Wojciech Kania - Anielskie historie piórem pisane - recenzja

by - 21:35:00

 Gdzieś, gdzie spadają anioły, jest człowiek. Może przez najkrótszą z chwil dostrzega przebłysk światła i rozumie ulotnie lotną niezwykłość. Wdaje się w bezsłowną pogawędkę spojrzeń lub wymienia ze Skrzydlatym zdania – nie tyle widząc go, co wierząc w to, że właśnie nim był skrzący się refleks. Alternatywnie, nie zdążył go zauważyć. Tkwi w półcieniu, trzyma w wyciągniętej dłoni miękkie, białe pióro i zastanawia się nad tym, skąd w szarym świecie skrawek delikatności. Przegapił coś czy jeszcze nie nauczył się przyglądać temu, co wartościowe? A gdyby tak... 

“Dom Aniołów nie miał końca, bo tak jak ludziom nigdy nie przestaje brakować trosk, tak i Aniołowie zawsze znajdowali nowe drogi, by kochać, chronić i przypominać, że każdy dzień jest darem.” 

A gdyby tak... pewnego dnia znaleźć dedykowanego sobie Anioła? Jakim Pierzastym by był? Wojciech Kania w nietuzinkowo uśmiechającym i rozpogadzającym zbiorze krótkich, podanych piękno-lirycznym językiem opowiadań prezentuje czytelnikowi całą plejadę podpowiedzi. Z kart tej dosłownie piórem pisanych historii wyłaniają się Anioły: zawiedzionych nadziei, radości, wyboru, modlitwy, cierpienia, miłości, wiary, dziś, jutra, strachu, spotkania, wrażliwości, bezradności, tajemniczości, marzeń, ludzi, róży, szczerości, drogi, bliskości, wczoraj, milczenia, wytrwałości, fajności, oddania i ten, jaki opowie Ci dającą nadzieję litanię. Którego z nich potrzebujesz? Jakiemu zechcesz podarować troski i prośby, a może powierzyć specjalną misję?  

“Jeśli wierzysz, że możesz, to możesz. Jeśli wierzysz, że jesteś kochany, to jesteś.” 

Autor w stylu iście Coelhowskim otula czytającego narracją z pogranicza jawy i snu - poszukiwaną przez pięknoduchów, ale kochaną też przez pesymistycznych straceńców. Eleganckie złożenia wyrazów unoszą w górę kąciki ust i równocześnie otwierają oczy. By zmotywować, rozjaśnić rzeczywistość albo na chwilę ją zaczarować? Sprawdź. Tylko nie przegap tego jednego, białego pióra... 

“Anielskie historie piórem pisane” to zbiór niezwykłych opowieści o zwyczajności - i może właśnie przez to magicznych. Zwięzła kreacja każdej z nich odznacza się finezyjnością, o jakiej przegapienie tak przecież obecnie łatwo. Poza “człowieczymi” bohaterami codzienności, wszystkie narracje łączy element nadnaturalności w postaci białoskrzydłego Stróża. Choć czy faktycznie jest on fikcją lub elementem wiary? Wypatruj skrzydeł, a może się przekonasz... 🪽Rozglądaj się także za recenzowanym tomem Wojciecha Kani we własnej biblioteczce. Jeśli go tam nie znajdziesz, powinieneś szybko naprawić ów błąd. Zapewniam, że jest w nim wpis dla Ciebie – i wiara. Bo każdy ma personalnego Anioła. Niektórzy tylko tracą go szybciej niż inni. 8/10, polecam! 

Dla dodatkowej zachęty, kilka moich ulubionych cytatów pod śnieżnobiałym puchem:

“Anioł nadziei upuścił jedno z piór. To wystarczyło.” 

“Są tylko wybory, które uczą nas czegoś nowego. Każda z Twoich dróg poprowadzi Cię tam, dokąd masz dotrzeć. Ważne, abyś słuchał swojego serca i nie bał się zrobić kroku naprzód.” 

“Zgubiłem wszystko po drodze. Zostały mi tylko wspomnienia, które bolą jak drzazgi w korze (...).” 

“Gdy będziesz gotowa. Tajemnice nie znikają, ale czasem potrzebują miejsca, by odpocząć. Do tego czasu żyj (...). Twórz nowe historie, nowe wersy. Ta kartka jest jedynie początkiem.” 

You May Also Like

0 comments

Serdecznie dziękuję za wszystkie opinie, wiadomości oraz czas poświęcony na czytanie mojej strony- tworzę ją dla Was! :-)