha to powieść kryminalna, należąca do uniwersum związanego z postacią Hanny Lubochowskiej. Co ciekawe, stanowi tak zwany spin-off, czyli historię, jaką można poznać bez znajomości całej serii. Byłaby to jednak szkoda, bo do świata klasycznych kryminałów Twórca zdecydowanie wnosi dozę inności. Jej fragmentem okazuje się sylwetka tytułowego generała czy dwójka głównych bohaterów tej opowieści. Ów barwny duet jest bowiem zabójczo skuteczny w rozwikływaniu sprawy – a jego poczynania obserwuje się z dużą sympatią. Samą zagadkę przestępczą Pisarz przedstawia obrazowym i przystającym do narracji językiem, zgrabnie myląc przy tym wątki oraz tropy, a więc porywając czytelnika w wykreowany świat. Co szczególnie cenię, książka zawiera sporą dawkę ironiiportrety uczestników fabularnych wydarzeń zarysowane są zręcznie i z wyczuciem. Do tego wszystkiego właściwie Horwath zdążył już swoich odbiorców przyzwyczaić Dostrzegam tylko dwa nieznaczne minusy - nieco przewidywalne zakończenie oraz pewną schematyczność ogółu, choć w dalszym ciągu to solidna, kryminalna rozrywka w sam raz na jeden wieczór. 7/10 

You May Also Like

0 comments

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)